Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Fajnie, że napisałyście o psach Oczywiście dalej jednocześnie bardzo chcę i trochę się boję Zobaczymy co to będzie.
Ranyy, czekanie do 19.06. to będzie masakra! Dobrze, że wyjeżdżam na 4 dni, chociaż na chwilę przestanę myśleć
Powodzenia na waszych wizytach dziewczynki, uciekam do pracy. -
Kwestia też taka, że z dorosłym psem wychodzi się 2 razy... ze szczeniakiem 1536382 razy dziennie
W bloku nie polecam - przeżywałam to...
Co pół godziny, z 4 piętra bez windy pamiętam że w miesiąc schudłam 5 kg bez diety od latania po schodach z tym psem
Na szczęście już jest dorosły rano godz. 7 - 2 minuty na dworze, robi siku i wraca, wieczorem ok 18- 4 minuty (2 dodatkowe na kupę). Mój pies nienawidzi spacerów... po 15 minutach spaceru siada na chodniku i piszczy, nie chce dalej iść... Kiedys idąc do pracy zostawiłam kamerę w domu... spał 9 h na sofie...
W tym momencie też śpi... chyba... tak w sumie nie wiem bo go jeszcze dzisiaj nie widziałam... xD tak... dziwny pies -
Pianistka wrote:Kwestia też taka, że z dorosłym psem wychodzi się 2 razy... ze szczeniakiem 1536382 razy dziennie
W bloku nie polecam - przeżywałam to...
Co pół godziny, z 4 piętra bez windy pamiętam że w miesiąc schudłam 5 kg bez diety od latania po schodach z tym psem
Na szczęście już jest dorosły rano godz. 7 - 2 minuty na dworze, robi siku i wraca, wieczorem ok 18- 4 minuty (2 dodatkowe na kupę). Mój pies nienawidzi spacerów... po 15 minutach spaceru siada na chodniku i piszczy, nie chce dalej iść... Kiedys idąc do pracy zostawiłam kamerę w domu... spał 9 h na sofie...
W tym momencie też śpi... chyba... tak w sumie nie wiem bo go jeszcze dzisiaj nie widziałam... xD tak... dziwny pies
-
Wiem, że nie ma sensu wcześniej... Mam świadomość, że w piątek też mogę nie zobaczyć serduszka... wtedy pójdę tego 18-ego jeszcze raz...
Piersi nie to ze przestały boleć... nie są już nabrzmiałe tak jak kilka dni temu... raczej miękkie..
W piątek szykuję się na najgorsze... -
Pianistko cofnij się prosze do swoich pierwszych postów i przeczytaj to co pisałaś.....
Pisałaś, że ta ciąża jest zupełnie inna od pozostałych i, że teraz czujesz, że się udało.
Trzymaj się tego, bo takim pesymistycznym nastawieniem jeszcze ściągniesz coś na siebie!
Wiara czyni cuda dlatego proszę Cię uwierz, że tym razem będzie wszystko dobrze!!!tysiaa93 lubi tę wiadomość
ek + 09.05.2014 (9tc)
-
Ja też się martwię, wiadomo - to dopiero 5 tydzień i wszystko się może zdarzyć. Dlatego nie przywiązuję się jeszcze do tej myśli, że w lutym urodzę, nie oglądam rzeczy dla dzieci i nie wprowadzam żadnych zmian w życie. Nikomu jeszcze nie powiedzieliśmy o ciąży nawet. Poczekam co najmniej do bijącego serduszka żeby powiedzieć rodzicom, a reszcie powiem po 3 miesiącu.
Ani panika ani nadmierny optymizm chyba nie są dobre na naszym etapie ciąży...
Pianistko, naprawdę od tego zamartwiania się i stresowania możesz tylko problemów sobie narobić... Nie przyspieszysz czasu, zajmij się czymś innym i szybciej minie
Zapisałam się na dwie wizyty Jedna do mojego lekarza prywatnie i 4 dni później na NFZ, żeby w razie czego mieć badania za darmo.Monkey lubi tę wiadomość
-
PeggyOlsen wrote:tysia93, a w którym tygodniu straciłaś dzidzię, jeśli mogę spytać? Na pewno tym razem będzie dobrze
-
Pianistka, całkowicie rozumiem Twoje obawy, ale postaraj się myśleć pozytywnie, bo tak jak dziewczyny mówią, wiara i nadzieja dużo dają a negatywne myślenie jeszcze jakieś nieszczęście ściągnie.
Ja skończyłam swoją dzisiejsza "pracę" ale ślimaczyłam się z tym, normalnie bym się w 2h obrobiła
Dziewczyny, pomóżcie mi, jakie pytanka jeszcze mogę mieć do doktorka?
Oto moja lista na brudno:
1. Jaki magnez
2. Czy pozostać przy obecnych witaminach czy zmienić
3. Zaświadczenie o ciąży
4. Jakie dodatkowe badania (oprócz tych zawartych w pakiecie)
5. Co z DHA (DHA omegamed z alg)
6. Prebiotyki (ewentualna infekcja) np. Lacibios Femina
7. Seksik
8. CO NA MOJE MDŁOŚCItysiaa93 lubi tę wiadomość