X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lutówki 2017
Odpowiedz

Lutówki 2017

Oceń ten wątek:
  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 18 listopada 2016, 14:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mila123 wrote:
    U mnie to bylo tak ze wody zaczely mi odchodzic pojechalam do szpitala rozwarcie bylo 1.5 cm dostalam oxy i mega skurcze nie do wytrzymania rozwarcie 3 cm i tak juz zostalo kolejne kilka godz kolejna oxy a rozwarcie ani rusz bardzo cierpialam wiele godz porod trwal 24 godziny 14minut masakra po czym stwierdzil lekarz ze jest brak postepu porodu i niepotrzebnie tyle cierpialam bo rozwarcie od kilku godz nie zwiekszylo sie nawet o centymetr. Bardzo boje sie porodu naturalnego jestem bardzo waska w biodrach co za tym idzie miednica tez jest waziutka boje sie ze dziecko utknie lub zabraknie mu powietrza to straszne ale tego sie wlasnie boje. Kiedy szlam do porodu pierwszym razem nawet przez mysl przez cala ciaze mi nie przeszlo ze zakonczy sie cc ale dobrze sie stalo mysle ze nie dalabym rady. Teraz tez wolalabym cc i nie wiem jak zagadac do gin na ten temat w sumie wyniki w normie ciaza prawidlowa dziecko ulozone glowkowo. Zapytan czy pierwsze cc jest wskazaniem do kolejnego z nia bym jeszcze pogadala normalnie ale zawsze na wizycie jest jeszcze jedna gin i przez nia nie czuje sie swobodnie. Nie wiem co robic wolalabym wiedziec co i jak zeby nastawic sie psychicznie bo czy to bedzie sn czy cc bol nieunikniony ....
    Przykro mi że tak cie wymeczyli. U mnie wyglądałoby tak samo gdyby tylko akcja ruszyła. Koleżanka z sali dopiero po porodzie dowiedziała się że gdyby główka dziecka była o cm większa to mógłby być problem, szkoda że przed porodem nikt tego nie sprawdza... Ja osobiście jestem nastawiona na cc. Poród sn po cesarce jest porodem podwyższonego ryzyka, można mimo to rodzić sn, ale nikt nie ma prawa Cię do tego zmusić. Poza tym powinna być sprawdzona blizna i masa dziecka, duże dziecko po cesarce powinno się rodzić przez cc. Ginka mi ostatnio coś wspominała też, że po cc nie można kolejnego porodu indukować oxytocyną bo tak silne skurcze mogą rozwalić bliznę. Nie przywiązywałam do tego wagi bo ja już i tak nie zezwoliłabym na podanie oxy, synkowi strasznie wzrosło po tym tetno i rzucał się w brzuchu tak że płakałam z bólu. Jestem pewna że nigdy na to więcej nie zezwolę. Za tydzień mam gina to muszę pogadać o tej cesarce. Fakt że pierwsze dni trudniej się chodzi, ale jak patrzę na kuzynkę która po naturalnym porodzie kleszczowym była poszyta we wszystkie strony świata i leżała plackiem 2 tygodnie to i tak ja czułam się nieźle.

  • Mila123 Autorytet
    Postów: 696 710

    Wysłany: 18 listopada 2016, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi nikt nigdy nie sprawdzal blizny w zasadzie nie wiedzialam ze nie mozna oxy po cc musze rzeczywiscie pogadac z gin bo nie chce aby dziecku sie cos stalo przy porodzie no i rowniez mnie

    dqpr20mm1kch4v18.png

    gg642n0ani1ltrjk.png
  • Karoliskaxxx Przyjaciółka
    Postów: 71 36

    Wysłany: 18 listopada 2016, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja córkę też rodzilam SN. I nie wspominam tego źle. Od odejścia wód skurcze zaczęły sie po trzech godzinach. A po kolejnych trzech mala była już na świecie. Nie miałam znieczulenia ani innych środków przeciwbólowych. Dostałam tylko czopek na zgładzenie szyjki no i oksytocynę. Ogólnie porodu nie wspominam źle. Chociaż teraz troche sie boje jak to będzie.

    Nieukowa, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość

    h4zprjjgbi9wgjhi.png

    Córeczka Lenka- 28.03.2015
    Aniołek 13tydz (*) 09.2011
  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 18 listopada 2016, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bebag wrote:

    Ja jestem ostatnio strasznie rozedrgana emocjonalnie, miałam tak w pierwszym trymestrze, później się wyciszyłam, a w tym tygodniu wróciło ze zdwojoną siłą. Mąż się ze mnie śmieje, że albo wszystko jest dla mnie piękne, albo wpadam w histerię i zaczynam ryczeć gotując obiad, bo pomyślę np. o tych wszystkich biednych dzieciach, którym nie ma kto ugotować obiadu, no szał :o mam nadzieję że to tylko jesienna chandra, która nie będzie trwała do porodu :D

    Bebag czy to te diabelne hormony... u mnie to chyba zmęczenie... dziś od rana ryczałam już ze 4 razy... Ogólnie jestem bardzo zmęczona, zmęczona opieką nad synkiem bo choć jest kochany to wciąż wymaga mojej uwagi, mojej obecności, tego siedzenia obok niego godzinami na podłodze bo na łóżku bawić się nie lubi... jestem zmęczona bałaganem i tym że co weekend coś się dzieje, gdzieś jedziemy, ktoś przyjeżdża, synek brudzi się tak, że co spacer czy obiad mogłabym wszystko wkładać do prania, jego prawo bo jest mały i przecież normalnym jest że się brudzi, ale ja nie mam już sił na prasowanie, w kółko pranie - prasowanie - pranie - prasowanie, zaczęłam ostatnio prasować tylko to co zdecydowanie tego wymaga bo nie daję rady. W nocy nie dosypiam bo w każdej pozycji źle, brzuch boli, mały kopie jak szalony, budzę się zmęczona, a starszak też ma czasem gorsze dni i płacze, marudzi i wciąż na kolanach a brzuch mi pęka... Za tydzień wyprawiamy urodziny synka i męża, na samą myśl chce mi się płakać, 15 osób jednego dnia i kolejnego 4. Jakby wszyscy nie mogli przyjść jednego dnia żebym drugiego mogła leżeć i nic nie robić... Możecie zapytać po co nam ta impreza teraz, a dlatego bo synek już rozumie że będzie miał urodziny, że będą goście i torcik i on już na to wszystko czeka. Zapraszamy tylko rodziców, moich dziadków bo maja po ponad 80 lat i nie wypada ich nie zaprosić, chrzestnych i już robi się 18 osób... Są dni że jestem bardziej wypoczęta i mam więcej siły, ale są takie jak dziś że wszystko doprowadza mnie do łez, że nie mam siły na nic. Położyłam synka spać i napawam się ciszą, a łzy normalnie mi lecą same :(

  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 18 listopada 2016, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mila123 wrote:
    Mi nikt nigdy nie sprawdzal blizny w zasadzie nie wiedzialam ze nie mozna oxy po cc musze rzeczywiscie pogadac z gin bo nie chce aby dziecku sie cos stalo przy porodzie no i rowniez mnie

    Moja bratowa po cesarce kolejny raz chciała rodzić sn i mówiła że na bieżąco w czasie porodu cały czas monitorowali stan blizny czy szwy nie zaczynają puszczać... a i tak skończyła cc.

  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 18 listopada 2016, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vitoria jakbym siebie czytała...
    U mnie mdlosci wróciły :( nie zgaga tylko autentyczne mdlosci... do tego synek wiadomo, roznosi go energia chociaż to bardzo spokojny "chodziaczek"... dziś jak nigdy odmówił drzemki i mimo fal mdlosci musiałam go jakoś uśpić. Trwało to godzinę...

    Różnica SN a cc jest taka, że po SN szybciej jest się sprawnym, szbyciej można się starać o drugie dziecko, łatwiej o mleko w piersiach, no i kolejny poród jest mniejszego ryzyka... kumpela rodziła 2 raz cc i prawie się wykrwawiła bo lekarze nie spodziewali się tak gigantycznych zrostow i straciła masę krwi w czasie zabiegu...
    Ale wiadomo ze są pewne wskazania i nikt na sile przy sn się upierać nie powinien...

    Warto poczytać o swoich prawac na stronie rodzic po ludzku. Można czasami wywalcżyć lepsze traktowanie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2016, 15:03

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 18 listopada 2016, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa wrote:
    Vitoria jakbym siebie czytała...
    U mnie mdlosci wróciły :( nie zgaga tylko autentyczne mdlosci... do tego synek wiadomo, roznosi go energia chociaż to bardzo spokojny "chodziaczek"... dziś jak nigdy odmówił drzemki i mimo fal mdlosci musiałam go jakoś uśpić. Trwało to godzinę...

    Różnica SN a cc jest taka, że po SN szybciej jest się sprawnym, szbyciej można się starać o drugie dziecko, łatwiej o mleko w piersiach, no i kolejny poród jest mniejszego ryzyka... kumpela rodziła 2 raz cc i prawie się wykrwawiła bo lekarze nie spodziewali się tak gigantycznych zrostow i straciła masę krwi w czasie zabiegu...
    Ale wiadomo ze są pewne wskazania i nikt na sile przy sn się upierać nie powinien...

    Warto poczytać o swoich prawac na stronie rodzic po ludzku. Można czasami wywalcżyć lepsze traktowanie...
    Mnie mdli jak jestem bardzo zmeczona, wtedy pomaga mi tylko sen. Moj maly jak poszedl w kimke to teraz obudzic sie nie chce dla odmiany. Na dworzu ciemno I znow obudzi sie zdezorientowany I placzacy czy to srodek nocy czy co.

    Po sn szybciej sie jest sprawnym jesli porod sie nie skomplikuje, mleko po cc mialam od razu, a ze kolejny porod po sn jest mniejszego ryzyka to wiem ale nie mam na to wplywu. Chcialam rodzic sn za pierwszym razem, cesarka nie byla moim wyborem tak jak I to ze teraz kolejny porod jest obarczomy wiekszym ryzykiem niezaleznie czy wybiore sn czy cc.
    Ogolnie tak, wszystko ma plusy I minusy, kazda kobieta jest inna. Trzeba zaufac swojej intuicji tak wg mnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2016, 16:13

  • Nitka_lutowa Autorytet
    Postów: 1139 473

    Wysłany: 18 listopada 2016, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja rowniez jestem po cc i bardzo licze ze tym razem bedzie sn wiadomo wszystko sie moze skomplikowac tak jak za 1wszym razem ale nadzieja jest. Jak jakas kolezanka zaczyna opowoadac o porodzie i niebyl mily to kaze jej sie zamknac i mnie nie denerwowac bo niema nic gorszego jak zle nastawienie i osluchanie sie od "zyczliwych" kolezanek ktore zazwyczaj niemaja porownania jak to jest po cc a wcale nie tak kolorowo...

    f2wle6ydavw81p8v.png
    f2wle6yd8ecbz5a5.png
  • Goździk89 Ekspertka
    Postów: 215 88

    Wysłany: 18 listopada 2016, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Prawa prawami a jak przyjdzie co do czego to Ci powiedza ze tak ma byc i koniec. Może jeszcze w większych miastach są jakieś lepsze warunki ale u nas na prowincji oddziały położnicze zatrzymały się w prlu.

    wff2px9ic3z4rjen.png
    [*] 7.01.2014
    [*] 21.09.2015
  • Fryzia33 Przyjaciółka
    Postów: 118 91

    Wysłany: 18 listopada 2016, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nitka_lutowa wrote:
    Ja rowniez jestem po cc i bardzo licze ze tym razem bedzie sn wiadomo wszystko sie moze skomplikowac tak jak za 1wszym razem ale nadzieja jest. Jak jakas kolezanka zaczyna opowoadac o porodzie i niebyl mily to kaze jej sie zamknac i mnie nie denerwowac bo niema nic gorszego jak zle nastawienie i osluchanie sie od "zyczliwych" kolezanek ktore zazwyczaj niemaja porownania jak to jest po cc a wcale nie tak kolorowo...
    Dokładnie ja syna rodziłam sn a córkę przez cc, po pierwszym porodzie wstałam po 2 godz i poszłam się wykąpać przy synku robiłam wszystko, nie potrzebowałam pomocy a po cc jak miałam wstać chciało mi się płakać ale cóż życie i zdrowie naszych dzieciaczkow jest najważniejsze a my wbrew pozorom wszystko zniesiemy

    Nitka_lutowa lubi tę wiadomość

    relgi09kiihpljzd.png
    relgi09kvref0kv4.png
    relgi09kfizn0g38.png
  • Helmi Autorytet
    Postów: 709 373

    Wysłany: 18 listopada 2016, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sandrula wrote:
    Helmi super, że wszystko już w porządku! :) ehh jak ja bym tak chciała... już mnie szlag trafia, drugi dzień leżę i nie wiem co mam ze sobą zrobić...

    Livia super, że z maleństwem wszystko dobrze!:)

    No ale powiem Ci sandrula ze dzis bylam na nogach od 9 do 12:30 i juz zaczal mi znow twardniec. Nie boli ale to spinanie sie takie troche niekomfortowe

    7v8r3e3k6t0s43kt.png
  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 18 listopada 2016, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mila123 no zdziwiona jestem że tak z marszu Ci oxy podali, bez powodu w sumie. Mi podali po 10 godzinach odkąd zaczęły mi się sączyć wody bo na porodówkę przyjechałam z rozwarciem 2 cm i przez 10 godzin nic się nie zmieniło, a wody ciągle tylko się sączyły.

    To niestety prawda że w szpitalach dzieje się co chce. Niby jak się miało raz CC to można odmówić porodu SN ale w rzeczywistości różnie bywa. Myślę że warto właśnie poznać swoje prawa i w razie czego głośno stawiać na swoim. Wydaje mi się że taka sytuacja w szpitalach w dużej mierze wyniki właśnie z niewiedzy pacjentek. Kobiety nie znają swoich praw i często nawet nie wiedzą że mogą się sprzeciwić, czy na coś nie zgodzić. A personel to wykorzystuje.
    U mnie w mieście był taki przypadek że kobieta przyjechała na porodówkę, była w 3 ciąży, wcześniej 2 CC ponieważ miała taką budowę ciała że nie mogła urodzić SN. Mimo to ordynator kazał jej rodzić naturalnie, efekt taki że dziecko jest teraz niepełnosprawne. Winnych oczywiście brak. Na szczęście ordynator już nie pracuje, ale ile było afer z nim w roli głównej to chyba tylko on jeden wie...

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • MamaZtrójmiasta Autorytet
    Postów: 263 212

    Wysłany: 18 listopada 2016, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnaa94 wrote:

    U mnie w mieście był taki przypadek że kobieta przyjechała na porodówkę, była w 3 ciąży, wcześniej 2 CC ponieważ miała taką budowę ciała że nie mogła urodzić SN. Mimo to ordynator kazał jej rodzić naturalnie, efekt taki że dziecko jest teraz niepełnosprawne. Winnych oczywiście brak. Na szczęście ordynator już nie pracuje, ale ile było afer z nim w roli głównej to chyba tylko on jeden wie...

    ja jestem po 2 cc - nie z wyboru a z konieczności:( lekarz prowadzacy ciążę nie uznaje skierowania na cc z tego powodu, a ja boję sie bo poród sn po 2 cięciach to poród bardzo dużego ryzyka:((

    km5svcqgq5dggbpx.png
    córeczka 2010 córeczka 2012
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 18 listopada 2016, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fakt ze w dużym mieście, ale mnie by nacieli (szpital ma 90% naciecia przy sn) ale przyszłam z dokumentem ze odmawiam i liczę się z konsekwencjami. Lekarz przyjął oświadczenie po długiej pyskowce ale uszanować moja wole.
    Gdybym nie przyszła obwarowana w przepisy i standardy porodówy to by mnie nacieli...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2016, 18:59

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 18 listopada 2016, 19:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaZtrójmiasta wrote:
    ja jestem po 2 cc - nie z wyboru a z konieczności:( lekarz prowadzacy ciążę nie uznaje skierowania na cc z tego powodu, a ja boję sie bo poród sn po 2 cięciach to poród bardzo dużego ryzyka:((
    Myslalam ze po 2cc to nie ma opcji porodu sn. Moze skonsultuj z innym ginem zanim ten zrobi ci krzywde...

    Czarnaa94 lubi tę wiadomość

  • paulka86 Autorytet
    Postów: 282 328

    Wysłany: 18 listopada 2016, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karolina1488 wrote:
    Mila o matko ale się namęczyłaś :(
    Ja się strasznie boję porodu i to nie ważne czy sn czy cc. Jestem drobną osobą, mam wąskie biodra (157cm wzrostu, przed ciążą waga 42kg). Pytałam lekarza jak widzi mój poród a on na to, że widzi, że jestem drobna ale, że będziemy o tym myśleć po 35tc jak będzie już wiadomo mniej więcej jak duże będzie dziecko ale ze względów medycznych to przeciwwskazaniem do sn jest dziecko ponad 4,5kg. Ja na to oczy jak 5zł, gdzie ja i dziecko 4,5kg (gin do której chodziłam do 3 miesiąca ciąży mówiła od razu, ze będzie się mocno zastanawiać nad moim porodem ale wydaje jej się, ze poród naturalny tylko w przypadku jeśli dziecko będzie poniżej 3kg). On uspokajał żeby się nie martwić, że będziemy sprawdzać. Wiem też, że powinna być mierzona współmierność porodowa czy jak to się tam nazywa takim przyrządem wyglądającym jak cyrkiel a wiem, że wśród znajomych mi kobiet prawie żadna nie miała tego robionego i właśnie się potem męczyły godzinami próbując rodzić naturalnie a potem i tak kończyły cc bo były za wąskie w biodrach! Mi sie to w głowie nie mieści i na pewno w szpitalu przy przyjęciu będę się domagać żeby to zbadali.
    Karolina ja mam stwierdzoną niewspółmierność miednicową. W pierwszej ciąży rozmawiałam z lekarzem prowadzącym jak on widzi mój poród stwierdził że zobaczymy jak duże będzie dziecko jeśli dobrze pamiętam to usg ok 33 tygodnia szacowało wagę dziecka ok. 2 kg. Więc lekarz stwierdził że można próbować na co ja się ucieszyłam chciałam rodzić sn. Chodziłam z mężem do szkoły rodzenia i byłam jak mi się wydawała gotowa do porodu. W 38 tygodniu odeszły mi wody pojechałam do szpitala lekarz dyżurny zbadał mnie rozwarcie na 3 cm skurcze regularne co 8 minut. Zbadano mnie cyrklem położniczym stwierdzono ową niewspółmierność. Jednak ostateczną decyzję lekarz miał podjąć po usg które wagę mojej córki szacowało na 2750 po zmierzeniu główki stwierdzono że nie urodzę sn. Dodam jeszcze że mierzę jeszcze mniej wzrostu niż Ty więc nie wyobrażam sobie jak miałabym urodzić dziecko 4 kg. Więc rozumiem w pełni Twoje obawy na pewno domagaj się zmierzenia bo ja mimo początkowego załamania zdawałam sobie sprawę że skoro lekarz i położne mówią że nie urodzę sn to nic na siłę. Słyszałam historię że ktoś po 8 godzinach jechał na cito na cc gdyż dziecku spadało tętno. W tej ciąży mam wpisane w kartę cc w moim szpitalu jedno cięcie kwalifikuje do kolejnych chyba że pacjentka chce próbować to nikt nie zabroni. Jednak wiem że nie wszystkie szpitale widzą to w ten sposób. Jak robiłam usg prenatalne w szpitalu w Rzeszowie lekarz wykonujący stwierdził że po takim czasie można próbować. Co mnie troszkę zaskoczyło gdyż byłam pewna że skoro u mnie w mieście mówią o cięciu i mam wpisane w kartę ciąży to jest to pewne. A okazuje się że wcale nie :(
    Co gorsze pocztą pantoflową dowiedziałam się ze na styczeń u mnie planowana jest dezynfekcja oddziału więc nie wiem gdzie ja wtedy pojadę.

  • Goździk89 Ekspertka
    Postów: 215 88

    Wysłany: 18 listopada 2016, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa wrote:
    Fakt ze w dużym mieście, ale mnie by nacieli (szpital ma 90% naciecia przy sn) ale przyszłam z dokumentem ze odmawiam i liczę się z konsekwencjami. Lekarz przyjął oświadczenie po długiej pyskowce ale uszanować moja wole.
    Gdybym nie przyszła obwarowana w przepisy i standardy porodówy to by mnie nacieli...

    I co? Pękłaś?

    wff2px9ic3z4rjen.png
    [*] 7.01.2014
    [*] 21.09.2015
  • Babydream Autorytet
    Postów: 313 120

    Wysłany: 18 listopada 2016, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jak tylko zaczął się 7 miesiąc odczuwam twardnienia brzucha, kłucia w podbrzuszu/pochwie, wypychanie przez malca czasami bolesne, czy to jest normalne? Wizytę mam dopiero 1 grudnia. Nie umiem właściwie odróżnić twardnienia brzucha od wypychania się dziecka, czy to jedno i to samo? Dużo więcej leżę, zwolniłam tempo. Nie biorę nic poza witaminami i żelazem. Czy Wy też tak macie?

    ex2bcwa1570qltn4.png
  • Babydream Autorytet
    Postów: 313 120

    Wysłany: 18 listopada 2016, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a i momentami jak chodzę brzuch robi się taki ciężki jakby ktoś kilo kamieni mi tam włożył, ciąży w dół... Nie wiem czy to normalne czy powinnam się martwić...

    ex2bcwa1570qltn4.png
  • Gosia_28 Debiutantka
    Postów: 10 3

    Wysłany: 18 listopada 2016, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Babydream wrote:
    a i momentami jak chodzę brzuch robi się taki ciężki jakby ktoś kilo kamieni mi tam włożył, ciąży w dół... Nie wiem czy to normalne czy powinnam się martwić...


    Też tak mam. Ja od razu założyłam że to normalne, że dzidziuś się przekręca, wypycha... taka była moja pierwsza myśl. Twardnienie/ ciążenie się pojawia a potem ustaje i nic złego więcej się nie dzieje.

    Miłoszek <3 Już niedługo.
‹‹ 390 391 392 393 394 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ