Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Iriss wrote:Weźcie nie straszcie tymi plamieniami
, ja ciągle nie mogę się oduczyć oglądania papieru po toalecie 
Współczuję ilka85 "wrażeń"
ja to myślę, ze już do końca tak będziemy miały, niestety.
Ale zjadłabym dobrego ciasta. Sama nie robię bo nie umiem i mi nie wychodzą, gotowanie to co innego. A po kupionym zazwyczaj brzuch mnie boli, musza jakiegoś dziadostwa dodawać. -
Kurczę z tym przytulaniem może ale już kilka razy i dopiero teraz coś się stało...i po tylu dniach objawiło nie mam pojęcia ale ważne żeby już się nie powtórzyło bo mając w pamięci luty widok krwi podciął mi skrzydła, jedynie czym się pocieszałam to, że nie boli i jakoś przeczucie siedząc na izbie miałam dobre ale strach początkowy nie do opisania:/
Ja właśnie frytki wiadomo skąd spałaszowałam...co oni dodają do nich, że tak smakują :p -
A ja zjadłam zupę owocową

Ilka, czyli dołączyłaś do grona plamiących bez przyczyny
A może @ powinna niedługo być?
Taru, no ja lubię takie klimaty również
Gry, filmy, mitologie, smoki i inne bajki
jak wiesz co to TES V: Skyrim to wiesz o czym mówię 
Iriss, Bianka, gratuluję rocznic
U mnie póki co żadnych na horyzoncie, dopiero w październiku
Bianka* lubi tę wiadomość
-
Z tym przytulaniem to nigdy nie jest tak samo, kwestia chwili.. Moze Was poniosło.ilka85 wrote:Kurczę z tym przytulaniem może ale już kilka razy i dopiero teraz coś się stało...i po tylu dniach objawiło nie mam pojęcia ale ważne żeby już się nie powtórzyło bo mając w pamięci luty widok krwi podciął mi skrzydła, jedynie czym się pocieszałam to, że nie boli i jakoś przeczucie siedząc na izbie miałam dobre ale strach początkowy nie do opisania:/
Ja właśnie frytki wiadomo skąd spałaszowałam...co oni dodają do nich, że tak smakują :p
. Moze zrobił sie krwiaczek ktory po kilku dniach pękł, spekuluje. Bo my nie zaprzestaliśmy przytulan i póki co odpukać, nic nie widziałam. Żadnych plamien, krwi. Ale jak słyszę takie historie to sie denerwuje.
Taru
https://www.maluchy.pl/ci-71245.png -
Jak sobie pomyśle, ze miałabym mieć non stop sny erotyczne to wole sie od czasu do czasu poprzytulać, tak delikatnie. A tak sie w snach z Conchita po jaskiniach poprzechadzam, i jest git.
.
.
Pianistka lubi tę wiadomość
Taru
https://www.maluchy.pl/ci-71245.png -
no my mamy ps4 i wiedźmina już kończymy
Mąż gra a ja siedzę z pop cornem i oglądam
Oczywiście całego wiedźmina serial obejrzeliśmy... Skyrima uwielbiam do tego stopnia że nauczyłam się soundtracków na pianinie 
Pamiętam jak w skyrima tłukłam po 10 godzin na dobę
Mam wersję kolekcjonerską z płytą, książką i koszulką 
Także syn będzie Thor (mąż jeszcze coś bąknął o Geralcie ale dostał zjebke)
Ilka, no to pewnie jakieś hormonalne zachwianie
grunt że już nie ma, a na USG dziecko żyje, nie ma krwiaków itp 
Wiecie co, głupio się przyznać ale my ostatni raz serduszkowaliśmy 14 maja... w moją owulację... czyli prawie 2 miesiące temu
Na początku się baliśmy, potem ja chciałam namówić męża ale on stwierdził że się boi że coś uszkodzi, potem lekarz kazał się wstrzymać z życiem intymnym... I tak jakoś do dupy 
Boję się że sie oddalimy od siebie... zwłaszcza kiedy jeszcze brzucha nie widać i ciąża przynajmniej dla męża wydaje się taka nierealna
Ja dzisiaj włączam filmek, kupiłam kukurydze w kolbach
Będziemy zajadać jak na festynie
-
No ja mam sny erotyczne non stopTaru wrote:Jak sobie pomyśle, ze miałabym mieć non stop sny erotyczne to wole sie od czasu do czasu poprzytulać, tak delikatnie. A tak sie w snach z Conchita po jaskiniach poprzechadzam, i jest git.
.
.
Seksu zero bo oboje się boimy
Pomagam mu w inny sposób i tez jest dobrze
Do końca pierwszego trymestru trzeba wytrzymać
-
Hej dziewczyny
Ja weekend sędziłam nad wodą, powylegiwałam się troszkę
pogoda super, chociaż zaraz po wstaniu z łóżka codziennie mam zawroty głowy i muszę szybciutko coś zjeść bo inaczej niewyróbka
Ja jutro idę na usg .. okaże się czy nadal mam coś w tym jajowodzie, mam nadzieję że ciąża heterotopowa się nie potwierdzi i będę mogła spokojnie polecieć w pon do UK. Gratuluje wszystkim pozytywnie wizytującym, współczuje strat
koszmar
a za pozostałe trzymam kciuki
Oby nadchodziły już tylko same dobre wieści
-
Pianistka nie martw się my też. Po prostu jakoś się boimy i tyle. A przez ostatnie 3 lata przezyliśmy troche cięzkich chwil, wiec jakoś trudno nam to nie przychodzi.
A z naleśników nici. poszłam do sklepu, kupiłam wszystko, wracam a tu....mąki nie ma, a drugi raz do sklepu nie pójdę o nie
-
Ilka85 - wspolczuje, przeszłam dokładnie to samo w piątek, tylko mnie w szpitalu zatrzymali. zwolnij obroty, odpoczywaj
ja po tym jednorazowym krwawieniu (notabene tez "bez zadnej przyczyny w srodku" trochę brudzilam na ciemno ale już od dzisiaj czysto i oby tak zostało 
co do serduszkowania to my tez od poltora miesiąca nic... najpierw się balam a jak doszly plamienia no to tym bardziej. Najgorsze ze blokada narasta i wiem ze będę się denerwować nowym "pierwszym razem"
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH













