Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyLexi przecież my mamy w Szczecinie wybitnego specjalistę od wad serca. Robi operacje w łonie matki z całego świata do niego przyjeżdżają. Tzn operacje robi na terenie Niemiec jak się nie mylę tak jakoś mi siostra mówiła bo tutaj nie ma warunków i sprzętu. Nie pamiętam jego nazwiska, ale mogę zapytać siostry jeżeli by to zainteresowało. Chociaż ja nie wiem czy takie odpowiadanie jej teraz o lekarzach nie namąci jej w głowie. Może w Łodzi o nim usłyszy.
Mi lekarz badał serduszko, 2dni temu. Powiedział że ma 4 komory, równy rytm i nie ma 'dziur' jakoś dzięki temu spokojnie czekam na połowówkowe 2.10. Dziś mój prowadzący powiedział że tez zbyt nie mam co się stresować i moja wizyta połowkowa będzie polegała na ładnym nagraniu filmu. Oby się nie mylili. Koleżance współczuję ale trzeba wierzyć
niedługo urodzi piękne zdrowe dziecko, lekarze też ludzie może się mylą
-
Strasznie smutne te historie, ale tak jak dziewczyny pisza - trzeba wierzyc i walczyc..
ja to mam stres po każdym usg jakies dwa dni i tak do kolejnego ;/ czasami nie dociera do mnie ze tam jest dzidziuś, może dlatego ze nie czuje tych ruchow ;( tzn rozne rzeczy się tam dzieja w tym brzuchu ale nic jednoznacznie mnie nie przekonuje ze to "to"
ciaza uczy cierpliwości
dobrego dnia dziewczyny, pogodnego i słonecznego
-
Ja też mam nadzieję, że wszytko skończy się dobrze. Mała walczy i wierzę, że wygra.
Mąż mówi, że nie mogę się tak przejmować, że muszę teraz myśleć o naszym Ignasiu. Wiem, że ma rację ale tak ciężko odsunąć od siebie złe myśli.
Dobrze, że synek się rusza już wyraźnie, jestem spokojniejsza.
Wszystko skończy się dobrze, wierzę w to. -
No i wlasnie przyklad kolezanki Lexi pokazuje jak wazne jest dobre oko gina przeprowadzajacego usg grnetyczne i polowkowe. Ze ciaza jest z in vitro nie swiadczy ze najlepsi lekarze sie nia zajmuja,bo to trzeba byc specem od ultrasonografii zeby widziec wady. Polecam zeby kolezanka zrobila usg serca plodu z dopplerem i echo serca maluszka. Niepojete...a ze lekarze brutalnie mowia prawde... To zalezy od tego czego oczekuje pacjent..ja bym nie potrafila sluchac klamstw.. Patrzcie w usa zawsze mowia lekarze prawde,omawiaja mozliwosci.. Pacjenta sie nie klamie,nie obiecuje gruszek na wierzbie.. Wiadomo walczyc trzeba! Jesli maja jechac do łodzi to polecam Grzesiaka z Centrum Zdrowia Matki Polki, on wlasnie w serduszkach jest dobry.
-
Co do serduszka to mi w tym polowkowym 4d posprawdzal budowe, mam napisane o serduszku: serce w obrebie klatki piersiowej koniuszkiem zwrocone w strone zoladka. Czterojamowe,dwa symetryczne przedsionki,dwie symetryczne komory. Polaczenia A-V zgodne. Prawidlowe drogi wyplywu LVOT-RVOT. Korelacja duzych naczyn prawidlowa.obraz srodpiersia prawidlowy,zarys łuku aorty prawidlowy. I jak badal to te przeplywy sprawdzal w serduszku i to usg tak swiecilo na niebiesko i czerwono. Tzn obraz usg tak swiecil raz tak raz tak a potem na raz i tak i tak,jakby krew zylyna i tetnicza.
-
Tulipanna usg połówkowe przyjaciółka miała u najlepszego specjalisty (ma międzynarodowe certyfikaty w przeprowadzaniu usg, specjalizuje się w wykrywaniu wad serca właśnie) łącznie z echo serca i wszystko było idealnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 09:41
-
No to przeciez ona jest ledwo kilka dni po i nagle soe wada taka powazna zrobila?dziwne,w sumie polowkowe sluzy do wykrywania wszelkich wad.szkoda dziewczyny. Co to za lekarz jej to usg polowkowe robil?? Moze rutyna??Lexi150 wrote:Tulipanna usg połówkowe przyjaciółka miała u najlepszego specjalisty (ma międzynarodowe certyfikaty w przeprowadzaniu usg, specjalizuje się w wykrywaniu wad serca właśnie) łącznie z echo serca i wszystko było idealnie.
-
Połówkowe było jakieś 5 tygodni temu a wada najprawdopodobniej mogła powstać w wyniku przeziębienia. Wytworzył się stan zapalny i zaatakował serduszko.tulipanna wrote:No to przeciez ona jest ledwo kilka dni po i nagle soe wada taka powazna zrobila?dziwne,w sumie polowkowe sluzy do wykrywania wszelkich wad.szkoda dziewczyny. Co to za lekarz jej to usg polowkowe robil?? Moze rutyna??
-
Wiecie ja nie bronię lekarzy bo im też się zdarzają pomyłki i na pewno na jednej konsultacji się nie skończy. Tylko myślałam, że na tym etapie to już raczej nie powinno się nic dziać a jednak w każdym momencie istnieją inne zagrożenia.
-
nie straszcie mnie, że to od przeziębienia, bo mnie coś łapie, aż musiałam apap wziąć. Umrę teraz ze strachu do tego usg połówkowego. Biedni rodzice i biedny dzidziuś. tyle złych ludzi chodzi po świecie, dlaczego takie wady dotykają małe i bezbronne istotki
-
Kri wrote:odnośnie wód mineralnych mocno zmineralizowanych (np. Muszynianka) to czytałam, że nie powinno się ich pić cały czas bo obciążają już i tak obciążone nerki.
Kurcze a ja ją piłam na poczatku ciąży i w ogóle same wody gazowane pije.. Dzidzia na prenatalnym miała nieznacznie powiększone UKM nerek do 2 mm i może przez to że pije i piłam wodę gazowaną
mam nadzieję, że jednak wszystko się unormuje i na połówkowym wszystko będzie dobrze
Kubuś

-
Natalcia ja też już przechodziłam przez przeziębienie i wszystko z małym w porządku. To nic groźnego jeśli się o siebie zadba i wyleży. To wszystko to nieszczęśliwy splot zdarzeń. Dowiedziałam się, że podają przyjaciółce antybiotyki i czekają na reakcję. Jest w szpitalu. Jeżeli będzie poprawa to oznacza, że jest to zapalenie mięśnia sercowego malutkiej a jeśli nie będą szukać dalej.
-
Straszne , że takie nieszczęścia dotykają maleństwa. Już sobie wyobrażam co czują rodzice w takim momencie

Wczoraj obejrzał odcinek 600 g szczęścia i od wczoraj w głowie dziwne myśli , obawa o maleństwo. Usg polowkowe mam 28.09 już się go doczekać nie mogę.
Ja to teraz herbatki popijam, najlepsza z cytryną. A i sok z czarnej porzeczki pyszny:-)
Tusia może faktycznie spróbuj z sokiem jak lexi pisze, a nóż ci zasmakuje.


















