Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
miszkaaa wrote:Ja mimo z nauczylam sie chyba wszystkiego o opiece nad dzieckiem, bo mam w rodzinie takiego szkraba którego kąpałam, karmiłam butelka., przewijałam a takze jeździłam z nim po lekarzach to i tak chce iść do szkoły rodzenia. Położne w szpitalu nie maja czasu żeby uczyć czy pokazywać wiec matka musi sobie radzić sama. Mam koleżanki które nie były w szkole rodzenia, pomagały im mamy i niestety mamy juz nie pamiętają jak sobie radzić z ciemieniuchą czy pleśniawkami albo jak prawidłowo przystawić dziecko do piersi. To oczywiście indywidualna sprawa, ale ja jestem jak najbardziej za!
W szpitalu w Warszawie czy Piasecznie po poproszeniu położnej wyedukowała moich znajomych jednych i drugich na dziesiątą stronę, stąd piszę że wystarczy poprosić, piszę tylko o swoim nastawieniu po opiniach osób, które były i powiedziały, że nie polecają i drugi raz by nie poszły (szkoła szkole pewnie nie równa)
A mam mamę pielęgniarkę i to jeszcze dermatologiczną stąd jak coś będzie ze skórą to mi pomoże, tak jak pomaga innym dzieciaczkom u rodziny i znajomych:)
marissith lubi tę wiadomość
-
miszkaaa wrote:Ilka to masz bardzo fajnie. W szpitalu w moim miescie nie można liczyć na położną. Rzuca w przelocie dwa hasła i nic nie wytłumaczą wiec moje znajome nie byly zadowolone, za to ze szkoły rodzenia tak

no i to jest wkurzające, bo to ich praca nauczyć przystawiać dziecko, myć i pielęgnować, ale na szczęście nie wszystkie położne to krowy
-
Bianka* wrote:Ale dzisiaj miałam cudny sen

Śniło mi się, że urodziłam syna z niebieskimi oczkami
Taką kopię tatusia
Bo mój mąż, to trochę ewenement, włosy prawie czarne, ciemna karnacja i niebieskie oczy 
Mam nadzieję, że to sen proroczy

a ja dzisiaj śniłam oooooooooooooooooooo PIANISTCE!!!! Dokładnie nie pamiętam, ale wiem że urodził jej się syn
-
Lelewela, ja poprzednią ciąze co chwila jakas infekcja. I chyba pimafucin dostawałam po prostu. Ginekolog twierdził, ze w ciazy to normalne.
Co do szkoły rodzenia...coz... ja miałam pecha. To byla taka porazka, ze szkoda gadac. Usmialybyscie sie jak norki. Szkoda tylko, ze mnie to nie bylo przestrogą przed tym szpitalem...
Powiem tak - gdybym tam dalej mieszkala, to bym taka skarge machnela, ze by sie nie pozbierali. Albo od razu bym do gazety napisala. A tak - zanim sie pozbieralam na tyle, zeby byc gotowa pisac, to sie wyprowadzilam za granice. A stad mi sie nic tam pisac nie chce. Zaczelam chodzic na terapię i mam nadzieje, ze dzieki temu jakos dojde do siebie
Nikomu nie zycze kontaktow z tak niekompetentnym i nieludzkim personelem ;(
I z gory przepraszam - jeszcze pewnie nie raz bede narzekac na moj poprzedni porod. Ale coz... jak tylko o tym mysle, ze to mnie taka zlosc i taki zal bierze... ciezko sie powstrzymac. A moze ku przestrodze bedzie - zebyscie dokladnie przeswietlily szpital w ktorym chcecie rodzic. Ja tym razem zamierzam rodzic w domu i mam nadzieje, ze bede mogla. -
tylko do przychodni. Bo ja wcześniej leczyłam się u innego lekarza i teraz jak zaszłam w ciąże to przejmuje mnie od następnej wizyty inny lekarz taki który prowadzi tam ciążę. On podobno daje do siebie kontakt w razie czego no ale u niego wizyta pierwsza za 8 dni.ilka85 wrote:a masz telefon do swojego lekarza lelewela czy tylko do przychodni??
-
ale jak masz teraz przeciwciała to chyba dobrze, to znaczy, ze choroba ci nie groźna.Pianistka wrote:doczytałam w necie że te przeciwciała świadczą o przebytym WZW B

Malvinka to straszne musiałaś mieć faktycznie przeżycia jak na terapii wylądowałaś
i z tymi infekcjami trochę mnie uspokoiłaś, bo myślałam, ze infekcja w ciąży to już koniec świata.
-
Pianistka podajesz niskie wartości tego wyniku i w innych jednostkach niż normalnie u nas podają, wydaje mi sie ze ten poziom jest nieistotny, co najwyżej świadczący ze poziom przeciwciał jest niewystarczający do ochrony przed B co jest logiczne skoro nie byłaś szczepiona. Ja po szczepieniu mam przeciwciała powyżej 1000. Ale dopytaj następnym razem swojego lekarza bo tu pewności nie mam.Pianistka wrote:doczytałam w necie że te przeciwciała świadczą o przebytym WZW B
Taru
https://www.maluchy.pl/ci-71245.png -
Chyba, że nie mają anastezjologa
tak więc niestety oczywiste to nie jest. Tak samo jak fakt, że nie będziecie musiały płacić za poród rodzinny, mimo iż ten w standardzie jest już od kilku lat.
Dopytujcie o wszystko dziewczyny! Niech nic nie będzie dla Was oczywiste!
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH










