Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
To jak się tak zalimy to mnie jeszcze jakas depresja bierze, ciągle mi się przykro robi, mam wrażenie ze nikt mnie nie kocha i nie lubi
ze moje narzekanie ze coś boli każdego tylko denerwuje i do tego boję się tez porodu i ciągle mam wrażenie ze nic jeszcze nie jest gotowe- łącznie ze mną.. to chyba hormony?
-
Jak czytam Wasze posty to sobie myśle ze ja chyba jednak przenoszę ciąże, mi nic nie ma, brak jakikolwiek bólów, może noce nie sa rewelacyjne, ale ja nie śpię z powodu skurczy, wiercenia dziecka tylko poprostu nie mogę zasnąć, przez dzień niczym nie zmęcze to potem w nocy trudno zasnac. A mi zależy na wcześniejszym porodzie bo mam duże dziecko i czym pozniej tym trudniej bedzie go wypchnąć.
-
Biedroneczko oby tak było
Nie wiem czy tak macie, ale mi teraz duzo cioć i babcia opowiadają o swoich porodach, czasem te opowiesci sa śmieszne bo to były czasy gdzie nie każdy miał samochód, nie mówiąc o telefonie. W sobotę jedna z ciotek powiedziała, ze jak miała rodzic druga córkę to najbliższy szpital był w remoncie i trzeba było jechać do kolejnej większej miejscowości ok 25km, czyli w sumie nie daleko,ale czym zajechała ciocia jak juz miała skurcze, pociągiem. Myślałam ze spadnę z krzesła. Po dotarciu do szpitala urodziła w ciagu 2 godzin.
-
hej dziewczyny, powodzenia dla wizytujących!!!
ja spalam jak niemowlę, u mnie noce sa na szczęście fajne, max 1 raz wstaje na siku a reszte to spie jak zabita. A i z mezem było milusinsko przed snem to tez miało wpływ ze nam się dobrze spalo
godzine temu mi dzwoni kolezanka czy może wpaść z synkiem, na szczęście mam ta tarte oreo jeszcze i szybko wstałam z lozka i ogarnelam i już czekam na nich, brawo ja -
Biedroneczka29 wrote:To chyba tylko ja dziś dobrze spałam wstałam dwa razy siku i spałam jak Reksik
a teraz wstaje musze sie ogarnąć i jade na to pobranie wymazu gbs.
Hej,
Ja też dzisiejszą nockę mogę zaliczyć do udanychTylko siku 2x i picie, dobrze że wodę mam przygotowaną obok łóżka.
Co do samopoczucia mam bardziej popuchnięte nogi i dłonie ,ogólnie czuje się jak wielka kulka tak mi ciężko.
Laseczki życzę powodzenia na wizytach -
Ja już po.
Moja szyjka żyje własnym życiem
W zeszłym tygodniu była mięciutka a teraz twarda. Nie wiadomo dlaczego... No ale wymaz pobrany, leki odstawiamy i możemy trochę z Mężem się poprzytulać! W końcu! Tyle miesięcy czekania.
Ogólnie ginka mówi że powinnam urodzić w przeciągu 2 tygodni.
W nagrodę polazłam do House'a i kupiłam sobie sweterek a Mężowi koszulkę
No i zrobiłam właśnie poranek rozpusty: kostka malinkowa i truskaweczki
http://zapodaj.net/f7158ae463259.jpg.htmlszara myszka, madzia.rka, tysiaa93, Tusiaa, d84, vayn lubią tę wiadomość
-
L wrote:Lexi jak to w ogóle możliwe, ze teraz ta szyjka twarda się zrobiła ??? Czary mary
Smaczka na ciasto zrobiłaś ...no jak możesz
A ciacho pyszne było. -
Hej
melduje, ze jeszcze jestem 2w1. W piątek moj telefon ściągnął jakas aktualizacje i po tym pojawił sie granatowy ekran i musiał biedaczek isc do serwisu, ale dzis juz jestesmy razem
bez tel jak bez ręki, chyba jestem uzależniona
chciałam na kompie cos zrobić, ale po 15mon siedzenia zrobiło mi sie słabo i niedobrze, wiec darowałam sobie. Ogólnie czuje sie słabo i tak jakbym była przed @ tzn brzuch mnie nie boli, ale mięśnie, biodra, jestem zmęczona i ospała.
Przeczytałam wszystko, ale tyle napisaliście, ze juz pol zapomniałam i nie wiem do czego sie odnieść haha, a zalogowałam sie na końcu i juz sie nie wracamteraz moge byc na bieżąco.
My moze juz w piątek bedziemy razemstresuje sie ta środowa wizyta, bo wtedy zapadnie decyzja
-
Się rozpisalam i mi się skasowalo.
A więc tak pobranie krwii było straszne tak mi pobierala że aż słyszałam strumień cieknacy. A wstałam o 10;40 i mogę iść spać dalej.
Wczoraj powiedziałam mamie ze będzie lepiej jak się zamkniemy z małym na dwa tygodnie i sami sobie poradzimy.
A co do czopa to nie wiem. Ogólnie mam dużo śluzu i to raczej czop nie jest. Lekarz mówił że to taka uroda i większość kobiet na koniec ma zwiększona ilosc wydzieliny. -
Co do czopa to chyba rożnie, koleżance odszedł w 35tyg miała rozwarcie, mówili czekaj do 37 tyg zeby wcześniak nie był, bo to problemy, a ostatecznie urodziła 8 dni po terminie i to tez akcja była średnia, wiec zrobili jej cc
-
Aaa no i w końcu przycisnelam męża i wózek zamówiony. Bo chyba ostatnia jestem a wózek już wybrany od pierwszych tyg.
Taka mnie nicość ogarnęła że szok. Idę dalej leżeć trzymajcie kciuki za moje ogarnięcie.
A ten czop to wcale odpasc nie musi. Dopiero podczas porodu odpadnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2016, 11:56