Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
A my poszliśmy na spacer i mi lepiej, bo miałam takiego doła, że szok. Ale za to głowa mi pęka teraz wiec nie wiem co gorsze.
Mi tez na płacz się wzięło w ciąży. Dziś mój przyszedł do mnie z laptopem, był miły i chciał ze mną uzgodnić jaki pakiet TV wybrać bo chcemy zmienić, a mi sie nie chciało o tym myśleć, rozbeczałam się i poszłam do drugiego pokoju pod kołdrę. A teraz sama się zastanawiam o co mi chodziło
Ja mieszkam na I piętrze, ale klatki za to są takiej wielkości, ze masakra, ja wózek stoi to cięzko już przejść, no ale jakos to będzie. -
Ufff.... Nad robiłam cały dzień

U mnie od rana aktywnie, uczelnia, potem teściowie na obiad. Dopiero teraz na kanapie usiadłam i pewnie już się z niej nie ruszę, więc Kasia znów nie jesteś sama
Na obiad miałam ziemniaczki opierkane i mielone, mniam:) ale tak czytałam Was i rosołu mi się zachciasło
Jutro badania krwi a w środę USG
-
A.W. wrote:Ufff.... Nad robiłam cały dzień

U mnie od rana aktywnie, uczelnia, potem teściowie na obiad. Dopiero teraz na kanapie usiadłam i pewnie już się z niej nie ruszę, więc Kasia znów nie jesteś sama
Na obiad miałam ziemniaczki opierkane i mielone, mniam:) ale tak czytałam Was i rosołu mi się zachciasło
Jutro badania krwi a w środę USG
Ania <przybij piątkę>
, Tobie to się należy podwójnie odpoczynek, po tak aktywnym dniu
, jak tam egzamin? na pewno zdany:)! Wiecie co stwierdzam, że rosół jest daniem na "każdą okazję" co by się nie działo jest mile widziany i dobrze przyswajalny 
, a niby woda z warzywami:), ale też uwielbiam!


-
Hej Dziewczyny

Pianistka biedulko, Ty to masz przeboje... Ale mam nadzieję, że teraz jesteś/będziesz spokojniejsza, co przełoży się na dobre samopoczucie Twoje i Fasolci.
Jeżeli chodzi o humory/nastroje... Ehhh, ja mogłabym płakać co chwilę, wczoraj wracaliśmy z zakupów i po sprawdzeniu paragonu okazało się, że babka pomyliła się o 22 zł, więc mąż stwierdził, że się cofniemy... W drodze powrotnej tak się spłakałam, bo przecież to taka strata czasu, że mogliśmy ten czas spędzić razem w domu... Mam męża tylko na weekend, więc same rozumiecie... Mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia wszystko wróci już do normy i przed zaśnięciem będę mogła się do niego przytulić. A dziś to dobrą godzinę wyłam wręcz, bo jutro badanie krwi... Moje pierwsze w życiu, panicznie się boję, a w dodatku idę sama... Przed wszystkimi udaję, że opanowałam strach, ale przed mężem tak się poryczałam... I znowu to samo... Masakra !!! -
Kasia02 wrote:Ania <przybij piątkę>
, Tobie to się należy podwójnie odpoczynek, po tak aktywnym dniu
, jak tam egzamin? na pewno zdany:)! Wiecie co stwierdzam, że rosół jest daniem na "każdą okazję" co by się nie działo jest mile widziany i dobrze przyswajalny 
, a niby woda z warzywami:), ale też uwielbiam!
Jeżeli chodzi o egzamin to się okaże za kilka dni
Tak sobie myślę, że może tydzień urlopu sobie wezmę, bo jestem strasznie zmęczona. Najchętniej zdrzemnęłabym się ale wiem że po obudzeniu będzie gorzej
dziś pierwszy dzień 9 tyg i tak jakby trochę mniej mnie mdli 
Ahh ten rosół.... -
niezapominajka_86 wrote:Hej Dziewczyny

Pianistka biedulko, Ty to masz przeboje... Ale mam nadzieję, że teraz jesteś/będziesz spokojniejsza, co przełoży się na dobre samopoczucie Twoje i Fasolci.
Jeżeli chodzi o humory/nastroje... Ehhh, ja mogłabym płakać co chwilę, wczoraj wracaliśmy z zakupów i po sprawdzeniu paragonu okazało się, że babka pomyliła się o 22 zł, więc mąż stwierdził, że się cofniemy... W drodze powrotnej tak się spłakałam, bo przecież to taka strata czasu, że mogliśmy ten czas spędzić razem w domu... Mam męża tylko na weekend, więc same rozumiecie... Mam nadzieję, że od przyszłego tygodnia wszystko wróci już do normy i przed zaśnięciem będę mogła się do niego przytulić. A dziś to dobrą godzinę wyłam wręcz, bo jutro badanie krwi... Moje pierwsze w życiu, panicznie się boję, a w dodatku idę sama... Przed wszystkimi udaję, że opanowałam strach, ale przed mężem tak się poryczałam... I znowu to samo... Masakra !!!
Nie bój się, to nic strasznego, ale wiesz co jak już Ci zaciśnie na ręce tą opaskę poprostu odwróc głowę w drugą stronę i nie patrz. Lekkie ukłucie chwila moment i po bólu. Większośc pań pobierających jest bardzo miła i pomagają duchowo w razie czego, na pewno dasz radę
!!


-
A.W. wrote:Jeżeli chodzi o egzamin to się okaże za kilka dni

Tak sobie myślę, że może tydzień urlopu sobie wezmę, bo jestem strasznie zmęczona. Najchętniej zdrzemnęłabym się ale wiem że po obudzeniu będzie gorzej
dziś pierwszy dzień 9 tyg i tak jakby trochę mniej mnie mdli 
Ahh ten rosół....
jak masz możliwoś to pewnie, że weź
. Ja też zaczęłam niedawno 9tc i od dobrych kilku dni mam spokój z mdłościami. Łącznie ja miałam może z 2 tyg.,ale i tak dały mi w kośc.
Na pewno egzamin do przodu, bo Fasoleczka pomagała i trzymała kciuki


-
niezapominajka_86 pierwsze w życiu ? rany, aż nieprawdopodobne. Ale kochana ty się wcale nie bój. Wiem co czujesz, bo miałam kiedyś identycznie a teraz pobieranie krwi przez kilkuletnie leczenie tak mi spowszedniało, że śmiać mi się chce z samej siebie jak ja mogłam się kiedyś tak bać. Aż mdlałam po pobraniu
ale to bardziej chyba ze stresu było. A teraz nic, zupełnie mnie to nie rusza. Dokładnie nie patrz tylko, a ukłucie jest tak leciutkie, że prawie nie czuć. I powiedz, ze się boisz, pielęgniarki są miłe zazwyczaj, ale ewentualnie będzie wiedziała jak do ciebie podejść i nie wypuści cię jak słabo się poczujesz. Będzie dobrze zobaczysz
-
Dziewczyny, nie wiecie czy na biegunkę wolno brać w ciąży węgiel? Już nie mogłam
myślałam że mnie rozerwie i znalazłam w necie info że niby mozna i wzięłam... 
Mam wyrzuty sumienia ale wszystko ze mnie wylatuje od 2 dni... a dzisiaj to już całkowicie
-
Niezapominajka, to ja ci powiem że spędziłam ok 30 godzin na tatuowaniu się wiec de facto kłuciu igłami (również magnum) -http://arstattoo.pl/images/1377510439_przekroj.jpg (tak, to jedna igła, która wkłuwa się kilka tysięcy razy na minutę) a jeszcze 5 lat temu mdlałam na pobieraniu krwi
Tak się bałam znieczulenia u stomatologa że zanim wkłuł igłę ze znieczuleniem, musiał mi znieczulać dziąsło żelem xD
Takie to żałosne teraz ale prawdziwe
-
Hej dziewczyny
Ja już spakowana
Dziś w nocy wylatujemy, mam nadzieję że maluchowi się spodoba 
Spokojnego tygodnia życzę i udanych wizyt
Zajrzę po powrocie, ja 23 lipca idę na usg 3D żeby ktoś w końcu mnie oświecił co to za zmiana w jajowodzie, mam nadzieję że dotrwam szczęśliwie do tego czasu.
Pozdrawiam -
Wiem, wiem dziewczyny... Ja to wszystko wiem, ale strach mnie normalnie paraliżuje. Też mdlałam na szczepieniach i dlatego boje się, że narobię tam cyrku jutro... A jeszcze kiedyś przeczytałam, że utrata przytomności może mieć negatywne skutki dla dziecka, bo to chwilowe niedotlenienie... Zazdroszczę Wam, że takie twarde jesteście... Ja to mięczak jakich mało. Trzymajcie kciuki, żebym tam wiochy nie narobiła
-
nick nieaktualnyJeżeli to ten naturalny to można. Ale dobre są też marchewki i rozgotowany ryżPianistka wrote:Dziewczyny, nie wiecie czy na biegunkę wolno brać w ciąży węgiel? Już nie mogłam
myślałam że mnie rozerwie i znalazłam w necie info że niby mozna i wzięłam... 
Mam wyrzuty sumienia ale wszystko ze mnie wylatuje od 2 dni... a dzisiaj to już całkowicie

Kupiłam sobie płatki na mleko i wrąbałam miche
mniamm
Szukałam dziś po aptekach witamin, poleconych mi przez siostre Maturelle się zwą. W 5 aptekach nie było, a jak znalazłam to 60tabletek 90zł a na internecie 60zł więc stwierdziłam że zamówie w aptece internetowej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2015, 20:27
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH









13.08.2014


