Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ooo wszystkie śpią ? Dzisiaj ja nie śpię
w ogóle jakoś dziwnie dziurka od nosa mnie boli
boję się ze mnie coś rozbiera
jakieś chorobsko. Mały też jakoś się wierci a tak ładnie sobie nieraz spał w nocy
Jeśli chodzi o smoczka to ja tak samo biorę do szpitalaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 04:39
Kubuś
-
Tusia ja nie śpię! Wczoraj przeżyłam horror. Napisałam wieczorkiem posta i 15 min później dostałam takich silnych bóli krzyżowych, że się ruszyć nie mogłam. Pokręciłam się trochę na piłce ale to nic nie dało. Poszłam pod prysznic i trochę ulżyło ale jak tylko wyszłam znowu się zaczęło. Dopiero jak Maż zaczął rozmasowywać to udało mi się przysnąć. Pomyślałam, że jak się zaczyna to wolę się trochę przespać. 40 min później znowu obudził mnie ból krzyża. Był tak silny, że aż mi się chciało wymiotować. Do tego łzy w oczach. Nawet nie wiem kiedy znów przysnęłam i teraz się obudziłam. Na szczęście na razie wszystko przeszło. Ufff...
-
Lexi współczuję Ci strasznie ze musisz się tak męczyć zanim urodzisz
Mam nadzieję ze te bóle przepowiadaja poród i szybko będziesz mieć z głowy
A mi w porównaniu do Ciebie nic się nie dzieje. Mąż pojechał do pracy a ja lezakuje dalej. Nie mogę spaćmoże zasne kolo 7
Kubuś
-
Ja tak samo mojemu mówiłam ze pewnie coś się zacznie jak go nie będzie...
Koleżanka mnie wczoraj pocieszyla że skoro nic mi się nie dzieje to pewnie urodze koło 10 lutego bo chłopaki lubią być przenoszeni... W sumie ona ma chłopaka ale on się już wypchal 3 tyg przed terminemWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 05:18
Kubuś
-
Tusia też słyszałam, że chłopcy to raczej później. Oby nie za późno. Chociaż z tego co się dowiedziałam to i ja i mój brat i nawet mój Mężu był przenoszony więc tak jakby widmo jakieś nade mną wisi
Najgorsze, że to tak boli a do niczego nie prowadziTak więc z drugiej strony ciesz się, że u Ciebie nic. Złapie Cię dopiero na poród i z głowy a mnie kto wie ile to cholerstwo będzie męczyć
-
Mam nadzieję ze już niedługo i pójdziesz do odstrzału hehe
bliżej niż dalej. Niby jeszcze masz czas ale bóle są najgorsze ale z drugiej strony czujesz ze coś się dzieje. Ja się strasznie boję ze nic nie boli, nic nie zapowiada porodu i po terminie będą mi wywoływać
Kubuś
-
Trzeba być dobrej myśli
Samo się ruszy już wkrótce. Ale przyznam, że w takich chwilach zazdroszczę zaplanowanych cesarek. Przynajmniej wiadomo co i jak. W sumie też bym pewnie mogła się postarać o takie rozwiązanie ale boję się tego, że przez kilka godzin będę unieruchomiona i tylko dlatego wolę SN.
Dobra spróbuję się jeszcze trochę kimnąć bo coś czuję, że znowu mnie łapie -
Dziewczyny przestańcie słuchać koleżanek niby po czym one to stwierdzają ??? Tak naprawde to nawet lekarz nie wie kiedy urodzimy zaglądając nam do środka a koleżanka wróżka wie
mojej kuzynce lekarz powiedział ze przez dwa tyg nie urodzi na pewno a urodziła po dwóch dniach tez stwierdził,ze jakby miała rodzic na dniach to miałaby juz skurcze przepowiadające itp ale pamiętajcie o tym ze nia każda ma te skurcze tak było wlasnie w przypadku mojej kuzynki ,nic sie nie zapowiadało az w koncu chwyciło i juz.Tylko nasz kruszynki wiedza kiedy nastąpi ten dzien
Lexi biedulko jak masz takie bole to lepiej zebys juz urodziła.
Brusia ja tez po śniadaniu i sie kladezapewne wstanę ok 11:00
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2016, 07:52
-
Dziękuję Wam dziewczyny za gratulacje! Dziś idziemy do domu, to postaram się wrzucic Wam fotkę, bo przez telefon to kiepsko mi idzie.
Jeżeli mogę coś doradzić, to weźcie około 10 par tych majtek siateczkowych, one się brudza co tu dużo mówić, a w szpitalu zalecają zeby je zmieniać przynajmniej dwa razy dziennieBiedroneczka29 lubi tę wiadomość
-
Ja smoka biorę na wszelki wypadek. Dziewczyny, nie martwcie się, że nie dacie rady z maluszkiem jak będzie płakał, bo dacie! Mój brat był ewenementem, bo już jako noworodek spał baaaaardzo mało i płakał nieustannie. A ja jako 16-latka musiałam z nim zostać, kiedy miał 3 dni - płakał ciągle, ale dałam radę, chociaż po przyjściu mamy (za szybko ją wypisali ze szpitala i dostała gorączki itd., więc musiał tata ją do lekarza zawieźć) oddałam jej małego i wyszłam z płaczem. Ale to było takie pierwsze i ostatnie podłamanie - zajmowałam się nim, odkąd miał niecałe 2 dni i wrócili do domu, a miałam 16 lat, więc naprawdę... DA SIĘ
Evans lubi tę wiadomość
-
tysiaa93 wrote:Bruska ślicznie
ale ty na pewno lutowa jesteś?
hihi
A gdzie ja mogę zobaczyć ten malusi brzusio ??? Znów mnie coś ominęło ?!
Tak w ogóle to dzień dobryZaczynam od końca jak zawsze.
Tekst wieczora "namioty" hehehe dobre , przez dobrą chwilę zastanawiałam się co to jest
Majtki siateczkowe mają to do siebie , że można przeprać i szybko schną wiec na początek zabieram 4 szt.
Lexi współczuję dolegliwości. Najgorsze jest to, ze człowiek sam nie wie co mu jest przy takich bólach bo niby to nie skurcze a coś jest na rzeczy . Oj obyś już nie musiała się tak męczyć.