Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Monkey wrote:Pianistko może i masz rację z detektorem ale póki co ciężko mi uchwycić czysto serduszko.
Cały czas mi gdzieś ucieka
Najważniejsze, że fasolka żyje
Przykro mi z powodu pracy
No na początku trudno znaleźć serduszko...
Kilka prób i będziesz poznawała po dźwięku
Wystarczy przesunąć o milimetr i dźwięk się gubi...
Ale ulga co, że maluch ma się dobrze? Super sprawa, możemy sprawdzić za każdym razem gdy coś nas zaniepokoi
-
domiii wrote:Kochana ja miałam wczoraj to samo na NFZ... siłą wyciągnęłam wielkość zarodka, a jak zapytałam o serduszko i tętno to powiedział "no przecież Pani słyszała"... kurrr.. tak z dokładnością 100% słyszałam tętno...
a jak poprosiłam czy mogę na wydruk zerknąć to mi powiedział "wyniki będą do odebrania u lekarza w karcie, do widzenia"
MASAKRA! lekarza prowadzącego mam oczywiście prywatnie wybranego, na NFZ chodze tylko po darmowe skierowania na badania..
Domi no identycznie u mnie... zdjęcie sobie Pani na wizycie zobaczy. A nie zobaczę bo już więcej na NFZ nie pójdę
domiii lubi tę wiadomość
-
Hej
muszę przyznać, że i u mnie już lepiej ze wszystkim 
Pianistka nie daj się bucowi i walcz o swoje!
Czytam o Waszych przygodach z NFZ i to powinno być karalne
najgorsze, że często ten sam bucowaty lekarz jest do rany przyłóż przyjmując prywatnie.
I dochodzę do wniosku, że jednak coś w tym jest, że za granicą jest łatwiej będąc w ciąży. Ludzka opieka i zero stresu o pracę...ja zamierzam powiedzieć szefostwu od razu po usg w środę...napewno będą w szoku
[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link] -
Natalii00 wrote:to patrzycie sie na tyg co tutaj sa na ovu? a zgadzaja sie one np co gin powiedzial albo polozna np?
Wiadomo że tutaj to jest tylko program który coś wylicza tobie s trzeba słuchać lekarza bo zna się lepiej.
A co do witamin to uwierz że nie robi czy weźmiesz tydzień szybciej czy później dla kolejnego trymestru. Ważne żeby brać witaminy i już. -
Taru wrote:Dziewczyny to ile z was, chodzi na NFZ?
Ja chodzę na NFZ, co prawda na razie jedną wizytę ciążową miałam, ale było ok. Dostałam jedno zdjęcie do domu jak poprosiłam, choć teoretycznie nie powinni dawać. Pani doktor wysłuchała i odpowiedziała cierpliwie na wszystkie moje pytania, a trochę ich miałam. Nie mam co prawda z nią kontaktu telefonicznego jak wiele z Was ze swoimi, ale ona codziennie przyjmuje w któreś z całkiem niedalekich ode mnie przychodni i powiedziała, że jak by się cokolwiek działo to mogę przyjść bez umówionej wizyty do którejkolwiek + ewentualnie do szpitala w którym ona pracuje.
Wcześniej byłam u niej raz przed ciążą, zrobiła mi bardzo dokładne USG i opisała wszystko dokładnie (tak, ma USG w gabinecie i korzysta z niego podczas wizyt). Więc na razie mam z nią związane pozytywne wrażenia.
Tylko, że ja naczytałam się sporo o lekarzach którzy przyjmują w moich okolicach już w zeszłym roku (jak tylko się u nas pomysł na plany starania się o dziecko pojawił), właśnie po to aby znaleźć blisko domu kogoś sensownego na ciążę i ogólnie na przyszłość potem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 14:03
-
aha okDoti87 wrote:Wiadomo że tutaj to jest tylko program który coś wylicza tobie s trzeba słuchać lekarza bo zna się lepiej.
A co do witamin to uwierz że nie robi czy weźmiesz tydzień szybciej czy później dla kolejnego trymestru. Ważne żeby brać witaminy i już. -
magdalenka_ka wrote:I dochodzę do wniosku, że jednak coś w tym jest, że za granicą jest łatwiej będąc w ciąży. Ludzka opieka i zero stresu o pracę...ja zamierzam powiedzieć szefostwu od razu po usg w środę...napewno będą w szoku

Ahaaa, fajnie by było... ^^ Ja też za granicą mieszkam od kilku lat tylko niestety moi szefowie to porażka...
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH



















