Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
W sobote było spitkanie z braffiterka i opowiadała o stanikach i pojazywala sporo to są z miękkimi fiszbinami i ze każda pierś ma mieć oddzielna fizbine żeby się przestrzeń miecy cycochami zrobiła. No i pokazywała że są do karmienia również bo się odpinaja ladnie. A co do kiedy kupić to jak któraś ma problem to że można jeden już teraz ale drugi tyz przed lub po porodzie kupić. No i ze najlepiej mieć 3 że jeden się nosi drugi pierze a trzeci odpoczywa bo ten materiał trzymając też pracuję.

-
Dziewczyny pracowałam w paru zakładach produkcyjnych żywność i niestety marketing to marketing, zysk sie liczy i nikt tu sie nie patrzy na zdrowie, kupuje sie tańsze zamienniki np. Kwasku cytrynowego, benzoesanu sodu itp. uwaga z Chin!! I sanepid nawet jak sie czepia to wszystko jest do załatwienia...rożne myki sie stosuje zeby wyszło taniej, a klientowi wciska sie kit bo prawo w pl na to pozwala...duzo by opowiadać. Pozniej pisze sie ze to dla dzieci super produkt. Dlatego rownież nie zamierzam kupować gotowych produktów dla dzieci, mam nadzieje ze mm tez ominie nas jak najdłużej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 11:30
tulipanna lubi tę wiadomość
-
A ja Cię zapewniam że czy to gerber czy hipp czy bobowita to wrzucają jeden chłam. Bo to jest firma która ma cel zarobić na siebie a wizja szczescliwego rodzicielstwa to jest w reklamie. Nie da się czegoś dobrego wyprodukować za mniejsze pieniądze. I jeśli stawiasz na jakość to licz się z kosztem. Dobra kiełbasa to nie ta po 12 tylko co najmniej za 34 bo tego wymaga proces dodatki i składniki.
tulipanna lubi tę wiadomość

-
nick nieaktualnyAle ja napisałam że są potrawy które będę sama robić. A to że mięska jest tyle co kot napłakał to właśnie tyle musi być. Czytałam przepisy dla dzieci bo moja siostra była maniaczką i ma chyba z 3 książki z przepisami. Mięsa często jest np w przepisie na jeden obiadek 5g bo tyle białka zwierzęcego dziecko powinno przyjąć.Bruśka wrote:No różnorodność to może i jest w tych sloikach ale za to ile masz konserwatow żeby to przetrwało na polce. Najbardziej naturalny konserwant to Wit c i sól a dzieciom nie dodajemy przypraw wcale na poczatku. Poza tym jest tam tyle mięsa co kot naplakal w dodatku momu czyli najgorszego scierwa. Na zajęciach pirownywalam skład parowek że sloiczka w zalewie i tych normalnych gdzie wypadły o niebo lepiej. A słoiki sama możesz zrobić taką marchew np na kilka dni żeby się codziennie nie babrac tylko ja zawekowac i tyle wkładasz słoik aż się zagotuje i tyle wiadomo że nie pół roku ale zawsze coś. I też nie bierzcie mbie za maniaka bo uważam że na podroz czy na wyjeździe można dać taki słoik. Ale też nie jako zapychacz.
Ja nikogo nie przekonuje żeby karmił słoiczkami to przecież wasze dzieci i wasza sprawa. Tulipanna wyraziła opinie, ja napisałam opinie o różnorodności i nikomu nie napisałam musisz dawać słoiczek bo bez różnorodności jest źle, to tylko i wyłącznie Wasz wybór i nikt nie może w niego ingerować i narzucać swojego
Wiem co jest w słoiczkach i świadomie dokonuje tego wyboru.
-
nick nieaktualny
-
MamaNieMama wrote:Teraz wszedzie jest syf, w sloiczkach, w kupowanych warzywach.
Mnie w sloiczkach przeraza cena !! Odrobina marchewki za 3 zl, a za trzy zlote to ja kupie kilogram marchewki i zrobie z 10 sloiczkow
No to fakt że ceny są kosmiczne ale robiąc te 10 słoików to doliczyć wodę gaz prąd lub cokolwiek to już się zrobi z 10-15. Ot taka to polityka a tu odkrecasz i masz. Rak brudnych nie masz
.
Jak pomyślę że nasze mamy codziennie zupę gotowaly to dla mnie to czasami zrozumiałe a czasami jest abstrakcja. Po 16 w domu i jeszcze zupę gotować w domu ogarnac.oni chyba lepiej żyli. No ale i z tym trzeba się będzie zmierzyć.
-
nick nieaktualny
-
tulipana ja kupuję i z fiszbinami i bez, bez do spania i już terazw nim planuję spać bo m i wygodniej, a z fiszbinami kupię po porodzie albo zaraz przed. Znalazłam w wawie sklep który za 35zł przerabia nawet zwykłe staniki na karmniki,więc jak coś to się tam udam. O dziwo ten stanik moje cycki trzyma dobrze, a nie wierzyłam że bezfiszbinowce tak robią. Te z fiszbinami to muszą być super dobrane to bardzo ważne jak się karmii.
Agnesia ja mierzyłam jeszcze staniki Panache ale karmniki m nie pasuja bo w ogóle kształt biustu mojego był do d...., a normalnie zwykłe nosze. Freya tez ma do chyba FF. Pamiętaj tylko że HotMilk, Freya, Panache to brytyjska rozmiarówka. Na fiszbinach są tez z KrisLine i Nessa(zwykłe modele w wersji karmnikowej bardzo dobre polecam, zwykłe nosze) tu polska rozmiarówka. Ogólnie polecam zmierzyć w sklepie i kupić on-lin jak ci się uda model obczaić ja na tym co kupiłam to w sklepie 217, a w necie kupiłam za 135 z przesyłką.
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
nick nieaktualnyCzasy też były inne, mniej stresu w pracy. Teraz wracasz po pracy do domu nie masz na nic chęci bo kierownik Cie przeczołgał.Bruśka wrote:No to fakt że ceny są kosmiczne ale robiąc te 10 słoików to doliczyć wodę gaz prąd lub cokolwiek to już się zrobi z 10-15. Ot taka to polityka a tu odkrecasz i masz. Rak brudnych nie masz
.
Jak pomyślę że nasze mamy codziennie zupę gotowaly to dla mnie to czasami zrozumiałe a czasami jest abstrakcja. Po 16 w domu i jeszcze zupę gotować w domu ogarnac.oni chyba lepiej żyli. No ale i z tym trzeba się będzie zmierzyć.
A własnie pomyślałam że będę za tydzień w DE i z ciekawości wezmę kupię jeden słoiczek Hipp i taki sam kupię u nas w PL zobaczę jak różnią się składem:) a na pewno się różnią bo w DE są inne normy, nawet słodycze smakują inaczej
-
mnie rozbraja reklama chyba gerbera, że dziecko idzie niby z marchwią z pola, bo ma jeszcze natkę i ta marchew jest mega czysta
Chyba nikt w życiu marchwi z pola nie widział jaka jest cała w piachu, krzywa i po deszczu to aż cała oblepiona
Nie powiem jak byłam mała i byłam u cioci na wsi to jadłam taką marchew "wytartą w bluzkę" i trochę żałuję, że coraz mniej mam rodziny na wsi i moje dziecko tego nie doświadczy. Nie mam ani żadnego uczulenia, ani alergii, ani jakiś innych takich chorób, poza tarczycą po mamie i problemami z hormonami po antykach.
-
nick nieaktualnyNie mam jak zmierzyć w sklepie niestetyd84 wrote:tulipana ja kupuję i z fiszbinami i bez, bez do spania i już terazw nim planuję spać bo m i wygodniej, a z fiszbinami kupię po porodzie albo zaraz przed. Znalazłam w wawie sklep który za 35zł przerabia nawet zwykłe staniki na karmniki,więc jak coś to się tam udam. O dziwo ten stanik moje cycki trzyma dobrze, a nie wierzyłam że bezfiszbinowce tak robią. Te z fiszbinami to muszą być super dobrane to bardzo ważne jak się karmii.
Agnesia ja mierzyłam jeszcze staniki Panache ale karmniki m nie pasuja bo w ogóle kształt biustu mojego był do d...., a normalnie zwykłe nosze. Freya tez ma do chyba FF. Pamiętaj tylko że HotMilk, Freya, Panache to brytyjska rozmiarówka. Na fiszbinach są tez z KrisLine i Nessa(zwykłe modele w wersji karmnikowej bardzo dobre polecam, zwykłe nosze) tu polska rozmiarówka. Ogólnie polecam zmierzyć w sklepie i kupić on-lin jak ci się uda model obczaić ja na tym co kupiłam to w sklepie 217, a w necie kupiłam za 135 z przesyłką.
Jeszcze poszukam do lutego mam czas żeby kupić jeden resztę kupię po porodzie
-
nick nieaktualnyNatalica jadlas taka marchewke bo rodzice kiedys nie zwracali uwagi na takie sterylne wychowanie.
Ja tez jadlam marchewke wytarta w bluzke, groszek prosto z krzaka, wszelkie owoce tez rwane prosto z drzewa i nawet nie pomyslalam zeby isc i umyc.
A teraz kazda mama wszystko dokladnie myje, wyparza. Sama nie dalabym dziecku marchewki wytartej w bluzke
choc moja ciocia ma pole pod lasem z warzywami, niczym nie pryska
-
nick nieaktualnyA ja do teraz tak jem tylko wytarte jak jadę do koleżanki, nawet w ciąży się kilka razy zapomniałam;p groszke prosto z krzaka mniaaam, jabła z jabłonki czy czereśnie i wiśnie z drzewa, pomidorki z krzaka to były moje smaki lata zresztą jak każdego od kiedy mam taką wspaniałą koleżankę
no i jajka od jej rodziców kurek
Na obiadek swojskie mięsko:D Moje dziecko będzie miało dobrze z taką ciotką ;p wszystko podlewają wodą z ziołami, np ze skrzypem bo mają całe pole:) mają fisia na punkcie chemii bo koleżanka była ciężko chora i mimo że są właścicielami dużej firmy z punktami w PL to mają czas na hodowle zwierzaków. To właśnie od nich będę brała prawdopodobnie gołębie na obiady dla małego jak dalej będą mieli 
Edit.
Warzywa też od nich będę brała, zawsze im podkradam z ogródka albo spod folii jak jestem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2015, 12:17
-
Akurat Gerber to tylko przykład, ale widzę że bedziesz upierać się że słoiczki są superAgnesia wrote:Akurat gerber to najgorsza z firm i to wiadomo nie od dziś

Twoja sprawa, ja tylko ostrzegam przed dawaniem wypasteryzowanych zgniłych jabłek i innych owoców:) Wszystkie firmy robią tak samo
Od jednych tutaj bierze Gerber, od innych Hipp, Bobovita etc
No niestety...przykre ale prawdziwe...Ja nie mam zamiaru tego dawać. A na codzień widzę ile potrzeba oprysku żeby urosły jabłka w sadzie - jabłka kupowane w sklepach, na targach.. jak się nie ma swojego drzewa to każde jest lane.. tutaj wręcz słyszę że "Paaani...lane tylko 4razy"
-
nick nieaktualnyAle pokaż mi cytat gdzie ja napisałam że są super. Napisałam że ja mam zamiar je dawać, później dodałam że każdy ma swój wybór.tulipanna wrote:Akurat Gerber to tylko przykład, ale widzę że bedziesz upierać się że słoiczki są super
Twoja sprawa, ja tylko ostrzegam przed dawaniem wypasteryzowanych zgniłych jabłek i innych owoców:) Wszystkie firmy robią tak samo
Od jednych tutaj bierze Gerber, od innych Hipp, Bobovita etc
No niestety...przykre ale prawdziwe...Ja nie mam zamiaru tego dawać. A na codzień widzę ile potrzeba oprysku żeby urosły jabłka w sadzie - jabłka kupowane w sklepach, na targach.. jak się nie ma swojego drzewa to każde jest lane.. tutaj wręcz słyszę że "Paaani...lane tylko 4razy" 
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










