Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Nitka_lutowa wrote:Dziewczyny ja znowu zapytam o te skurcze... utrzymuja sie od srody i dzis sa od rana non stop wczoraj rowniez do nocy musialam idc spac bo nieprzechodzilo wcale. Mam zalecenie 3 razy nospe juz zjadlam dwie i pomogly na chwile moge zjesc jeszcze 1 a do wieczora jeszcze kupa czasu:( bylam na IP i powiedzieli ze wszystko jest ok a jak niebedzie przechodzic to do lekarza i z dnia na dzien jest gorzej do lekarza pojde w poniedzialek. Czym to moze byc spowodowane ?? Jakies doswiadczenia?? Przejdzie to kiedys??
jakies sposoby zeby sobie ulzyc?? Pomaga mi kapiel ale niemoge w wannie spedzic calego dnia...
W poprzedniej ciąży jak mnie brzuch tak (lub podobnie bolał) dostałam luteine dopochwową - pomogło. Zawsze mozesz jeszcze magnez brac i duzó odpoczywać. Mam nadzieję, ze to nic poważnego.
-
bloodflower wrote:Dzis zaczynam 24T (23 i 0). Na obchodzie lekarz powiedzial, ze sa male szanse na utrzymanie tej ciazy, ale beda sprawdzac dlaczego male nie rosnie i co sie dzieje z tymi wodami. Spytalam sie go, jak z tym uzupelnianiem wod, a on powiedzial, ze nie w kazdej sytuacji jest to praktykowane. Tak negatywnie to odebralam. Dostalam kroplowke, teraz czekam na ktg - ktore jest wyzwaniem z uwagi na tluszczyk na brzuchu i wielkosc dziecka. Podejrzewam, ze cos wiecej pewnie dopeiro w poniedzialek bede wiedziala, bo to wiadomo jak to w weekendy.
Kurcze, trzymam kciuki! Nie mogę pojać jak w takiej sytuacji nie przyjeli Cię na Kliniczną. A pewnie gdyby stawiła się jakaś pacjentka pracującego tam lekarza to miejsce by sie znalazło
-
Brunetka wrote:Nitka_lutowa a magnez w jakiej ilości przyjmujesz?
Biore zestaw witamin w 1 tab dodatkowo wit d i tardyferon tol. Od wczoraj zaczelam brac dodatkowo magnez +b6. Wkurza mnie ten brzuch strasznie bol jest identyczny jak na okres i co chwile boli leze od godziny i co chwile sie pojawia:/ -
Koniecznie musze sie dostac do lekarza w poniedzialek moze cos mi przepisze niechce brac nic na wlasna reke oprocz witamin. I wydaje mi sie ze maluszek sie denerwuje podczas tych boli bo odrazu zaczyna kopac tak jakby mu to tez przeszkadzalo mam nadzieje ze jego nic to nieboli:(
-
Nitka_lutowa ja na napinanie brzucha biorę duphaston i gin kazał mi dużo pić. Jak Cię ciągle boli to pewnie że jedź na IP. Lepiej sprawdzić.
bloodflower to fajny lekarz... "nie zawsze się to praktykuje" ale niby dlaczego akurat w Twoim przypadku nie? Dziwne jakieś to wszystko i ten tekst że ratują po 24 tygodniu bo wcześniej nie ma sensu... Na belly jest dziewczyna która ma synka z 24 tc właśnie. Najpierw miał niewielkie szanse na przeżycie, potem miał nie chodzić, nie mówić... I oczywiście nic się nie sprawdziło, ma już 2 latka i tyle tylko że te wszystkie umiejętności zdobył trochę później. Ogólnie odnoszę wrażenie że tym lekarzom się po prostu nic nie chce... Ja wiem że dla nich to jest przypadek jeden z wielu, ale jednak to czyjeś dziecko. Strasznie Ci współczuję, mogę sobie tylko wyobrażać co czujesz... Trzymaj się. -
vitoria wrote:Tetno jest ok?
Dzis po obchodzie bylam na usg, wody jeszcze sa, wagi nie sprawdzal, bo to po 2 dniach pobytu nie ma sensu. Tetno 144. Dzis taki mlodszy lekarz, na tym usg powiedzial, ze beda walczyc o dziecko, jeszcze jej nie przerywaja. Malenstwo sie rusza, choc tego nie czuje, ale na usg widac.
WIecej danych mi pewnie powiedza jutro po wynikach badan itd. Spytam sie tez od razu co z ta kliniczna, gdzie mam miejsce od 18go.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuje za troske.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2016, 14:30
Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
-
Bloodflower to jest w straszne. Ciesze sie ze ten lekarz powiedzial ze beda walczyc. Cholera musza walczyc. To.jest dziecko. Twoje dziecko. Wierze ze bedzie dobrze I niedlugo zapomnisz o tym horrorze.MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
bloodflower wrote:tetno jest ok, co prawda wczoraj przestraszylam sie troche, bo na ktg pokazywalo bardzo malo, zawolalam pielegniarke i nie mam robionego normalnego ktg, tylko tym recznym, bo pokazuje prawidlowo.
Dzis po obchodzie bylam na usg, wody jeszcze sa, wagi nie sprawdzal, bo to po 2 dniach pobytu nie ma sensu. Tetno 144. Dzis taki mlodszy lekarz, na tym usg powiedzial, ze beda walczyc o dziecko, jeszcze jej nie przerywaja. Malenstwo sie rucha, choc tego nie czuje, ale na usg widac.
WIecej danych mi pewnie powiedza jutro po wynikach badan itd. Spytam sie tez od razu co z ta kliniczna, gdzie mam miejsce od 18go.
Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuje za troske.
Kurczę, jest tętno, jest jeszcze trochę wód, dzidzia się rusza, a on mówi, że "jeszcze"... Powinni walczyć z całych sił o dziecko! ;( Dla nich jesteś kolejną pacjentką, ale nie daj się zbyć... To jest takie przykreWalcz bloodflower z całych sił! Życzę Ci, żebyś miała ich teraz mnóstwo! Walcz o każdy dzień w brzuszku! Trzymam mocno za Was kciuki i nie poddawaj się kochana! ;*
-
Jeszcze nie przerywaja ciazy??! Lekarze nie maja prawa przerwac ciazy! Jestes w 24tc! Boshhh... wierze ze dacie rade. Kolezanka mi mowila ze od niej z rodziny jakas dziewczyna zostala bez wod plodowych w 22tc, lezal w szpitalu ponad miesiac, dziecko urodzilo sie co prawda w 29tc ale zyje. Mysle o was cieplo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2016, 12:17
-
bloodflower - trzymam za Ciebie mocno kciuki! Moja koleżanka miała bardzo podobną sytuację z maleństwem jednak było to praktycznie na finiszu ciąży w ok 34tc u niej skończyło się wszystko dobrze pomimo niskiej wagi dzieciątka (niecałe 2kg) dostał 10/10!
Mam wielką nadzieje, że i u Ciebie wszystko zakończy się pozytywnie, wiara czyni CUDA!
-
Bloodflower niewiem co powiedziec zeby Cie na duchu podniesc, choc bardzo bym chciala... musisz byc bardzo silna i modlic sie ja ze swojej strony rowniez to zrobie za ciebie i Twoje malenstwo zeby wszystko bylo dobrze i maluszek jeszcze urosl porzadnie zanim przyjdzie na nasz swiat. Kazda z nas napewno mysli o Was i wszystkie mocno trzymamy kciuki za Was. Wypoczywaj niestresuj sie i walcz mocno z lekarzami niech robia wszystko zeby bylo dobrze!