Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie chcę zapeszać ale moje dziecko jest cudowne! Obudził się po 3h, zjadł i znowu poszedł spać na 3h. Przez ten czas zdążyłam posprzątać na tip top mieszkanie, posegregowałam ciuchy, uprzątnęłam dokumenty, wstawiłam 2 prania. Teraz wstał pogadał z tatą, pouśmiechał się do mamy i zjadł i pewnie dalej będzie kimono
D nam w przychodni nakleili plasterki ale już odkleiłam. W zasadzie to nawet śladu nie ma po wkłuciach. Zobaczymy jak będzie dalej. -
Dana wyobraź sobie ze ja byłam badana 3 dni po porodzie po szyciu i jaki ja bol czułam
Jakoś mi się nie chce seksu a mężowi tak ale oczywiści nic z tego
Ja niczym nie zaklejalam bo tych wolicie nawet nie widaćWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 21:41
Kubuś
-
nick nieaktualnyMy też dzisiaj po szczepieniu, na razie zaległe wzw i gruźlica. Nina ma 57 cm i waży 4450g
kupiliśmy czopki jakby miała temp ale jest ok. Lekarka kazała wyjść po szczepieniu na spacer więc 3h latałam po osiedlu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 23:04
Bruśka, Lexi150, d84 lubią tę wiadomość
-
Tusia nie wyobrażam sobie tego. Z tym ze ja mialamo wiele więcej szwów, pamietam jak mi polozna ściągała to chyba ich 8 naliczyłam, a ona jeszcze dodała ze tonie wszystko bo poszyta jestem najcięnszymi nićmi i tak drobno ze nie jest w stanie tego chwycić. No ale co sie dziwić , jakos te 3900g musiało ze mnie wyjsć
-
Współczuję dziewczyny, ze az tak porozrywalo, ciekawe który facet by się na coś takiego zgodził - żaden!
bo tylko my jesteśmy zdolne do takich poświęceń. Jeśli można wiedzieć jak wygląda sytuacja teraz? Tzn czy jest tam na dole jak dawniej? Mój gin zajmuje się też estetyka cipek, wiec coś tam można zawsze podreperowac
Moje dziecko powróciło! Znów spal ponad 7 godzin!a ja już się poplakalam wieczorem dla Lubego, że juz nie daje rady, jak wariatka jakas.. też tak czasem macie? Jejku wyspanej odrazu niebo jakies bardziej niebieskie sie wydaje hehe
L lubi tę wiadomość
-
A my po szczepieniu przeżyliśmy chwilę grozy... Po 4h mały zaczął mieć napady - nie płaczu, ale wrzasku. Nie uspokajało go nic, nawet pierś, noszenie na rękach... Uspokajał się na moment, żeby zaraz znowu krzyczeć wniebogłosy, aż brakowało mu tchu. Płakałam razem z nim... Mąż zadzwonił do pielęgniarki, która robiła szczepienie, bo znamy się i powiedziała, że to może być taka reakcja, że płacze ok. 3h, tzw. nieutulony płacz... Jak dałam paracetamol w syropie to już było lepiej. Zobaczyć po takiej akcji uśmiech na twarzy swojego dziecka to największe szczęście... Teraz nie wiem, czy nie będziemy brać jednak 5w1.
tylko nie wiem, czy to coś zmieni...
-
Zwariuje. Mały jest tak marudny że szok. Najlepsze ze jak jest mazcto jest znosny. Znów chyba kupy nie może zrobić. Probiotyk dostaje. Herbata z majeranku już w żeby go kłuję. Koperkowa pije nie działa. Termometr też użyłam trochę pomogło. Na brzuchu leżeć nie polezy jak ma humor to 10 min. Jak nie ma to leży i się drze. Teraz jest z termoforem na brzuchu. Już nie wiem co z nim robić. Ani bujanie ani nic. Jedne dobre że on w nocy śpi. Zasnął o 20 spał do 2;30. Potem do 5;30 i do 7. Już nawet mleko nie robione jest z pełnych łyżek tak go sprawdzę. A swojego już dziś nie podam. I że szczepienia dobrze przeszedł po szczepieniu spał prawie cały dzień i noc i następny dzień bez gorączki. Jestem zmęczona tym jego płaczem. Sama z nim całe dni siedzę a jak mąż wraca to jest ok 17 a o 19 kąpiel i spanie. To co się Naprzebywaja razem. Ehhhh.
-
A pytanie mam drugie. Urodziłam 2.02 w marcu dostałam wypłatę za luty - normalna. I nie kumam o co chodzi. Mój zakład liczy ponad 300 pracowników i jest tak ze na zwolnieniu oni mi dawali pensje a sami się chyba z zusem rozliczali. A nie kumam czemu dostałam cała wypłatę. W marcu. A z tego co mówili powinnam dostawać już sporo niższa.
-
My też mielismy napad kołki wczoraj
trzy godziny płaczu, nic nie pomagało a cały dzień wcześniej był niespokojny i nie spał więc był wysłany. Padł jak walczyliśmy nasza pseudo roombe, z aplikacji nie reagował ale na żywo podziałało i spał 4h. W nocy rozesmiany jakby nigdy nic! Masakra nie umiem sobie radzić z takim płaczem na który nic nie można poradzić
-
Współczuję Bruśka, musisz być dzielna.
Chciałam męża zostawić z małym i do gina pojechać ale laktatorem to ściągnęłam 30 ml i wczoraj też tylko 30 a to chyba razem nawet jest za mało na jedną porcję. Także jedziemy wszyscy razem, ja na wizytę, maluch będzie pewnie spał w samochodzie. Ile wam się udaje odciągnąć po karmieniu? I ile czasu pompujecie?