Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
moj też się drze, może nie cały dzień ale tak z 30-40% dnia, w dzień mało co spi, nawet na spacerze płacze i muszę go z wózka wyciagać na kocyk kilka razy i jak dla mnie to ewidentnie przez temperaturę, nawet apetytu nie ma.
Jutr idziemy na mecz do znajomych ciekawe czy choć trochę będzie mi dane go zobaczyć, a jutro ma być najcieplej ;/17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Bruska widocznie te upały tak działają na nasze dzieci, dobrze ze przynajmniej mama moze Ci pomoc.
Moj ok 18 chciał sie zdrzemnąć, ja ok, poszliśmy na spacer a on sie meczy, brzęczy, płacze, długo to trwało, w końcu zasnął, wróciłam do domu i poszłam pod altankę i za chwile jedzie jakiś dzieciak na rowerze i sie drze. Michał sie przestraszył i w płacz i moje starania do usypiania poszły na marne. A teraz pije cyca i brzęczy i znowu jest cały spocony. Biedne te nasze dzieci w takie upały, a to dopiero początek wakacji
-
Ja go nie rozumiem dałam 140 zasnął przelozylam do wózka przebudzil się ale odjechał po 15 min sprawdzam kręci się wzięłam na rękę może go na ręku ukolysze a skąd. Drze się wygina. Mam go nosi drze się dalej. Dorobilsm mu 60 eypil i niby śpi. Tylko go nie odbilam aż się boję go do wózka odłożyć. Jakkolwiek dotknąć. Pierwszy raz yaka akcja.
-
Brusia współczuje
mam nadzieje ze jutro bedzie lepszy dzien zapewne to sprawa upałów i moze nie podoba mu sie zmiana miejsca??bo nie każde dzieci lubią zmiany ja az sie czasami boje co to bedzie jak w Lipcu pojedziemy do Pl,mam nadzieje ze mieszkanko sie malutkiej spodoba i ze nie bedzie takich upałów bo rodzice nie maja klimy
-
Brusia współczuję. Może faktycznie zmiana otoczenia, upały, zmęczenie i wszystko się nawarstwia. Gorąco macie w domu? A może on potrzebuje więcej jedzenia i dlatego tak krzyczy lub faktycznie mu powietrze zalega i mu przeszkadza. Mój właśnie tak ma nawet jak porządnie beknie po jedzeniu i nie może zasnąć, wierzba nogami, krzyczymy i wtedy jeszcze mu się odbija. Też miał tak jak niedojadl. Krzyczał w wózku, na rękach, no wszędzie i nie dało się z nim nic zrobić
dopiero jak dopchal się do końca to spokój
Ja już 3 dzień usyluam Kubę ba rękach bo niechcr zasnąć w łóżeczkugorąco mu. Jutro idę w poszukiwaniu bluzek/ podkoszulek bez rękawa żeby mógł spać w pampersie i właśnie tej bluzce.
Fajnie jest teraz na dworze , dobrze by się spacerowaloKubuś
-
Co do zmiany miejsca pojęcia nie mam. Jesteśmy drugi tydz i nagle by tak od 3 dni? Ja mu daje 120 na noc 140 bo ulewa więc 150 mimo że tyle powinien jeść nie daje mu. Ale zobaczę czy on zje tyle i eiecej. Teraz wypił 200. I jak na razie śpi. Może ulewa z glidu jak się denerwuje napina i mu leci. Najgorsze jest to że każdy lekarz a byłam już łącznie u 5 mówi że dobrze wygląda i tak musi być a ja go przebieram po 20 razy i piore 15 sliniakow dziennie. Do pół roku to normalne. Usg brzucha też miał jak miesiąc skończył.
Idę spać. Pomodlcie się aby był jutro dobry dzień. Już uszykowalam na noc 180 wody. -
Brusia wydaje mi sie tez jak dziewczyny pisały ze to przez zmianę miejsca, a te upały to potęgują pewnie. Ja juz posalam, ze za bardzo ruszyć sie nigdzie nie moge, bo w nowym miejscu wieczorem jest jeden wielki płacz i budzi sie co chwila.
Tu mi sie przypomina historia mojej mamy jak miała takie przeboje z bratem, co on podobno sie darł całymi dniami to głowa mała, mama z nim poszła do lekarza i mowi, ze tak płacze i płacze, ze moze cos mu jest, lekarz go tam zbadał jak na tamte czasy 31 lat temu i stwierdził, ze zdrowy ze in po prostu taki wredny charakter ma...czacie? To dopiero diagnoza...Mama ręce załamała...ale w końcu mu przeszło...
Brusia bede trzymać za Was kciuki, moze ma tez teraz taki marudny okres? Moze skok do tego wszystkiego?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2016, 23:23
-
D- troche informacji o piciu
Woda
Stan nawodnienia niemowlęcia różni się znacznie od stanu nawodnienia dorosłego. Zapotrzebowanie na wodę u niemowląt, w przeliczeniu na kg masy cia- ła, jest czterokrotnie wyższe niż u osób dorosłych i wynosi ok. 700 ml/dobę w pierwszym półroczu życia i ok. 800 ml/dobę w drugim półroczu życia. Pokarm matki zapewnia dostateczną podaż płynu zdrowemu niemowlęciu do 6. m.ż.46 Według stanowiska Polskiej Grupy Ekspertów w sprawie zaleceń dotyczących spożycia wody i innych napojów przez niemowlęta, dzieci i młodzież:45
Dla niemowląt najlepsza jest woda źródlana lub
naturalna woda mineralna -niskozmineralizowa-
na, niskosodowa, niskosiarczanowa.
Nie każda woda butelkowana jest odpowiednia dla niemowląt i małych dzieci; o rodzaju wody infor- muje etykieta (woda niskozmineralizowana -ogól-
na zawartość soli mineralnych <500 mg/1 litr).
Naturalne wody mineralne służą do picia, a nie do gotowania -nie powinny być wykorzystywane do
przyrządzania posiłków.
Szczególnie niebezpieczne, ze względu na ryzyko za- nieczyszczenia azotanami i azotynami, może być sto- sowanie wody studziennej. Przyzwyczajanie dziecka w 1. r.ż. do picia wody zamiast soków ma znaczenie w profilaktyce otyłości10.
Soki owocowe
Zgodnie z definicją Agencji Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA) soki owocowe to pro- dukty, w których udział soku owocowego wynosi 100%47. W diecie niemowląt w 1. r.ż. soki nie służą zaspokajaniu pragnienia i nie powinny zastępować wody. U niemowląt poniżej 5. m.ż. nie zaleca się sto- sowania soków, ponieważ mogą one znacząco obniżyć ilość przyjmowanego mleka lub preparatu zastępują- cego pokarm kobiecy, które są właściwym w tym wie- ku źródłem niezbędnych składników pokarmowych.
Zgodnie ze stanowiskiem polskiej Grupy Ekspertów45 soki mogą być wprowadzane do diety niemowląt kar- mionych piersią nie wcześniej niż w 7. m.ż., a u dzieci karmionych sztucznie po ukończeniu 4. m.ż. Soki na- leży podawać łyżeczką i unikać ich podawania przed snem i w nocy. Ilość soków wypijanych w ciągu dnia powinna być limitowana i nie powinna przekraczać 150 ml, przy czym soki i owoce liczone są w jednej racji pokarmowej, z preferencją większego udziału świeżych owoców. Niemowlęta mogą otrzymywać wy- łącznie soki 100%, przecierowe, bez dodatku cukru, pasteryzowane. Wskazane jest unikanie podawania soków między posiłkami, aby dziecko nie ograniczyło ilości spożywanych posiłków. W przypadku zaburzeń odżywiania (niedożywienia bądź nadwagi/otyłości), zaburzeń czynnościowych przewodu pokarmowego czy próchnicy zębów ilość spożywanych soków po- winna być dokładnie określona przez lekarza bądź dietetyka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2016, 23:21
tulipanna lubi tę wiadomość
-
Tusia tak mamy klimatyzacje wisi u gory w korytarzyku na ścianie i nie wieje bezpośrednio na Sofije bo tak to na prwno by ja przewiało,ale nóżki staram sie jej kocykiem cieniutkim nakryć to zaraz sie odkopuje.
A od 24 cos nie moze spac wierci sie i wierci -
A mój synek od wczoraj ulewa. Nie są to jakieś duże ilości ale robi tak przez cały czas między kamieniami. Odbija ładnie. Ni pozwalam kłaść mu się na brzuszek zaraz po karmieniu a i tak się ulewa. To może być przez upały?
-
Przez te upały to i Kuba nie chce spac
wczoraj niby zasnął po 2 godz od kąpania. Obudził sie po 3 godz od jedzenia. Dałam cyca i mleka odciagnietego a on tak sie darł że aż caly dom na nogi postawił
nie dało go rady uspokoic. Zrobiłam mm 30ml i wypił ale dalej sie darł. Tak jakby był w jakimś amoku alke na szczescie głośniejsze "ciii" niż jego krzyk i spokój koniec darcia. Zasnał na rekach ale co z tego. Odłozyłąm go do łózeczka i po 10 min zaczeło sie kopanie nogami o materac i jeczenie. wziełam go do łózka połozyłam na moim brzuchu i zasnał. Miałam z nim spac i nawet go obok siebie połozyłam ale stwierdziłam ze sie nie wyspie i odłozyłam go do łózeczka i zasnął na ok 3,5 godz
Kubuś
-
U nas byla zabawa od jakiejs 3 do 5, na szczescie nie plakala, tylko byla towarzyska
Jak bedzie miala drzemke to i ja sie zdrzemne bo nie przetrwam tej soboty, musze miec sile na sprzatanie heh
A jak narazie to oczy same mi sie zamykaja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2016, 10:51
-
Boże dziewczyny nic lepiej. Rano wdtal miał humor Kupa była więc ok. Polezelusmy później do bujAka kupa druga ja go przebieram a on znowu histeria. Spakowalam go pojechałam na ostry dyżur
po zapakowaniu w fotelik i jeździe taksówką było ok. Idę do gabinetu a ta do mnie ze wymyslam. Ze chora jestem i coś na uspokojenie powinnam wziąć. Osluchala go tylko. Ze jest ok. Ze się upieram i na siłę problemu szukam i z łaski do laryngologa dała kartkę. Boże dziewczyny dobrze ze z teho wszystkiego zapomniałam okularów i prawie slepia byłam bo tak się na nią wydarlam że jest pieprznieta i jak może mówić że na siłę problemu szukam. Jak trzasnelam drzwiami to z gabinetów powychodzili lekarze. Myślałam że ja tam rozedre. I mówi żebym wracala pociągiem bo to zmiana miejsca i ona się dziwi że z tak małym dzieckiem się nie jeździ. Mąż jedzie i nas zabiera jak tak dalej będzie tam jest szpital dziecięcy. A tak nie chxe wracać do domu że szok. -
Brusia zmiana miejsca może powodować niespokojność ale nie ciągły płacz. Tym bardziej jak mówisz że jesteś już u mamy od dłuższego czasu. Nasz Młody też potrafi marudzić jak gdzieś jedziemy ale nie płakać. A poza tym Jasiek nie ma 3 tygodni tylko prawie 5 miesięcy więc to nie jest jakieś malutkie dziecko. Jedź do innego szpitala i nie odpuszczaj. Taki płacz to może być nieutulony płacz. Trzeba dziecko zbadać bo może coś mu jest a przecież dziecko Ci nie powie.