Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Biedroneczka29 wrote:Dziewczyny,a planujecie kupic bujany fotel do karmienia??
Ja planowałam ale nie mam na niego miejsca... pierwsze 3 miesiące mała bedzie z nami a w sypialni nie mam miejsca na fotel... a w pokoju dzieciecym mam sofę niedużą
więc już tak zostanie
-

skoro dziś temat o płci, to tak mój bejbik rozkraczył się w trakcie 15tc prezentując co ma między nogami. Wygląda jakby usiadł 4 literami na ksero
Połówkowe mam 22/9 i mam nadzieję, że się utrzyma, że to chłopak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 17:40
Biedroneczka29, tysiaa93 lubią tę wiadomość
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
nick nieaktualny
-
vayn ja dzis wynalazlam wiklinowy,ale taki inny nie jak te wszystkie co kiedys robili.Mysle,ze do karmienia i usypiania maluszka spisza sie bardzo dobrze

EDIT:no i dupa blada,napisal mi koles od fotela,ze on sie nie podejmie tego,zeby mi wyslac fotel za granice
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 18:55
-
nick nieaktualny
-
vayn prosze bardzo : http://allegro.pl/fotel-wiklinowy-bujany-stylowy-kolebacz-wiklina-i5614013875.html
kuzwa zakochalam sie w nim
musze cos wymyslic,aby go miec.A jak nic nie wymysle to bede musiala kupic w tym sklepie co chce kupic lozeczko i komode tylko tamten jest drewniany,ten mi sie wkrecil na maxa
-
Ja pierdziele chyba hormony mi tak swiruja że już nad humorami nie panuje. Też tak macie? Wszystko mnie irytuje szczególnie mój mąż i jego mamusia. Najgorsze ze musze ja przeprosić bo chyba przegielam a nawet nie pamiętam tego. Pije melise ale chyba mi w nerwach nie pomaga. Jestem choleryk z charakteru ale teraz to już sama ze soba nie wytrzymuje.

Nasz kochany Olus
-
madzia.rka ja dzisiaj np. ryczę z byle pierdoły i nie mogę nad sobą zapanować. Nawet jak teraz piszę łzy mi lecą i tak naprawdę nie wiem czemu. A tak ogólnie też mnie wszystko drażni. Mąż wkurzał się na mnie do momentu jak nie pokazałam mu artykułu nt. jak się czuje kobieta w ciąży. Przestał się denerwować od razu. Momentami czuje się jak wariatka i boje się tych "burz hormonalnych" bo to tak jakbym sama nie panowała nad własnym ciałem...
madzia.rka lubi tę wiadomość
-
Aż mi lepiej ze to nie tylko ja bo normalnie już chciałam iść do psychiatry. Jutro zadzwonię do teściowej i przeprosze za wszystko bo właściwie nie wiem co powiedziałam. A potem jadę do mojej mamy na weekend może mi przejdzie. Bo jak tak dalej pójdzie to rozwód murowany. Z tym plakaniem to też porażka ale fakt maleństwo czuje. Ale jak tu się opanować.

Nasz kochany Olus
-
madzia.rka to normalne! w Twoim ciele zachodzi burza hormonow. ja tez jakies dwa tygodnie temu przez jakiś tydzień codziennie bylam osa, a potem plakalam ze jestem taka okropna dla meza. niestety musimy to przetrwać. dbaj o siebie i rob to co sprawia Ci przyjemność, bądź dla siebie dobra
madzia.rka, zosiaaa lubią tę wiadomość
-
Biedroneczka no właśnie tylko to tak samo przychodzi i nie mogę nad tym zapanować. A jak myślę o synku to mi jeszcze gorzej, że nawet dla niego nie potrafię przestać. Dobrze, że jutro już Mąż będzie przy mnie bo inaczej zwariuję...
madzia.rka lubi tę wiadomość












