Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Tusia ja też prawie 8 tygodni po i tez jeszcze do kontroli nie byłam
jakoś wybrac się nie mogę.
Na ciemieniuchę to teraz chyba nawet jakieś szampony są. Ale oliwką tez można wysmarować główkę przed kąpaniem po chwili szczotką wyczesac ja tak przy starszej córce robiłam.
Oj mi to po ciąży zostało 10 kg do zrzucenia... -
Ech u nas gumki nigdy się nie sprawdzały. Mąż ma awersję i w sumie odkąd jesteśmy razem to jedynym zabezpieczeniem było tzw. "nie zalewanie formy:
Teraz dostałam tabletki ale to trochę dlatego żeby ten mój cykl wyregulować bo przy moich policystycznych jajnikach jest nieregularny. Tylko że ja normalne będę łykać bo nie karmię.
Tusia właśnie słyszałam o tym viburcolu i chyba dziś kupię bo po tym szczepieniu może być różnie.
Mila to może być kolejny skok rozwojowy. Pewnie wkrótce się uspokoi -
Mój gin też ma zawsze opóźnienie, jak jest godzinne to się i tak cieszę, kiedyś czekałam prawie 3... Ale fakt, że jest bardzo dobrym lekarzem.
My też pozostajemy przy gumkach. Ja tabletek się boję, zawsze miałam większość skutków ubocznych - tycie, trądzik, spadek libido, zatrzymanie wody w organizmie... Bleee.. Dziewczyny, a wróciłyście już do współżycia? Chce Wam się? Tzn. po całym dniu z Maleństwem? Mój Mały raczej jest grzeczny, czasem ma odpały, ale i tak po całym dniu z Antkiem to średnio mam ochotę na figle -
nick nieaktualnygorgeous wrote:Dziękuję dziewczyny, jesteście kochane!!
Ale i tak chodzę i popłakuję...
Kri - to są takie szelki:
Moja Zuza takie szelki nosi. Wiec nie jestes sama z tym. Ja konsultiwalam bioderka z dwoma lekarzami. Bo pietwsze szelki kupilismy w gabinecie u ortopedy,a potem nasluchalismy sie od znajomych ze ta lekarka wpycha czasem na sile te szelku byle by sprzedac.
Drugi lekarz jednak potwietdzil dysplazje i szelki musimy nosic.
Poczatki bylu trudne. Mala plakala. Ale juz po tygodniu chyba sie przyzwyczaila bo mniej ja mysze nosic.
Nam na uspokojenie pomaga szumis i razem sobie bujamy sie na pilce.
A lekarzem sie nie ptzejmuj. Mial moze zly dzien i nie powinien na Tobie sie wyzywac,bo takie mam wrazenie. Skup sie teraz na maluszku.
Tez mi sie wydawalo ze to moja wina z tymi bioderkami,bo w szpitalu nic mi nie mowili ze cos jest nie tak. Ponoc dysplazjs jest do potwietdzenia do 3doby zycia.
Potem jest trzeba robic usg by ja wykryc.
Najgorsze jest to ze zaden lekatz nie powie jak prawidlowo sie dzieciaczkami zajmowac a tylko krytykuja.
W necie szukalam info o tym jak nosic dziecko z dysplazja i nic na ten temam nie ma. Albo ja nie umiem szukac.
My robilismy usg w 6 tyg. I nosimy szelki do polowy maja.
gorgeous lubi tę wiadomość
-
Gorgeous, ja też jestem oburzona tym lekarzem! Cham, bydlak i prostak, jak Cię potraktował!!! Wczoraj to nawet mężowi odpowiedziałam. Ten to się dopiero wkurzył. Normalnie Wam dziewczyny nie zacytuję jaka wiązanka poszła od niego pod adresem tego lekarza, bo wstyd tu takie słowa pisać
I nie martw się, mojej przyjaciółki synek też miał dysplazję i po kilku miesiącach już wszystko w porządku było.
gorgeous lubi tę wiadomość
-
Ja tabletki brałam 10 lat, czułam się zawsze po nich ok. Po odstawieniu około roku się staraliśmy, nie było to takie łatwe więc teraz raczej też nie chcę brać.
Mi Zostało jakieś 9 kg do zrzucenia a to wszystko dlatego pewnie ze kocham czekoladę w każdej postaci. Nie mieszczę się w spodnie normalne i to strasznie wkurza to jest motywacja. Miało spaść samo przy kp!foch!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 10:47
-
My zaszaleliśmy raz do tej pory. Bo zwyczajnie nie ma kiedy. Mały nie za bardzo w dzień śpi a wieczorem pomiędzy nami więc też nie bardzo
Ale mi się strasznie chce. Już się nie mogłam doczekać aż mi lekarka pozwoli
-
Mi tez sie srednio chce, choc wczoraj dostalismy zielone swiatlo. Jakos licze na to ze stopniowo sie libido obudzi bo narazie zerowe a bolące piersi albo nabrzmiale nie pomagaja ;/
ja sie wlasnie temu boje zaczac brac tabletek ze wzgledu na te skutki uboczne. nigdy nie bralam, udalo sie zajsc w ciaze za pierwsszym razem mimo ze wczesniej mialam wysoka prolaktyne. Zobacze jak to sie samo unormuje
dziewczyny a czy ktoras z karmiacych dostala juz okres? kiedy on moze przyjsc? -
a i mam takie pytanie, bo my jedziemy na szczepienie w przyszlym tygodniu - czy wasze dzieci jakos byly potem niespokojne? albo mialy goraczke? co warto kupic w aptece? tzn np paracetamol w czopku czy cos? bo my nic nie mamy takich lekow a moze lepiej by bylo miec jakby sie cos dzialo po szczepieniu
-
Podłączam się do pytania Myszki
pisałyście jakieś nazwy leków, to na gorączkę po szczepieniu?
Czy wystawiacie buzię dziecka na słońce? Zdrowy rozsądek podpowiada, że troszkę się nawet powinno ale gdzie nie czytam to piszą że absolutnie nie ( chodzi o UV) . No ale kwietniowe słońce to nie to samo co w lipcu. -
nick nieaktualnyMnie to chyba można już ogłosić forumową dziewicą - zero
od lipca. Nie wiem jakoś tak jestem zmęczona tym wszystkim, gdzieś z tyłu głowy pojawia się strach że mogę za szybko kolejne 2 kreski zobaczyć. Mijamy się z małżem w łóżku, kiedy ja staram się odespać dzień i poprzednią noc to on zajmuje się Polą, a kiedy on wchodzi do łóżka i chciałby coś teges to ja smacznie śpię.
Nam na gorączkowanie polecali viburcol albo paracetamol w czopkach, ale niestety ja jestem nawiedzoną mamuśką i boję się cokolwiek mojej wsadzić w dupkę. Kupiłam paracetamol w kroplach - Pedicetamol od 1 dż -
tysiaa93 wrote:Nie mam pojęcia... Te tabletki to Limetic i bierze się je codziennie, bez żadnych przerw. Okaże się po czasie czy będę miała jakieś krwawienia czy nie