Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
konwalijka wrote:Nie wiem czy mnie pamiętacie, ale jeszcze niedawno byłam z Wami a później niestety poronilam tzn miałam zabieg w 7 tygodniu.
Dzisiaj robiłam test i znowu jestem w ciąży! Coprawda chcieliśmy zacząć starania za miesiąc i teraz w ogóle się nie staraliśmy i jakimś cudem się udało. Byłam u lekarza po 1 miesiące i powiedział ze wszystko się zagoilo i druga już nie przyszła.
Dziękuję Wam za wsparcie w lipcu i spadam do majoweczek:-*
Ja pamiętam!
cieszę się bardzo mocno i trzymam kciuki!! tym razem MUSI być dobrze
wpadaj do nas co jakiś czas - w razie wątpliwości poradzimy coś :*
konwalijka lubi tę wiadomość
-
Konwalijka super gratulacje

Moze z tym jedzeniem troszkę sie zgadza, oczywiście z przymróżeniem oka
mnie odrzuciło od chipsów (zawsze sie musiałam ograniczać zeby nie kupić) to samo z hamburgerami itp. nie wypije tez świeżo wyciskanego soku pomarańczowego, który uwielbiałam, za to ciągnie mnie do czekolady i pączków 
Chyba teraz mnie jakies przeziębienie łapie, wiec siedzę w łożku
Udanej niedzieli
-
Widzę, że dzień rozpoczęty dobrymi nowinami. Konwalijka gratuluję! Na pewno wszystko będzie dobrze!
Zosia mi moja lekarka powiedziała, że spokojnie można brać Rutinoscorbin. Wygrzej się i oby się dalej nie rozwinęło.
Ale dziś paskudnie za oknem. Non stop leje. Chyba już nam jesień przyszła.
-
Cześć mamuśki,
Tak czytam co sobie podjadacie i mnie zazdrość ogarnęła! To moja druga ciąża , mam juz córkę i tak jak w pierwszej ciąży tak i teraz okropnie mnie mdli i wymiotuje. Przy Olce mdłości trwały przez całe 9 miesięcy i obawiam się , ze i teraz będzie podobnie . To już piąty miesiąc a mnie wciąż mdli. Nie mam ochoty na nic , jem bo muszę i jak przyjdzie mi coś ugotować to jedynie do południa bo później na jedzenie patrzeć nie mogę. Teraz nauczyłam się jeść częściej ale małe porcje i jakoś daje radę ale szczerze, to chciałabym już luty
Konwalijka , gratuluję i trzymam mocno kciuki za spokojną ciążę.
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Ale cudownie ze ci się udało, pamiętam cię i będę zagladac na majówki!konwalijka wrote:Nie wiem czy mnie pamiętacie, ale jeszcze niedawno byłam z Wami a później niestety poronilam tzn miałam zabieg w 7 tygodniu.
Dzisiaj robiłam test i znowu jestem w ciąży! Coprawda chcieliśmy zacząć starania za miesiąc i teraz w ogóle się nie staraliśmy i jakimś cudem się udało. Byłam u lekarza po 1 miesiące i powiedział ze wszystko się zagoilo i druga już nie przyszła.
Dziękuję Wam za wsparcie w lipcu i spadam do majoweczek:-*
Zdrowej, spokojnej ciąży
Opis tych warsztatów brzmi ciekawie i mam nadzieję, że właśnie takie będą
-
nick nieaktualnyCudowne wiadomości:) rośnijcie duzi i silni!konwalijka wrote:Nie wiem czy mnie pamiętacie, ale jeszcze niedawno byłam z Wami a później niestety poronilam tzn miałam zabieg w 7 tygodniu.
Dzisiaj robiłam test i znowu jestem w ciąży! Coprawda chcieliśmy zacząć starania za miesiąc i teraz w ogóle się nie staraliśmy i jakimś cudem się udało. Byłam u lekarza po 1 miesiące i powiedział ze wszystko się zagoilo i druga już nie przyszła.
Dziękuję Wam za wsparcie w lipcu i spadam do majoweczek:-*
-
Witam się ponownie lutóweczki

Trochę odpuściłam sobie "forumowanie" przez jakiś czas, bo po urlopie robiąc badania prenetalne na koniec wyznaczonego okresu okazało się,że moje dzieciątka są zbyt duże (jedno miało 86mm drugie 89mm - do badania powinny mieć max 84mm )i nie można było policzyć prawdopodobieństw, bo ciąża okazała sie o tydzień starsza
nie chciałam sama się nakręcać i przestałam czytać internety na ten temat. Niby wszystkie narządy było widać i udało się co trzeba pomierzyć, ale przez teksty lekarza przeprowadzającego badanie tak jak byłam oazą spokoju, bo moja ciaża mimo że bliźniacza jest jak dotąd bezproblemowa, tak zaczęłam się sama denerwować - poprostu koniecznie chciał namówić mnie na test Nifty u nich w klinice.
Teraz już ochłonęłam i wracam do Was:)
MamaNieMama wrote:Cześć dziewczyny
)
Jestem po kolejnej wizycie i z dwoch chlopaków zrobiły się dwie dziewczyny !! A poprzednio pani pokazywala mi siusiaki.
Jestem szczęśliwa że będę miała dwie laleczki, choć już się nie nastawiam i zobaczymy co powie za dwa tygodnie
Oj kochana to nieźle, nieźle
My byliśmy z mężem na jego pierwszym USG w środę i nie na 100%, ale pani doktor widziała parkę z ewentualną opcją dwóch chłopców, bo jedno dziecie moje się chowało strasznie
Co prawda kazała jeszcze nie kompletować wyprawki różowo-niebieskiej, ale po Twoim wpisie to już na pewno wstrzymamy się jeszcze do połówkowych, aby mieć pewniejsze informacje - na szczęście został nam tylko tydzień 
Bliźniacze szczęście
Ona i On 

-
konwalijka wrote:Nie wiem czy mnie pamiętacie, ale jeszcze niedawno byłam z Wami a później niestety poronilam tzn miałam zabieg w 7 tygodniu.
Dzisiaj robiłam test i znowu jestem w ciąży! Coprawda chcieliśmy zacząć starania za miesiąc i teraz w ogóle się nie staraliśmy i jakimś cudem się udało. Byłam u lekarza po 1 miesiące i powiedział ze wszystko się zagoilo i druga już nie przyszła.
Dziękuję Wam za wsparcie w lipcu i spadam do majoweczek:-*
Fantastycznie!
Życzę spokojności i maksymalnie nudnej ciąży
konwalijka lubi tę wiadomość
Bliźniacze szczęście
Ona i On 

-
Bruśka - wrzucaj zdjęcia łupów!

Zołz83 - o, nie wiedziałam, że maluch musi mieć do tych badań co najwyżej 84mm. To widzę, że trafiłam na styk, bo mój Bąbel miał 83mm. ;o To dobrze, że w końcu ochłonęłaś - na pewno z maluszkami jest wszystko dobrze.
Ja wczoraj byłam na chrzcinach - udało mi się wytrwać długo, chociaż jak wróciłam, to od razu musiałam się położyć. Trzymajcie kciuki - dzisiaj wizyta u gina!
Moniaa lubi tę wiadomość
-
He dziewczyny! Ale miałam szybki i ciężki weekend! Nawet nie miałam czasu zajrzeć do Was

MimiZuzi mnie pomaga pasta Elmex. Co prawda tylko raz mi krwawiły, ale jak dla mnie działa cuda. Zreszta ja byłam u stomatologa i tak zalecił, w razie wu, jakby dalej krwawiło to mam znowu przyjść.
A jaki sen miałam... śniło mi, że urodziłam dzidzię 18 września! Nie wcześniaka- pełnowymiarowego, pełnowagowego chłopca! I zostałam z ręką w nocniku, bo nie miałam żadnych rzeczy dla dziecka! Nie miało łóżeczka i nie miało gdzie spać, nie miałam ubrań z długim rękawem, nie miałam wózka, pieluch! Masakra jakaś!!!! Chyba czas na zakupy...





















