Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie lepiej o wiele czują się te co miały przy cc ogólne znieczulenie. Niż to miejscowe. Wiem co mówię bo te krzyki straszne były. Życzę Wam trafić to takiej sali gdzie jesteście po jednakowym pirodzie. Bo ja ogólnie przez cały tydz może spalam w szpitalu 5-6 godzin Góra 7. Bo miałam kobietę po cc z cukrzyca typu 1 i co godzinę pielęgniarki wlazily mierzyly wszystko pompy wyly a potem też babkę po cc która ciągle jeczala. A oczywiście pielęgniarki ciągle moeily że spać ile się da. A obchody różnie były i o 8 i 11 a nawet i pozniej więc na nic nastawić się nie można. A obchody dwa. Potem jedzenie po drodze. Leki i tak w kółko.

-
nick nieaktualnyDziwnie się trochę czuje. Skurcze mam bezbolesne co 6-7. Dodatkowo między skurczami mała się rusza, a przez cały dzień siedziała cicho.
Dodatkowo przeczyscilo mnie dziś ze dwa razy i senna jestem niemilosiernie.
Na razie się obserwuje. Zobaczymy co przyniesie noc.
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
gezanew moze cos z tego bedzie
a jesli nie to zawsze juz o krok blizej 
ja za to wczoraj i dzis odczuwam ni to klucia ni to bol tam gdzie chyba szyjka jest, czuje ze cos sie tam dzieje. Brzuch duzo twardnieje, ale niebolesnie wiec nie mierze czasu. Dzis na pewno nic z tego
ale moze walentynki
a jak nie to w poniedzialek ide z reklamacja do gina ze co to ma byc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 22:33
Tusiaa, gezanew, As ieńka, tysiaa93, L lubią tę wiadomość
-
Gezanew trzymam kciuki oby coś się ruszyło

Ja się chyba też oczyscilam dzisiaj. Byłam ze 2 razy ale biegunki nie miałam
senna też okropnie jestem. A zwłaszcza po tych poobiednich skurczach. Na stojąco bym zasnela 
Dana ja nawet tego suwaczka nie czytałam
tysiaa93, gezanew lubią tę wiadomość
Kubuś

-
Mnie dobijało to, że mała nie chciała ssać cyca, pokarm był a ona nic, Już mi się ryczeć chciało, że nie mogłam nakarmić własnego dziecka... Ale jest coraz lepiej, zaczyna ładnie ssać i widać, że jest najedzona i zadowolonaszara myszka wrote:a powiedzcie mi nasze mamusie, bo ja sie tego dosc bardzo boje - czy mialyscie ten slynny baby blues? ogolnie czuc ze te hormony szaleja po porodzie??
Hormony szaleją bo kocha się to swoje dziecko najbardziej na świecie i chce się dla niego zrobić wszystko jak najlepiej. Ja na przykład NIGDY nie przewijałam ani nie zmieniałam pieluchy takiemu maleństwu i nie wiedziałam kompletnie nic, tyle co sobie w internecie poczytałam. Ale radzę sobie bo prawda jest taka, że to my jesteśmy MAMAMI i musimy sobie poradzić, to my dla naszych maluszków jesteśmy NAJWAŻNIEJSZE na świecie
szara myszka, As ieńka, gezanew, Lexi150, Kasia02, vayn, L, Tusiaa, Kri, Zosia_wop lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMacie coś takiego jak lezycie, że czujecie ruchy dziecka między nogami? Leżę właśnie w łóżku na lewym boku, coś mi się tak brzuch spina od krocza (nie liczę jeszcze ci ile) i Mały jak się rusza to czuje go normalnie przez brzuch i między nogami....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 23:35
-
Hej ciocie jestem Tymon
buziaki
Mama sobie w końcu przypomniała, żeby się moim zdjęciem pochwalić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2016, 14:28
Bruśka, tysiaa93, Astra, gezanew, vayn, L, Tusiaa, dana222, niecierpliwa_92, d84, marissith, Kri, szara myszka, Lexi150, As ieńka, Zosia_wop, Biedroneczka29, mallinka lubią tę wiadomość


-
Dziękujemy za gratulacje. Jak wrócimy do domku, to wstawimy na chwilę jakieś zdjęcie bo z telefonu to mi ciężko.
Co do cc to miałam planowane i naprawdę nie mogę narzekać. Co do leków to nie dostałam morfiny. Na początku działało znieczulenie, później dostałam paracetamol i coś jeszcze na p. Ogólnie to tylko raz sama poprosiłam o leki. Pionizacja była po 8h od cc i tez całkiem sprawnie poszło. Podobno już się odchodzi od leżenia 12h bo dużo gorzej się znosi późniejsze wstawanie. Ogólnie o leki nie proszę, ale przyszła pielęgniarka i powiedziała ze będzie dawać przeciw bólowe bo tak lepiej, ale sam ból jest do wytrzymania jak przestają działać. Myślałam że będzie dużo gorzej. Obok dziewczyna po takim samym cc jak ja i tez znosi to podobnie. Najtrudniejsze było chyba znieczulenie, bo 3razy mi się wkłuwali, a ja się telepałam z nerwów. Cewnik miałam po znieczulenia zakładany. Samo cc bez żadnych problemów. Najdłużej chyba zeszło z szyciem
wyciąganie małego nie było przyjemne, bo to takie wypychanie z żeber ale trwało chwilę. Mały nie płakał jak go wyjęli tylko przebierał nogami jak sprinter. Później zaskoczył ładnie i darł się chyba z 10minut
jest idealny, cały tatuś. Nawet spanie ma po nim
ssać jeszcze nie chce ale jak go dostanę od rana to będziemy próbować. Mleka póki co jeszcze nie mam, ale wierzę że się pojawi. Pewnie trochę przez tarczyce, ale będziemy walczyć. Tatuś juz zaliczył pierwsze przewijanie i osikanie, ale poradził sobie super 
Pozdrawiamy ciepło i trzymamy kciuki za kolejne rozwiązania
vayn, L, Tusiaa, tysiaa93, marissith, Lexi150, Zosia_wop lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej. Obudził mnie lekki skurcz i pojawiło się plamienie.
Skurcze nieregularne bezbolesne. Wzięłam kompiel i czekam na rozwój.
Trzymajcie dziewczyny kciuki.
Rano pojadę na ktg. Chyba ze sie rozkręci na dobre
L, Tusiaa, Kri, szara myszka, Zosia_wop, marissith, vayn, tysiaa93 lubią tę wiadomość













