Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Was też tak muli dziewczyny. Po warsztatach brzuch mnie bilal całą noc. W nocy na magnez nawet wstaealam. Cały dzień leżę nie mam siły. Apka mówi że to normolna zmęczenie w 23 tyg. Coś jej nie ufam jedno dobre że dziś zgagulec mi odpuścił bo leżeć z nim to byłaby porazka.
-
My mamy w czwartek krzywa cukrowa Myślę że nie będzie tragedii bo i tak codziennie badamy cukier. Chciałabym bardzo żeby od ilości wypitej wody cukier spadał
Rozcieczaja w małych ilościach tylko po to żeby dało się szybko wypić bo wstretne to okrutnie na szczęście jest cytrynka która niestety też cukru nie obniża a szkoda bo bym ją tonami jadła i zapijala woda po lepsiejszym posiłku.
Ja dziś miałam gości więc humorek przedni. Pogoda faktycznie tragiczna i trzeba ją w kolderce przeczekaćWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 17:02
Nasz kochany Olus -
natalica06 wrote:badanie poziomu cukru to nie chemia analityczna
do rozłożenia 75 g glukozy potrzeba takiej samej ilości enzymów i tych wszystkich chemicznych cudów w organizmie bez względu na ilość wody, ale nie rozcieńcza się jej w litrze wody, bo wówczas "rozrzedzasz" krew, a nie substancje chemiczne działające na glukozę. Jednak niewielkie odchylenia objętości nie mają znaczenia. Gdyby woda miała zmniejszać poziom glukozy to każdy cukrzyk do posiłku wypijałby litr wody i w d*** miałby insulinę
kobietom w ciąży w ogóle nie robiliby tego badania, tylko kazali pić 5 litrów wody dziennie i po sprawie, a przecież tak nie jest. To jest wg mnie logiczne - jestem biotechnologiem i wiem co gadam
Nie czytam mądrości internetu, miałam każdą możliwą chemię na laborkach, o enzymach też był przedmiot, nie jestem ekspertem od cukrzycy, ale chemia to chemia. Poza tym ja np. przed badaniem krwi zawsze muszę wypić ok pół litra wody i póki co ja i moje dziecko mamy się dobrze, to na co choruję to i tak wyszło, a to na co nie to nie.
Powtarzam..nie od parady na badania chodzi się na czczo...ja się dziwię, że Wy się tak upieracie..jakbyście całkowicie negowały, że cukrzyca ciężarnej to stan zagrożenia..chyba lepiej zrobić badania i mieć wiarygodny wynik, zwłaszcza, że nie dbacie wyłącznie o Wasze tyłki teraz a nosicie pod sercem życie...
Ja tam myślę, że która mądra to po prostu zaciśnie zęby i wytrzyma...
A tu niektóre z Was robią jakieś akcje, sensacje, z badania, kóre od lat przechodza ciężarne...No Laski...nie popadajcie w paranoje...
Ja wszsytko rozumiem..ale po prostu trochę rozsądku...po co też straszyć dziewczyny które jeszcze nie miały tego badania???Obrosło to jakąś legendą nie wiedzieć czemu...po prostu zwykłe badanie...Moniaa lubi tę wiadomość
-
kkkaaarrr wrote:Myślę, że to nie jest kwestia "nastawienia". Badanie to badanie, trzeba zrobić i tyle, po badaniu jadę prosto do pracy co chyba najlepiej świadczy o tym, że nie traktuje tego jako jakieś nadzwyczajne wydarzenie. Wyrażam jednak swoje obawy, jako że znam swój organizm i wiem, że jeśli rano nic nie zjem to zdarza mi się zasłabnąć, miałam tak od dziecka i nie ma to nic wspólnego z ciążą ani z badaniem glukozy. Pozostaje mieć nadzieję, że organizm da się oszukać, że nie jest na czczo po tym ulepku i wszystko zakończy się happy endem.
tysiaa93 - 3 dni to długo, chyba, że w twoim labie nie podaja wyników w weekendy i de facto było to 'z dnia na dzień'
Moniaa lubi tę wiadomość
-
madzia.rka wrote:My mamy w czwartek krzywa cukrowa Myślę że nie będzie tragedii bo i tak codziennie badamy cukier. Chciałabym bardzo żeby od ilości wypitej wody cukier spadał
Rozcieczaja w małych ilościach tylko po to żeby dało się szybko wypić bo wstretne to okrutnie na szczęście jest cytrynka która niestety też cukru nie obniża a szkoda bo bym ją tonami jadła i zapijala woda po lepsiejszym posiłku.
Ja dziś miałam gości więc humorek przedni. Pogoda faktycznie tragiczna i trzeba ją w kolderce przeczekać
Czasem myślę, że jak o ciążę się walczyło to człowiek ma inne nastawienie niż w przypadku "wpadki" albo jak się tak udało chwilę po zaplanowaniu.. -
Za mną chodzi karpatka.
A jeśli chodzi o to badanie to ja odbieram to jako że dzwieczyny się radzą dyskutują a nie popadają w panikę czy się pieszcza.większość z nas siedzi w domu i ma ochotę popisać na jakikolwiek temat byle czas zabić jeśli nie ma innych obowiazkow. A nic do tego nie ma czy ciąża była planowana czy nie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 18:05
Tusiaa, szara myszka, tysiaa93, madzia.rka, marissith, gorgeous lubią tę wiadomość
-
Mam pytanie do tych kobitek z krótką szyjka. Czy Was ciągnie tak do dołu przy chodzeniu? Leżę na tej poduszce z dupskiem do góry a jak idę do wcta to mnie brzuszek ciągnie. Boże kiedy ten 5/11 będzie bo czasami czuje się jak hipochondryk hehehehe .
Nasz kochany Olus -
Tulipanna odnoszę wrażenie, że każda dziewczyna która jest na forum powinna byc zawsze zadowolona, nie może narzekać czy dzielić się tym co przezywa np podczas badania glukozy. Ja np wolę wiedzieć, że coś jest obrzydliwego, że może mi być niedobrze itd a nie ze kazdy mi powie jest ok, super i poźniej gorzkie rozczarowanie. Każda ciąże przechodzi inaczej i nie wydaje mi się że jak ktoś się starał 2 miesiace czy ktoś 5 lat to ma inne nastawienie... Każda chce byc matką a to że narzeka czy jest wiecznie zadowolona nie ma żadnego znaczenia
Gdyby każdy był wiecznie zadowolony to świat byłby nudny
Bruśka, tysiaa93, gorgeous lubią tę wiadomość
Kubuś
-
Bruśka wrote:Za mną chodzi karpatka.
A jeśli chodzi o to badanie to ja odbieram to jako że dzwieczyny się radzą dyskutują a nie popadają w panikę czy się pieszcza.większość z nas siedzi w domu i ma ochotę popisać na jakikolwiek temat byle czas zabić jeśli nie ma innych obowiazkow. A nic do tego nie ma czy ciąża była planowana czy nie.
I ja jednak myślę, że te co się dłuuuuugo starały to tak nie narzekają. I tu i na innych forach też..Myślę, że są bardziej odporne, więcej przeszły i doceniają każdy dzień ciąży w kategoriach "błogosławię, że się udało, nie będę narzekała" -
A mi się wydaje ze nie można tak generalizować - tak naprawdę się nie znamy, a kazda jest inna. Tez mi się wydaje ze dla większości to forum to po prostu takie przegadywanie roznych rzeczy z roznych stron i nie ma w tym nic zlego, to nie znaczy ze ktoś panikuje albo jakos wymysla. A już na pewno nie wydaje mi się żeby miało do tego to ile się kto staral o dzidzie
Bruśka, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
Każda pójdzie spróbuję i będzie miała to za sobą. Przekona się czy nie wytrzymy czy da radę. Wypić szklankę cukru to pikuś przy tym co nas czeka przy porodzie czy innych problemach jakie mamyi nie ma się czym tu ekscytowac. I sądzę czy wystarane czy nie każda kocha jednakowo i chce dobrze a czasem nawet nie ma komu się wyzalic bo np mąż/ partner nie rozumie bo jest zaganiany i nie wie jak to jest itp.
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Choć nie powiem byłam świadkiem jak jechałam odebrać wyniki ok godziny 10 30 a jedną z dziewczyn przyjechała na badania niby na czczo ale to świadczy o jej arogancji dbałości o siebie odpowiedzialności za maluszka. Ale jestem pewna ze żadna z nas nie podchodzi tak do tematu bo wypytuje o problemy, dyskutuje o zmianach, zabiegach badaniach itp. Interesuje się tym co jest przed nią i co ja czeka. Każdy lab co innego mówi mi lekarz lekaz i pielęgniarki kazali wziąć i cytryne i wodę i tak jak Mari najpierw czekam na wynik cukru na czczo dlatego odczekać trzeba. Będzie dobrze i tyle.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2015, 18:29
-
Brusia teraz będzie za mną chodzić karpatka
Dokładnie każda z nas ma inny charakter. I może to forum czasami jest takim wentylkiem i uważam że dobrze. Bo są rzeczy o których łatwiej nam pogadać z osobami które są w podobnej sytuacji lub przeszły coś takiego jak my. Ja sobie już nie wyobrażam nie zajrzeć tutaj pięć razy dziennie i nie przeszkadza mi jeśli ktoś sobie ponarzeka bo pewnie nie raz to robiłam. Bo czasami człowiek musi inaczej się udusi.Ciąża ma to do siebie ze robi z nas trochę marudy ale cóż przecież trwa tylko (aż!) 9 miesięcy.
Bruśka, Tusiaa, Mila920 lubią tę wiadomość
Nasz kochany Olus -
Ja juz się nie mogę doczekać lutego, ale wiem ze będę też potem tęsknić za brzuszkiem
Poza tym każda na tym forum na inne przeżycia za sobą, niektóre długie starania, niektóre poronienia. Nie ma co oceniać innych.
Karpatka mniam, za mną ptys chodzi ale wróciłam od dentysty i przez godzinę zakaz zarelkaBruśka, gorgeous lubią tę wiadomość