Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lutówki 2017
Odpowiedz

Lutówki 2017

Oceń ten wątek:
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie nie ma takiej pewności nigdy dlatego tak jak z livia się cieszyłam każdym szczegółam tak teraz nie potrafię. Bardzo chcę moje bliźniaczki z powrotem. To była dziewczynka i chłopiec. Tydzień temu mieliśmy wyniki z porodu i okazało się że byli zdrowi, bez wad genetycznych. Po prostu "bad luck" jak to doktor stwierdziła.
    Ale my tutaj nie możemy myśleć negatywnie i do lutego wszystkie musimy dotrwać! Musi być dobrze kochane. Szalejcie z zakupami ile wlezie. Ja po prostu mam swoje powody do ograniczeń

    201703012752.png
  • Helmi Autorytet
    Postów: 709 373

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A nie na razie sie nie martwie bo nie boli jakos mocno tylko dziwny ten bol dlatego pytam czy ktoras z Was miala cos takiego czy to normalne w ciazy ze tak boli ;)

    7v8r3e3k6t0s43kt.png
  • KlaudyŚ Autorytet
    Postów: 4286 2472

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Helmi wrote:
    A nie na razie sie nie martwie bo nie boli jakos mocno tylko dziwny ten bol dlatego pytam czy ktoras z Was miala cos takiego czy to normalne w ciazy ze tak boli ;)

    Maluszek rośnie to musi boleć:)

    p19uskjonvbututx.png

    relgwn15ul8mpggj.png

  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnaa94 wrote:
    Nelus a możesz powiedzieć co się stało? Oczywiście jeśli nie chcesz, to nie odpowiadaj. Nie potrafię wyobrazić sobie takiej tragedii. Właśnie tego boję się najbardziej, że coś się stanie już w bardziej zaawansowanej ciąży albo wcale przy porodzie. Nie przeżyłabym tego! Może to głupie ale jak coś ma się stać to wolę żeby się stało teraz...

    Kochana już o tym mówię bez problemu. Niestety popelnilismy błąd i od początku chwalilismy się że będą bliźniaki, nawet nieznajomym. Długo czasu zajęło mi tłumaczenie każdemu z osobna co się stało... nic przyjemnego
    A więc po świętach Bożego Narodzenia zaczęłam lekko krwawic i stawiał mi się brzuch. Pojechaliśmy na IP i zrobili usg. Okazało się że wszystko dobrze maluszek ma się świetnie choc drugi już nie żył. Miałam się oszczędzać. Koleżanka wprowadziła się do naszego domu żeby pomagać przy małej Livuni. Nosiła ja kapala gotowala itp ja dużo lezalam. Ale coraz silniej krwawilam i coraz mocniej bolało. Jeździłam często do lekarzy na usg ciągle mówili że wszystko ok i żeby nie panikowac. W 19 tyg trafiłam do szpitala bo zemdlałam w toalecie w nocy przez duża stratę krwi. Miałam kilka transfuzji. Powiedziano mi że powinnam podjąć decyzję o przrwaniu ciąży bo inaczej mogę nawet umzeć. Czułam już ruchy maluszka i powiedziałam im żeby dali mi spokój bo nie zabije mojego dziecka i mają nas ratować.oczywiście rodzina prosiła bo bala się że zostawię jedno dziecko. No ale decyzja zapadła i chciałam kontynuować ciążę a oni przetlaczali mi krew która travilam każdej nocy z ogromnymi skrzepami. We wtorek mieli mnie transportowac do innego szpitala helikopterem lecz w piątek szyjka zaczęła się otwierać i już nic nie dałoby się zrobić. Pożegnaliśmy maleńkiego synka który żył kilka sekund. Był taki sliczny ehh ale myślę że teraz do nas wrócił silniejszy i zabrał że sobą siostrzyczke

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2016, 11:24

    201703012752.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malwa30 wrote:
    Dziewczynki wierzycie w zabobony ? że nie wolno kupować we wczesnej ciąży itp. ? Kiedy zamiarujecie pomalutku kompletować wszytsko ?
    ja nie wierze od poczatku kupowalam po trochu a lozeczko kupilam zanim poznalam plec synek caly i zdrowy donoszony :)

    Malwa30 lubi tę wiadomość

  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Helmi jeśli boli jak silny okres to normalne, ja zawsze miałam przez pierwsze tyg silne bóle okresowe i uczucie że się rozciaga. Jeśli mocniej niż silny okres albo pojawi się krew to dopiero powod do niepokoju

    201703012752.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelus wrote:
    Kochana już o tym mówię bez problemu. Niestety popelnilismy błąd i od początku chwalilismy się że będą bliźniaki, nawet nieznajomym. Długo czasu zajęło mi tłumaczenie każdemu z osobna co się stało... nic przyjemnego
    A więc po świętach Bożego Narodzenia zaczęłam lekko krwawic i stawiał mi się brzuch. Pojechaliśmy na IP i zrobili usg. Okazało się że wszystko dobrze maluszek ma się świetnie choc drugi już nie żył. Miałam się oszczędzać. Koleżanka wprowadziła się do naszego domu żeby pomagać przy małej Livuni. Nosiła ja kapala gotowala itp ja dużo lezalam. Ale coraz silniej krwawilam i coraz mocniej bolało. Jeździłam często do lekarzy na usg ciągle mówili że wszystko ok i żeby nie panikowac. W 19 tyg trafiłam do szpitala bo zemdlałam w toalecie w nocy przez duża stratę krwi. Miałam kilka transfuzji. Powiedziano mi że powinnam podjąć decyzję o przrwaniu ciąży bo inaczej mogę nawet umzeć. Czułam już ruchy maluszka i powiedziałam im żeby dali mi spokój bo nie zabije mojego dziecka i mają nas ratować.oczywiście rodzina prosiła bo bala się że zostawię jedno dziecko. No ale decyzja zapadła i chciałam kontynuować ciążę a oni przetlaczali mi krew która travilam każdej nocy z ogromnymi skrzepami. We wtorek mieli mnie transportowac do innego szpitala helikopterem lecz w piątek szyjka zaczęła się otwierać i już nic nie dałoby się zrobić. Pożegnaliśmy maleńkiego synka który żył kilka sekund. Był taki sliczny ehh ale myślę że teraz do nas wrócił silniejszy i zabrał że sobą siostrzyczke
    straszne co Cie spotkalo patrze na mojego malego i wyc mi sir chce jak to czytam :( nie umiem wyobrazic sobie co czujesz i tej straty pewnie nigdy nie zapełnisz ale wierze i wiem to ze teraz bedzie dobrze ! <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2016, 11:33

    Nelus lubi tę wiadomość

  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Popłakałam się, bardzo Ci współczuję... I z całego serca życzę żeby tym razem wszystko się udało.

    Nelus lubi tę wiadomość

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję! Też nam tego życzę. Musi być dobrze. Myślę pozytywnie

    Malwa30, Czarnaa94, Wiesiołki lubią tę wiadomość

    201703012752.png
  • Nelus Autorytet
    Postów: 1705 3135

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna a ty dlaczego w 15 tygodniu poronilas? To też straszny dla was cios, już tak daleko

    201703012752.png
  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To było tak, że pojawił się u mnie ciemnobrązowy śluz więc pojechaliśmy na IP. Położyli mnie na oddział bo nie było lekarza i czekałam na usg do następnego dnia. Po prostu okazało się że synek nie żyje, przestało mu bić serduszko w 11 tc. Cios straszny, bo byłam przekonana że wszystko jest w porządku. Dokładnie pamiętam jak myślałam że gdyby było coś nie tak to organizm dałby znać. No niestety, 4 tygodnie chodziłam nie wiedząc że moje dziecko nie żyje. Mam żal do wielu osób, do ginekologa który prowadził tą ciążę, do ordynatora szpitala, ale to długa historia...

    Jeśli o chodzi o przyczynę to tak:
    Lekarka do której pojechałam żeby potwierdzić że dziecko nie żyje, powiedziała mi że synek mógł mieć zespół Downa. Według niej przezierność karkowa wyraźnie powiększona. Natomiast mój teraźniejszy gin widział zdjęcia usg i twierdzi że to obrzęk i że to normalne.
    Endokrynolog za to uważa że to tarczyca i ja też tak myślę. Mam trochę małą tarczycę i o ile normalnie nic się nie dzieje, to nie jest w stanie ogarniać i mnie i dziecka w ciąży. Ostatnim razem my też spodziewaliśmy się bliźniaków. Jeden z nich przestał się rozwijać w 7 tc i myślę że tu też wina tarczycy bo zaczęłam brać leki dopiero od 6 tc.

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • Misia 69 Autorytet
    Postów: 337 473

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 13:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was dziewczyny. Jestem mama juz 10 letniej dziewczynki i w 5tc2dni. Termin porodu na 17 luty. Ale martwi mnie iż ból piersi sie zmniejszył i praktycznie już tak nie bolą jak bolały dotychczas. Pobolewa mnie brzuch jak na okres ( ale czasami i mniej) mam mdlosci i wszystkie perfumy mi śmierdzą nawet moje ;). O dzidzie staralismy sie 2 lata. I strasznie sie martwie. Gratulacje dla wszystkich lutówek 2017

    Caro lubi tę wiadomość

    f2w33e3k5idkv34t.png
  • mary1305 Koleżanka
    Postów: 40 9

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie też już piersi prawie nie bolą. A dziś chyba się przeziębiłam, albo alergia znów mnie złapała. Mam taki katar że szok.

    ckai3e3k83yxh9yg.png
  • Caro Autorytet
    Postów: 3620 3948

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelus, jak przeczytałam Twoją historię to aż mi się łezka zakręciła. Wielka strata.. Bardzo Ci współczuję i cieszę się, że jednak da się po takich przejściach starać dalej. Teraz będzie szczęśliwie <3

    Ogólnie co do zespołu Downa, to powiem Wam, że moja mama zaszła w ciążę w wieku 45 lat i moja siostra urodziła się z zespołem Downa. Ogólnie był to rodzaj mozaiki, ale przypałętało się też wiele wad m.in tzw. "dziurka w sercu". Mimo iż wiem, że głównym czynnikiem był wiek, to trochę gdzieś mam to z tyłu głowy..

    mary1305, możliwe że alergia. Ja sama jestem astmatykiem i alergikiem a do tego AZS więc dla mnie teraz jest kosmos :-P

    Jest tu może jakaś tarczycówka z niedoczynnością?

    początek starań 12.2015
    06.2016 💔👼
    11.2016 💔👼
    06.02.2017 ⏸️
    08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
    25.06.2021 ⏸️
    17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4182

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelus - to straszne co Cie spotkało, czytałam na bieżąco Twoją historię wtedy, ale powiem Ci, że dzielna babka jesteś <3 :* Oby teraz z jak najmniejszą ilością nerwów i stresu przejść przez ciążę <3

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro ja mam niedoczynność, ale tylko w ciąży.

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • Ania_84 Autorytet
    Postów: 39244 31313

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caro ja mam niedoczynność tarczycy a moja tarczyca jest mega mała .. własne jutro ide do ndo pewnie mi zwiekszy dawke Letroxu bo FT4 nby blisko górnej granicy to w dalszej ciazy dziecko nie bedzie mało z czego pobierac :(

    Bezplemnikowcy też mają dzieci ;) 35odc.
    1 podejście (31.12.15) - cb
    2 Podejście (24.05.16) :) 13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
    74dii09kx3vbi21s.png
    Novum Wawa
  • agniecha1988 Debiutantka
    Postów: 7 5

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam niedoczynność i też biorę letrox. We wtorek idę badać min tsh czy przypadkiem nie trzeba zwiększyć dawki leku.

    zud3vfxmle2x38qz.png

    [*] 12.03.2016 (9t3d)
  • Ania_84 Autorytet
    Postów: 39244 31313

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje TSh z pierwszej bety to 1,34 , a ft 4 1,37

    Bezplemnikowcy też mają dzieci ;) 35odc.
    1 podejście (31.12.15) - cb
    2 Podejście (24.05.16) :) 13dpo beta 66,72/ 15dpo 183,22 19dpo 1432,94
    74dii09kx3vbi21s.png
    Novum Wawa
  • agniecha1988 Debiutantka
    Postów: 7 5

    Wysłany: 19 czerwca 2016, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja ostatnie badania robiłam 25 marca - wtedy tsh 1,3 i ft4 1,31. Będąc w ciąży jeszcze nie robiłam...A co twoj endo powiedzial na te wyniki? Bo praktycznie mamy/ mialysmy takie same. Kazal zwiekszyc dawke leku?

    zud3vfxmle2x38qz.png

    [*] 12.03.2016 (9t3d)
‹‹ 102 103 104 105 106 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ