X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lutówki 2016
Odpowiedz

Lutówki 2016

Oceń ten wątek:
  • Mila920 Autorytet
    Postów: 999 1047

    Wysłany: 3 lutego 2016, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka wielkie gratulacje! :-) pochwal się ciotunia fotka jak dojdziesz do siebie :-) mąż zdążył dotrzeć? :-)

    mallinka lubi tę wiadomość

    ckaiskjotzqxyjdt.png
    dqprp07wug12eik7.png
  • Tusiaa Autorytet
    Postów: 2163 1140

    Wysłany: 3 lutego 2016, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mallinka super ! :) ogromne gratulacje :) Ja niestety nie bede mogła czekać az tyle w domu .. zreszta okaze sie :)

    Evans kurcze współczuje tych kłuć :(

    Tysiaa żyje jeszcze hehe :) ogólnie po porannch chyba skurczach cisza :) no w sumie może mnie na chwilkę złapało z 15 min temu ale jak zwykle poleciałam do kibelka a tam nic hehe :D cos czuje, że na porodówce spędze wiekszość czasu na kibelku :D :D
    Rozmawiałam przez chwilę z mężem a on do mnie mówi że się bardziej denerwuje tym wszystkim niż ja :D a ja do niego przeciez to mnie bedzie bolało a on a dasz rade z bólem . Najgorsze jest takie czekanie bo nie wiadomo kiedy co i jak :D chłop to potrafi babę rozwalić :D
    Coś czuję , że jak będe miała skurcze już takei typowo porodowe to będzie mi wisiało czy on jest czy go nie ma :D

    As ieńka, mallinka, tysiaa93, gezanew lubią tę wiadomość

    Kubuś <3
    1usae6yd1m2ge70e.png
  • d84 Autorytet
    Postów: 2125 1098

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mallinka gratulacje!!!
    daj znać jak długo w domu wcześniej miałaś skurcze


    Boże jakie ja mam ciśnienie na słodkie, masakra jakaś...

    17/2/2016 B
    11/3/2018 I
  • Tusiaa Autorytet
    Postów: 2163 1140

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja dzisiaj opierniczyłam wrazie w 2 paczki i zapiekankę bo nie wiadomo czy bedzie mi dane zjeśc jutro hehe :D tak na wszelki wypadek zjadłam i jak nic sie nie bedzie działo do jutra to tez jutro zjem :D :D na sam koniec ciąży się nie odmawia hehehe :D

    Noo ciekawe co tam u Lexi :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 19:07

    d84 lubi tę wiadomość

    Kubuś <3
    1usae6yd1m2ge70e.png
  • Roberta Autorytet
    Postów: 358 287

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mallinka wrote:
    Dziewczyny o 14:15 przyjęli mnie na porodówke a o 15:05 na świat przyszedł Leon waga 3850 <3
    Trochę przemeczylam się w domu i w momencie przyjęcia do szpitala miałam 9 cm rozwarcia. Leo jest cudowny jak dla każdej mamy jej dziecko. Pozdrawiam i później się odezwę!


    Dziewczyny lekarze i położne ostrzegają przed "męczeniem" się w domu. Dziecko musi być monitorowane na ktg. Potem rodzą się niedotlenione, chore dzieci i jest płacz.

  • Doti87 Autorytet
    Postów: 2470 1307

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hihihihi ja do jutra nie mam zamiaru rodzić bo:
    5cd4560115725f2fmed.jpg

    tysiaa93, Tusiaa, gezanew, As ieńka, d84, Ashley, lula.91, niecierpliwa_92, Mila920, L, Evans lubią tę wiadomość

    f2w3s65g6ss24352.png

    f2wli09k74bg1ma0.png
  • tysiaa93 Autorytet
    Postów: 6613 8833

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja się też wstrzymam z rodzeniem do piątku, trzeba jutro dobrze pojesc hehe :D

    Doti87 lubi tę wiadomość

    0potul.gif
    ♥Gabrysia♥
    3i49jw4zebtargzr.png
  • mallinka Autorytet
    Postów: 421 323

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od 11 zaczęłam pisać skurcze ale były raczej słabe, nawet po męża nie dzwoniłam. Później ustały, przyszły 4 paczki z Zary, więc miałam zajęcie :) Przed 13 zadzwoniłam do położnej. Powiedziała że jak dam radę to żebym posiedziala jeszcze w domu. Przyjechał mąż i mówi że do wieczora nie urodzę. Skurcze dało się przeżyć ale z co 6 minut zrobiło się co 3 minut. Zapakowalismy się w auto 5 minut i byliśmy w szpitalu wtedy zaczęło boleć, nie byłam w stanie przebrać się w koszulę! Przyjechała położna podpiela mi ktg. Rozwarcie miałam 9 cm powiedział że pęcherz przebije i będziemy rodzić tylko glowka musi niżej zejść bo wysoko jeszcze. Trochę poparlam glowka zeszła ale skurcze trochę ucichly i miała wzywać lekarza żeby oxydocyne mi podać ale nagle główkę poczułam między nogami i wola żeby nie ordynatora tylko pediatre wzywać. Chwilę później mały wyskoczył :)
    Przypomnę że pierwszy poród miałam koszmary jak sama położna powiedziała i meczylam się strasznie bez rozwarcia i bóle krzyżowe 10h :)

    natalica06, Astra, tysiaa93, Tusiaa, szara myszka, marissith, As ieńka, dana222, Biedroneczka29, Kri, Mila920, L, Evans, Zosia_wop lubią tę wiadomość

    201602031762.png
    200602041778.png
  • coriii Koleżanka
    Postów: 75 18

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny można się przyłączyć ?

    tysiaa93, gezanew, szara myszka, Biedroneczka29, Mila920 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka super wieści i gratulacje.
    Czekamy na sweet focie ;)


    Ja swój pierwszy poród miałam około 18h, wiec się dziwię dziewczynom, które pierwszy raz rodzą ze im tak to szybko idzie.

    Ale to dobrze;)

    Mam nadzieje ze mój drugi porod będzie szybszy i lżejszy od poprzedniego.

  • tysiaa93 Autorytet
    Postów: 6613 8833

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    coriii wrote:
    Dziewczyny można się przyłączyć ?
    Pewnie ;D Na kiedy termin i kogo nosisz w brzuszku? :)

    0potul.gif
    ♥Gabrysia♥
    3i49jw4zebtargzr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Coriii :)

    U nas wszystkie rodzą prawie bez stresów ;)

    Jeśli chodzi o Ktg ja mam pierwsze ustalone na 10.02. Termin 15-17.02

    Także co kraj to obyczaj ;)

    Ale dziś tez mnie plecy bolą i brzuch częściej się spina. Najgorzej ze w sklepie mnie taki skórcz złapał, że musiałam chwile postać. Pomyślałam tylko ze była by checa jakby mi wtedy wody odeszły. Dobrze ze moi chłopcy byli ze mna;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 19:46

  • szara myszka Autorytet
    Postów: 2339 715

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinko gratulacje!!!! Pozazdroscic tak krotkiego pobytu na porodowce! Wrzuc zdjecie dzidziusia jak bedziesz dala rady! Gratulacje jeszcze raz!! :)


    ja bym chciala byc jak najdluzej w domu tez, ale podejrzewam ze po odejsciu wod to do dwoch godzin na pewno pojedziemy do szpitala a co do skurczy to ciezko mi powiedziec ale jak by byly co 5 minut to juz bym chyba jechala. Nie chcialabym zajechac i uslyszec ze mam np 1cm rozwarcia ale sytuacja nowa i nieznana i bardzo dlugo w domu bym sie bala byc. No ale wyjdzie w praniu jak to bedzie ;)

    szczęśliwa mama :)
    www.babelu.pl polecam - ubranka i akcesoria dla maluszków ;)

    f2wlj48apsehglf6.png
  • d84 Autorytet
    Postów: 2125 1098

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a mama takie pytanie do dziewczyn co rodziły SN w jakiej pozycji parłyście na łóżku, piłce, stojąc czy jeszcze inaczej??

    17/2/2016 B
    11/3/2018 I
  • Lexi150 Autorytet
    Postów: 3877 2819

    Wysłany: 3 lutego 2016, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mallinka gratulacje!

    A ja wróciłam z wizyty i niestety kiepskie wiadomości. Poziom wód spadł z 7,5 na 5. Dostałam skierowanie do szpitala. Dziś jeszcze mogę zostać w domu ale rano mam się stawić. Z tego co się dowiedziałam to posprawdzają na USG przepływy, wody i jak dalej będzie taka sytuacja to rozwiążą ciążę. Wyć mi się chce. Tak się martwię o Małego. :(
    Jeszcze mam nadzieję, że może w nocy coś się ruszy i sama urodzę...

    Mama 4 Aniołków <3 <3 <3 <3
    ♥ IGOR ♥ 24.02.2016 (3390g, 56cm, 10pkt.)
    mhsvh371f8hry86r.png
    0d1ygywl27duo1io.png
  • monjovika Ekspertka
    Postów: 184 100

    Wysłany: 3 lutego 2016, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lexi będzie dobrze! Ciąża już donoszona. Mały sobie poradzi bo nie taki mały już jest. Ktg wyjdzie dobrze zobaczysz. Mam dziewczynę w pokoju której w ogóle wody odeszły i jest w 35 tyg iktg ma dobre. Ty masz jeszcze wody! :-)

    201602171662.png201311165165.png
  • dana222 Autorytet
    Postów: 1591 803

    Wysłany: 3 lutego 2016, 20:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lexi ńie martw sie, jak ja miałam mało wód to poczytałam trochę na necie i dzieciaczki w brzuszku radzą sobie z trudniejszymi warunkami, jak sie rusza to jest ok. Pij wodę!

    zem33e5e6q3eb1ur.png
    zem32n0aejiedvpj.png
  • Roberta Autorytet
    Postów: 358 287

    Wysłany: 3 lutego 2016, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    d84 wrote:
    a mama takie pytanie do dziewczyn co rodziły SN w jakiej pozycji parłyście na łóżku, piłce, stojąc czy jeszcze inaczej??


    Ja parłam na toalecie i łóżku porodowym (chyba tak się to nazywa). Nogi jak do badania ginekologicznego i przy parciu dłonie pod uda i do przyciągałam do siebie. Potem lekarka dała mi nogę na swoje biodra żeby mi lepiej szło.
    U mnie wody odeszły o północy. Dzień wcześniej organizm się oczyszczał. Kilka razy latałam do kibla z dwójką, nie miałam na nic siły, byłam strasznie słaba. Jak mąż wrócił z pracy to żartowałam że dzisiaj w nocy pojedziemy i tak też się stało. Po odejściu wód poszłam pod prysznic, tam odeszedł czop. Skurcze co 40, potem co 20 minut. Na IP trafiłam ze skurczami co 7 minut. Pierwsze badanie o 1.50 i rozwarcie na 3-4 cm, w tym momencie skurcze co 4 minuty już. Potem wycieczka na salę porodową. Badanie ktg, potem badanie i rozwarcie na 6-7 cm. Ciepły prysznic, który trwał 40 min i rozwarcie na 9 cm. Przy 9 cm miałam kryzys, bóle krzyżowe są najgorsze ale do przeżycia. W międzyczasie poszłam posiedzieć na tronie i tam też parłam. Odruchowo włożyłam palce między uda i poczułam główkę mojego dziecka. Zaczęłam krzyczeć do męża że ma kogoś zawołać bo główka idzie. Przyszły położne i powiedziały że spokojnie bo sama nie wyjdzie. Parłam kilka skurczy na toalecie. Przy 9 cm prosiłam już o zgodę na parcie.Położna powiedziała, że mam robić to co czuję i tak też zrobiłam. Parłam, główka się pokazywała i chowała. Zwołali ludzi, lekarka kazała podłączyć okxy bo skurcze za słabe. Położna wbiła się w rękę, wyrwałam werflon i urodziłam :) Po chwili na brzuchu miałam swój mały Cud. Od razu mnie obsikał :) Potem łożysko, błony i szycie. Pęknięcie 1 stopnia, na szczęście tylko na zewnątrz. W książeczce mam wpisane: 1 faza- 4 h, 2 faza-40 min.
    Poród ogólnie wspominam bardzo pozytywnie. Nie mam traumy. Bolało ale ten ból jest do przeżycia, nie jest taki straszny jak to opisują.
    Rodziłam w Katowicach, Szpital Zakonu Bonifratrów. Dziewczynom ze Ślaska polecam pod każdym względem. Tam na prawdę pracują anioły :)))


    Aaaa i jeszcze chciałam dodać, że dzień przed porodem chodziłam zestresowana, tak jak przed obroną pracy magisterskiej (zdawałam z prawa ochrony środowiska, wszystkie długie ustawy, masa nauki itd.). Kilka godzin przed porodem ogarnął mnie spokój. Nigdy nie byłam tak spokojna jak wtedy. Matka natura wie co robi :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2016, 20:23

    As ieńka, d84, marissith, Tusiaa, Kri, szara myszka, Biedroneczka29, Mila920, vayn, L, Evans, Zosia_wop lubią tę wiadomość

  • Tusiaa Autorytet
    Postów: 2163 1140

    Wysłany: 3 lutego 2016, 20:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lexi wszystko będzie dobrze ! :) Przynajmniej będziesz pod dobra opieką, posprawdzają wszystko. Trzymam kciuki aby sie w nocy u Ciebie porzadnie ruszyło i zebys sama urodziła :) POmysl , że już niedługo będziesz miec swojego synka w ramionach :)

    As ieńka, gezanew lubią tę wiadomość

    Kubuś <3
    1usae6yd1m2ge70e.png
  • d84 Autorytet
    Postów: 2125 1098

    Wysłany: 3 lutego 2016, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lexi powodzenia,
    Roberta dzięki za odp.

    17/2/2016 B
    11/3/2018 I
‹‹ 1425 1426 1427 1428 1429 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ