Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej lasencje.. Hamadriada to miałaś niezłego fuksa że rdzenia nie przerwało ... no i w takim wypadku cc to konieczność.
Ja piszę prace dyplomową ale jakoś mi nie idzie... może któraś ma jakąś książeczkę na kompie na temat fermentacji mlekowej czy sałaty łodygowej/sałaty karola... aaaa już mnie głowa boli. chciała bym jakoś przed Lutym się obronić .. bo w lutym to mogę zacząć na obronie
widze że jest nas 3 z połówkowymi 5 października - fajnie. jeszcze równy tydzień... niby nieługo a jednak tak dalekooooMATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Hej,
Dziewczyny wczoraj na spotkaniu z położną rozmawialiśmy o suplementacji w ciąży i tak naprawdę zestaw wit. jest nam zbędny, ponieważ wszystkie te składniki powinnyśmy dostarczać dzieciu z pożywienia... Jedynie wskazana jest wit D3 nie wiem jak z kwasem foliowym zapomniałam zapytać, no i oczywiście magnez lub żelazo, potas jeśli ktoś ma niedobory, ale to już w intencji lekarza żeby przepisać odpowiednie tabletki.
Położna stwierdziła, że nadmiar witamin sprawia m.in., że dzieci rodzą się takie duże - ostatnio prowadziła poród naturalny z wagą dziecka 4700! <szok>
Tak więc stwierdzam, że nie będę przesadzać i póki co będę zażywać tylko wit d, bo i tak na prenatalnych z pomiarów wychodziło, że synuś ma największy brzuszek w proporcji do całego ciała....
A jeśli chodzi o obecność partnerów na USG, to nie wyobrażam sobie nie przeżywać tego wspólnie... Szczególnie, że poród również planujemy razem -
Hej
Plamienia na dzień dzisiejszy już nie ma:) Moja ginekolog stwierdziła, że to dziwne i jeśli znowu się pojawi to mam jechać do szpitala. Mam nadzieję, że tego uniknę, bo pewnie będą chcieli mnie zostawić na obserwacji...
Ja na wizyty kontrolne chodzę sama, ale prenatalne już z tatuśkiemTo nasze pierwsze dziecko i jest to dla niego ważne. Na poród też się ze mną wybiera
-
Wiecie co, nie ma co podziwiać, bo to był (chyba) błąd lekarzy. Twierdzą, że wg. USG dziecko nie było takie duże (3 lekarzy),a tak w ogóle to jeden powiedział, że nie dało się określić wagi dziecka, z uwagi na nadmierną otyłość brzuszną. Niestety przez ten poród rozeszło się jej spojenie łonowe i 3 miesiące leżała bez czucia w nogach. Na szczęście już jest wszystko ok.
-
Brunetka wrote:Wiecie co, nie ma co podziwiać, bo to był (chyba) błąd lekarzy. Twierdzą, że wg. USG dziecko nie było takie duże (3 lekarzy),a tak w ogóle to jeden powiedział, że nie dało się określić wagi dziecka, z uwagi na nadmierną otyłość brzuszną. Niestety przez ten poród rozeszło się jej spojenie łonowe i 3 miesiące leżała bez czucia w nogach. Na szczęście już jest wszystko ok.
O, matko... współczujędobrze, że jest już ok, ale trauma już pewnie zostanie i po takich przeżyciach czasami nie dziwię się, że kobiety nie chcą już rodzić sn, a niektóre nie chcą w ogóle mieć więcej dzieci...
U mnie w pierwszej ciąży akurat było odwrotnie, 2 tygodnie przed terminem porodu i wcześniej mój lekarz prowadzący twierdził, że dziecko jest duże, ma 3600-3800g, więc ja byłam przerażona jak urodzę, jeśli jeszcze urośnie... Na USG w szpitalu okazało się, że ma 3200g i taki też się syn urodził 2 dni przed terminem. Niby margines błędu wynosi 500g, ale jeśli faktycznie u Twojej siostry była duża otyłość brzuszna to błąd mógł być większy, ale żeby aż taki, to ciężko w to uwierzyć!
Co do wizyt, chodzimy zwykle razemchociaż widzę, że M podchodzi do nich już mniej emocjonalnie niż w pierwszej ciąży. Tak samo jest z wyprawką, ogarnięciem miejsca dla Małej, ja myślę jak wszystko rozplanować, już chcę kompletować rzeczy, a on mnie uspokaja, że przecież mamy jeszcze czas
-
Tak tez slyszalam, zeby ogolnie nie brac witamin tych wieloskladnikowych bo nie sa dobre. Ja biore tylko to co mi potrzeba i w kapsulce mam kwas foliowy, magnez, wit D i jod
Nic poza tym nie biore
Chociaz dzis bede miala wyniki z morfologi, ciekawa jestem jak moja hemoglobina bo miesiac temu byla na poziomie 11,7 ale co miesiac mi spadala tak o 0,6-0,7 -
W moim przypadku branie witamin nie wplynelo w.zaden sposob na wielkos moich dzieci obie lekko ponad 3kg. Wsrod moich znajomych rowniez witaminy nie sprawiły ze dzieci urodzily sie duze. Wg mojego lekarza i z moich obserwacji noe ma to wpływu:) w poprzednich ciazach spotkalam sie z taka opinią ale to chyba zalezy od natury danej kobiety genow itp a witaminy to juz sprawa mniej istotna;) ja biorę witaminy bo ufam swojemu lekarzowi i jak narazie morfologia w normie, wiec wole nic nie zmieniać
ale nie namawiam nikogo do brania kazdy robi tak jak czuje:)
Czarnaa94 lubi tę wiadomość
córeczka 2010 córeczka 2012 -
U nas w pierwszej ciąży M byl na pierwszej wizycie i na usg 2 i 3trym, teraz tez by chciał, ale nie bardzo ma jak bo ja mam wizyty po południu po pracy a M pilnuje wtedy córki, u dr czesto są opoźnienia wiec corka by tam przychodnie rozniosla:-/ ale na usg 3trym wezme M i corke
ja ma lekow cała furę, zestaw wit, euthyrox, jod, magne b6, cyclo3forte, sok z żurawiny-masakra"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Aguśka89, Asiek84 super, że u Waszych Maluszków wszystko ok.
Jeśli chodzi o wizyty u ginekologa to mój mąż chodzi ze mną na wszystkie, ale on nigdy nie miał z tym problemu, jakoś od początku sobie chyba założył, że idzie i chodzi faktycznie.Nawet wizyty umawiamy tak żeby mógł być ze mną. Co prawda ja nie mam zbyt wielu USG, bo połówkowe będzie moim trzecim.
Fakt faktem mój mąż bardzo się na te wizyty cieszy. Ma natomiast opory przed wspólnym porodem, bo genialni koledzy, którzy to robią z siebie supermanów, go nastraszyli "że szok że tam w ogóle wytrzymali" i mówią "że jeśli ma możliwość tam nie być to lepiej żeby z tego skorzystał"... Żałosne, naprawdę. A założę się, że przy narodzinach swoich kolejnych pociech na pewno będą.
Hamadriada, to faktycznie poważna sprawa z tym kręgosłupem. Dobrze, że jesteś sprawna ruchowo, a faktycznie rodzaj porodu nie jest znowu aż tak istotny.
Jeśli chodzi o moje zawirowania z wagą to chyba faktycznie pozostaje zatrzymywanie wody w organizmie, ponieważ wyniki hormonów tarczycowych mam prawidłowe, a posiłki mam podzielone na 5 w ciągu dnia, także te dwie opcje odpadają. Jednak dzisiaj już trochę mi przeszła szajba na punkcie wagi, gdyż w nocy miałam mały horror- brzuch mi stwardniał, Dzidzia się nie ruszała i wybuliło mi brzuch przy samym dnie macicy. Później z czasem twardnienie brzucha przeszło, ale Dzidziuś dalej się nie ruszał. Ile ja miałam nerwów, ile modlitw odmówiłam to sama nie wiem i doszłam do wniosku, że nawet gdybym miała przytyć 40 kg w ciąży, to ja sobie z tym później poradzę, ale grunt,żeby mój Dzidziuś był bezpieczny i zdrowo się rozwijał. W końcu w środku nocy pojawiły się kopniaczki, a rano po śniadaniu przybrały na sile i wróciły do normy. Później mnie olśniło, że w nocy mogłam mieć te skurcze Braxtona-Hicksa. Chyba mogą one się już powoli pojawiać, prawda? No w każdym razie jestem już spokojna, bo cały dzisiejszy dzień jest ok., a Maluszek kopie radośnie.
Paulina89, super, że plamienia ustały i trzymam kciuki, żeby już nie wróciły.
Brunetka, straszna ta historia z porodem Twojej siostry. Faktycznie lekarze musieli ją zaniedbać, a później się wymigiwali otyłością bezczelni.Dobrze, że już wszystko w porządku.
MamaZTrójmiasta i Żbikowa- kciuki za Wasze jutrzejsze połówkowe.Dajcie koniecznie znać co słychać u Waszych Dzidziusiów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2016, 22:19
-
Wydaje mi się że większość zestawów witamin które zalecają lekarze w ciąży zawierają właśnie wit. D, jod, kwas foliowy, żelazo - czyli właśnie to co jest trudno przyswajalne z pożywienia, dlatego jeśli lekarz zaleca brać to lepiej brać
Brunetka, jak czytam takie historie porodowe, to mi się w głowie nie mieści, jak niekompetentni bywają lekarze i z jaką ignorancją traktują porody (bo niby kobiety rodzą od zawsze i jakoś to działało to po co się nimi specjalnie zajmować). Naprawdę, modlę się żeby trafić w szpitalu na mądry personel z ludzkim podejściem do kobiety i dziecka, niestety nadal nie jest to oczywistecałe szczęście że wszystko dobrze się skończyło
AleAleksandra, wagą się nie przejmuj - zobaczysz że po porodzie szybko zrzucisz, a przybieranie na wadze jest wypadkową wielu czynników i bardzo indywidualną sprawą więc naprawdę nie ma o co się martwić
Mnie w nocy czasem łapią skurcze i brzuch lekko twardnieje - zwłaszcza przy gwałtownych ruchach (np. jak przekręcam się z boku na bok), ale lekarka też powiedziała że nie ma powodów do niepokoju, że macica, mięśnie, więzadła pracują i takie są skutkiWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2016, 09:18
Brunetka, AleAleksandra lubią tę wiadomość