Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
mallinka wrote:Ja też nie jestem za codzienną kąpielą. Z Aleksem tak samo robiłam. Kąpałam go co 2 dzień- uwielbiał to! a co 2 dzień był obmywany mokrym reczniczkiem i zawsze o tej samej porze. Po tym butla mleka i do łóżeczka i zawsze zasypial przy kolysankach o tej samej godzinie. O 20stej miałam czas dla siebie czyli na pranie prasowanie i naukę, bo byłam na dziennych studiach inżynierskich.
-
madzia.rka wrote:No ale przy pierwszym dziecku kryterium dochodów będzie to już kiszka
nie łapmy ryb przed siecią...
-
Nam babka mówiła o laktacji, żeby karmić jak nie masz pokarmu, karmić jak masz za dużo, Jak chcesz więcej to też czyli przystawiać, przystawiać i się nie poddawać
tak w skrócie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 22:44
gezanew, tulipanna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKri wrote:Nam babka mówiła o laktacji, żeby karmić jak nie masz pokarmu, karmić jak masz za dużo, Jak chcesz więcej to też czyli przystawiać, przystawiać i się nie poddawać
tak w skrócie
to ja się mogę podzielić doświadczeniemkarmiłam syna prawie dwa lata.
a początki były trudne, ponieważ nie mam wypukłych brodawek i synek miał problem z poprawnie uchwyceniem brodawki.
Jak już wspomniałam w poprzednim poście, byłam w szpitalu 8 dni i położne każda doradzała swoje mądrości... była też taka, która zobaczyła moje piersi to stwierdziła, że nic z tego karmienia nie będzie.
ale do rzeczy.... mi pomógł ręczy laktator oraz sylikonowe nakładki.
Najpierw odciągałam trochę mleczka by uformować brodawkę, a potem zakładałam tą nakładkę i przystawiałam dzidziusia.
nakładka była mi potrzebna po to by złagodzić ból po pierwszych próbach przystawiania kiedy maluszek nie umiał jeszcze ssać i trochę poranił brodawkę. z czasem mały nauczył się poprawnie ssać i dodatkowe akcesoria poszły w odstawkę. trwało to około 4 miesięcy. może wydawać się to długo ale ja od początku nastawiałam się na karmienie piersią i walczyłam ile miałam siły.
owszem zdarzało się że dokarmiałam MM.
myślę, że wszystko zależy od naszego nastawienia.
Tak naprawdę wszystko co najważniejsze jest zawarte w tym co napisała Kri w cytowanym powyżej poście.
życzę powodzenia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2016, 23:23
szara myszka, tulipanna lubią tę wiadomość
-
Tak mi się dobrze spało poprzedniej nocy a dziś dupa. Zasnęłam koło 22 i o 2 pobudka na siku. Mały dostał czkawki, która jest jakaś taka nieprzyjemna (też tak to odczuwacie?) i koniec ze spaniem. Jeszcze jakby było mało to albo coś mi wlazło albo Synuś uciska na nerw jakiś i nie mogę stanąć na lewą nogę ani za bardzo leżeć na lewym boku bo boli jak diabli.
Chyba trochę za mocno się nawyginałam wczoraj przy sprzątaniu...
-
Ja dziękuję za te ich 500 zł pomocy co i tak większość nie dostanie jak większe koszty poniesiemy jak nam banki dowala opłaty za konta plus kredyt wzrośnie a supermarkety też nie będą lepsze bo wszystko wzrośnie.... To wyjdziemy na tym wszyscy tak super ze szok
Ale głupi naród wierzy że dostanie 500 zł i woooow jak super... Nie rozumiem jak można być tak ślepym?!?! Masakra jakaś...
A jeżeli chodzi o kp to trzeba bardzo bardzo chcieć i być zapartym w tym. Ja w każdym razie nie będę męczyć siebie i dziecka jak nie będzie wychodzilo... Serca bym nie miała gdyby mi dziecko płakało i płakało.. Może i złe mam podejście ale jak czytam niektóre wpisy na Bbf że dziewczyny obwiniaja się że są złymi matkami bo nie karmią kp to dla mnie przesada...
Jak dla mnie trzeba podejść z lekkim dystansem i już, nie uda się to trudno... Świat się na tym nie kończy i tylemoże i ktoś mnie nazwać że mam złe podejście i źle myślę ale każdy robi jak chce i dla mnie Najważniejsze jest spokój dziecka i juz
Lexi150, tulipanna lubią tę wiadomość
-
Doti zgadzam się z Tobą. Chcę karmić piersią i na pewno podejmę starania ale nic na siłę. Mleko mamusi najlepsze ale mm teraz też wcale nie jest złe. Moje kuzynki karmiły piersią w ciągu dnia a na noc mm co by dziecię dłużej spało i może też się na takie rozwiązanie zdecyduję.
Doti87 lubi tę wiadomość
-
Kri - moja położna też ma bardzo zdrowe podejście, dlatego pierwsze spotkanie dotyczyło kosmetyków, abyśmy nie kupowały nie wiadomo czego dla maluszka, bo niepotrzebne są mu stosy oliwek, pudrów i balsamów. Wystarczą tylko podstawy i tego się trzymam. A i tak najlepsza jest kąpiel w krochmalu, jeśli coś dzieje się ze skórą brzdąca. Co do chusteczek nawilżanych - wiem to od dawna i też mam zamiar w domu używać głównie wody i płatków, ewentualnie u kogoś chusteczki.
-
tulipanna wrote:a dlaczego karmiłas tak krótko i dokarmiałas w trakcie? bo napisałaś ze brakło Ci samozaparci..czyli co?wolałaś dokarmiac?na czym polegał błąd/wybór???Tak pytam, bo my tu w większości żadnego doświadczenia nie mamy i zastanawiam się czego nie przespać, nie przegapić, gdzie własnie bardziej się zmobilizować..
Od początku z karmieniem miałam problemy. Piersza dobę po porodzie mały cały czas spał, później dostał żółtaczkę fizjologiczną i zabrali go do inkubatora pojony był glukozą. Brodawki mam dość małe, po wyjściu ze szpitala Ali dostał wilczy apetyt. Bardzo mocno zaciskał brodawki wyłam z bólu gdy z piersi wraz z mlekiem leciały strugi krwi. Piersi nie chciały się goic, kapturki nie pomagały. Aleks wrzeszczal i prężył się przy piersi, ja mimo strasznego bólu starałam się karmić, odciągnąć pokarm ale i tak trzeba było dokarmiac go mlekiem modyfikowanym.
Jak wspominałam byłam na 2 roku studiów dziennych, na uczelnię musiałam wrócić po 6 tygodniach. Sam dojazd zabierał mi godzinę. Pamiętam pierwszy dzień. W autobusie myślałam że piersi eksploduja. Po przyjeździe na uczelnię nie myślałam o sterylnym odciagnieciu pokarmu. Pobieglam prosto do toalety i pokarm wylądował w umywalce.Powoli moja przygoda z karmieniem się konczyła
Błędem było też że mały bardzo długo spał, budził się głodny jak wilk, nie miał cierpliwości przy piersi z butelki jednak szybciej się najadal. Czytałam też że smoczek źle wpływa na laktacje. Dziecko powinno być uspokajane przy piersi, wtedy pierś jest częściej stymulowana. Laktator nie stymuluje niemowlecym zapachem i dotykiem.tulipanna, gezanew lubią tę wiadomość
-
tysiaa93 wrote:d84 a gdzie w Wwie będziesz rodzić?
jak donoszoną to inflackiej,jakby się wcześniej coś zdarzyło lub wynikły jakieś problemy to w IMID na kasprzaka. Lekarza mam z kaprzaka i sam mi tak polecił, że jak donoszona to też w św zofii, mieszkam akurat między tymi 3 szpitalami. W św zofii położna kosztuje 2tys ;/. A kasprzak ma wg lekarza warunki socjalne do d... i ma być w tym roku remontowany.17/2/2016 B
11/3/2018 I -
malinka ja karmiłam 7 miesiecy (ostatni miesiąc tylko w nocy) bo do pracy wróciłam i dawałam bebiko. Małej nigdy nic nie było więc ze swojej strony mogę to bebiko polecić.
Kri, nam też pediatra mówiła i położna z reszta też,że dziecka nie trzeba kąpać codziennie. My kąpaliśmy co 2 dni, teraz też nie planuję częściej. Na początku miałam oilatum bo mała miała suchą skórę potem już jakieś zwykłe dla dzieciaków nivea, babydream itp.
Babydream jak sobie któraś poczyta ma bardzo dobre opinie o składzie kosmetyków. Mało chemii, bez parabenów, alergenów i cenowo też w porządku.tulipanna, gezanew lubią tę wiadomość