Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój "odważniak" też ostatnio zadeklarował, że będzie mnie wspierał przy porodzie, ale jak sobie pomyślę, że on słabnie na widok krwi to się zastanawiam komu pomoc na porodówce będzie bardziej potrzebna - mi czy mdlejącemu mężowi
A tak poważnie to jeszcze nie wybiegam tak w przyszłość. Na razie skupiam się na badaniach i tym, żeby z dzidzią wszystko było oki. Do lutego jeszcze kupę czasu -
Mój "odważniak" też ostatnio zadeklarował, że będzie mnie wspierał przy porodzie, ale jak sobie pomyślę, że on słabnie na widok krwi to się zastanawiam komu pomoc na porodówce będzie bardziej potrzebna - mi czy mdlejącemu mężowi
A tak poważnie to jeszcze nie wybiegam tak w przyszłość. Na razie skupiam się na badaniach i tym, żeby z dzidzią wszystko było oki. Do lutego jeszcze kupę czasu -
Witam przyszłe mamusie, chętnie do Was dołącze, w lutym 2015 zostałam mamą i teraz jak wszystko dobrze sie ułoży 23 lutego bede mama poraz drugi:)
Pierwsza ciaze znioslam dobrze, troche gorzej z porodem sn ale mimo piatku 13-nastego córka urodziła sie zdrowa, M był z nami i ciął pepowine, jego obecnosc bardzo mi pomogla
Teraz ciaze znosze duzo gorzej:-/
Postaram sie sledzic watek ale poki co pracuje i zajmuje sie 1,5 r corka wiec ciezko o wolny czasPapcia, bebag, paulka86, gosia86, Mmeryy88, AnnaE., Nieukowa, jestemhela lubią tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Moj maz byl ze mna przy porodzie i tez nie wyobrazam sobie jakby bylo bez niego.
Wiadomo, faze pierwsza przespal na worku sako, niby nic cudownego nie robil, ale byl ze mna, rozmawial, czulam sie bezpiecznie. O 00:00 stal w oknie i ogladal fajerwerki a ja akurat mialam podpiete ktg tylem do okna to opowiadal jakie piekne kolorowe. Potem odbieral telefony z zyczeniami noworocznymi i sciemnial ze jestesmy na imprezie i jest super. Dopiero rano po naszych dwoch godzinach powiadomilismy cala rodzine.
Jak byly skurcze parte, wspieral, pomagal nogi podciagac do brzucha i powtarzal polecenia poloznej, poszlo szybko.
Potem przecial pepowine, zrobil od razu zdjecia. Jest zamotany, tam tez troche byl, ale widok jego wzruszenia jak zobaczyl synka jest bezcenny.
Po prostu trzeba im wytlumaczyc zeby nie gapic sie tam, tylko skupic na was. Choc pewnie nie kazdy facet sie zdecyduje i tez bym to uszanowala. -
Mój M tez byl ze mną na porodówce. Kiedy lekarz mnie badali wypraszali go na korytarz. A kiedy gin powiedzial: NO TO BEDZIEMY RODZIC to M zrobil sie blady i sam uciekl na korytarz. Ale i tak jestem mu wdzięczna ze byl.
-
Hej dziewczyny!
Dawno mnie tu nie było ale w sumie nie było o czym pisać :p
Teraz jest problem.
Chyba dopadla mnie jakas infekcja w środku. . Problem w tym ze gin na urlopie do 24... ostatnio poprosilam go o cos na ochronę w razie jak bym jechala nad jezioro i przepisal mi gyno-femidazol zebym sobie wzięła w ten dzien jak bede miala sie pluskac..
Stosowala któraś z was ten lek?
02.02.2017 - Błażejek3080 g i 54 cm do kochania
-
Helmi wrote:Sandrula skocz do innego gina szkoda zebys sie meczyla tyle czasu a jak juz masz tam jakiegod grzybka to oslonowym lekiem sie tego i tak nie pozbedziesz
Z tego co wyczytalam na necie to lek ktory właśnie jest przepisywany na infekcje, m.in. grzybice też. . Na razie tragedii nie ma, raz mnie troszke zaswedzialo ale sluz tak jak by inny i to mne zmartwilo..
A wiem ze infekcji sie nie powinno bagatelizować. . No chyba muszę jednak poszukać jakiegoś innego gina ..
02.02.2017 - Błażejek3080 g i 54 cm do kochania
-
Cześć dziewczyny
Malo się tutaj udzielam bo jestem na 2 forach na fb i od kiedy zmienił mi się termin na 1marzec to zaglądam też tutaj na marcowki. Mam nadzieję że u was wszystko dobrze. Ja we wtorek mam drugą wizytę u lekarza i czekam aż usłyszę serduszko. Brzuszek mi rośnie więc myślę że ciąża się rozwija prawidłowo
Co do porodu to mój mąż był od początku do końca. Był bardziej pomocny niż położne. Trzymał mi nogi, dawał pić, smarowal usta wazelina, robił masaż,patrzył w krocze, dopingowal,przecinal pępowinine i nawet widział jak mnie szyja... jego nic nie rusza. Po wszystkim stwierdził że było to coś niesamowitego! Chyba minął się z powołaniem i powinien zostać lekarzem hehe nie wiem.jak bym dała radę bez niegoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2016, 23:44
Mmeryy88, Czarnaa94, bebag lubią tę wiadomość
-
Cxesc kobitki, u mnie tez brak czasu na bbf
wspieram was i kciukam za wszystkie kolejne wizyty. U nas dobrze, choc starszak absorbujacy a ja jeszcze troche popracuje zawodowo
Maz byl ze mna prxy 1 porodzie, choc ominelo go najgorzze:D w skrocie nudzil sie ze mna 10h na porodowce, bo rano poszly mi wody i do 22:00 nic sie nie dzialo. Potem odeslali go zebymsobie pospal a u mnie akcja sie rpzkrecila momentalnie miedzy 23 a 1 w nocy... Maz wrocil akirst na parte i ledwo zdazyl20 minut i bylo po zabawie
ale wspieral mnie na parciu i to bylo dla mnie mega wazne. Siedzial przy mojej glowie i w zasadzie w ogole nie widzial krwi
cial pepowine i potem znow go odeslali jak ja odpoczywalam i maly tez...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2016, 09:01
-
Co do porodu, to decyduje przypadek. Ja sie nastawialam na sn, obejrzalam.wszysfkie odcinki Midwifes i Porodow na Ipla, filmiki imstrultazowe itd. Cwicxylam rozwarcie z balonikiem epino (zamiast masazu krocza, POLECAM!) i psychicznie mastawilam sie ze dam rade. Napisalm oswiadczenie, ze nie zgadzam sie na naciecie krocza i to tez byla dla mnie najlepsza dycyzja ever.
E kazdym razie porod nir byl idealny, bo polozne nie chcialy mnie od ktg odlaczyca ja musialam chodzic, bo na lezaco skurcze byly straszne. Jak mnie laskawoe odlaczyly, to kleczalam przy pilce i skupialam sie... na odmierzaniu skurczy przez komorkemialam aplikacje do kiczenia skurczy i przez prawie cale 2,5h pwiekszania rozwarcia skupialam sie tylko na oddychaniu i klikaniu. Moze glupie, ale to byl taki trans i caly ten czas mi sie skompresowal niemalze do sekundy, po prostu jakby czas nie istnial
skurcze bolaly ale jakos tak jakby nie mnie dotyczyly... Lubie chodzic po gorach i zawsze to porownuje do wchodzenia na wierzcholek& brak tchu, nogi odmawoaja posluszenstwa ale idziesz.mimo to, skupiajac sie tylko na robieniu kroku za krokiem, a jak jestes.na gorze to nagroda jest wspaniala!
Kasiula02 lubi tę wiadomość
-
gosia86 wrote:Sandrula a może zrób jeszcze badania moczu?
Wlasnie w pt robilam badania krwi i moczu, w środę beda wyniki . Któreś badanie z krwi mam w srode powtarzac bo dzwonili z przychodni ze w jednej z probek jest skrzep ale nie doszlyszalam w ktorej
02.02.2017 - Błażejek3080 g i 54 cm do kochania
-
Hmm dużo tego jest. Jedne rzeczy bardzo potrzebne inne mniej. Najlepiej znaleźć jakąś listę w internecie.
Tak na szybko to: łóżeczko, materac,wózek, fotelik, bujaczek, mata edukacyjna, karuzela do łóżeczka i jakies wiszące zabawki, kołysanki, projektor, lampka nocna, mis szumis, body, spioszki, kombinezony, czapeczki, rekawiczki niedrapki, skarpetki, kocyki, spiworki, dużo wielorazowych pieluszek tetrowych i flanelowych, butelki,szczotka do butelek, laktator, wkładki laktacyjne, monitor oddechu, termometr, szczotka do włosów, oliwka, witamina d, krem na odparzenia,żel do mycia, ręczniki, wanienka, smoczek.
Tyle mi teraz przyszło do głowy ale jeszcze pewnie dużo rzeczy powinno być na liścieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2016, 13:05
-
Ja sobie wyszukalam wszystko w necie i pospisywalam co uwazam za potrzebne bo niektore to jakies pierdoly pisali
Pisalam wszystko wlacznie z rzeczami do higieny ale nie mam jeszcze calosci. Chce kupic przed narodzinami takie rzeczy jak np. Aspirator do nosa zeby nie wyszlo ze jest potrzebny a ja nie mam i trzeba extra jechac szybko kupowac -
Ja rzeczy dla dziecka będę kupowała jak będę znała płeć. Zamierzam we wrześniu rozpocząć sukcesywnie zakupy dla siebie tj. koszulę nocną, szlafrok itp.
Nelus wspomniałaś o monitorze oddechu. Jakie jest wasze zdanie na jego temat? Z tego co do tej pory czytałam to zdania na ten temat są podzielone. Słyszałam, że fale źle wpływają na dziecko, że monitory oddechu zostały wycofane z wielu aptek, że można je kupić przeważnie w sklepach bądź aptekach internetowych. Nie wiem ile w tym wszystkim prawdy. Nasze mamy radziły sobie jednak bez tego i też dały rade wychować dzieciWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2016, 17:03
-
Ja zacznę pewnie kupować gdy będę znała płeć i po 24 tyg gdy dziecko będzie w razie czego miało szansę na przeżycie. Boję się że znowu coś się wydarzy i będę patrzeć na wyprawkę ...
Osobiście monitor oddechu przydał mi się w pierwszych miesiącach. Używałam go bo inaczej nie mogłam spać. Livia często jadła w nocy i ulewala i zawsze bałam się że się udusi. Kupiłam też jej poduszkę specjalna dla dzieci z refluksem i też przez jakiś czas na niej spala. Nie czytałam o żadnym negatywnym wpływie fal w monitorze więc nie wypowiem się na ten temat. Z doświadczenia swojego i koleżanek polecam -
Ja osobiscie bez monitora nie moglabym usnac spokojnie, miam taki do pieluszki senza wiec jak wyjmowalamcorke do karmienia to nie musialam pamietac o wylaczaniu i wlmdaczaniu, no i na wyjazdy brałam, uźywalismy ok 10mc i teraz teź zamierzam"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017