Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
tak się zapytam profilaktycznie jak wychodzi wysypka po jedzeniu to wtedy się tylko odstawia to co uczulało? czy się podaje jakieś wapno, masć?
I potem po jakimś dłuższym czasie znowu można spróbować dać to co uczula, czy już nie?
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
D to zależy jak zdecydujesz. Lepiej podać wapno bo to zawsze szybciej zejdzie. A jak wysypka jest dosyć mocna można podać fenistil w kropelkach. Po jakichś 2-3 tygodniach próbujemy jeszcze raz.
d84 lubi tę wiadomość
-
U Jasia nie było rewelacji z cukinią (ja sama nie przepadam za jej smakiem) - trząsł się z radości, jak ją widziałam, ale kiedy trafiła do buzi to nie bardzo wiedział o co chodzi i co trzeba z nią zrobić
Zobaczę jak będzie z ziemniakiem i ocenię, czy po prostu reaguje tak na wszystko, bo to początki, czy zwyczajnie cukinia mu nie podeszła.
-
pediatra powiedziała mi żebym zupełnie odstawiła marchewkę i nawet do wywarów nie dodawać i tylko smarować emolientem i faktycznie przeszło. Teraz zastanawiam się kiedy można podjąć kolejne marchewkowe próby??? Póki co trochę się boję więc omijam i kombinuję z innymi warzywami
-
Witam w czwartek!
Ja wczoraj uparowałam i zblendowałam marcheweczkę, piertuszkę, ziemniaka i buraczka. Zamroziłam w foremkach na lód i będę mieszać wg. potrzeb. Chcę jeszcze cukinie tak zrobić i kalarepkę. Może kalafiora jak dostanę gdzieś "od baby". -
A dziewczyny które mają parowary polecicie jakiś konkretny model? Tak myślę nad kupnem. Coś do max 200 zł. Mogłaby tylko wrzucić i mieć obiad dla siebie i Młodego. Bo ja przy garach to nie lubię stać a tu wrzucić i gotowe
-
Mooniq wrote:pediatra powiedziała mi żebym zupełnie odstawiła marchewkę i nawet do wywarów nie dodawać i tylko smarować emolientem i faktycznie przeszło. Teraz zastanawiam się kiedy można podjąć kolejne marchewkowe próby??? Póki co trochę się boję więc omijam i kombinuję z innymi warzywami
-
Bagabaga wrote:Witam w czwartek!
Ja wczoraj uparowałam i zblendowałam marcheweczkę, piertuszkę, ziemniaka i buraczka. Zamroziłam w foremkach na lód i będę mieszać wg. potrzeb. Chcę jeszcze cukinie tak zrobić i kalarepkę. Może kalafiora jak dostanę gdzieś "od baby". -
gorgeous wrote:U Jasia nie było rewelacji z cukinią (ja sama nie przepadam za jej smakiem) - trząsł się z radości, jak ją widziałam, ale kiedy trafiła do buzi to nie bardzo wiedział o co chodzi i co trzeba z nią zrobić
Zobaczę jak będzie z ziemniakiem i ocenię, czy po prostu reaguje tak na wszystko, bo to początki, czy zwyczajnie cukinia mu nie podeszła.
-
A dziewczyny Wy to wszystko zużyjecie? No bo ponoć im starsze dziecko to powinno się dawać nie papki a grudki. Jaki macie na to pomysł? Bo ja rozumiem na te najbliższe 2-3 miesiące max ale na zimę? Toż to nasze dzieciaki już takie duże będą. Przynajmniej tak sobie teraz o tym myślę
-
Ja owocki pomroziłam całe w słoiczkach po Gerberkach. Właśnie wpadłam na ten pomysł, że może potem w całości np. Porzeczki wciągać zimą. Warzywa blendujębo mało ich mam na te 2 m-ce papek jeszcze. Owoców zimą nie będzie, więc dużo pomroziłam. Warzywa kopcowane będą dluuuugo, więc robię mniej. A potem to nie oszukujmy się - pewnie Biedronka czy tam inny Lidl.
-
Lexi,wole nie zuzyc i wyrzucic niz dawac słoikowe swinstwo z jakas maltodekstryna czy innym swinstwem. Pol godziny roboty-umyc obrac odpestkowac sliwko jablka czy cos innego,skroic,przegotowac na malym ogniu i wsadzic do foremki. Ja tez nie twierdze ze nigdy nie dam, ale poki mi sie chce to wole sama zeobic. Ile to roboty ugotowac 1 zoemniaka?25 minit i przetrzec przez sitko 3 min.
Nigdy nie bylam za sloikami ale jeszvze jak przeczytalam artykul Zosi to juz calkiem. Ktoras z Was pisala ze robi kompoty i daje? Pytanko:Slodzicie te kompociki? -
Ja jakos zawsze wieszialam ze chce gotowac dziecku. Mysle ze wstyd by mi bylo przed sama soba ze nie chce mi sie zrobic jej czegos swiezego i wpycham sloik. W koncu jestem na urlopie macierzynskim:) Poza tym gerbera warzywa tez sa zlame chemia. Powtarzam-gerber do mojej kolezanki przyjezdza po spady z jablek..