Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witam się z trochę lepszym nastrojem.
Wczoraj dorwałam bodziaki w biedrze na wyprzedaży. Tylko trochę większe bo rozmiar 74-80. Później wrzucę fotki ale są cudaśne.
Rano po śniadanku połakomiłam się na eklera i tak mi teraz po nim niedobrze... Cały czas mi się odbija...
No i przed chwilą dowiedziałam się, że kuzynka jest w ciąży. Ich córcia ma 9 miesięcy i wpadli
Termin na kwiecień więc nasze Maluchy będą w podobnym wieku. Super!
-
Dziewczyny plecy mi dziś dały wolne i z zapobiegliwosci wzięłam się za przygotowywanie obuwia jesiennego i również poszalalam w łazience. Oby tylko nie dały mi w kość później. A co do humorow to ich nie miewam może na szczęście ale jakoś się dziwnie wzruszam na reklamach i filmach.

-
Rozumiem w pełni!!madzia.rka wrote:Ja pierdziele chyba hormony mi tak swiruja że już nad humorami nie panuje. Też tak macie? Wszystko mnie irytuje szczególnie mój mąż i jego mamusia. Najgorsze ze musze ja przeprosić bo chyba przegielam a nawet nie pamiętam tego. Pije melise ale chyba mi w nerwach nie pomaga. Jestem choleryk z charakteru ale teraz to już sama ze soba nie wytrzymuje.
-
To pozazdrościć męża.. mój jedynie zrobił mi jeszcze większą awanturę o to, że się zasłaniam 'jakimiś hormonami' i że 'nie nadaje sie na matke bo nie panuje nad soba'...Lexi150 wrote:madzia.rka ja dzisiaj np. ryczę z byle pierdoły i nie mogę nad sobą zapanować. Nawet jak teraz piszę łzy mi lecą i tak naprawdę nie wiem czemu. A tak ogólnie też mnie wszystko drażni. Mąż wkurzał się na mnie do momentu jak nie pokazałam mu artykułu nt. jak się czuje kobieta w ciąży. Przestał się denerwować od razu. Momentami czuje się jak wariatka i boje się tych "burz hormonalnych" bo to tak jakbym sama nie panowała nad własnym ciałem...
-
kkkaaarrr nie martw się mój tak samo sie rzuca do mnie, że nie panuje nad sobą że robie z igły widły i takie tam inne głupie teksty... np wczoraj powiedział że wróci poźno w nocy do domu i zamiaast mi wytłumaczyc co i jak itd to on z tekstem że ja i tak nie zrozumiem... i się zaczeła kłotnia na całego bo ja powinnam wszystko wiedzieć bo jak jemu sie powie dwa słowa to wszystko rozumie... i na sam koniec kłótni powiedział to co mógł na początku i by kłótni nie było... i tak jest za każdym razem i ja sie wypytuje po 100 razy o jedna rzecz i poźniej sie złości że non stop sie pytam . Juz mnie to tak wkurza. W ogóle wszystko mnie wkurza i irytuje. Przy każdej kłótni mam swieczki w oczach , łzy lecą jak grochy a ten z tekstem tak najlepiej sie rozbeczec jak zawsze ale co ja poradze jak mi samo sie tak robi. Nawet teraz juz mam świeczki w oczach. Niedługo w psychiatryku wyląduje
Kubuś

-
Oj to ja chyba swojego powinnam po stopach całować. Aktualnie moja druga połowa przebywa na rybach i miał wrócić dopiero w poniedziałek. Ale, że miałam podły nastrój, wczoraj się poryczałam i powiedział, że dziś po mnie przyjedzie, wracamy do domu a jutro zaprasza mnie na kolacje. I powiedział, że teraz to ja jestem najważniejsza bo noszę jego Synusia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 13:55
-
W kupie raźniej, damy radę!Tusiaa wrote:kkkaaarrr nie martw się mój tak samo sie rzuca do mnie, że nie panuje nad sobą że robie z igły widły i takie tam inne głupie teksty... np wczoraj powiedział że wróci poźno w nocy do domu i zamiaast mi wytłumaczyc co i jak itd to on z tekstem że ja i tak nie zrozumiem... i się zaczeła kłotnia na całego bo ja powinnam wszystko wiedzieć bo jak jemu sie powie dwa słowa to wszystko rozumie... i na sam koniec kłótni powiedział to co mógł na początku i by kłótni nie było... i tak jest za każdym razem i ja sie wypytuje po 100 razy o jedna rzecz i poźniej sie złości że non stop sie pytam . Juz mnie to tak wkurza. W ogóle wszystko mnie wkurza i irytuje. Przy każdej kłótni mam swieczki w oczach , łzy lecą jak grochy a ten z tekstem tak najlepiej sie rozbeczec jak zawsze ale co ja poradze jak mi samo sie tak robi. Nawet teraz juz mam świeczki w oczach. Niedługo w psychiatryku wyląduje

-
Oj humorki w ciąży to nic przyjemnego. Człowiek czasem sam się sobie nadziwić nie może. Dobrze, że to przejściowy stan
ja się 3 dni temu zabrałam za segregacje zabawek Olki i mnie tak poszczykło, że na Zwoleniu lekarskim wyglądowalam:-( odnośnie męża to nie mam co narzekać tfu tfu tfu, koffany jest...oby tak dalej
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny a ja dzis chyba nad ranem czulam mojego babelka
polozylam rece na dol brzuszka i poczulam jakby kopniecie nie wiem jak to opisac,ale to zapewne moje malenstwo :)bo co innego 
a co do meza to moj maz to zloto naprawde
czasami mnie wkurzy,ale to normalne w dodatku ze jestem nerwusem okropnym i potrafie strzelic focha o byle co,nie wiem jak On ze mna czasami wytrzymuje
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
biedroneczka na pewno to dzidzia
zreszta jak znowu poczujesz to bedzxiesz wiedziała że to maleństwo
śmieszne uczucie jakby Cie cos od środka atakowało hehe pukało sobie od czasu do czasu. Teraz mam wrażenie że jego kopniaki moge porównać do pekającego balona
a dziwiłam sie koleżance jak ona mogła do tego porównać bo ja czuję coś innego
ale teraz już wiem
a ja tez jestem typem nerwusa, strasznie wybuchowa 
Może jestem jakas nienormalna ale dla mnie leżące ciuchy , brudne a czasem czyste na krześle przez tydzień to nie jest byle co (mój mąż uwazą że to jest błahostka) albo zostawiona puszka z piwa i kufelek w pokoju i wyjezdza w delegacje. pedantką nie jestem ale mnie to denerwuje
aa i dziewczyny nie wiem czy juz ktoś sie pytał
jakiego typu wanienkę bedziecie kupowac taka dmuchana czy plastikową? aaa jak plastikową to jaki rozmiar bo są różne i nie mam pojecia jakiej wielkości.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 14:55
Biedroneczka29, tysiaa93 lubią tę wiadomość
Kubuś

-
Tusia czulam dzis to dwa razy najpierw jak maz szedl do pracy,a pozniej jak wstalam
ahahahhahhha znam to znam to dokonale te ciuchy na krzesle
doprowadzaja mnie do szałuuuuuuu!!!!!a co do wanienki to ja kupie plastikowa a co do rozmiaru to tez nie mam pojecia
Tusiaa, madzia.rka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykoffany? co to jest?L wrote:Oj humorki w ciąży to nic przyjemnego. Człowiek czasem sam się sobie nadziwić nie może. Dobrze, że to przejściowy stan
ja się 3 dni temu zabrałam za segregacje zabawek Olki i mnie tak poszczykło, że na Zwoleniu lekarskim wyglądowalam:-( odnośnie męża to nie mam co narzekać tfu tfu tfu, koffany jest...oby tak dalej

Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 15:10
-
nick nieaktualny














