Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczynki,
Brusia gratuluję i zazdroszczę, że tak szybko poszło
Jedne bierze z zaskoczenia, inne tak jak ja muszą czekać i czekać
Ja po wczorajszej wizycie miałam lekkiego doła, ale przynajmniej wiem na czym stoję. 9.02 ostatnia wizyta i 10.02 szpital. A że mi nic nie dolega to już się nastawiam psychicznie na 10.02.
Moniaa ty masz jeszcze czas, ja raczej nie możliwe ;( (choć wszystko jest możliwe) No, ale tak czy siak jestem bliżej niż dalej. Nawet się cieszę, że tak szybko mnie położy, bo waga małego to już 4 kg.___Bartuś___ 4050g /57cm
* 08.02.16r. godz. 15.05
[/url]
-
Ja tez non stop śmigam autem i o dziwo mam sedana i mi mega niewygodne... to jeżdżę męża sportowym wozem. A za nim zawsze faceci się oglądają. Nie widzą kto w środku bo szyby czarniuchne. I zdziwienie bierze jak wytycza się ciężarówka hihi
Tusiaa, gezanew, niecierpliwa_92, Doti87 lubią tę wiadomość
-
Brusia ogromne gratulacje!!! Jasiek cudowny. Chyba już trochę bardziej zaczynam zazdrościć
pozytywnie oczywiście, bo już się swojego syneczka nie mogę doczekać. I super ze miałaś tak szybki poród. Jak na razie albo cc albo porody Expressowe, oby tak zostało do końca
U nas tez się już bóle pojawiają niestety krzyżowe i czasem ani leżeć, ani siedzieć ani chodzić nie mogę. Ale przy @ tez dokładnie takie mam, nie brzuch a plecy. Najgorzej wieczorem, bo w dzień nawet spoko.
Brusia a mam pytanie jaki rozmiar ubranek wzięłas? 56? I nie są za małe? I jaką czapeczke bo ja się boję ze wezmę za małe, a potem problem bo do domu 80km żeby przywieźć. Mój synek nie zapowiada się jakimś kolosem, ale może być długi dość.
-
Ashley 4kg to juz spory chlopaczek, ale może się przeliczyli. Przynajmniej wiesz do ktorego masz maksymalnie poczekac. Moja znajoma nie miala zadnych objawow, poza opadnieciem brzuszka i nagle w nocy sie zaczęło, a też już sie nastawiała na wywoływanie bo była po terminie, do tego urodziła w godzinkę od pierwszych skurczów, ale to inna historia. Zobaczysz już niedługo będziemy jezdzic z naszymi bebetto torino
Ashley lubi tę wiadomość
Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
Monia to robisz furorę na drodze
Dziewczyny nie ma się co zamartwiać, na każdą pora przyjdzie. Nie wszystko do się przewidzieć a poród nawet bez objawów może przyjść w najmniej spodziewanym momencieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 10:03
Moniaa lubi tę wiadomość
-
Ja ostatnio posłuchałam koleżanki o jej 2 porodach. Pierwszy miała wywoływane natomiast drugi sam się rozpoczął. Mówiła ze przy tym wywoływanym skurcze miała mega bolesne natomiast przy tym drugim było o stokroć lżej. Także chciałabym jednak aby młoda do tego max 42 tygodnia zreflektowała się że ktoś tu na nią czeka.
-
Agulineczka to że jest spory to wiadomo. Ale znając termin już jakoś mi lżej.
Moniaa, a cóż ją mam zrobić, skoro sam nie chce wyjśćile jeszcze czekać?! Waży 4kg i pora, by opuścił ciasne lokum. Proszę was nie dolujcie mnie tym wywoływaniem
Widać nie każdy ma tak lekko. Muszę myśleć pozytywnie. Pocierpie, ale zapomne
oby mały był zdrowy i wszystko było oki, a ja muszę dać radę!
___Bartuś___ 4050g /57cm
* 08.02.16r. godz. 15.05
[/url]
-
Ashley ja absolutnie nie chciałam Ciebie zdołować. Spokojnie...
A co do wagi często bywa tak ze lekarze jakoś tak słabo mierzą. Moja znajoma z wawy chodziła na usg super jakieś extra 580D. A tak serio to chyba to 5D było. Lekarz mowil ze maluch ze 4300 .... a urodziła szkraba ledwo ponad 3500. Także z tym wyliczaniem wagi też różnie bywa.
A ostatnio siedziałam z siostry teściową to mi powiedziała że naturalnie rodziła córę ważącą 5200 ... fakt to było z 22 lata temu... ale jednak było.
Także Ty tak nie bierz wszystkiego akurat do siebie.
Ja napisałam tak jakoś ogólnie bo mi się przypomniało. A jak to będzie kiedy i na mnie przyjdzie czas to nie wiem. Będzie mus podania oksytocyny to się nie będę przed nią wzbraniała. -
Z tą wagą to fakt, może być +/- Fajnie żeby było mniej. Choć wątpię. No zabaczymy. Też znam przypadki urodzeń dużych dzieci, baa chociażby mój mąż ważący 4,5kg, wiadomo po kim synek przybiera, ja tyle nie ważylam. Nastawiajmy się pozytywnie
może u mnie będzie boleśnie, ale krótko (po mamie) Tak czy siak trzeba przeżyć
___Bartuś___ 4050g /57cm
* 08.02.16r. godz. 15.05
[/url]
-
Lexi150 wrote:Dana to obie dziś sprawdzamy. Tylko ja cały dzień muszę czekać do 19. Więc jak coś wcześniej będziesz wiedziała, co robią jak jednak poziom wód będzie spadał to czekam na info.
No i oczywiście trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
Lexi150, Moniaa, Tusiaa lubią tę wiadomość
-
A ja Wam powiem ten ból o którym wczoraj pisałam to dzisiaj miałam tak samo chyba z godzinę i cały czas siedziałam na kibelku bo miałam wrażenie że mi się chce dwojeczke ale nic nie wyszło nawet po zaaplikowaniu czopka, zresztą byłam na czczo. Więc już wiem że u mnie powoli coś zaczyna się dziać, tylko szkoda że to taki ból jednostronny i nawet nie umiałam policzyć co ile mam skurczeKubuś
-
to jest takie dziwne zaczyna sie trochę boli, zaboli bardzo i powoli przechodzi i znowu tak w kółko.. ale takie jakies krótkie odstępy sa no ale przeszło bo mnei chyba z godzinę męczyło. I to nie jest taki ból całych pleców czy dwóch pośladków czy brzucha tylko kurcze jednej strony
ale wczoraj było tak samo tyle że mi cąła noga poxniej dretwiała a dzisiaj już nie.
Starałam się to pomierzyć ale jakies głupoty mi wychodziły. Więc przestałamWiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 11:32
Kubuś