Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj Monia biedaku. Dobrze, że Marika wporzo.
Ja zabezpieczyłam chemię zanim jeszcze zaczął chodzić. A u mnie łazienka otwarta non stop. Teraz się boję aż zacznie moczyć ręce w wodzie z kibla. Ale wyobraźcie sobie, że w moim mieście wspaniałym ani pół zabezpieczenia szafki nie kupisz. Także na cito nic nie kupiłam muszę jechać gdzie indziej albo zamówić.
I piec muszę zabezpieczyć, bo chrupek ostatnio otworzył mi sterowanie i przestawił n 29 stopni grzania. Najlepsze, że niemąż mówi, że aby to zrobić trzeba wykonać kilka czynności i na koniec nacisnąć akceptację -
A i Mila ja też byłam zakochana w Elodie Details tym w romby. I nawet niemąż się wkręcił.
Po czym pojechaliśmy nad morze i były dwie pary z tymi wózkami. Jechaliśmy za nimi pierwszy raz i oboje spojrzeliśmy się na siebie w tym samym momencie i pokiwaliśmy głowami "yy" na nie. Czar prysł jak zobaczyłam te kółka miniaturowe furkoczące na byle łączeniu płytek chodnikowych jakby chciały odpaść No ale piękne są. -
Misza rządzi!
Monia to stresu miałaś kurdeeeee, dobrze, że nic sie nie stało
Baga mój ma "rozwolnienie" od soboty. Więc obstawiam jakiegoś wirusa + zęby. Tzn robi raz dziennie ale ubranie do prania zaczęłam dawać probiotyk na wszelki wypadek i więcej ryżu i marchewki gotowanej
Kri przy 4 faktycznie dziąsła masakra. Kiedyś były z przodu gulki a teraz jest opuchlizna na całej szerokości dziąsła prawie jak zielony groszek bo wiesz... te zęby to już nie płaskie tylko szerokie, więc u nas przebijały się w kilku miejscach -
A tak a propos biegunki i marchwianki to wiecie ze ten sposob ma ponad 100 lat i opracowal go Pan Moro? Ernest chyba mu bylo. (Tak tak,ten od odruchu Moro). I tak naprawde marcheianka to czysty sam samiuski wywar z marchwi a nie podziubana marchewka:) Ja pamietam tego smak... Boze jakie paskudztwo...kazali mi nos zatykac, pic na wdechu,ah cuuuda:-p
-
Tuli mama mi opowiadała, że jak miałam 3 tyg (!) to dostałam takiego rozwolnienia, że mało nie zeszłam. Pewnie to był rota, ale wiadomo, że diagnozy nie było. No i co dać noworodkowi??? Jakaś stara lekarka właśnie doradziła mojej mamie marchwiankę. Oczywiście już nie miała wyjścia, więc z duszą na ramieniu dała mi. No i pomogło. Noworodkowi! więc dla mnie takie rzeczy wygrywają! Marchwianki, kąpiele w krochmalu itp
-
Ja tam tez ufam swej wewnętrznej szamance Ale mówią, że to właśnie kwestia wiary. Położna moja się pytała jak walczyłam o pokarm czy wierzę w takie rzeczy zanim poleciła mi specyfiki. Wierzę jak najbardziej, ale niestety nie pomogły.
Pomogły jagody. Kupa za przeproszeniem czarna, ale prawie normalna
Dziewczyny ja tak normalnie o kupie nie rozmawiam jak trafione mamuśki, co nie mają innych tematów. Także sorry - to miało być tylko zwieńczenie dzisiejszej historii -
A tak nawiązując do wpisu Gorgeus, ze Jasiu ma nowego kolegę a Gorgeus koleżankę.
Gdzieś czytałam wpis, że ktoś zrewidował swoje przyjaciółki/koleżanki bo miały inne poglądy na wychowanie. Trochę mnie to zaszokowało. Ja mam przyjaciół o innym stylu wychowania, ba, nawet go krytykuję, ale do głowy mi nie przyszłoby zrezygnować z jakiejś fajnej relacji, bo ktoś np. pozwala dziecku na oglądanie bajek od urodzenia a ja nie, albo posyła do takiej szkoły, którą ja uważam za niewypał.
A jak u was z tym? Zrewidowali się przyjaciele/znajomi pod tym względem? Bo może to ja źle myślę... -
Tak Baga, przetarłam szlaki Ta moja najbliższa przyjaciółka w grudniu poroniła, pisałam wam Na szczęście już się powoli zbiera i wraca do siebie. W 2018 roku bierze ślub a potem starania o dzidziusia. Jej, Gabrysia będzie wtedy taka duża
-
Ja tez nie zawsze sie zgadzam z kolezańkami ale nie sprawiło to ze zrezygnowaliśmy z przyjaźni. My mamy inny problem, ja znowu była prawie ostatnia co zdecydowała sie na dziecko i jak kiedyś dla wszystkich było wygodńiej ze my do nich przyjeżdżaliśmy tak teraz jest sie cieżko spotkać jak wszyscy mamy dzieci, albo któreś jest chore albo brakuje czasu bo pracują.
Fajnie masz Gorgerous ze masz z kim chodzić na spacery, bo ja zazwyczaj sama chodzę, jak kogoś spotkam to nikogo nie znam. Muszę zacząć chodzić na płac zabaw, tam jest kumulacja matek i zacząć poznawać
-
Gdybym znalazła w lumpie taką kurtkę to byłabym w siódmym niebie Misza ma tak fajne długie włoski, ze pewnie w skórze wygląda jak gwiazda rocka
Dana u mnie nawet nie ma gdzie chodzić na spacery, poza tym mam dziecko antywózkowe Już dobrze śmiga więc muszę te buty w końcu kupić i może będzie lżejWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2017, 21:35
-
Baga ja też tak samo podchodzę. Mam przyjaciółki które niekoniecznie mają podobne poglądy ale nie wchodzimy sobie w paradę z wychowywaniem.
Tysia ja bym się bardziej zastanawiała czy taka kurteczka wygodna będzie dla takiego Malucha. Bo jeśli chodzi o wygląd to już Ty decydujesz w co je będziesz ubierać