Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
To zasinienie wokol6ust może nic nie oznaczać. Może to być taka uroda dziecka. Wiele dzieci je ma i są zdrowe ich serduszka również. Nas lekarz robiący echo serca uświadomił, że ta dziurka w serduszku, którą ma Małgosia nie ma związku z zasinieniem. Z resztą nam już to zniknęło. Dziecię chyba po prostu z tego wyrosło.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2016, 16:30
edyś lubi tę wiadomość
-
Trzeci dzień marchewki i zjada z chęcią
ale kupy od przedwczoraj nie ma
Teraz chce dać inne warzywo chyba dynie dam, mam też pasternak z rosnącą dawal to ktoś?? Co to w ogóle pasternak?? Xd -
Myszko sama nigdy nie jadłam pasternaku ale to jest coś a'la pietruszka. Też kupiłam w słoiczku ale jeszcze nie podawałam. Dziś podałam drugi dzień ziemniaka z marchewką ale Igor teraz nie ma apetytu specjalnie więc zjadł może 2-3 łyżeczki i pluł. Dlatego na razie się wstrzymujemy i zobaczymy za kilka dni.
A i do póki nie zrobi kupki po marchewce nie podawaj innego warzywka. Bo później nie będziesz wiedzieć jak na inne zareaguje. Ewentualnie samo jabłuszko na rozluźnienie ale niewielkie ilości. -
nick nieaktualny
-
A wiecie co mnie dziwi? Ze w tych sloikach od 4 mca mozna kupic brokuly,sam kalafior widzialam a nie ma nic z burakiem.. Dziwne to..
Jagoda tez sie w luk wygina, siega po zabawki,bawi sie na brzuszku,kreci jak wskazowka i spaceruje po lozczku:) A lekko jak lezala prosto miala przechylona glowke w lewa strone i od razu na rehabilitacje nas wyslala pediatra zeby rozluznic obrez barkowa. I sobie cwiczymy w domciu -
Jutro ostatnia część marchewki a dalej zobaczymy. Dziś mi się udało podać marchew zamiast mleka i wyszło 5 karmien plus marchewka, zobaczymy czy się obudzi w nocy z głodu
Kupy dalej nie ma a mały niespokojny -
Lexi mi się link nie otwiera po skopiowaniu do przeglądarki
Ja na razie zaprzestaje podawać warzywa i owoce bo są zielone kupy i była wysypka. Jadłyśmy marchew - skoczyło się wysypką, potem dynię - okazała się niesmaczna i nie miałam serca jej katować, potem jabłko jeden dzień - całkiem ok - zielona kupa , potem dynia z jabłkiem - bardzo zielona kupa. Wszystko z przerwami na zanknięcie złych objawów. Teraz poczekamy kilka dni i zaczynamy kaszkę holle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2016, 21:13
-
szara myszka wrote:Jutro ostatnia część marchewki a dalej zobaczymy. Dziś mi się udało podać marchew zamiast mleka i wyszło 5 karmien plus marchewka, zobaczymy czy się obudzi w nocy z głodu
Kupy dalej nie ma a mały niespokojny
może podaj jabłko, ponoć pomaga. -
Tuli właśnie napisałam że też nigdzie nie widziałam. Zastanawiające
Adelka proszę jeszcze raz
http://www.edziecko.pl/rodzice/1,123955,11113992,Napiecie_miesniowe_u_niemowlat___czy_to_sluszna_diagnoza_.html
Gdzieś czytałam że przy rozszerzaniu diety koloru kupki już się nie bierze pod uwagę w ogóle tak samo konsystencjiJedyne co może zaniepokoić to śluz w kupce. Bo to świadczy o alergii, całkiem czarne albo całkiem białe kupy. Tak więc tym bym się nie przejmowała. Ale skoro jest jeszcze wysypka to już inna sprawa.
-
nick nieaktualnyadelka77 wrote:Ja na razie zaprzestaje podawać warzywa i owoce bo są zielone kupy i była wysypka. Jadłyśmy marchew - skoczyło się wysypką, potem dynię - okazała się niesmaczna i nie miałam serca jej katować, potem jabłko jeden dzień - całkiem ok - zielona kupa , potem dynia z jabłkiem - bardzo zielona kupa. Wszystko z przerwami na zanknięcie złych objawów. Teraz poczekamy kilka dni i zaczynamy kaszkę holle.
że mi się dzieciak popsuje
czekam do połowy sierpnia aż skończy 6 m-cy
-
Mari no cos tam mleka mam, tylko ze mniej
ja rano zawsze miałam nabrzmiale piersi, mały sie najadal i jeszcze laktatorem sciagalam na zaś. I on wtedy najbardziej lubi jesc. A jak musi sie napracować to często cyrki mi robi, ze nie chce - płacze, wije się i po tych wigibasach zazwyczaj wszystko zwraca, bo tak mocno brzuszek napina.
Dziewczyny dzis stało się coś okropnego.. byłam z Tymonkiem w rosmannie i troszkę marudzil no to smoczek i lecę do kasy, zaraz patrzę a on cały czerwony, łzy w oczach i biedny próbuje złapać oddech, no dusil sie normalnie.. szybko go odwrocilam i zaraz zaczal płakać, a ja prawie razem z nim.. Tak sie wystraszylam, ze do tej pory ciagle sprawdzam czy wszystko ok. Nie można zostawić bejbikow nawet na chwilę, bo w każdej chwili moze się tak ślina zakrztusic.