Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesc dziewcxyny, dawno mnie nie bylo... Robilismy roczek malemu, plus praca zawodowa...
Chivas troche nierozsadny twoj post- moze nie wiesz, ale za zdjecia z Bahamow podczas l4 dostaje sie dyscyplinarke. Ciaza nie ciaza, za takie cos pracodawca moze cie zwolnic a ZUS sprawe w sadzie ci wytoczyc. Takze ostroznie z takimi stwierdzeniami moj maz tak dostal prace, bo laska na L4 na nartach szusowala.
Ja babram sie z krwia i zracymi odczynnikami, jestem diagnosta laboratoryjnym. Moje kumpele lekarki i pielegniarki z oddzialu tez notmalnie pracuja zwykle do polowy ciazy lub dluzej. Rtg i cytostatyki to jedyne przeciwskazania do pracy u nas w klinice. Prace wetrrynarza, w sluzbie zdrowia albo jakas ciezka fizyczna rozumiem, ale juz stwierdzenie, ze praca biurowa jest przeciwskazaniem to mnie rozwala. Jakos w Skandynawii, Beneluxie, Niemczech itd ciaza to nie choroba a u nas robi sie z tego stan oblozny... A juz na pewno nie na poczatku ciazy, gdy brzuch nie wystaje w ogole. -
Nieukowa czyli uważasz, że jak mam pracę biurową (tzn komputer) a pracuję z klientami, często chorymi (nie wnikają w swój stan zdrowia i przychodzą, pracuję w specyficznej branży), przez 10,5 godzin dziennie to powinnam pracować bo to praca "biurowa"?
-
ja uważam że każdy sam decyduje czy chce pracować w czasie ciązy czy nie bo sam najlepiej wie jaka ma prace czy sie dlugo siedzi, stoi czy dźwiga.
Ja też nie uważam, że kobieta która ma pracę biurową ma tyrać ile się da.
Każda z nas inaczej przechodzi ciążę, jest słaba czy rzyga i zasypia na stojąco i sama ma prawo decydowac kiedy ta pracę przerwać i nikt nie powinien tego krytykować.
Jeśli ktoś musi siedzieć bite 8h za biurkiem bo nie wiem pracuje w call center to wcale nie jest lekka praca bo ja akurat siedząc ledwo 2h przed kompem już boli mnie kregosłup a co dopiero po 8.
Kobieta w ciązy powinna dużo wypoczywać i czuć się komfortowo a skoro ma l4 płatne 100% a męczy się w pracy to nie widzę sensu.cinnamon cookie, vitoria lubią tę wiadomość
-
Mamy bijące 122 Okruszek ma niecałe 6,3 mm choć jak patrząc jak lekarz zmierzył to pewnie 7 by było.
Plamienie oczywiście nie wiadomo skąd, na usg nic niepokojącego nie widać, nadżerki czy polipa też nie.
Luteine mam brać jak biorę, Duphaston z 2x1 na 2x3 (zbankrutuje przez tego Dupka chyba)
Boziu, jaka jestem szczęśliwa nawet mimo tych plamień
Wizyta za 3 tygodniecinnamon cookie, Nieukowa, Helmi, Katjaa, magda94, derii84, Nelus, Czarnaa94, Nats lubią tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dziewczyny,
Popieram Isabel L4 jak widac nawet po forum sa brane bo z roznych powodow. Chyba Agata pisala ze zatrudnia 14 kobiet i jak to wyglada. Ja niestety tez sie spotkalam z opiniami kolezanek, ze jak tylko zajda w ciaze to ide na L4..to psuje rynek pracodawcy nie chca zatrudniac kobiet 20-35, trzeba tez pamietac ze po l4 tez trzeba miec gdzie wrocic bo za nawet 18miesieczne l4 z zasilkiem zycia sie nie przezyje. Jak sa szkodliwe warunki oczywiscie, komplikacje to tak ale nie bo pracuje sie 8-9h w biurze.. ja zostalam oddelegowana do innego miasta 2h samochodem i pracuje bo chce sie czegos nauczyc i miec gdzie wrocic po na szczescie mam tylko mini mdlosci i oby tak dalej..Kolezanka miala ciaze zagrozona 7mscy lezala..to mozna joba z nudow dostac..magda94, kark, isabelle lubią tę wiadomość
Beta HCG
25.05-433
27.05-1285 -
infinity888 wrote:Dziewczyny,
Popieram Isabel L4 jak widac nawet po forum sa brane bo z roznych powodow. Chyba Agata pisala ze zatrudnia 14 kobiet i jak to wyglada. Ja niestety tez sie spotkalam z opiniami kolezanek, ze jak tylko zajda w ciaze to ide na L4..to psuje rynek pracodawcy nie chca zatrudniac kobiet 20-35, trzeba tez pamietac ze po l4 tez trzeba miec gdzie wrocic bo za nawet 18miesieczne l4 z zasilkiem zycia sie nie przezyje. Jak sa szkodliwe warunki oczywiscie, komplikacje to tak ale nie bo pracuje sie 8-9h w biurze.. ja zostalam oddelegowana do innego miasta 2h samochodem i pracuje bo chce sie czegos nauczyc i miec gdzie wrocic po na szczescie mam tylko mini mdlosci i oby tak dalej..Kolezanka miala ciaze zagrozona 7mscy lezala..to mozna joba z nudow dostac..
-
To jest indywidualna sprawa, czy ktoś chce pracować czy też siedzieć w domu, tak samo jak palenie papierosów, jedne palą, drugie nie.
Ktoś wspomniał, że w Skandynawii nie zważa się uwagi na zwolnienie, bo ciąża to nie choroba, owszem, ale po pierwsze, na pierwszej wizycie lekarz zadaje pytanie "czy aby napewno chcesz urodzić to dziecko, bo możesz wykonać aborcję", po drugie do 12tyg jak zaczynasz plamic nikt Ci nie pomoże, tzw selekcja naturalna -przetrwają najsilniejsi. Wybaczcie, u mnie w pracy miałam takie dwie Norwezki, które pracowały mega ciężko, nawet w ciąży... Wow, szok prawda, ale jedna i druga ronily wiele razy, popijaly co przerwa kawę i paliły fajki.Widocznie mają mega lajtowe podejście tutaj, pt jak będzie to będzie, jak nie to nie.
Ja dmucham na zimne, nie chce przeżyć rozczarowania, które mogę sobie sama zafundować.
Kobiety psują sobie rynek pracy??
Szkoda, że mężczyźni nie mają połowy przypadłości, jakie my mamy, bo wtedy pracodawcy otworzyliby Oczy, kto, jak często bierze zwolnienia, chorobowe itp.
Nie.powinnysmy się tutaj oceniać, czy też wytykać, jak ktoś postępuje. Każda zrobi, wg własnego sumienia i samopoczucia oraz własnej wiedzycinnamon cookie, Malwa30, Jacqueline, KlaudyŚ, KlaudyŚ, Helmi, zbikowa, vitoria, chivas lubią tę wiadomość
-
cinnamon cookie wrote:Derii brawo za mądrą wypowiedź
Szczerze, ciśnienie mi się podniosło. W tej chwili nie pracuje w zawodzie pielęgniarki, wciąż uczę się języka, także pracuje w fabryce ryb. Dziennie przez moje ręce przechodzi od 2 do 12t ryby, musze ją wyjąć, rzucić, ułożyć w karton, lub flaki wyciągnąć, a na filecie stoję cały czas, dłonie zamoczone w zimnej wodzie i kroje, niby nic takiego, ale to jest naprawdę obciążające i ciężka praca. Niestety u nas nie ma lekkiej pracy.
No, to teraz jest mi lżej -
Co do L4 .. no cóż kazdy ma swoje zdanie jak moze to bierze tak to w Pl jest .. ja akura sie nie wypowiadam zbytnio bo jestem na własnej działaności i ja pojde na L4 to niestety nie bede miała z czego zyc a klienci nie wróca .. na szcęście mam taka prace która ykonuje w domu z klientami umawiam sie zawsze ze do 10 świdczenia będa roliczone i nie interesuje ich czy bede pracowała 3 h dziennie czy tez 10 bo nie raz zdarzało sie i nocki zarywać , choc z L4 mam zamiar też korzystać jak bedzie potrzeba przynajmnij będe płacic mniejszy ZUS
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2016, 18:48
kark lubi tę wiadomość
-
chivas wrote:Ja sobie nie wyobrażam jak nasze dziewczyny miałyby pracować u nas będąc w ciąży i my jako pracodawcy wolelibyśmy aby szybko uciekły na zwolnienie. I mamy taką robotę ze nie da się znaleźć takiej lżejszą prace bo by musiała 7 godzin siedzieć na poczekalni i chyba mówić "dzień dobry" pacjentom a i to może być dla nich zagrożeniem.
Mamy klinikę weterynaryjną i dziewczyny ciągle babrają się w sierści, we flakach, kupach, nie wspominając o ciągłym promieniowaniu rtg które się u nas wyzwala po kilkanaście razy dziennie. Trzeba się u nas nadygać, codziennie trzeba zwierzaki dźwigać nie wspominając że jest się narażonym na pogryzienia i zadrapania. To ja już wolę (i mój mąż - już o tym dyskutowaliśmy) żeby sobie taka na l4 wakacje na bahamah spędzała niż mamy mieć dziewczynę na sumieniu więc teoria teorią, ale nie w każdej pracy da się pracować do 8 miesiąca..kark lubi tę wiadomość
-
Lderil te norwezki imo sa o wiele szczesliwsze a ich ciaze bezstresowe. Jakos Norwegia ma sie swietnie i dzietnosc jest wielokrotnie wieksza niz w PL wiec ani aborcje ani te wielokrotne poronienia (czysta statystyka, nie ma zwiazku z praca) nie maja zadnego znaczenia.
Serio twierdzicie ze L4=urlopik? Pewnie ze robota to nie oboz pracy przymusowej. Nie chcesz pracowac a jestes zdrowa? ZWOLNIJ SIE. Nikt cie nie trzyma sila
To co mamy w PL to wspolna mentalnosc pracodawcow-cwabiakow i ciezarnych. Ci pierwsi zamiast dostosowac pracr do ciezarnych, co jest ich obowiazkiem, wola kazac im isc na L4, a ciezarne sie na to godza i lamentuja, jaka to ich praca nie jest ciezka! Przyznajcie sie przed samymi soba, ze nie chcecie pracowac bo nie libicie swojej pracy albo wam sie nie chce. Wiele z was juz przed ciaza miala pewnie rozplanowane, co bedziecie robily na "urlopie"
Moze wizyty u kosmetyczki, wakacje, spa, spacerki i lista ksiazek i seriali do nadrobienia? Po prostu badzmy uczciwe. Przez takie postepowanie (mowie o zjawisku a nie krytykuje was, bo po prostu to juz zakorzeniony zwyczaj) kobiety maja ciezej na rynku pracy, bo zwyczajnie pracodawcy sie boja ze poniosa koszty szkolenia, odziezy roboczej itd osoby, ktora zaraz zniknie na 1,5 roku, a moze i na 3 lub 5. Smutne to wg mnie...
Derii rozumiem ze stanowisko do pakowania tychnryb, etykietowania albo cos podbnego w firmie nie istnieje? Gdyby prawo dzialalo poprawnie to pracodawca za te stawke co teraz lub wyzsza mialby obowiazek odsunac cie od tasmy i zapewnic cxysta prace.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2016, 18:52
magda94, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
Oczywiście, będę latać do Pl co dwa tygodnie, o wiem, kupię sobie psa, żeby mieć więcej obowiązków
Nie chodzi o to, czy Lubie swoją pracę czy też nie, ale o warunki, w jakich się pracuje.
Wątpię, że pracownik na produkcji zostanie przeniesiony np do biura, lub pani sprzątająca na stanowisko asystentki. To są niestety realia.
Życzę Ci, żebyś przepracowała,jak najdłużej, skoro tak się lubujesz w tym co robisz, super, naprawdę pozazdrościć.
A ja wolę pracować,wziąć l4 i mieć jakieś zaplecze finansowe, niż siedzieć na socjalu lub wywalić dziecko do śmietnika.
A tak na marginesie, to Norwegia w.liczbie mieszkańców ma się do Polski jak 1:6,oj przepraszam, statystykę podnosimy lekko my, imigranciHelmi, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
Nieukowa jest to możliwe, bo pracodawca może zapewnić lżejsze stanowisko, ale po co, jak jemu tylek ratuje państwo, a na moje miejsce będzie miał następnego jelenia, który za te pieniądze da się pochlastac. To jest chora i przykra rzeczywistośc.
Moje plany były inne,od listopada miałam przejść do służby zdrowia, w tym przypadku nikt mnie nie zatrudni, na 3 mies, ponieważ tu masz obowiązek macierzyńskiego rozpocząć 3 tyg przed terminem