Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mała pociągła butelkę jupi!!! Kupiłam butelkę nuka ze smoczkiem kauczukowym i wypila prawie 40 ml
nie krzywiła się tylko ciągła jak z piersi...ależ mi ulżyło
mam nadzieje że jutro też pociągnie...oby.
tysiaa93, Bruśka, vayn, marissith, Biedroneczka29, Zosia_wop, dana222, tulipanna, e-ness, Kri, adelka77 lubią tę wiadomość
-
ja to mam pecha do tych bobovit i hippów bo ja sie zarejestrowałam w pazdzierniku lub grudniu i nic nie mam . wczoraj własnie w hippie im napisałam ze nic nie dostała do tej pory i sprawdzaja
a co najlepsze to wychodzi na to ze nawet i zaproszenia nie dochodzą. Wczoraj sie mnie koleznaka ze stódiów 2 raz pyta czy na slub i wesele przyjedziemy. ja mysłałam ze ona nas tak w ostatniej chwili przez fb zaprasza ze moze ludzie jej porezygnowali czy co a ona mi w lutym wysłala zaproszenie które nigdy nie dostarło i sie dogadujemy jak dwie sierotyWiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 20:46
-
Do mnie jakoś to blw nie przemawia. Tzn na pewno jak Igor będzie większy będzie dostawał coś do rączki do jedzenia ale zaczniemy od papek. Z resztą wydaje mi się, że to jak na początku będzie karmione dziecko nie ma większego wpływu. Ważne jest w późniejszym czasie nauczenie jedzenia łyżeczka czy widelcem. Moja bratanica była karmiona łyżeczką papkami a w wieku 1,5 roku pięknie radziła sobie ze sztuccami.
natalica06, Tusiaa, Joanna_88 lubią tę wiadomość
-
Chyba w zasadzie wszyscy pozniej maja blw
widze to po znajomych dzieci po 7-8-10mcy i wszystkie w rączce jedzonko trzymają i jedzą obiad z rodzicami, a zaczynali od papek / chyba w tym chodzi zeby tylko papek nie było wcześniej...czy mylę sie
tak na chłopski rozum rozkminiam
Lexi150, Joanna_88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnytysiaa93 wrote:Vayn aż mnie ciarki przeszły bo nie doczytałam i myślałam, że to dzisiejszy test
Wszystkiego dobrego z okazji małej wielkiej rocznicy
Tysia tak mnie zestresowałaś tym wpisem, że dla spokojnego snu sikałam na patyk. Kurde no niby w żartach napisane a cały dzień siedziało w głowie bo @ nadal brak
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
No właśnie Zosiu też mi się tak wydaje.
jak dziecko będzie większe to takie stałe pokarmy proszę bardzo niech je samo. Ale jakieś jogurciki czy coś w tym stylu wolałabym jednak podać łyżeczką. Raz na jakiś czas dać Maluchowi frajdę z ciaptanoa czemu nie ale codzienne sprzątanie wszystkiego do okoła średnio mi się widzi
Zosia_wop lubi tę wiadomość
-
lexi je samo ale na swoim miejscu. nie wyobrazam sobie ganiania za dzieckiem zeby cos zjadło jak moja kuzynka. ale ona wychodziła z załozenia ze mu nie da bo sie pobrudzi albo jej nakruszy. a w efekcie było tak ze kanape prala sredni dwaq razy w tygodniu bo biegała za nim z łyzka a on smarował wszytsko. ale u nich była tez taka sytuacja ze aby za bardzo nie nabrudził to ja go nakarmie w efekcie 6 latek sam nadal je jak pokraka. albo było Piotrek zle kotleta rozbiłes bo nie chce jesc. Taka sierote z niego zrobili. krzesło siada i je nie chce to dziekuje.
-
Ja to bym chciała zeby to wyszło tak naturalnie, ze moze podam jakas papkę zobacze jak tam idzie, a pozniej nie bede sie bawic w mielenie tylko dam np. kawałki marchewy i zobacze jak sobie z tym poradzi, dzis widziałam dziewczynkę na oko z 7mcy trzymała w rączce banana
zobaczymy co i jak bedzie smakować i przede wszystkim do stałych pokarmu to musi siedzieć dobrze i musze byc pewna ze sie tym nie zadławi
-
Brusia to że dziecko musi jeść na swoim miejscu to bezwzględnie. Sami jemy przy stole i Mały też musi wiedzieć że to jest miejsce do posiłków. No ale to wiadomo jak będzie starszy bo teraz to go do stołu nie przystawię
Rozglądam się właśnie za fajnym fotelikiem do karmienia żeby można było rozłożyć siedzisko na teraz póki jeszcze nie siedzi. Chicco Polly Progres ma taką funkcję tylko cena mnie powala. Ale spodobało mi się z firmy Espiro tylko mmuszę je dokładnie oblukać co i jak. A może Wy macie jakieś inne na oku? -
Ja dziękuję kolejna akcja płaczu, krzyku bo w cyckach mało. Chciałam spróbować czy damy radę bez mm ale nie ma mowy. Nie będę męczyć dziecka i siebie. Mówią żeby częściej dzieci prxystawiac to się będzie mleko produkować. Głowno prawda
i zresztą jeszcze spadł na wadze80 dag od poniedziałku.
Kubuś
-
No właśnie wolałabym coś mniejszego. Mąż i tak na mnie patrzy jak na wariatkę że gdzie ja chcę jeszcze krzesełko zmieścić
Tusia ty się absolutnie nie stresuj. Mm to nie truciznaMi ciężko się było pogodzić z tym że nie karmię piersią. Nawet teraz czasami serducho zakłuje jak o tym pomyślę ale tak się złożyło. Te 3 tygodnie walki bo inaczej tego nazwać nie można było dały w kość i Igorowi i mi. Dla nas mm to było wybawienie i to skutecznie wyleczyło mnie z jakichkolwiek wyrzutów. Mam szczęśliwe dziecko i to najważniejsze!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 czerwca 2016, 22:21
-
Kochane Wasze wyobrażenia sobie, a życie czasem pisze zupełnie inne scenariusze. Też uważałam, że bez sensu karmić dziecko na śpiąco, jak nie jest głodne to niech nie je, ale był czas, że moje dziecko nie jadło ani na śpiąco, ani w żaden inny sposób i wiem, że jeśli cały dzień nie zje nic to pójdę za nią z Krakowa do Gdańska żeby zjadła chociaż łyżeczkę marchewki. Nie życzę tego żadnej z Was, kiedy dziecko płacze z głodu a nie chce czy nie może pić butli, dlatego nie dziwcie się komuś, że biega za dzieckiem z jedzeniem, bo w polskiej służbie zdrowia minęły 2 miesiące zanim znaleźli przyczynę czemu moje dziecko nie je, a dzieci nie chcą jeść nie bez przyczyny. Ja też się nasłuchałam, że może nie jest głodna, może jest drobna i je mniej, a może mniej potrzebuje, a ja cały dzień wtykałam jej butlę po 10 ml. Jak widać nie jest niejadkiem, po prostu była chora.