Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Saxiatilla - przykro trzymaj się tam. Dużo siły dla Ciebie i partnera.
Nieukowa - ja też bez problemu otworzyłam listę. Fajna sprawa. Na pewno skorzystam w swoim czasie
Dziewczyny a kiedy zaczyna się ten magiczny 2 trymstr? 11w0d czy 11w6d, bo mnie ostatnio bardzo ta kwestia nurtuje3500 g 54 cm -
Dziewczyny czytam Was cały czas ale zablokowało mi się konto (podobno przez to, że długo nie używałam (?) i po konsultacji z adminem musiałam założyć nowe.
Saxatilla, i inne dziewczyny, którym się nie udało tym razem nie poddawajcie się! Czasem jest to po prostu nieszczęśliwy przypadek, czasem trzeba poszukać przyczyny. Jestem tego przykładem, obecnie w 4 ciąży po 3 poronieniach. Dopiero teraz jak trafiłam na właściwą diagnozę i lekarza. Nie mogę uwierzyć że poświęciłam na to 4 lata! Ale warto!!! Ostatnio byłam na usg w 8 tyg ciąży, kropka miała całe 16mm pierwszy raz była wielkości odpowiadającej wiekowi ciąży. Więc głowa do góry i jeśli sytuacja się powtarza poszukajcie dobrego lekarza. Ja swojego znalazłam na Bocianie w wątku o poronieniach. Nie jest to Pani doktor wylewna, zapewniająca że wszystko będzie dobrze ale absolutnie wie co robi! Więc nie dajcie się prowadzić jakimś konowałom. Walczcie! Będzie dobrze!Nieukowa, Magda86_0309, Mmeryy88 lubią tę wiadomość
-
Nats wrote:A może i 12w6d
Ehh ja już bym chciała, żeby ten pierwszy trymestr się skończył. A tu jeszcze tyle czekania.
Mi Belly mówi że, za 8 dni! i wg kalkulatora belly będzie to 10t 6d. (czyli wg belly 11 tydzien. Troche dziwne bo ja jaks sobie liczylam blizej końca lipca... ale taka perspektywa mi się podoba. Chociaż najprawdopodobniej i tak najistotniejsze jest to usg konczące pierwszy trymestr.Nats lubi tę wiadomość
-
Penduka1 wrote:Mi Belly mówi że, za 8 dni! i wg kalkulatora belly będzie to 10t 6d. (czyli wg belly 11 tydzien. Troche dziwne bo ja jaks sobie liczylam blizej końca lipca... ale taka perspektywa mi się podoba. Chociaż najprawdopodobniej i tak najistotniejsze jest to usg konczące pierwszy trymestr.
Magda86_0309 lubi tę wiadomość
3500 g 54 cm -
Nats wrote:W ogóle ostatnio gdzieś czytałam, ze jak już słychać serduszko na USG to ryzyko poronienia to ok 3 %. A po przekroczeniu tego magicznego 1 trymestru wynosi jeszcze mniej
może chodzi o to, że ryzyko maleje wraz z bijącym serduszkiem z tym, że koniecznie tętno musi być odpowiednie. Podobno im wyższe tym lepiej. Bo sam fakt bicia serca niestety nie zawsze się sprawdza ( w moim przypadku biło 2 x ale słabo i nic z tego nie wyszło). -
Penduka1 wrote:może chodzi o to, że ryzyko maleje wraz z bijącym serduszkiem z tym, że koniecznie tętno musi być odpowiednie. Podobno im wyższe tym lepiej. Bo sam fakt bicia serca niestety nie zawsze się sprawdza ( w moim przypadku biło 2 x ale słabo i nic z tego nie wyszło).
Mam nadzieję, ze tym razem pięknie będzie bilo serduszko i za 9 miesięcy urodzisz zdrowego maluszka
Przepraszam, ze tak pytam ale robiłaś jakieś dodatkowe badania odnośnie tych poronien? Tzn czy lekarz w jakiś sposób sprawdzał dlaczego tak się stało 2 razy?
3500 g 54 cm -
Nats wrote:
Mam nadzieję, ze tym razem pięknie będzie bilo serduszko i za 9 miesięcy urodzisz zdrowego maluszka
Przepraszam, ze tak pytam ale robiłaś jakieś dodatkowe badania odnośnie tych poronien? Tzn czy lekarz w jakiś sposób sprawdzał dlaczego tak się stało 2 razy?
Oczywiście, że robiłam kupe badań. Byłam u wielu lekarzy i każdy z nich jakieś badania zlecał i w końcu złożyło się to w całość i trafiłam na świetną doktor, ekspertkę od poronień. Wyszła mi mutacja MTHFR (podwójna, słabe przepływy maciczne, PCO, nietolerancja glukozy). Mój organizm nie przetwarzał odpowiednio kwasu foliowego i maleństwa były odcinane od subtancji odżywczych i następowały śmiertelne mutacje. Przed ciąża i teraz w trakcie jestem na ścisłej diecie (w ciąży teraz to raczej staram się być bo dieta i ciąża to jakaś abstrakcja przy mdłościach) biorę mnóstwo witamin i leków włączając Acard i zastrzyki z Clexane. Bez tego ciąża nie rozwijałaby się prawidłowo. Ale ile niedoinformowanych lekarzy po drodze spotkałam to tylko ja wiem. Sama dużo czytałam głownie na stronach z UK i USA bo u nas dość mało informacji jest. I ciągle tylko słyszałam, że najczęściej nie da się wykryć przyczyn poronień! Bzdury i tyle. Teraz jestem dobrej myśli! Pytałyście dziewczyny o testy Pappa i prenatalne. Mi właśnie ze względu na mutację genu MTHFR oraz poronienia przysługuje bezpłatnie państwowo chociaż finalnie pójdę z Medicover bo mam w pakiecie bo ciężko Państwowo z terminami więc im szybciej się umówicie tym lepiej!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 23:35
Goździk89 lubi tę wiadomość
-
Zbikowa a to ciekawe co piszesz, ja i mąż też mamy ubezpieczenie grupowe u niego w pracy. Tylko nie wiem w czym, w Warcie chyba. A ile składki płacicie? Musiałabym się rozeznać w temacie.
Gosiu marne szanse, wszyscy mają okres karencji minimum 9 miesięcy lub 12.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2016, 23:46
-
Nieukowa wrote:Saxatilla bardzo mi przykro ;( życzę dużo siły...
Dziewczyny ogarnęłam swoją listę wyprawkową... dodałam pełno komentarzy dziwnej treści po przetestowaniu wszystkiego co kupiłam na moim 1 dziecku, może którejś z was się przydadzą
https://drive.google.com/file/d/0B85lPEv1_C-6bG9yUm9zLW5NOUE/view?usp=sharing
Chyba trzeba mieć konto na google żeby móc ściągnąć. Dajcie znać czy widzicie...
Widać wszystko, dziękujemy, jest bardzo przydatna.
Saxatillia, bardzo, bardzo mi przykro Teraz stresuję się jeszcze bardziej przed swoją wizytą. To takie niesprawiedliwe, jak się chce, to ma się problemy, a taka patologia od razu za pierwszym razem i bez najmniejszych przeszkód. Trzymaj się, kochana :* -
Co do ubezpieczenia jest jedno wyjście ja tak zrobilam nie ma karencji jesli dopisuja cie do grupowki juz istniejacej ja mam dzialanosc wuec mamy niby umoer ze z mimi współpracuje a znajoma mnie dopisuje
We wszystkich ubezp jesli chcialabys zalozyc dobie grupowe nawrt otwatte jest karencja 9-10 miesięcy
-
nick nieaktualny
-
aiwlys trzymam kciuki! będzie dobrze
ja już nie mogę się doczekać następnej wizyty, chcialabym zobaczyć już taką dużą fasolkę
Po badaniach prenatalnych 20.07 powiem w pracy. Boję się reakcji szefowej, wiem że będzie wściekła. Trudno dla mnie najważniejsza jest dzidzia na którą czekaliśmy równe 12 miesięcy! -
Ja mam następną wizytę 1 sierpnia... nie wiem jak to wytrzymam...
Ja już dawno w pracy powiedziałam. Całe szczęście mam wsparcie leaderki i nawet dała mi książkę (a może bardziej księgę) ciąży z którą on przechodziła swoją. Miło
Aiwlys czekamy na info! -
Ania_84 wrote:Co do ubezpieczenia jest jedno wyjście ja tak zrobilam nie ma karencji jesli dopisuja cie do grupowki juz istniejacej ja mam dzialanosc wuec mamy niby umoer ze z mimi współpracuje a znajoma mnie dopisuje
We wszystkich ubezp jesli chcialabys zalozyc dobie grupowe nawrt otwatte jest karencja 9-10 miesięcy
a czy mąż mógłby mnie dopisac do swojego? -
gosia86 wrote:Dziewczyny szukam jakiejś polisy dla męża ale takiej że jeśli teraz się zapiszemy to żeby w lutym mógł dostać kasę za narodzenie dziecka.
Może któraś z Was się orinyuje w temacie?
Ja tez szukłam i nie znalazłam, wszędzie minimum pełne 9 miesięcy karencja -
Magda86_0309 wrote:a czy mąż mógłby mnie dopisac do swojego?
Z tego co wiem zwykle jest także w grupówkach, ale zdarzają się "okienka", gdzie można się dopisać bez tego okresu karencji (np. jak firm zmienia ubezpieczyciela).Magda86_0309 lubi tę wiadomość