Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Lekarz spytał się czy się zgadzam na oxy. Zgodziłam sie, skurcze do 4-5 cm były znosne. 7-8 to już bolało. Mały miał problem z przejściem główka do kanału i tu był ból. I tu się dluzylo, już oglądałam że nie dam rady. Ogólnie co mogę powiedzieć, ten ból naprawdę nie można z niczym porównać, ale dla takiego skarba warto to przejść. Urodziłam bez znieczulenia, i cieszę się, bo gdybym nie czuła tych skorczy myślę że moglobyc wtedy O wiele gorzej- dłużej (w moim przypadku).___Bartuś___ 4050g /57cm
* 08.02.16r. godz. 15.05
[/url]
-
I cieszę się ze mam to za sobą
naprawdę!!
mocno trzymam kciuki za pozostałe :* teraz wiem, że to nie lada wyczyn i doceniam jako kobieta iinne kobiety. Nie wiem co na to mój mąż bo był w lekkim szokuAs ieńka, dana222, Kri lubią tę wiadomość
___Bartuś___ 4050g /57cm
* 08.02.16r. godz. 15.05
[/url]
-
Kolejna noc minęła i kolejny chu.... Dzień będzie. Dzisiaj jestem jeszcze bardziej wku..... Niż wczoraj. Zaraz wpadnę w jakąś depresję. Coraz gorzej znoszę to czekanie i coraz gorsze mam nastawienie do porodu, do dziecka do wszystkich naokoło.Kubuś
-
Tusia kochana zbieraj siły. Bo będą potrzebne. Później się będziesz wkurzac że nie da rady wypocząć. Przynajmniej w szpitalu. Bo tu się nikt nie cacka. Każą spać za dnia a warunków brak. Pomysł ze co będzie to będę i tak to weźmiesz. Dasz radę kochana bylwbys się nie zniechecala. Trzymam kciuki.
I za wszystkie nowe mamuśki również. Od czasu do czasu wejdę ale nie nadazam.
Ooo wczoraj wózek przyszedł haha mówiłam że będę ostatnia. A co najlepsze zamówiliśmy 2w 1 a dostaliśmy 3 w 1 i zobaczymy czy się zorientują.
My wczoraj skończyliśmy naświetlanie dziś już pobrali badania i zobaczymy co powiedzą. Nie nastawiam się na wyjscie no chyba że na czwartek w końcu.
MAMY JUZ TYDZIEN! Wiecie że cały ten tydzień tak mi zleciał że go kompletnie nie pamiętam.tysiaa93, d84, Kri, Zosia_wop lubią tę wiadomość
-
Gratuluję nowym mamusia
Tysiaa, Madziarka i Ashley spisalyscie się na medal!
Tysiaa u mnie też rozpoczęło się od zabarwionego krwią śluzu. Wiedziałam że poród blisko bo koleżanka opowiadała że miała tak samo, a poza tym czułam to
Jesteśmy właśnie w trakcie karmienia :)Leo super sobie radzi! A tak się bałam że nie damy rady. Nie powiem bo trochę boli, nie mam piersi stworzonych w tym celuale jestem szczęśliwa!
Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszłe mamy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/993b6473e1a0.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/d7ebfabf25c7.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2016, 07:23
Bruśka, vayn, Moniaa, gezanew, tysiaa93, Lexi150, dana222, d84, niecierpliwa_92, Doti87, szara myszka, domiii, Kri, L, Biedroneczka29, Zosia_wop, Mila920, Evans lubią tę wiadomość
-
Tusiaa nie dziwię ci się ani trochę... Bo brak postępów wkurza. Ale jak już poród nastąpi to nieważne jak bedzie bolalo i jak długo trwało, będziesz najszczesliwsza na świecie gdy położą ci na piersiach małego brudaska
Niedługo wszystkie będziemy się cieszyć bobasami i narzekać na niewyspanie -
Ashley gratulacje !!!
jak melduje się w 40 tyg
i oprócz bólu w dole brzucha zaczynam mieć schizy ze mała się nie rusza , bo te jej ruchy są tak delikatne.... Dobrze ze dziś wizytujemy to czegoś się dowiem. Te czekanie jest najgorsze
gezanew lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczynki!
Niecierpliwa Maluszki maja juz teraz mało miejsca dlatego są takie ospale. Moj Synuś wczoraj sie rozbrykal a już od tygodnia go tak nie czułam.
Tusiaczku wyzal się, wyplacz, ponarzekaj. Od tego ru jesteśmy, żeby się wspierać.Będzie lepiej.
Brusia szybkiego powrotu do domu. U siebie od razu będzie inaczej :*
My czekamy na wypis. Dziś zbadał mnie profesor. Stwierdził ze owszem szyjki nie mam i jest rozwarcie ale jest ona skierowana ku tylowi i w ogóle nie przygotowana do porodu. Chyba ze chciałabym cc. Ale powiedziałam ze nie wiec wychodzimy. Ilość wód w normie. Maluszek ma się świetnie. Oj jak się cieszęd84, e-ness, marissith, szara myszka, agulineczka, Moniaa, niecierpliwa_92, Zosia_wop, baassiia, gezanew, dana222, tysiaa93, Astra lubią tę wiadomość
-
Hej,
Ashley gratuluję !!! Synuś duży musiało być ciężko ale super , że masz to za sobąWracaj szybko do sił.
Lexi jeśli nic nie wskazuje na zbliżający się poród to też bym poczekała. Cc to tak już z konieczności a mały ma przecież jeszcze czas . W domu odpoczniesz.
-
Tusiaa wrote:Kolejna noc minęła i kolejny chu.... Dzień będzie. Dzisiaj jestem jeszcze bardziej wku..... Niż wczoraj. Zaraz wpadnę w jakąś depresję. Coraz gorzej znoszę to czekanie i coraz gorsze mam nastawienie do porodu, do dziecka do wszystkich naokoło.
Tusia jeszcze trochę...wiem, marne to pocieszenie. Tak czy inaczej jesteśmy z tobą jak chcesz trochę poprzeklinać wal śmiało