Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja podaję biogaje jak to probiotyk
mój się trochę uspokoił kupę zrobił na 8 dzień po podaniu przez 3 dni syropu ale nie było jej dużo
Już nie wolą cały czas cyca. Je często . W nocy też różnie no czasem budzi się ci godzina a czasem co 2-2.5 godz. W dzień w końcu śpi dłużej niż 5 minut
Ja też mam wrażenie że piersi mi nie oproznia do końcai też na początku pojje a później się złości
Co do brzucha też mi się wydawało ze jest mniejszy po porodzie a teraz widzę że się taki flaczek zrobił a pasa/gorsety strasznie nie chce mi się ubierać. A moja waga teraz to 57 kg a przed ciążą ok 53 i raczej do niej nie wrócę .Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2016, 14:54
Kubuś
-
nick nieaktualny
-
Kri wrote:Czy czerwone krostki na buzi to przecieracie tylko przegotowaną wodą czy można czymś posmarować? Robią się takie małe ogniska, mocno czerwone są na drugi dzień nie ma tego dużo. Nie jest nimi zsypany. Pytalyscie może pediatry od czego się takie robią? Ma je od paru dni, nie od urodzenia
Mi lekarka na wizycie patronażowej powiedziała ze można octaniseptem przecierać to ponoć szybciej zejdą.
Młoda miała w faldce na szyi. Przetarłam raz no i nie wiem ale chyba pomogło bo nie ma już tam ich. -
Kri Jasiek ma tego dużo ale działam tak zrobiłam mu maskę z siemia lnianego mieszasz z wodą do uzyskania gluta nakladasz i zmywasz woda z odrobina emolium. Potem te z białymi kropjami osuszam nadmanganianem bo to wysusza i robią się strupki i szybciej się goi. A rano i wieczorem stosuje krem latopic i powiem ze sama miałam parę krost i zeszło. I malu już wychodzi z tego a nawet na głowie miał. Na początku też miał mało i przemywalam woda ale się dużo zrobiło i woda nie dawała nic.
-
u nas noc koszmarna chyba najgorsza do tej pory. Mały budził się co chwila i ryk przy bąkach mimo espumisanu i delicolu - już nie wiem jak mu pomóc. dopiero teraz udało się go uspokoić a i tak nie spi i marudzi. Masakra jakaś. żal mi go strasznie. Odstawiam na kilka dni nabiał wszelkiej maści zobaczymy czy to nie to.
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Wczoraj Jaś był na imieninach u dziadka - przez 3h leżał z otwartymi oczami i nawet nie zakwilił! Później pokarmiłam i przysnął, więc trzeba było ubierać go na śpiocha. Nawet udało mi się go przewinąć jak spał, co oczywiście w domu się nie zdarza, bo od razu otwiera oczy.
Ach, no i zrobił furorę swoją kraciastą koszulą, którą...uwaga... dostał od ciotecznej siostry, która nosiła ją, mając 5miesięcy, a my Jasia nawet pod szyją nie zapinaliśmy, bo by się nie dało xD Tylko ona urodziła się z jakimiś 2800g, więc kruszyna przy naszym.
-
Hej Mamuśki!
Mam do Was pytanko. Przeczytałam już kilkanaście artykułów i dalej mam wątpliwości. Chodzi o zakup nosidełka. Chusta niestety się nie sprawdza. Ja nie umiem jej dobrze zawiązać i mimo że ćwiczę jakoś nie wychodzi a Iguś też nie za bardzo w niej zadowolony. Wydaje mi się że u Nas lepiej sprawdziło by się nosidełko bo Mały musi być blisko mnie. Próby odkładania najczęściej kończą się płaczem a ja muszę też mieć możliwość zrobienia czegokolwiek. Poza tym kwestia wychodzenia np. do sklepu po szybkie zakupy bez konieczności targania wózka. Na początek wzięłam pod lupę nosidło Tula ale niestety cena mnie trochę powala, tym bardziej, że nie wiem czy nam podpasuje a pożyczyć nie mam gdzie. Trafiłam na nosidło Marsupi i ma wiele bardzo pozytywnych opinii i cena przystępna. I tu pytanie do Was. Słyszałyście, widziałyście je kiedyś? Może jakieś znajome, rodzina testowały?
A tak poza tym położyłam moje Dziecię do leżaczka, włączyłam wibrację i zasnął! Cud