Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj przez dzień nic mnie juz nie swedzialo ale jak przyszedl wieczor to myslalm ze wydrapie podbrudek szyje i piersi
znalazlam te leboratorium gdzie zostala wyslana moja krew bo ktoras z was mi podpowiedziala zeby zadzwonic tam czy bede wcześniej te wyniki ze krwi. Szczesliwa dzwonie na ten numer a tu mi mowi ze nie ma takiego numeru no to juz podchodzi pod pech albo nie wiem jak to nazwac ;/ dzisiaj zadzwonię do tego osrodka zdrowia gdzie mi krew pobrali i zapytam czy moze sa juz te wyniki jakims cudem bo tak to do jutra musze czekac. Franca dopiero po pobraniu krwi mi powiedziala ze wtorkowe probki idą do innego laboratorium niz Diagnostyka
tak to bym bezpośrednio pojechala z mezem do Diagnostyki
cos tam jeszcze sie teraz drapne ale jako takiej wysypki nie mam bo mąż mnie przejrzał. Zawsze mieszkalam w miescie a od trzech lat u meza na wsi i taki tu wlasnie badziewny odrodek zdrowia jak i lekarze. Nie jestem przyzwyczajona do takiego dziadostwa
-
Ja mam wszystkie parametry czerwonokrwinkowe obniżone i właśnie od miesiąca biorę Biofer - w sobotę morfologia i zobaczymy co z tego będzie. Oprócz tego lekarz wymyślił mi bardzo dziwny jadłospis, a mianowicie rosół z gołębia (!) oraz ,,zimne nóżki", czyli galaretę wieprzową lub drobiową. Oczywiście niczego nie wypróbowałam, bo mam już dość wymiotów po pierwszym trymestrze
Ja wierzę w zbawienną moc buraka - moja mama choruje na raka i miała podczas chemioterapii bardzo niską hemoglobinę (8,5), odkąd zaczęła pić codziennie sok z buraka szybko wzrosła jej jakoś do 12. Oprócz tego serwowałam jej tatara (no ale wiadomo, my nie możemy surowego mięsa). W naszym stanie trzeba uważać z tym sokiem, bo on też mocno obniża krew, ale parę razy w tyg spokojnie można wypić
Goździk89, zbikowa lubią tę wiadomość
-
co do wyników krwi - wszytsko mam w normie tylko hemoglobina do 11 mi spadła - od tygodnia łykam tardyferon, pije sok z buraka, pietruchy szpinaku i jarmużu:)
a dzis zaprzyłam ziółka z pokrzywy
same pyszności:)
ciekawe jakie będą efekty
córeczka 2010 córeczka 2012 -
zbikowa wrote:Suomi jesteś pewna, że odpuścisz polowanie na gołębia??
Ciekawe czy taka dieta ma jakiekolwiek podstawy medyczne...
No właśnie podobno mięso z gołębia ma bardzo dużo wartości odżywczych - http://www.niam.pl/pl/produkty/3810-mieso_z_golebia . Tam poniżej są podane wartości odżywcze. Bardzo dużo białka, żelaza łatwo przyswajalnego i takie tam :)I dla niemowląt to też najlepsze mięsko. Hehe chyba czas polować na gołębie, ale póki co zostanę jednak przy buraku -
Hej dziewczyny, mam do sprzedania fotelik Cybex Aton 4 w znakomitym stanie (cena 420zł). Jeśli ktoras z Was bedzie zainteresowana to podaję link do ogłoszenia na olx:https://www.olx.pl/oferta/fotelik-cybex-aton-4-CID88-IDiZsRf.html
a tutaj kilka zdjęć:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3be9efef70dd.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/150e534df6c4.jpg
Pozdrawiam, mama z marca
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Nitka- ja uwazam ze z tym psem postapilas slusznie , kazdy niech robi jak chce ja bym zrobila tak samo. szkoda ze niektorzy oceniaja to jako jakies przejawy agresji, to ze bronie dziecko przed jednym atakujacym psem czy oznacza ze inne bede kopac? nie, poprostu to wyjatkowe sytuacje a nasze reakcje sa w pelni uzasadnione. nie wazne czy to pies czy niedzwiec czy glupi pajak ! jak ma cos zrobic dziecku to oberwie a ze pajk zginie to dlatego ze jest maly,pies dostanie kopa bo to odruch bezwarunkowy z niedzwiedziem nie miala bym szans ale czy miala bym patrzec jak zagryza dziecko?tez bym walczyla! prosze przestancie chrzanic ze nie wolno nic robic bo to zwierzeta! jak inny czlowiek krzywdzi innych tez ponosi konsekwencje.dzidziol
-
Ach Dzidziol nie ma sensu ciagnac wczorajszego tematu dajmy mu spokoj. Kazdy jak widac ma swoje zdanie, wolny kraj;) sprawa zostala dzis zgloszona, dyrektorka powiedziala ze niepopusci i cale szczescie ze bylam blisko i mlodemu nic sie niestalo bo zazwyczaj dzieci leca przodem i takiego malucha nikt by nie zdazyl obronic. Byly juz skargi ze szczeka na dzieci i sie boja i rozmowa z wlascicielami ze maja nieprzyprowadzac na teren przedszkola jak widac bez efektow, takze zobaczymy co dyrekcja zrobi tym razem po ataku... powiem Ci jeszcze ze moj synus przed snem dziekowal mi ze go uratowalam bo mogl niezyc, troszke przeszadzil jak to dziecko ale widac ze przezywa to bardzo...
Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Przyszedl dzis prezent choinkowy dla maluszka;) starszak robi wszystko zeby dostac od mikolaja duzo prezentow w kolko pyta czy mi picie dac albo podlogi pomyc albo z psem wyjsc hehe Kochany Synus:) dobrze ze po szafach niegrzebie bo jego prezenty tez juz sa jutro jeszcze wybieram sie po ciucierki dla dzieci pod poduszke i koniec prezentow dzieciowych jeszcze dla starych cos symbolicznie a jest ich 9 osob ehhh uwielbiam swiata;)
A jak u Was sa juz przygotowania swiateczne?? Ja wole teraz niz potem stac w ooooogromnych kolejkach...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2016, 16:20
-
Nitka co do prezentów to u nas tylko kupujemy sobie nawzajem z mężem i w tym roku coś dla małej w brzuszku
jeszcze nic nie kupiłam dla męża ale prezent już wymyślony
co kupiłaś dla maluszka?
cieszę się, że u nas w rodzinie nie ma tradycji kupowania wszystkim obecnym na Wigilii, każdy daje sobie prezenty w swoich domach, wyjątkiem są dzieci
A w sobotę mam zamiar ubrać choinkę i udekorować mieszkaniezawsze na Mikołaja choinka już u nas jest ubrana
mogę się nacieszyć dłużej atmosfera bo po Świętach to już nie to samo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2016, 16:56
Nasze największe Szczęście
-
No u nas niestety jest:/ choc tyle razy mowilam ze lepiej wylosowac po 1 osobie i kupic cos porzadnego ale nie uparci sa i trzeba kupic wszystkim albo powiedza to wy niemusicie kupowac... ehhh dla Brzdaca w brzuszku kupilismy elektryczna hustawke starszak mial identyczna;) i polecam kazdej mamie:) (fisher price aquarium), a dla starszego Brzdaca 2 gry planszowe (z reklamy wypatrzone) i takiego pajaka co sam biega (tez sila reklamy hehe) prosil jeszcze o klocki lego mikolaja wiec list poszedl dalej do dziadkow;)
-
A i jeszcze co do golebi to maz z rodzenstwem czesto jedli krupniczki czy inne zupki na golabku gotowane (tesc ma golebie) ja bym tego nie ruszyla ale jak moj synek byl maly to czesto robilam mu je i zreszta do tej pory czasem robie.
zbikowa, Suomi lubią tę wiadomość
-
Mila ja raz w zyciu kosztowalam golebia z grila maz dal mi kawalek a potem powiedzial co to i choc podobno to zdrowe to ja wole kurczaki;) ja kazalam mezowi napisac list do mikolaja i kupuje mu nowa kurtke do pracy. A mamie chce kupic frytkownice zloze sie z siastra na jakas fajna kiedys wspomniala ze musi kupic wiec zapisalam zeby niebylo teraz problemu;)
-
z tymi gołębiami to spoko, jak ktoś ma własnie pewne "źródło dostawy". ja pamietam jak byłam mała i mieszkałam w mieście to jeden chłopak z podwórka zaciukał gołebia scyzorykiem i tak szedł na spotkanie matce która wracała z pracy krzycząć "mamo, mamy obiad!" i trzymając scyzoryk zakrwawiony w jednej, a "śpiącego" gołębia w drugiej ręce. do dziś pamietam jak czerwona była
sorry, taki offtopik
a co do prezentów to mojej mamie kupujemy żelazko parowe i robię podkładki pod talerze na szydełku, a teściom dorzucamy się do wycieczki, bo chcą jechać na urlop i zbierają środki.
mężowi chciałam dać do obszycia skórą kierownicę, ale remont domu nas wymęczył finansowo i będę musiała zrezygnować i poczekać do jego urodzin.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2016, 17:51
-
Nieukowa wrote:Pisałyscie o bezsennosci- mnie to nie dotyczy, mały budzi się o 6 na mleko i to jedyna pobudka w nocy
mam za to inny problem. Powtarza się historia z 1 ciąży... jadłabym krede, mydło albo kocia karmę
silnie się na ich widok albo samo wspomnienie... oczywiście nie jem ale mam takie zachcianki
mąż się ze mnie śmieje no ale co ja poradzę?
...
Mój synek też się budzi koło 5-6 na mleko, chociaż próbowałam go odzwyczajać od takiego wstawania, nie dał się póki co
Co do dziwnych zachcianek na niejadalne produkty... to może być pica, jakkolwiek to brzmi, ale zdarza się u ciężarnych i to nic groźnego
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pica
Dziewczyny, któraś zastanawiała się nad tą dietą zaleconą przez lekarza przy anemii... Skończyłam dietetykę i mogę napisać, że mięso z gołębia (tudzież rosół z gołębia itp. oraz tzw. "zimne nóżki" nie są podstawą diety w przypadku anemii, są jakimś dziwnym wymysłem lekarza i nie ma to poparcia w badaniach
Z doświadczenia wiem, że najlepiej działa czerwone mięso (wołowina, wieprzowina) ze względu na dużą zawartość dobrze wchłanialnego żelaza hemowego, oraz warzywa bogate w żelazo, ale w połączeniu z witaminą C, czyli np. sok z buraka z dodatkiem soku z cytryny/pomarańczy (bardzo smaczny swoją drogąoraz ograniczenie kawy i herbaty. Gdyby któraś była zainteresowana to mogę podesłać na maila prezentację PowerPoint o diecie w niedoborze żelaza i anemii - priv.
Nieukowa lubi tę wiadomość