Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Doti87 wrote:Dobrze gada.... Polać jej soku
A może lepiej picolohehe Oj sama bym się napila. Ostatnio opedzlowalam sama całego w przeciągu 30 min
Tam gdzie dużo bab zawsze są jakieś kłótnie . Ja to tak samo jak mila. Widzę coś , przeczytam i jak mi się nie podoba to się nie udzielam . Takze Tuli wracaj do nas bo gdzie ci będzie lepiej !!
Myślę że jednak stres przed porodem i hormony robią swoje...Astra lubi tę wiadomość
Kubuś
-
gorgeous wrote:Wczoraj poprzyklejaliśmy duperelki na ścianę Jasia i mąż stwierdził, że teraz jest jak w przedszkolu xD
gorgeous lubi tę wiadomość
-
gorgeous wrote:Wczoraj poprzyklejaliśmy duperelki na ścianę Jasia i mąż stwierdził, że teraz jest jak w przedszkolu xD
Ja jeszcze wrócę do NHN jak sadzać noworodka czy niemowlę na nocnik? Nie sadzać a wysadzać na początku. Chodzi o wyrobienie nawyku i takie naturalne przyzwyczajenie maluszka do załatwiania się nie do pieluszki. Na pewno spróbuję, tak jak chcę spróbować BLW (oczywiście nie wyłączając jedzenia łyżeczką np. zupy czy serka, bo wg mnie każdy sposób podawania pokarmu ćwiczy inne mięśnie szczęki).
A co do dyskusji to może powiem, że też mi strasznie przykro z powodu tej dziewczyny. U nas niestety też przecież były podobne historie. Ale dla mnie np. dużo gorsza właśnie jest niewiedza. Też dużo czytałam o ciąży, komplikacjach przy krwiaku który miałam, o ryzyku chorób gentycznych o porodach, o komplikacjach itd. Chciałam być chociaż trochę świadoma, tego co może się wydarzyć, dlatego żeby później nie wyskoczyć przez okno. Może to głupie, ale każda z nas jest inna i inaczej reaguje i znosi różne sytuacje. Osobiście bardzo współczuję dziewczynom które dotknęła taka tragedia i niesamowicie podziwiam, że potrafią się podnieść, bo nie wiem czy ja bym umiała. Jedyny plus jaki odnajduję w takich sytuacjach to to że udawało się naturalnie i wierzę, że szczęście wróci do każdej z nich, bo jestem ogólnie na forum baaaardo długo i znam dużo dziewczyn gdzie zakończenia były pozytywne i teraz tulą swoje zdrowe maleństwa.
A co do strachu przed porodem, to byłam na chyba 4 warsztatach gdzie na każdym był poruszany temat porodu i oczywiście cc przedstawiano jako cudowną metodę w sytuacji ratowania życia ale nigdy jako formę porodu i mówiono tylko o ewentualnych powikłaniach i komplikacjach. Poród siłami natury natomiast gloryfikowano i mówiono tylko o tym jaki jest cudowny. Skupiano się tylko i wyłącznie na porodzie tzw. fizjologicznym. I tak nastawiona kobieta idzie na porodówkę nie wiedząc co może jeszcze się wydarzyć, jak dzieje się coś złego, traci poczucie kontroli i pewność siebie. Tak zaczynają się rodzić traumy. Niestety znam taki przypadek osobiście. Wszystko było pięknie i stała się tragedia. Dlatego ja mając pełną świadomość powikłań i komplikacji po cc, które głównie dotyczą matki wybrałam świadomie. Po naszych przejściach lekarz oczywiście nie robi problemu, za co bardzo mu dziękuję. Przypuszczam, że gdybym zaszła naturalnie i miała równie dużą świadomość powikłań czy "niespodziewanych" sytuacji przy porodzie SN zdecydowałabym się na SN, bo nie byłabym zdana tylko na łaskę i nie-łaskę lekarzy i położnych. Miałabym świadomość, że np. nie każde wahanie tętna dziecka jest groźne. Pewnie mnie zjecie zaraz, że znów straszę czy coś, ale uważam że lepiej mieć świadomość co się może wydarzyć, żeby w razie W zażądać dokładnej konsultacji albo cc. Ale rozumiem też te dziewczyny, które wolą się nastawiać tylko pozytywnie i nie ma w tym nic złego. Każda z nas ma do tego pełne prawo. Najważniejsze to robić to co nam pomaga w sytuacjach stresowych.
No tom pogadałamarissith, Doti87, vayn, Justaw, L, madzia.rka, gorgeous lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAstra no właśnie.
Co do porodu to bardzo chciałabym urodzić sn. Bardzo! Boje się cc jak cholera, ale to dlatego, że miałam już w życiu tyle operacji, że już nie chcę. Ale jak trzeba będzie to wiadomo, bez histerii (albo z drobną) będzie cc i koniec. Mam już wskazania na piśmie, więc daje mi to czas, żeby się oswoić z takim scenariuszem.
-
u mnie też śniegowo, rano obudziły mnie szurające łopaty odśnieżające
Mam pytanie bo kompletuje zamówienie w aptece, nie chcę potem męża ganiać po sklepach, a blisko mam wybitnie drogą aptekę.Co kupowałyście dla dziecka do kąpieli, bo nie wiem cy kupić emolium, które wszyscy mi polecają ale n niby do suchej skóry jest,czy lepiej jakiś zwykły płyn/emulsję? Zastanawiam się też nad kremem do twarzy - za dużo tych produktów nie mogę się zdecydować17/2/2016 B
11/3/2018 I -
D84 to emolium jest do skóry która ma powikłania. Tzn jest sucha wypryski. Na początek kup coś zwykłego większość kupiła tu te kosmetyki babydream z Rossa ja mam jeszcze płyn 2w1 z nivea. Emolium pisiadam ale ze wzgl na to że w trakcie ciazy wysypalo mnie od słońca tak najmocniej w życiu a mam alergie. Więc może jak tam masz kup coś z tej firmy dzidziuś polecają i jak masz to kup płyn do smoczkow butelek i zabawek bo w sklepavh ciężko dostac
d84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja brałam kremik do twarzy na chłodne dni bo to jednak luty będzie i może być 0 stopni a może być -10 a skóra dziecka jest bardzo bardzo delikatna.
Ja brałam z Nivea balsam do kąpieli.. Teoretycznie wyjdzie w praniu czy dziecku to przypasuje czy nie -
d84 wrote:u mnie też śniegowo, rano obudziły mnie szurające łopaty odśnieżające
Mam pytanie bo kompletuje zamówienie w aptece, nie chcę potem męża ganiać po sklepach, a blisko mam wybitnie drogą aptekę.Co kupowałyście dla dziecka do kąpieli, bo nie wiem cy kupić emolium, które wszyscy mi polecają ale n niby do suchej skóry jest,czy lepiej jakiś zwykły płyn/emulsję? Zastanawiam się też nad kremem do twarzy - za dużo tych produktów nie mogę się zdecydować
Ja do kąpieli mam płyn Hipp, raczej nie zaleca się stosowania od urodzenia emolientów, bo jeśli nie ma problemów ze skórą to po co, a jak później się pojawią to nie bardzo jest co zastosować, bo skóra już przyzwyczajona do tych mocno nawilżających środków. A do buźki na dwór mam lipobase.Moniaa lubi tę wiadomość
-
Wiecie co... jakoś całą ciążę nie miałam napadów głodu, a teraz normalnie sama nie wiem co się dzieje. 2h temu zjadłam śniadanie i już tak strasznie mi w brzuchu burczy że muszę się udać do lodówki
i tak od kilku dni mam. a z drugiej strony coś mi nie dobrze. Ech już sama nie wiem. chyba odgrzeję sobie zupę.
-
nick nieaktualny