Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
szara myszka wrote:oj gorgeous to niefajnie ze tak robia, wiem o co chodzi u nas czesto tez jaki on kochany i grzeczny przy innych, no bo ma atrakcje
a jak ja jestem z nim sama a on ze mna to wiadomo ze i on jest zmeczony czasem mna i ja nim i jest marudny
a powiedz robisz jakies cwiczenia na kregoslup? chodzisz na basen? ja nie mam czasu tez ale staram sie jak tylko moge pocwiczyc bo z kregoslupem nie ma zartow
Dokładnie... Na basen nie chodzę, bo pływać nie umiem, a ćwiczeń nie robię, bo nawet nie mam kiedy i w zasadzie nie wiedziałabym nawet jakie robić... Mój tata w wieku 40 lat dowiedział się, że ma jakieś wrodzone problemy z kręgosłupem, chociaż i tak śmiga jak młody Bóg, tylko jak przeciąży kręgosłup to trochę cierpi. Podejrzewam, że mogę mieć to samo, a do tego kiedyś dorobiłam go sobie wypadkiem samochodowym, a teraz ciążą i wieloma nadprogramowymi kilogramami. -
Zosia_wop wrote:Gorgeous, a kaszki robisz na wodzie? Dodajesz jakis owoc? Ja zrobiłam raz na widzie samej no i była okropna, wiec moze jakbym dała malin lub banana, moze jabłko zetrzeć...mleka swojego raczej nie dodam, bo bym musiała ściągać w nocy, a to juz całkiem by mnie dobiło
Tylko na wodzieDodawałam owoc, ale moje dziecko dziwne zjadało kaszkę, a owoce ja musiałam, więc teraz daję samą kaszkę, którą wcina, a owoc czasami oddzielnie
Dla mnie też bardziej smakowałoby z owocem, ale Jaśkowi nie podchodzi
Zosia_wop lubi tę wiadomość
-
tulipanna wrote:Vayn,ja odobiscie uwazam ze dziecko trzeba stymulowac do rozwoju. Nie mowie zmuszac do siedzenia,ale pokazywac mozliwosci. Ja Jagode sadzalam,nas sadzali obkladali poduszkami i zyjemy,krzywi wszyscy nie jestesmy. Przeciez gdyby ktos koedys nie dal Ci kredek to bys nie rysowala:) Pokazac uwazam trzeba,ale podkreslam,nie zmuszac do siedzenia godzinami,zeby bylo jasne:) Ja Jagode stawialam tez na podlodze,pozwalalam poczuc stopami podloze. I tu zgadzam sie troche z Twoja rodzina "ile mozna lezec?"
poza tym uwazam ze masa tetapeutow teraz sie wypowiada do czego nie nalezy zmiszac po to zeby oni robote mieli..Rekomenduje who karmienie cycem do 2 roku zycia.. No moze w afryce gdzie bida i glod to zeby dzieciak przezyl to cyc najlepszy.. Albo u eskimosow gdzie mrozy po -50. A potem co? Beda polecac zeby dziecka nie zachecac do czytania? Ze samo zacznie w szkole? No moze.. Dla mnie jako pedagoga jest to chore..
O leżeniu było u mnie. No wiesz łatwo się mówi, jak się ma ten prosty kręgosłup i dziecko nie miało problemów z bioderkami.Moje dziecko nie tylko leży - noszę go na rękach czasami, pokazuję świat, na kilka minut sadzam na kolanach, niejednokrotnie dotykał nóżkami piasku, ale MUSI leżeć jak najwięcej, najlepiej na brzuszku, bo nie chcę go widzieć znowu w szelkach. Ba!, teraz już zamiast szelek byłaby operacja, nastawienie i gips. Zatem uwierz, że w tej kwestii to ja mam rację, żeby nie sadzać go, skoro sam jeszcze się mocno chwieje. Ja również pedagogiem jestem i dla mnie karmienie piersią do 2 roku życia wcale nie jest chore. Ba!, nie rozumiem, co ma to wspólnego z niezachęcaniem do czytania? Myślę, że pedagodzy powinni być nieco bardziej otwarci na różne możliwości, a nie od razu osądzali i wyolbrzymiali pewne rzeczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2016, 20:19
marissith lubi tę wiadomość
-
Gorgeous, chodzi mi o to ze teraz jest masa teorii. Coraz to nowe i niekoniecznie przystajace do zycia. Przeciez dziecku trzeba pokazywac,zachecac,mobilizowac a nie czekac az wszystko zrobi samo.I tu absolutnie nie mam na mysli Ciebie,tylko ogolnie to napisalam.
A ze Dzieciolin chcialby posiedziec?No pewnie nie jedt mu fajnoe tylko lezec..Patrz,po samym jedzeniu jakby tak czlowiek od razu lezal to niefajnie. Skoro Twoj syn musi to musi,dla jego dobra musisz tak robic,to nie byl atak.
A co do karmienia do 2 rz to poczytaj jakie parafunkcje i problemy inne robia sie ze zgryzem..to juz niestety za dlugo i fla mnie wydajrr sie to osobiscie jakims problemem matki z odstawieniem.. -
Dla mnie karmienie piersią do 2 roku życia to powód do dumy. Sama chciałabym tyle karmić ale życie to zweryfikuje. Poza tym do roku mleko to podstawa. Wiadomo ze mleko plus inne jedzonko. Zresztą kazda ma swoje zdanie, wiadomo
gorgeous, marissith, Kri lubią tę wiadomość
-
Kri ja zaczełam od kleiku ryzowego ale kiedys Lexi pisała że podobno kleik kukurydziany jest lżejszy
Ja do tej pory daje kleik i kaszke owsianą z Holle ale ona zawiera gluten. Mam tez jedna bobovity pszenną z jabłkami chyba i jedną z nestle owoce leśne. Jak mi sie skonczą i Kuba bedzie chciał jesc kaszki nadal to bede podawac włąsnie "bezsmakowe". Dla nas moze sa obrzydliwe ale niektórym dzieciom podpasuje
Kri lubi tę wiadomość
Kubuś
-
Tuli dziwnie sie czasem wyrażasz. jak ktoś chce to niech i karmi do 5 r.ż. Może chce czuć taka bliskość z dzieckiem i nie wierze że jak bedziesz odstawiała od piersi to nie bedziesz miała wyrzutów że możesz jeszcze karmić a niechcesz... Od butelek , smoczków zgryz tez sie psuje wiec tego tez nie bedziesz dawać?
Ja jakos Kubie nie pokazywałam jak ma pełzac i sam pełza. Jak dziecko bedzie gotowe to samo zacznie raczkować, wstawać , chodzicgorgeous, Bagabaga, tysiaa93, Mila920, Kri lubią tę wiadomość
Kubuś
-
Tuli, problemy ze zgryzem to najczęściej robią się od smoczków i butelek, a nie od piersi... Problem matki z odstawieniem? No wybacz, ale to kiedy Ty odstawiasz to Twoja sprawa, a to kiedy odstawiają inne mamy to ich sprawa - uważam, że bardzo nieładnie jest oceniać i tak ostentacyjnie ferować wyroki, pisząc, że chore jest coś, co według wielu osób jest normalne, ale skoro nie jest zgodne z Twoimi poglądami, to już jest chore.
Bagabaga, tysiaa93, marissith, Mila920 lubią tę wiadomość
-
Tuli, właśnie niejednokrotnie zauważyłam, że bardzo często wyrażasz się tak mocno i oceniająco, jakby jedynie Twoje poglądy były tymi właściwymi. Ja nie wyobrażam sobie robić wielu rzeczy, które robią mamy na całym świecie. Nie zgadzam się z wieloma zachowaniami, ale nigdy nie przyszłoby mi do głowy pisać, że coś jest chore, złe i niedobre tylko dlatego, że z tym się nie zgadzam.
Bagabaga, Mila920 lubią tę wiadomość
-
Tusiaa wrote:Tuli dziwnie sie czasem wyrażasz. jak ktoś chce to niech i karmi do 5 r.ż. Może chce czuć taka bliskość z dzieckiem i nie wierze że jak bedziesz odstawiała od piersi to nie bedziesz miała wyrzutów że możesz jeszcze karmić a niechcesz... Od butelek , smoczków zgryz tez sie psuje wiec tego tez nie bedziesz dawać?
Ja jakos Kubie nie pokazywałam jak ma pełzac i sam pełza. Jak dziecko bedzie gotowe to samo zacznie raczkować, wstawać , chodzic -
Oczywiście, że masz prawo. Tylko dobrze byłoby zrobić to w sposób kulturalny i niesprawiający przykrości tym, których może dotyczyć. Tylko problem w tym, że słownictwem, jakim operujesz, gdy niekiedy o czymś piszesz (w stylu to "chore", "jak ktoś tak robi to jest nie halo"), właśnie oceniasz czyjeś poglądy, które są inne od Twoich. Niestety w bardzo nieładny i niegrzeczny sposób.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2016, 21:29
Bagabaga, Mila920 lubią tę wiadomość
-
Co prawda ja wielkiego doświadczenia nie mam ale wydaje mi się że do 1,5 roku no max 2 lat to taka granica. Same z resztą zobaczymy, że za kilka miesięcy te nasze roczniaki to już niewiele będą tego mleka piły. Mimo, że mówi się że do roku to podstawa ale to wyjdzie tak naturalnie. A później to już raczej ten cycuś będzie robił tylko za uspokajacz. A dziecko powinno uczyć się innych metod uspokajania. Ale to samo tyczy się butelki. Takie moje zdanie.
Z kolei strasznie mnie wkurza tzw. kult karmienia piersią. Nie odnoszę się tu absolutnie do żadnej z Was. Ale od kilku lat nastąpiło takie boom na karmienie naturalne co jest oczywiście spoko bo wiadomo najzdrowszy pokarm dla dziecka. Nie mam co do tego wątpliwości. Niestety automatycznie związało się to z potępianiem matek karmiących mm. A to już nie powinno mieć miejsca. Każda z nas jest inna i nie można wszystkich jedną miarą oceniać.Mila920 lubi tę wiadomość
-
Lexi, dla mnie takie "walki" to w ogóle głupota. Właśnie ja często spotykam się z inną sytuacją - głupie uwagi względem matek karmiących, szczególnie przez mamy karmiące mm. Nie rozumiem zupełnie tego (ani jednej, ani drugiej strony), bo mnie naprawdę nie interesuje, która mama jak karmi, bo uważam, że każda normalna mama robi to, co dla jej dziecka i dla niej najlepsze. Myślę, że gdybyśmy przestali oceniać innych, ale bardziej zainteresowali się sobą, żyłoby się nam wszystkim o niebo lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2016, 21:42
Lexi150, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
Lexi,w calej rozciaglosci sie zgadzam. Kobiety karmiace dlugo czesto zastepuja dzieckiem bliskosc z mezem, ssanie w poznym wieku (przypominam ze to odruch ktory powinien zanikac) wykrzywiaja sie zeby,wypychaja do przodu. Uzaleznianie dziecka od siebie takiego duzego niewidzialna mleczna pepowina..no sorry nie jest to normalne.. Lexi dodatkow zauwazyla ze to samo tyczy sie butelki i to tez racja. Smoczek w wieku 2-3 lat tez nie jest fajny.. No nie,niestety nie.
Gorgeous,nie czepiaj sie ze otwarcie bez ogridek wyrazam swoje zdanie. Czep sie kogos innego.. -
Tulipanna, właśnie swoim zachowaniem pokazujesz, jak to inni mogą wyrażać własne zdanie... ;] Twoje odzywki stają się już naprawdę nieco żałosne. Nieco taktu nie zaszkodzi. Nie czepiam się innych, bo nie mam powodów. Dajesz tylko nieustannie do zrozumienia, że Twoje zdanie jest jedyne i niepodważalne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 września 2016, 21:51
Bagabaga, tysiaa93 lubią tę wiadomość