Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
ja położną prywatną biorę - zawsze chciałam i tak też polecił mi gin i koleżanki, bo w wawie większość porodówek to fabryki.
Temat mam zamiar ogarnąć w następnym tygodniu.
koszt mega 1500zł.
Co do łóżeczka to ja póki co mam tylko materac i to złożony, rozpakuje go mój mąż jak pojadę do szpitala, po co się ma kurzyć, muszę kupić jeszcze prześcieradła i tyle, ochraniaczy nie chcę. Mam parę kocyków, rożek i śpiworki po rodzinie. A w czym będzie spało to się zobaczy w tzw praniu. Do szpitala biorę kocyk polarowy i rożek rozkładany.mallinka, tulipanna lubią tę wiadomość
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
U mnie koszt położnej to ok 500 zł przynajmniej tak słyszałam, nie dzwoniłam jeszcze do tej do której mi polecono. W poniedziałek wizyta wreszcie nie mam bakterii w moczu a hemoglobina 13,8! Zobaczymy co mi lekarz powie, trochę się go podpytam i wtedy zdecyduje co z tą położną.
Jeśli chodzi o ubieranie pościeli to mnie też korci. Termin mam na 2 lutego, pierwsze dziecko przenosiłam 9 dni więc myślę że teraz też wcześniej nie urodzę, choć nigdy nie wiadomo. Łóżeczko stoi już ponad miesiąc i aż się prosi żeby ubraćPościel wypiore w przyszłym tygodniu ale jeszcze wstrzymam się ile dam radę
Pozostanie spakować torbę i jechać po wózek
-
nick nieaktualnymallinka wrote:Ja bólu się nie boję wiem co mnie czeka i myślę że gorzej być nie może. Najgorzej wspominam bóle krzyżowe jakby ktoś tępym narzędziem wiercił mi w krzyżu no i z powodu braku rozwarcia jak na skurczu położna wkladala mi całą rękę w krok
Samo parcie i wyjście dziecka nie boli nawet cięcie krocza czy fakt że bardzo popękałam. Boję się tym że poród potrwa za długo i dziecko się niedotleni
Mam bardzo podobnie.... martwią mnie tylko komplikacje... ja swój poród miałam dość trudny, ale nie mam urazu. Gorzej było potem, gdy musiałam z małym lezec aż 8 dni w szpitalu, bo synek musiał dostać antybiotyk. Było ciężko mimo że miałam pojedyncza sale.
Z położnymi to było różnie, co jedna to miała swoje rady i oszalec można bylo.
Ale teraz bogatsza o doświadczenie...indywidualnej położnej nie planuje wynajmować.
Tylko ze ja rodze w małym miejskim szpitalu, w którym prawie się wszyscy znamy przynajmniej z widzenia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 18:55
mallinka lubi tę wiadomość
-
A odnośnie mleka któraś mi doradzi? Nastawilam się na karmienie piersią. Przeczytałam już mnóstwo blogów i porad na temat, ale boję się że nic z tego nie będzie jak za pierwszym razem. Wtedy może zabrakło mi determinacji, może fakt że Aleks jak na noworodka dużo jadł z butelki wypijal po 60-90 ml co 2 godziny gdzie inne dzieci piły po 30 ml.
Nie jestem też zdania że dzieci karmione piersią są zdrowsze a dlaczego? Mój Aleks był karmiony piersią tylko 6 tygodni i przez cały ten czas dokarmiamy mlekiem modyfikowanym nigdy nie chorował nie miał zastrzykow gdzie dzieci mojej kuzynki i przyjaciółki karmiene jedynie piersią do 1 roku życia non-stop są chore w przedszkolu tydzień pochodzą miesiąc są chore. Chodzi mi o bliskość i więź
A moje pytanie gdyby jednak Leo musiał być dokarmiamy mlekiem modyfikowanym to jakie jest teraz najlepsze bo nic na ten temat się nie dopytywałam?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 19:10
-
mallinka wrote:A odnośnie mleka któraś mi doradzi? Nastawilam się na karmienie piersią. Przeczytałam już mnóstwo blogów i porad na temat, ale boję się że nic z tego nie będzie jak za pierwszym razem. Wtedy może zabrakło mi determinacji, może fakt że Aleks jak na noworodka dużo jadł z butelki wypijal po 60-90 ml co 2 godziny gdzie inne dzieci piły po 30 ml.
Nie jestem też zdania że dzieci karmione piersią są zdrowsze a dlaczego? Mój Aleks był karmiony piersią tylko 6 tygodni i przez cały ten czas dokarmiamy mlekiem modyfikowanym nigdy nie chorował nie miał zastrzykow gdzie dzieci mojej kuzynki i przyjaciółki karmiene jedynie piersią do 1 roku życia non-stop są chore w przedszkolu tydzień pochodzą miesiąc są chore. Chodzi mi o bliskość i więź
A moje pytanie gdyby jednak Leo musiał być dokarmiamy mlekiem modyfikowanym to jakie jest teraz najlepsze bo nic na ten temat się nie dopytywałam?mallinka lubi tę wiadomość