Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
tez laze po allegro - patrzcie jakie fajne hihi http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5595033163&reco_id=84604421-6454-11e5-a3d3-02dc9f0d2bc7&ars_rule_id=201&ars_source=ars&ars_socket_id=9
kurde ale pojdzie kasy ogolnie na ubranka i na wszystko, jeszcze zima to i kombinezon i jakies cieple polarki będzie trzeba pokupowaćtysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Współczuję że musicie tyle leżeć, chyba bym oszalała jak by tak było. Ale czego się nie robi dla naszych małych pociech
Ja tak się cieszę że wszystko ok jest, bo szpitala nie lubię i jakbym miała trafić na kilka dni bym oszalała.. Nawet torby nie mam spakowanej żeby nie wywołac czegoś.. -
marissith wrote:Tulipanna jak już będę po rozmowie z położną to na pewno napiszę jak to się rozwiązuje. Z dyżuru na pewno nie można jednej zabrać tylko dla siebie bo co z resztą rodzących? Przypuszczam, że położne jakoś się zamieniają dyżurami między sobą.
albo bedzie po 12-godzinnym juz dyzurze i powinna zejsc z dyzuru? O to mi chodzi..
-
madzia2526 wrote:Zosia_wop a nie wiesz do kiedy?
Niestety nie zwróciłam na to uwagiz gazetek wynika, ze do 27.09 (czyli jutro) albo do 15.10 bo w oby dwóch maja promocje na art. dziecięce...
-
A ja dziś pojechałam z mężem do sklepu bo musiał cos tam dokupić do remontu,i pozniej pochodziliśmy 3 godz po galerii,a ze maz ostatnio cos mowil ze na rocznice ślubu zabierze mnie do Rzymu to stwierdziłam ze musze kupić jakas kiecę ,buty i skórkę ale tylko znalazłam kiecke,resztę musze dokupić .Wrocilam zmęczona wiec pozniej leniuchowalam
-
nick nieaktualnytulipanna wrote:Mari,bardzo mnie frapuje ten temat z polozna wiec prosze napisz koniecznie jak sie dowiesz jak u Ciebie.
Wiecie co, styczniówka jest w szpitalu ze skurczamimam nadzieję, że uda się wyciszyć... żarty się powoli kończą
Dobrze by było wyrobić się z całą wyprawką do końca roku
Madziarka hop hop, jak się czujesz? jak dzidzia? -
Coś sie te dzieciaczki za bardzo spiesza na świat,kurde ja w Grudniu bede jechać 1200 km do Pl na święta a początkiem Stycznia wracać,czasami schizuje ze jeszcze w drodze mnie chwyci albo w Pl ,no ale jak cos by miało byc to gin zapewne nie zgodzi sie abym jechała .