Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja właśnie po wizycie. Maluch ma 1,65 cm, widziałam główkę, mini rączki i nóżki i migające serduszko, mogłam też posłuchać, niesamowite. Pani Doktor musiała długo najeździć się sondą żebym zobaczyła coś więcej niż "plamę" w pęcherzyku ciążowym, ale udało się Z 4. (jak się okazało) torbieli na jajniku zostały trzy, jeden się zmniejszył, jeden wchłonął, a pozostałe są, ale najważniejsze, że nie rosną. Taki ogrom dobrych wieści. Czekam na wasze!
jestemhela, Wiesiołki, Helmi, Czarnaa94, Iśka79, #Adria, ema30, cinnamon cookie lubią tę wiadomość
-
magda94 wrote:Ja właśnie po wizycie. Maluch ma 1,65 cm, widziałam główkę, mini rączki i nóżki i migające serduszko, mogłam też posłuchać, niesamowite. Pani Doktor musiała długo najeździć się sondą żebym zobaczyła coś więcej niż "plamę" w pęcherzyku ciążowym, ale udało się Z 4. (jak się okazało) torbieli na jajniku zostały trzy, jeden się zmniejszył, jeden wchłonął, a pozostałe są, ale najważniejsze, że nie rosną. Taki ogrom dobrych wieści. Czekam na wasze!MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Pobrał, cytologię i naciskał na brzuchu... ''no to tak by wyglądało 8 tyg.' i kazał się nie spinać bo to źle dla ciąży. Cool. Usg nie robią już w przychodni bo diagnosta odszedł więc dostałam skierowanie aby pójść w 11-13 tyg. Gdzieś na nfz.
Ważne, że chociaż skierowania na badania krwi dostałam.
Ale jestem zdenerwowana na maksa...
To naciskanie na brzuch nie zaszkodzi? -
jestemhela wrote:Pobrał, cytologię i naciskał na brzuchu... ''no to tak by wyglądało 8 tyg.' i kazał się nie spinać bo to źle dla ciąży. Cool. Usg nie robią już w przychodni bo diagnosta odszedł więc dostałam skierowanie aby pójść w 11-13 tyg. Gdzieś na nfz.
Ważne, że chociaż skierowania na badania krwi dostałam.
Ale jestem zdenerwowana na maksa...
To naciskanie na brzuch nie zaszkodzi?jestemhela lubi tę wiadomość
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
jestemhela wrote:Pobrał, cytologię i naciskał na brzuchu... ''no to tak by wyglądało 8 tyg.' i kazał się nie spinać bo to źle dla ciąży. Cool. Usg nie robią już w przychodni bo diagnosta odszedł więc dostałam skierowanie aby pójść w 11-13 tyg. Gdzieś na nfz.
Ważne, że chociaż skierowania na badania krwi dostałam.
Ale jestem zdenerwowana na maksa...
To naciskanie na brzuch nie zaszkodzi?
Nie. Co wizytę będzie naciskał i sprawdzał położenie dna macicy, a pod koniec ciąży może nawet przez to określić położenie dziecka w macicy. Nie wiem jak oni to wyczuwają ale jakoś im to wychodzi. A byłaś albo idziesz gdzieś prywatnie na usg szybciej?
-
A mnie dziś przy robieniu obiadu dopadł odruch wymiotny. Myślałam, że nie skończę, a miałam tylko przygotować pierś z kurczaka do piekarnika. W poprzedniej ciąży tak miałam, ale tylko na jogurty. Jak zobaczyłam w sklepie jogurty to uciekałam jak najdalej bo mi wszystko podchodziło do gardła.
-
mary1305 wrote:Nie. Co wizytę będzie naciskał i sprawdzał położenie dna macicy, a pod koniec ciąży może nawet przez to określić położenie dziecka w macicy. Nie wiem jak oni to wyczuwają ale jakoś im to wychodzi. A byłaś albo idziesz gdzieś prywatnie na usg szybciej?
Dziękuję :* nie wiedziałam, że tak się sprawdza. Brrr... zapisałam się prywatnie za tydzień. Chciałam badania krwi na nfz zrobić bo prywatnie ponad 300 zł...
-
Agatka_46 wrote:Mój gin np uważa że dopochwowo się nie powinno badać w ciązy i tego nie robi bo to może bardziej zaszkodzić jak pomóc...
To ciekawe jak szyjkę sprawdza. Gdyby mnie mój gin nie badał to moja córka byłaby wcześniakiem. -
mary1305 wrote:Badania strasznie drogie. Ja za tydzień dopiero idę do lekarza. I to do nowego, bo u mojej ulubionej pani doktor nie ma usg w gabinecie i trzeba jeździć osobno do wszystkiego. A tej nowej Pani doktor nie znam i się pewnie będę stresować.
to porównamy wrażenia bo ja za tydzień też
Mam nadzieję, że każda z nas będzie miała/ ma cudownego lekarza i nie będzie żyła w stresie przed każdą wizytą
Podziwiam moją mamę - pięcioro dzieci
każda ciąża na spokojnie, bez nerwów i pośpiechu.
Mnie już dawno po tylu trzymaliby w pokoju bez klamek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2016, 14:15
-
jestemhela wrote:to porównamy wrażenia bo ja za tydzień też
Mam nadzieję, że każda z nas będzie miała/ ma cudownego lekarza i nie będzie żyła w stresie przed każdą wizytą
Podziwiam moją mamę - pięcioro dzieci
każda ciąża na spokojnie, bez nerwów i pośpiechu.
Mnie już dawno po tylu trzymaliby w pokoju bez klamek
Nasze Mamy nie żyły w dobie internetu jak nas rodziły. Moja mówiła, że dwa dni przed moim narodzeniem poszła w pole ziemniaki zbierać. A mojego brata rodziła 18 godzin w pozycji leżącej bo wtenczas nie można było wybrać sobie pozycji. Ja pamiętam, że przy pierwszym porodzie jak mnie położyła położna na 5 min, bo chciała zrobić ktg to myślałam, że za chwilę umrę. Taki straszny ból.