Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
My właśnie tez wróciliśmy od lekarza, tez anemia ehh. Prawdopodobnie przez to ze w ciazy miałam anemię, po porodzie tez, a teraz nie wiem bo dopiero wczoraj zrobiłam badania krwi. Przez 6-8 tyg będę musiała Michałowi podawać żelazo, No i wiadomo ja tez muszę wyleczyć jak karmie piersią
Bruska super pomysł na zdjecia
-
nick nieaktualnyBrusia super zdjęcia! Tak jak Tysia ukradłabym pomysł, ale moje dziecię nie ma ani 1 pary... wstyd normalnie. Dopiero do chrztu będę kupować.
Odnośnie wczorajszego rozszerzania diety. Kochane Mamunie... już niedługo
tysiaa93, Moniaa, Zosia_wop, L, tulipanna, gorgeous lubią tę wiadomość
-
Natalica dobrze, ze Was zdiagnozowali
w zasadzie u nas tez anemia z tym, ze pi wizycie u gastroenterologa wyszło, ze w 3 miesiącu dzieci maja fizjologicznie najniższy poziom żelaza. Teraz bedziemy robic kolejne badanie zeby sprawdzić czy jest lepiej. Ja juz w życiu żelaza łykać nie zamierzam...przez to dostałam hemków i dziekuje za wiecej
-
A te wyniki to Michałek miał dużo poniżej normy? Bo jak ostatnio robiłam Igorowi morfologię to było sporo poniżej normy ale lekarka miała taką rozpiskę na tygodnie życia i w tej odpowiedniej dla swojego wieku to było już tylko ciut poniżej normy. I mówiła że wprowadzenie na tym etapie żelaza jest bez sensu. Tylko brzuszek obciążymy. A tak jak Zosia pisała pomiędzy 3-4 miesiącem dopiero szpik dziecka zaczyna produkować krwinki i anemia jest fizjologiczna.
-
Dziewczyny jaki poziom hemoglobiny mają wasze pociechy przy anemii ?
Małgosia też walczy z anemią ale już od 2 miesiąca życa. U nas związane jest to z konfliktem serologicznym między mną a Małgosią. Najniższy poziom hgb to 9. Duzo poniżej normy.
I była obawa ze będzie dalej spadać. Pediatra przepisywała żelazo, które Malutka źle znosiła. Ból brzucha, zielone śluzowate biegunki, kolki, masakra. A mnie ciągle zastanawiało dlaczego mam podawać żelazo skoro żelazo ma piękne.
Poszłam do hematologa i od razu nakaz odstawienia żelaza. Mała dostaje kwas foliowy i hemoglobina zaczęła wzrastać. Mamy już 10,5. W przyszłym tygodniu kontrola, boję się bo w 3 miesiącu zaczyna się anemia fizjologiczna.
Nie zawsze anemia jest z niedoboryu żelaza, czy Wasi lekarze sprawdzają poziom żelaza i ferrytynę ?
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy któraś z Was też tak ma. Córa od wczoraj zaczęła pokrzykiwać. Przy czym w większości wygląda na zadowoloną. Dziś to już są takie wrzaski że hoho. Obudziła mi się też w ciągu dnia z płaczem. Nie wiem czy coś się kroi czy to kolejna odkryta umiejętnośc. Krzyki na całe gardło. Nie ukrywam że po całym dniu jestem wykończona.
Dodatkowo przewiałam/nadwyrężyłam sobie lewę ramię i boli oj boliWiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2016, 19:33
-
Lexi150 wrote:Adelka u nas było 8,7 przy czym norma dla danego okresu wynosiła 8.8 a poziom żelaza w dolnej granicy ale jeszcze w normie.
Jakie macie zalecenia? Będziesz podawać żelazo ? Jeśli tak to jakie ?
My zaczynałyśmy od Actiferolu potem Innofer Baby.
Jeśli chodzi o drżeia to Małgosi drżała rączka ale teraz już to minęło. -
tulipanna wrote:Adusia, u nas najpierw pojawil sie wrzaskopisk:) ot tak do szystkiegk. A teraz to on juz nude manifestuje:)
Jagoda ten wrzaskopisk uprawiała przez cały dzień ?
Jeśli to nuda a na to troszkę wygląda ) to mam przekichane ale wolę tą opcję niz gdyby miało to coś złego oznaczać tfu tfu. -
Adelka na razie nie podajemy żelaza. Na tym etapie jeszcze nie było potrzebne. Pani dr mówiła że może przynieść więcej szkody niż pożytku. Za tydzień albo dwa mamy powtórzyć badania i zobaczymy jak wyjdą. Jak dalej morfologia będzie kiepska to pewnie wtedy wdrożymy jakiś preparat.
-
Lexi150 wrote:Adelka na razie nie podajemy żelaza. Na tym etapie jeszcze nie było potrzebne. Pani dr mówiła że może przynieść więcej szkody niż pożytku. Za tydzień albo dwa mamy powtórzyć badania i zobaczymy jak wyjdą. Jak dalej morfologia będzie kiepska to pewnie wtedy wdrożymy jakiś preparat.
to trzymam kciuki za poprawę , żeby nie było potrzeby podawania żelaza IgorkowiLexi150 lubi tę wiadomość
-
Kri ja nie jestem za dawaniem dziecku kasy i wolę żeby mały prezent dostał. Choć i tu sądzę że to też trochę zbędne. Ale cóż utarlo się że prezenty być muszą a obawiam się co chrzesniakowi będę musiała kupić za 2/3 lata. Mieszkanie? Przy dzisiejszych wymogach.
U nas dziś dzień babelkow że śliny. Non stop. A krzyki są jak się gada z nim to tak chce idpowiedziec że aż krzyczy. No i już się śnią sny. Raz mi się zdarzyło że spał i plakal przez sen.