Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
mi się podoba tez ta pościel http://allegro.pl/show_item.php?item=5223086377&msg=Obserwujesz+t%C4%99+ofert%C4%99.%3Cbr+%2F%3E%0ANie+przegap+jej+zako%C5%84czenia.+Ustaw+przypomnienie+w+zak%C5%82adce+%3Ci%3E%3Ca+href%3D%22%2Fmyaccount%2Fwatch.php%22%3ETrwaj%C4%85ce%3C%2Fa%3E%3C%2Fi%3E.&watched=1&msgtoken=2588db2f0d2284939d6df5b28ebc72fd553da4b654bb8a05ab6d91f2d6ed1ca0 - w sumie jest z wypełnieniem w tej samej cenie co tamte co wczoraj ogladalysmy
tez z misiem mi się podobają
te lozeczka tez mi się podobają -
Myszko pościel tez jest ładna ale nie zdecydowałabym sie kupic u tego sprzedawcy. Bałabym sie kupić ze wzgledu na tyle negatywnych i neutralnych komentarzy
Ja będe kupowac zwykła 120x90 kołdre i 60x40 poduszke a łózeczko standardowe 120x60szara myszka lubi tę wiadomość
Kubuś
-
Bruśka wrote:Gorgeus sobie pomyślałam że pójdziesz do jednego a jak Ci się nie spodoba to do drugiego
. A tak na serio jeśli masz lekarza prowadzącego to idź tam gdzie on pracuje a z drugiej jeśli nie to chyba wybralabym znieczulenie. A wyjść może jeszcze inaczej bo może miejsc nie być albo bakteria na oddziale i przyjmować nie będą.
Moja lekarka prowadząca jest jedynie przy porodach w prywatnej klinice teraz, więc to odpada ze względu na koszty. Naprawdę mam dylemat... chyba poproszę męża, abyśmy wybrali się do jednego i do drugiego szpitala, chociaż będzie to kawałek drogi - może po prostu ujrzenie ludzi tam pracujących i atmosfera zadecyduje. -
nick nieaktualnyBiedroncia kieca pierwsza klasa, już pisałam pytanie gdzie masz brzucho, ale doczytałam ze to siostra
Pościel miałam przeszywaną na 120x90, bo dostałam od koleżanki nowe wypełnienie ale rozmiar 100x135. Żadne poszewki w tym poprzednim rozmiarze mi się nie podobały
Mari, mój ginekolog wysyła praktycznie każdą pacjentkę na echo ten na NFZ. Domniemam, że to wina ciapatego sprzętu, albo poprsotu zależy od ginekologa jak wiele rzeczy. Mnie mój nie bada paluchem, szyjkę sprawdzam prywatnie.
Skierowanie daje na kolejnej wizycie po usg połówkowym. Wizytę mam w piątek to napisze czy dostałam skierowanie.
Gorgeous ja to bym wzięła ten ze znieczuleniem, no ale ja to panikara jestem.marissith lubi tę wiadomość
-
Joanna_88 wrote:Dziewczyny, a czy będziecie zabezpieczać krew pępowinową? Ostatnio jestem mniej aktywna na forum, ponieważ mam dużo obowiązków, ale chyba tego tematu to akurat jeszcze nie było...
Nasz kochany Olus -
A ja dziś byłam po zwolnienie i dostałam antybiotyk.
Moja ginka uważa, że to częste stawianie macicy może być przez jakąś infekcję wewnątrzmaciczną. Tym bardziej, że Synek ma problemy z zastawką. Najdziwniejsze jest to, że posiew, wymaz, crp i morfologia w normie... Zobaczymy czy to coś pomoże.
Mari ja też mam skierowanie na echo serduszka. Właśnie dziś się umówiłam na 05.11 a to właśnie przez tą niedomykającą się zastawkę.
Mały mi dziś po żołądku kopał i miałam dzień wymiotów. Ale na razie przeszło... Ufff. W ogóle dziś bryka jak szalony. -
Ja właśnie też się zastanawiam nad tą krwią pepowinowa. Chyba się zdecydujemy. Jak dla mnie lepiej wydać mnie na fatalaszki a zainwestować właśnie te krew
Po wczorajszej wizycie żadnego skierowania na echo serca nie dostałam. Od czego to zależy? -
U mnie na echo dają skierowanie jeżeli coś w serduszku nie do końca jest ok albo lekarz ma wątpliwości. Na połówkowych nam wyszło że mamy niedomykająca się zastawkę trójdzielną i krew się cofa do przedsionków więc trzeba to kontrolować.
-
nick nieaktualny
-
Tusiaa wrote:aa po co komu ta krew pępowinowa? bo ja w ogóle tego nie rozumiem. To jest po to jak dziecku sie coś dzieję w przyszłości to ją podają czy jak ??
-
Czytałam o tej krwi ale mnie to w takim wydaniu nie przekonuje. Poza tym ostatnio na szkoleniu właśnie ktoś zadał pytanie: jeżeli dziecko okaże się chore jaką ma się gwarancję, że będzie można użyć tej krwi pępowinowej (w sensie czy ta krew nie będzie też nośnikiem tej choroby, bo w końcu od tego samego dziecka) i facet mówił że nie ma takiej gwarancji. Więc czasami może się okazać, że krew przez lata przechowywana a i tak nie będzie można jej użyć.