Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzieki Paulka, z tymi rozmiarami to nigdy nie wiem jaki zamowic. Ostatnio ogladalam koszule z italian fashion i bylam przekonona ze rozm. L bedzie na mnie dobry a tu w sklepie okazalo ze spokojnie w M wejde. Najgorzej dobrac w biuscie bo reszta moze byc luzniejsza. Zobacze co przyjdzie, ale te koszule tak ladnie wygladaja, ze mezowi zamarzyly sie i chce zamowic w prezencie to niech zamawia
Ja wybralam sie wczoraj na jarmark do wrocka i zjadlam pare smakolykow. Niestety nie skonczylo sie to dobrze cala noc wymiotowalam a teraz ledwo chodze masakra jakas. Jutro mam wizyte usg 3 trymestru ale tak mysle czy dzis nie pojechac do lekarza. Choc ostatnio jak mnie dopadly takie rewelacje to lekarz kazal duzo pic i jesli przejdzie po jednym dniu to nie ma sie czego obawiac.
A tak w ogole to jestescie szalone kobietki gotowe wyprawki, ciuszki poprane itd.a u mnie kupionych kilka ubranek. Choc ostatnio zmobilizowalam sie i przejrzalam i posegregowalam ubranka po siostrzenicy ot taki plus:) na wozek nie umiem sie zdecydowac a czas leci nieublagalnie, masakra jakas z tym moim leniem:) -
zbikowa wrote:AleAleksandra, jak tam Twoja sprawa z zusem?
W lesie. Szanowna komisja jeszcze się nie zebrała, a na moje pytanie czy zbierze się przed Świętami, pani inspektor odpowiedziała, żeby zadzwonić w piątek i się dowiedzieć... Pani prawnik z fundacji Rodzić po ludzku wysłała mi miłego maila, ale nijak mi nie pomogła, gdyż nie zajmuje się takimi sprawami i poradziła, żeby poszukać prawnika, który się na tym zna... Także muszę cierpliwie czekać na decyzję szanownej komisji, kiedy to w końcu się łaskawie "zbierze".
Ja też się już przejmuję porodem, tym bardziej, że mam wrażenie, że to już za moment, a ja jestem w lesie. Dzisiaj zrobiliśmy zamówienie w aptece gemini. Wyprawkę mamy w zasadzie na rozm. 62, na 56 tylko kilka sztuk ciuszków, bo Franio jest naprawdę spory i nie zapowiada się, żeby wyszedł przed czasem. Musimy mu jeszcze dokupić dwie czapeczki, dwa pajace i kombinezon zimowy plus czapka i rękawiczki zimowe. Lepsze są czapeczki smerfetki czy te wiązane pod bródką? Macie jakieś rady odnośnie kombinezonu zimowego? Nie wiem totalnie jaki kupić rozmiar. Mąż twierdzi, że jak urodzę to on poleci kupić wtedy, ale ja jednak chyba wolałabym przy tym być.
Słuchajcie, a mam nietypowe pytanie: jak wygląda połóg? Wczoraj naczytaliśmy się z mężem o tych podkładach, itp., że kobieta 6 tyg. krwawi, mój mąż się przeraził, że będę przez 6 tygodni leżeć na podkładzie w łóżku i krwawić z krocza, a on to będzie musiał wymieniać. Ja mu powiedziałam, że to na bank nie może tak wyglądać, ale on twierdzi, że nie mogę mieć racji, bo nigdy z nikim o tym nie gadałam w sumie. Jak to wygląda? Ile trzeba mieć podkładów do majtek, majtek siateczkowych (jednorazowych czy wielorazowych?), podkładów na łóżko, czy też podkładek ceratowych pod prześcieradło? Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie Wasze spostrzeżenia, bo za chwilę się dowiem, że mąż się na czas połogu na polówkę przeniesie. Albo mnie ześle do komórki po zsypie, żebym tam dochodziła do siebie. -
Nam polozna mowila na szkole rodzenia ze do szpitala wziac sobie 3-4 paczki podkladow poporodowych a majtki wazne zeby byly siateczkowe bawelniane zeby przepuszczaly powietrze.
Ewentualnie te cerqtki na lozko to oni dadza w szpitalu jesli beda potrzebne, ale wydaje mi sie ze bez przesady az tak krew nie bedzie aie lala
Szwagierka po porodzie sn nawet podkladow nie uzywala tylko zwykle podpaski, potem w domu tez jeszcze krwawila ale lekkoAleAleksandra lubi tę wiadomość
-
Aleksandra ja miałam cc ale mogę powiedzieć jak było po cc. Najwięcej krawiwłam w szpitalu ( wtedy macica się najbardziej oczyszczała i obkurczała) używałam tych podkładów w szpitalu i starczyło jedno opakowanie. W domu krwawiłam jeszcze max 2 tyg ale to tak jak okres żadnych podkładów zwykłe podpaski. Mój mąż ani razu nie musiał mi nic zmieniać . Potem jeszcze jakieś plamienia brązowe sporadycznie. Także połóg nie jest taki straszny wg mnie. Teraz szykuje się na sn zobaczymy jak będzie.
AleAleksandra lubi tę wiadomość
MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
jesli chodzi o połóg to jest to taka bardziej obfita miesiaczka. Ja na poczatek zakladalam podpsaki bella mama a potem przerzuciłąm sie na zywkłe cienkie. Tak na prawde tylko przez pierwsze kilka dni jest spore krwawienie i trzeba czesto wymieniac podpaske a podkladow na lozko zabrudzilam tylko jeden bo gdzies bokiem wyciekło Te podklady to ja pozniej uzywalam jak chodzilismy do lekarza i musiałąm córke rozebrac do naga i zazwyczaj w tedy sikala A , ze podkłądy byly nieprzemakalne to wszystko wokół było suche i szybko sie wycierało i d kosza wywalało. Bo jak kładłąm córke na zwykłęj tetrowej pieluszce to potem było mnóstwo sprzatania i wszystko mokre....
do szpitala zabrałąbym 2 - gora 3 paczki podpasek bella mama i 1 paczke (chyba w srodku jest 5 szt.) podkłądów.
jesli chodzi o kombinezon zimowy to polecam taki, który ma jedna komore z możliwościa rozpiecia na dwie nogawki.AleAleksandra, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
Z tym połogiem to wszyscy mi mówią tak jak tu dziewczyny piszą. Krwawi się mocno tylko kilka dni a potem już używa się normalnych podpasek jak na okres. Choć z tą długością połogu też jest różnie bo siostra mojego męża po pierwszej ciąży krwawiła 7 miesięcy, wiadomo nie jakoś obficie ale codziennie. Tragedia, nie wyobrażam sobie czegoś takiego.
Ja zamówiłam w gemini 3 paczki podkładów poporodowych bella mama, 3 paczki (czyli 6sztuk) majtek siateczkowych i jedną paczkę (5sztuk) podkładów tych nieprzemakalnych plus inne rzeczy dla siebie i dziecka i wydałam tam 3stówy a jeszcze nie mam wszystkiego.AleAleksandra lubi tę wiadomość
Nasze największe Szczęście
-
AleAleksandra wrote:... Lepsze są czapeczki smerfetki czy te wiązane pod bródką? Macie jakieś rady odnośnie kombinezonu zimowego? Nie wiem totalnie jaki kupić rozmiar. Mąż twierdzi, że jak urodzę to on poleci kupić wtedy, ale ja jednak chyba wolałabym przy tym być.
Słuchajcie, a mam nietypowe pytanie: jak wygląda połóg? Wczoraj naczytaliśmy się z mężem o tych podkładach, itp., że kobieta 6 tyg. krwawi, mój mąż się przeraził, że będę przez 6 tygodni leżeć na podkładzie w łóżku i krwawić z krocza, a on to będzie musiał wymieniać. Ja mu powiedziałam, że to na bank nie może tak wyglądać, ale on twierdzi, że nie mogę mieć racji, bo nigdy z nikim o tym nie gadałam w sumie. Jak to wygląda? Ile trzeba mieć podkładów do majtek, majtek siateczkowych (jednorazowych czy wielorazowych?), podkładów na łóżko, czy też podkładek ceratowych pod prześcieradło? Byłabym bardzo wdzięczna za wszelkie Wasze spostrzeżenia, bo za chwilę się dowiem, że mąż się na czas połogu na polówkę przeniesie. Albo mnie ześle do komórki po zsypie, żebym tam dochodziła do siebie.
Kupiłam kombinezon r.56 z rozpinanymi nóżkami na 5.10.15 jak były te 1-dniowe wyprzedaże internetowe w któryś poniedziałek, taki:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a3978590a0a7.jpg
Ale rozmiar to zależy jakie dziecko, myślę, że jeśli Twoje ma być duże to lepiej 62 wziąć, u nas to raczej kruszynka będzie
Akurat syn się urodził 26.04, więc już się robiło ciepło, mieliśmy cieniutki kombinezon tylko na wyjście ze szpitala też 56 i był w sam raz, nie za duży, nie za mały z czapeczkami zimowymi dla noworodka też nie mam doświadczenia, ale takie do szpitala czy po kąpaniu w domu to dla mnie wygodniejsze był bez wiązania.
A co do połogu, to zależy od kobiety. Jedna się "oczyści" w kilka dni, druga w dwa tygodnie i dłużej. Ja używałam tych specjalnych podkładów dla kobiet po porodzie (miałam BabyOno i Bella Mamma) w szpitalu i jeszcze kilka dni w domu, bo miałam naprawdę duże krwawienie, w szpitalu zużyłam 3 całe paczki, a w domu jak mi się skończyły to najdłuższe "nocne" podpaski, chyba też Bella.
W szpitalu używałam majtek jednorazowych (miałam jedną paczkę 6 szt. i jeszcze ze 2 mi zostały, teraz kupiłam siateczkowe wielorazowe (2 op. po 2 szt.), bo tamte się dziwnie układały, w domu później używałam luźnych bawełnianych, takich, których nie byłoby mi szkoda Dodatkowo dawałam na łóżko w szpitalu, a później też kilka dni w domu te podkłady z ceratką od spodu i zdarzało mi się je zabrudzić niestety ;/ w sumie krwawiłam jakoś 2 tygodnie, w czasie się zmieniał kolor wydzieliny na taki brązowawy, a po tych 2 tygodniach jeszcze przez jakiś czas miałam dość dużo takiej jasnej wydzieliny, coś jak po usuwaniu nadżerki, jeśli ktoś miał, to wie i podobno to wszystko było normalne, jak mówiła mi położna...
No i przez pierwszy tydzień w domu byłam bardzo osłabiona, chyba przez tę utratę krwi, kręciło mi się w głowie itp. Później już było okAleAleksandra lubi tę wiadomość
-
AguŚka89 wrote:A jak jest z pierwsza miesiaczka bo wyczytalam w necie że jak sie karmi piersią to po kilkunastu miesiacach ? Powiem szczerze że na temat pologu jestem zielona
Ja karmiłam piersią dokładnie co 3 godziny (tak synek się chciał przystawiać, normalnie zegarek można z nim było nastawiać) i dostałam okres równo po 3 miesiącach od porodu i później już miałam normalnie, regularnie... Niestety miesiączki były u mnie jeszcze boleśniejsze niż przed ciążą ;/ -
Jeżeli chodzi o połóg to u mnie było niemal bite 6 tyg krwawienia, tuż przed wizytą kontrolną u gina się skończył i 2-3 tyg to takie obfitsze, jak dla mnie te podpaski bella mama to porażka była- miałam 2-3 sztuki ze szpitala (grube i wąskie) a tak to swoje miałem z canpola,mi sie sprawdziły lepiej bo były cieńsze i szersze więc nic nie wyciekało, zużyłam 3-4 opakowania bo często zmieniałam, potem już używałam alwaysów noc i dalej zwykłych i wkładek, do tego 2-3op majtek poporodowych z siateczki bo też często zmieniałam i przez pierwsze 2 tyg czułam się w nich bardziej komfortowo, podkłady na łóżko w zasadzie tylko w szpitalu i w domu jak leżałam z gołą pupą żeby krocze wietrzyć bo wtedy ładniej się goi, poza tym polecam saszetki tantum rosa (rozposzczałam sobie w takiej butelce po wodzie 0,7 z dziubkiem i przy każdej wizycie w toalecie przemywałam krocze- tak mi zaleciła położna ze SR)
a co do okresu to ja dostałam dopiero po 13mc jak już córkę karmiałm 1-2 na dobę, ale np koleżanka miała połóg 2 tyg i po 6 tyg dostała już miesiączki, no i teraz ma córki rok po roku:) także to sprawa indywidualna
liście malin piłam w poprzedniej ciąży i nic mi nie pomogły niestety:-/ ale spróbować nie zaszkodziAleAleksandra lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Kombinezon dla córki miałam taki typowo zimowy w rozmiarze 56 jeden i drugi 62 i mimo że się urodziła 56cm to i tak pływała w tym 56, jak dla mnie była za gruby bo maluch i tak w gondoli okryty jakimś kocykiem, także teraz mam taki polarkowy 0-3mc podszyty materiałem z zakrywanymi rączkami- takimi nawijanymi jak w niektórych pajacach i nóżkami (zakładanie rękawiczek noworodkowi to porażka była- bo u córki miałam jeden taki bez)i dokupie jeszcze jeden kombinezon o rozmiar większy to na wiosnę będzie taż polarkowy obowiązkowo rozpinany po całości, czapeczki ja wolałam nie wiązne bo mi niewygodnie było wiązać i mam urazę z dzieciństwa jak w zimie te sznurki się w szyje wbijały, z kolei nasza niania preferuje te wiązane i jak już się zajmowała córką to musiałam dla niej kupić, ale z tymi ubrankami to jest tak że każdej mamie co innego pasuje i trzeba pod siebie kupować
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2016, 13:04
AleAleksandra lubi tę wiadomość
"Być może dla świata jesteś jedynie człowiekiem, lecz dla nas Twoich rodziców jesteś całym światem"
Dwa wymarzone Cuda(czki) - Laura 13.02.2015 i Adaś 23.02.2017 -
Miałam cc i tak sporo krwawiłam przez 4 dni. Starczyło mi 2 op podkładów Bella mama a potem zwykłe cienkie podpaski. Ja plamiłam do 6 tyg a że nie karmiłam piersią to w 7 tyg dostałam pierwszy okres który trwał 2 tyg.
Nasza córcia urodziła się z końcem lutego i miałam jej kombinezon na 56 i nie miała na sobie ani razu. Miałam też kombinezon polarkowy na 62 i on był na wyjście że szpitala i już wiosenne spacery. Teraz też mam polarkow. Zimowy kombinezon kupię dopiero na listopad.
Jesteśmy obecnie w mazurskich rodzinnych stronach i odwiedziłam szmateks. Za 20 sztuk pajacyków i bodziaków zapłaciłam 30 zł. Odwiedzę jeszcze po następnej dostawie. No i z wyprawki zostało mi pranie i kosmetyki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2016, 13:58
AleAleksandra lubi tę wiadomość
-
AGUŚKA89 ja przed urodzeniem córki miałam bezbolesne a po porodzie 1 dzień jest dla mnie koszmarem także być może u Ciebie będzie odwrotnie. Mam koleżanki które przed porodem miały bolesne aż mdlały a po porodzie luzik.
Jeśli chodzi o czapeczki dla takich maluszków polecam bez wiązania. Szkraba strasznie nie lubią jak się im majstruje pod bródką. -
AguŚka89 wrote:A jak jest z pierwsza miesiaczka bo wyczytalam w necie że jak sie karmi piersią to po kilkunastu miesiacach ? Powiem szczerze że na temat pologu jestem zielona
AguŚka89, AleAleksandra lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ale mam dzis stresa, od pewnego czasu w kółko mi ktoś gada jakieś głupoty okołoporodowe, dzieci uduszone pępowiną w 36tc, okaleczone przez poród sn na siłę i tym podobne... Od tego wszystkiego naprawdę się denerwuję i co chwilę sprawdzam czy młody nadal się rusza... Po co ludzie gadają takie bzdury cieżarnym wrrrrr
Bardzo jestem dziś podenerwowana, bardzo boli mnie głowa, cierpliwość mam na poziomie 0 ale staram się ją mieć na ciut wyższym dla synka przynajmniej.
Spanikowałam że wszyscy już mają wszystko a ja w lesie i kazałam mężu poprzywozić ubranka dla Jasia. Jak zobaczyłam ile tego przyjechało to zrozumiałam że komoda którą przeznaczyliśmy dla młodego jest zdecydowanie za mała... A nie ma teraz opcji żeby kupować inną, trzeba jakoś wygospodarować miejsce... ciekawe jak i kosztem czego. Dużo rzeczy które zalegały mi w szafach po prostu wyrzuciłam, ale przecież nie wyrzucę tego co jest dobre lub czego używamy, poza tym to wszystko zajmuje czas i zabiera siły. Przerasta mnie że nie tylko będę musiała poprać te ciuszki i poprasować ale jeszcze tak przeorganizować dom żeby było je gdzie powkładać, a za tydzień święta i masa rzeczy jeszcze do zrobienia, przy czym na nic nie mam siły... To na czym się najbardziej skupiam i na co muszę siłę mieć choćbym ją sobie miała wyczarować to cierpliwość i uśmiech dla dziecka. Mały nie może widzieć jak się denerwuję i nie daję rady z gotowaniem praniem prasowaniem zakupami lekcjami i opieką nad nim, chcę żeby był spokojny radosny i czuł się bezpiecznie. Zbliżają się święta, pierwsze świadome święta w jego życiu i zależy mi żeby synek poczuł atmosferę przedświąteczną, żebym miała czas i chęci upiec z nim ciasteczka, czy cierpliwość by dać mu pomagać w porządkach bo bardzo to lubi.
Obudził się moj skarbek. Lece. -
AleAleksanra współczuję przepraw z zusem, najgorsze jest to że oni się tam wszechwładni czują i trzeba czekać na łaskę bo przecież oni mają czas i nic nie muszą
Ale ubawila mnie Twoja wizja spędzania połogu w komórce na połówce, oby tylko mąż sie dzieckiem dobrze zajął jak już Cię wyekspediuje do tej komórki
Jeśli chodzi o połóg to mi koleżanki dzieciate doradziły żebym kupiła 2 op. podkładów bella mama bo może być tak że nawet tyle nie wykorzystam a potem już zwykle podpaski, no i 5 szt podkladow chłonnych na łóżko 60x90 cm. A jakby czegoś więcej było trzeba to w każdej aptece spokojnie się dokupi, a mam też u siebie taką aptekę że ceny jak się okazalo są w większości takie jak w Gemini, więc nawet nie przeplace za to co dokupie. Majtki mam 4 szt siateczkowych wielorazowych, moze jeszcze ze 2 szt dokupie a poza tym planuje "zużyć" bawełniane zwykle gatki które za piękne już nie są a trzymam je bo może okres a może coś i tak mi szufladę zawalaja bo ani nie noszę ani nie wyrzucam
My jutro do lekarza idziemy więc tradycyjnie juz przed sama wizytą to się trochę boje czy wszystko ok będzie, ale mala szaleje w brzuchu wyciąga sie na wszystkie strony to obstawiam że zdrowa
Na dodatek "zamilowanie" do zakupów to chyba po tatusiu odziedziczy ogladalam sobie dzis w Tesco ciuchy a ona tak zaczęła świrować ze myślałam że przez pępek wyjdzie, tylko od ciuchów odeszłam i spokój od razu
Vitoria mi też niektórzy gadają różne glupoty, ale staram się nie słuchać i ucinac rozmowy w zarodku jak sie głupie gadki zaczynają. Nie wiem tez co oni w głowie maja, po co kogoś tak straszyć?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2016, 15:56
AleAleksandra lubi tę wiadomość
-
Vitoria, nie martw się - wszystko będzie dobrze, a ludzie gadają głupoty bo nie pomyślą ile to stresu dla ciężarnej Może kup jakieś fajne kolorowe pudła na ciuszki dla dzidziusia? Do nich można dokupić jakieś organizery do szuflad/szafek z Ikea i dodatkowe miejsce gotowe Ja tak będę kombinowała
Jeśli chodzi o połóg i podkłady to ja zamawiam tak jak większość dziewczyn - 2 opakowania bella mama + te z canpola Ja miałam straszne okresy, lało się ze mnie, brzuch bolał okrutnie, baaaaardzo bym chciała, żeby po porodzie chociaż to było łatwiejsze... i żeby nie wrócił za szybko
U mnie dziś była koleżanka - upiekłyśmy mnóstwo pierników, połowę jej oddałam a i tak mam dwa giga talerze, teraz zastanawiam się czy w ogóle je ozdabiać, czy zostawić takie w wersji naturalnejAleAleksandra lubi tę wiadomość
-
Dzięki, naprawdę dzięki, Dziewczyny. Bardzo mnie uspokoiłyście z tym połogiem, cieszę się, że to nie będzie przypominać świniobicia, a jeszcze bardziej ucieszy się z tego mój mąż.
Z kombinezonkiem w takim razie jeszcze chwilę się wstrzymamy i zobaczymy jaki duży będzie Franio w styczniu i wtedy albo kupimy albo już mój mąż kupi faktycznie po porodzie. Też mi się wydaje, że dla Maleństwa wygodniejsze są te czapeczki bez wiązania pod bródką. Mam nadzieję, że nie będą się notorycznie zsuwać/przekręcać.
Co do tego straszenia o bezpieczeństwo Dzidziusia, to mi co prawda nikt tego nie opowiada na co dzień, ale czasem usłyszę/przeczytam historię rodem z horroru z cyklu ciążowe zagrożenia i już sobie zaczynam wkręcać czy Franio nie rusza się akurat teraz rzadziej albo może zbyt raptownie... Chyba nie ma co się skupiać na tym, bo zawsze się można dopatrzeć jakichś odchyleń od normy jak się człowiek bardzo postara. Trzeba być dobrej myśli, póki nie ma ewidentnych objawów, że coś jest nie w porządku. Pewnie od teraz to ten matczyny lęk będzie nam towarzyszył przez resztę życia. Ja dopiero teraz rozumiem mamę jak przeżywała kiedy chodziłam na całonocne imprezki, mimo że byłam już dorosła i studiowałam. Ja sobie na chwilę obecną nie wyobrażam, żeby mój Franio miał kiedykolwiek pójść na dyskotekę, a jak już to kiedyś nastąpi to pewnie też będę włosy z głowy rwała... Mama to jednak mama. Cieszę się, że też już nią jestem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2016, 16:35
karolina1488, bebag, Papcia lubią tę wiadomość
-
Ja miesiączki do tej pory miałam raczej bezbolesne, trochę krzyże mnie bolały i może z raz w roku w trakcie miesiączki mnie brzuch mocniej bolał i były też zawsze mało obfite i mam nadzieję, że takie po porodzie mi zostaną
Ja dzisiaj zakończyłam pranie i prasowanie rzeczy dla małej, plus dokupiłam brakujące rzeczy. Jeszcze tylko zostało dokupić krem do buzi dla córci i szczotkę do włosków i mogę powiedzieć, że mam wszystko (mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam). Dla siebie też mam już komplet i bardzo się cieszę, że tak jak planowałam udało mi się to wszystko ogarnąć przed Świętami i teraz mogę już tylko spokojnie czekać Nie mogę się doczekać piątkowej wizyty, ciekawa jestem ile mała już waży i czy lekarz mi powie jaki będzie poród czy sn czy cc bo chciałabym się już jakoś psychicznie przygotowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2016, 16:57
Nitka_lutowa lubi tę wiadomość
Nasze największe Szczęście