Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej przyszłe mamusie i mamusie które już cieszą się swoimi pociechami:) Dawno nie zaglądałam tutaj, termin mam na 12 luty, jak na razie oprócz bóli jak na okres nic się nie dzieje, czop też mi nie odszedł heh a tak nie mogę doczekać się kiedy zobaczę swego synka .... ostatnie dni czekania są najgrosze
jutro idę na ktg:)
szara myszka, Kri lubią tę wiadomość
-
Astra wrote:Jejku, co to się działo wczoraj
Gratuluję wszystkim mamusiom
Poszalałyście dziewczyny, nie ma co
Tysia chyba zaskoczyła najbardziejGabrysia śliczna, pucki nic tylko całować.
Brusia super, że w końcu będziecie w domku!!!
Monjovika... masakra z tym szpitalem u Ciebie, choć zastanawiam się czemu tak usilnie Cię trzymają. Przecież nawet jakbyś miała tam wrócić jutro na porodówkę to co z tego, skoro ciąża już donoszona. Przynajmniej chwilę mogłabyś być jeszcze z córcią. Bardzo Ci współczuję sytuacji. Jedynie mam nadzieję, że szybko już urodzisz i w końcu wyjdziecie do domku.
Mój Synuś bryka cały czas tak samo. Czuję go już bardzo nisko, ale aktywność nie zmalała. Waga wyszła ponad 3400g ale z lekarzem obstawiamy takie max 3200g
A mam pytanie do mamuś, czy w szpitalu odwiedza was rodzina? Bo jak usłyszałam dzisiaj że teściowa planuje się wybrać do nas do szpitala (a rodzimy 80km od domu) to mi się słabo zrobiło. Na szczęście moja mama zareagowała, bo wie co o tym myślę, sama też powiedziałam, że to nie jest dobry pomysł, jeszcze męża dziś wyślę, żeby już całkiem wybił im to z głowy...
U mnie był tylko mąż. Pokój 3 osobowy- u koleżanki z pokoju też był tylko mąż, u drugiej mąż, mama, koleżanka. Nie jestem zwolenniczką odwiedzin noworodka, dziecko nie ma odporności. Mój Mikołaj kończy jutro 2 tygodnie i w odwiedzinach byli tylko dziadkowie i mój brat. Dopiero po 3 albo 4 tygodniu planuję zaprosić pierwszych gości.
-
nick nieaktualny
-
Ja wlasnie wrocilam z ktg i o ile ostatnio sie pisaly jakies tam skurcze to tym razem plasssskoooo caly zapis. Ale nachodzilam sie dzis strasznie, stopy od spodu mi odpadaja ale ogolnie to super robi taki dlugi 3,4 km spacerek
-
nick nieaktualnyTo moja mama jest nauczycielka i na szczęście u nas ferie się skończyły. Chociaż nie miałbym nic przeciwko ze żeby przez kilka dni mi pomogła. Za to moja teściowa jest już na emeryturze i pewnie nie obędzie się bez dodatkowych wizyt. Ale to jeszcze nic.
Najbardziej to się obawiam mojego ojcajuz teraz dzwoni codziennie z pytaniem jak się czuje. jak się urodzi Zuzia to pewnie będzie posiadowa codziennie.
-
Dziewczyny, witamina C poszła w ruch - rosół też zjedzony. Niestety nie jest lepiej - mąż w pracy, więc rodzice przywieźli mi Prenalen - zaraz biorę i kładę się, może uda się zasnąć. Możliwe, że już dzisiaj nie wejdę tutaj, więc w razie czego proszę Was o trzymanie kciuków za mnie i Jasia, żeby wszystko było w porządku i abym mogła pochwalić się moim zdrowym i pięknym synkiem jeszcze w tym tygodniu. Buziaki, będę o Was myśleć i trzymać kciuki za udane porody!!
L, szara myszka, Moniaa, vayn, gezanew, tysiaa93, Astra, Lexi150, Tusiaa, Kri lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Właśnie weszłam do domu po wizycie , nie było mojego lekarza
Przyjeła mnie pani Doktor z Rosji. Zbadała powiedziała ,że na dniach będę rodzić główka bardzo nisko TYLE.Mój mąż to mnie umie pocieszyć
raczej odwrotnie ...ehhh Idę zrobić obiad i się kłade mam doła.I Zero sił!
-
G. powodzenia!!! i zdrowiej
mnie nikt poza mężem nie odwiedzi bo wszyscy są 7h od nas, a w szpitalu też nie chciałabym nikogo więcej widzieć.
Moja mama potem przyjedzie na kilka dni, ale to jak już w domu będę min tydzień, a potem teściowa i tu mam problem hehhbo ona pali, ja nienawidzę smrodu fajek i czuję je nawet jak pali na balkonie przy zamkniętych drzwiach brrrr, powiedziałam mężowi że ma jej powiedzieć że teraz jak będzie u nas to ma wychodzić przed blok i wywietrzeć po tym, a najlepiej rzucić, bo jak będzie tak śmierdzieć to do dziecka ma się nie zbliżać, zobaczymy co z tego wyjdzie
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Gorgeous niech ci poród lekki będzie, wracaj do zdrowka
U nas w odwiedzinach była teściowa a teraz czekam na moich rodziców, przynajmniej przywiozą coś odpowiedniego do jedzenia bo te porcje tutaj są głodowe. Kolacja o godzinie 17 a potem rób co chcesz, no nie da się do rana wytrzymać, tym bardziej jak w nocy czuwa się przy dziecku. -
Gorgeous, Mila powodzenia!
Tysia o 17 to jeszcze nieźle. U mnie posiłki były o 9, 13 i 16. I dziś na wadze 0,5 kg mniej w ciągu tygodnia.Chociaż Mężu mnie dokarmiał codziennie.
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiecie kiedy "zbyt" ruchliwe maleństwo jest objawem niepokoju? Gin mi mówiła, że brak ruchów albo zbyt duża aktywność pod koniec ciąży powinny mnie zaniepokoić. Mój mały szaleje już chyba z półtorej godziny i się zaczęłam własnie nad tym zastanawiać.
-
Namida mój Synek przez prawie tydzień był baaaardzo słabo aktywny. A wczoraj jakby się szaleju najadł
Tak brykał że aż bolało, dziś to samo. A i na ktg i na usg wszystko było ok. Może po prostu mają takie dni
-
Namida spytałam kiedyś moją gin o to co to znaczy nadaktywne ruchy itp - ona powiedziała że to ciężkie do interpretacji bo każdy ma inne odczucia, ale ogólnie to takie, które dla matki są bardzo nieprzyjemne i bolesne.
Mój teraz też często się wierci po godzinie i dłużej.17/2/2016 B
11/3/2018 I