Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
My w tym roku w wigilię zostajemy sami pierwszy raz na swoim i powiem wam, że się cieszę bardzo. W planach z tradycyjnych dań mamy barszcz z uszkami i sushi (oboje uwielbiamy to zrobię w sobote, jeszcze jakaś sałatkę jutro, ciasto. w pierwszy dzień świąt jedziemy do moich rodziców a potem do teściów. Choinka już stoi (trochę biedna, ale już mi się nie chce biegać za ozdobami, za rok podokupuje. Jutro tylko kurze, umyć podłogi i tyle. Nie lubię się spinać bo ktoś czegoś ode mnie wymaga. Tym razem nic nie muszę i bardzo mi z tym dobrze
bebag, Nieukowa, Papcia lubią tę wiadomość
-
Najlepszy termometr wg mnie to elektroniczny z miękką końcówką ale jeśli szukasz jakiegoś na podczerwień to nie pomogę bo jak do tej pory same negatywne opinie o wszystkich słyszałam
Mi codziennie twardnieje brzuch mimo brania luteiny już ale biorę to na klatę Leżę i odpoczywam jak mam możliwość a niestety często się to nie zdarza. 30 grudnia mam wizytę ale jak do tej pory było wszystko dobrze mimo tych twardnień.
Na święta też za wiele nie szykuję bo mi się nie chce. Jestem sama z dzieciakami tylko więc choinkę mamy, barszczyk będzie, córka zażyczyła sobie łososia i pierogi ruskie, dorobię szarlotkę, bigos jest i starczy. Jak będzie pogoda to wyskoczymy na spacerek nad morze i tyle - po świętach będzieNieukowa, Nitka_lutowa, zbikowa lubią tę wiadomość
-
Ja tam popieram Vriole. Lekarze by nas wszystkie najchętniej polozyli i przypieli pasami. Jakoś kobitki w zagrożonych ciążach które mają już dzieci lataja za nimi i rodzą w terminie... czytałam ze robili badania na ciezarowkach z problemami i leżenie w ciązy to bzdura bo wcale nie zmniejsza ryzyka porodu przedwczesnego... ale dla lekarza najłatwiej zabronić wszystkiego- nic nie jedzcie bo listeria, lezcie plackiem, włosów nie farbujcie itd. Po ciąży będzie to samo- dziecko ma kolke to zrezygnuje z kp albo katujcie się dietami itd... no nieważne, ale czasami do szału mnie zacofane zalecenia lekarskie doprowadzają...
Co do termometru zgadzam sie- jedyny rzetelny to taki elektroniczny z miękką końcówka lub tradycyjny. Ja mam z gerathermu i chwałę sobie. I to nie prawda xe dziecku nie da się temp zmierzyć pod paszka bo taki jest niby argument za tymi bezdotykowymi. Zawsze mi się udawało a dziecko osłabione z gorączka zwykle swietilnie współpracuje więc jest nawet łatwiej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 12:37
-
A mój mąż kupił wczoraj w aptece termometr nie z rtęcią a podobno z jakąś substancją zastępczą, działa identycznie. Mam też zwykły elektroniczny firmy Accuterm za 10 zł i też dobrze działa.
-
My w tym roku idziemy na Wigilię do teściowej więc to mam z głowy w pierwszy dzień świąt przyjeżdżają moi rodzice, ale nic wiele nie przygotowuje barszcz ugotuje uszka zamówiłam a ciasto idę jutro odebrać w cukierni. Mi zostanie tylko upiec indyka a sałatkę mama ma przywieść. W drugi dzień świąt zostajemy w domu może do kina się wybierzemy w trójkę.
Dziś spakowałam torbę do szpitala, chyba jestem pierwsza . Przynajmniej nie kojarzę aby ktoś się chwalił.
Z tym ruchem to popieram ja ostatnio cały czas gdzieś latam a czuje się wspaniale nic mi nie dolega. A w lecie jak były upały i praktycznie nigdzie nie wychodziłam to co chwilę coś mnie bolało. Ale wiadomo jak ktoś ma jakieś problemy z ciążą to lepiej siedzieć na tyłku niż później mieć do samego siebie pretensje. -
zbikowa wrote:My w tym roku w wigilię zostajemy sami pierwszy raz na swoim i powiem wam, że się cieszę bardzo. W planach z tradycyjnych dań mamy barszcz z uszkami i sushi (oboje uwielbiamy
Podoba mi się taki pomysł na świętazbikowa lubi tę wiadomość
-
Ojej wlasnie skonczylam na dzis bynajmniej z gotowaniem bo zaraz po malego do przedszkola i nim trzeba bedzie sie zajac:) salatke, rybke po grecju, jajeczka faszerowane i pasztet juz mam:) ja sobie niewyobrazam nienaszykowac sie na swieta uwielbiam siedziec w kuchni i gotowac fakt ze w tym roku troche mniej zrobie ale nieodpuszcze wszystkiego;) troche kregoslup boli od stania ale patrzec na efekty to sie oplacalo;)
Nieukowa, marcela29, Fryzia33 lubią tę wiadomość
-
U mnie torba też już gotowa. W Wigilię będzie równe 34 t. więc niech czeka sobie spokojnie. Ja też mam święta rozplanowane u rodziny także w tym roku odpoczywam. Sernik i miodownik zrobione. Jutro ambasador i rafaello do odbioru w cukierni. Dzisiaj jeszcze ostatnie zajęcia w szkole rodzenia. Jutro trochę posprzątać i już odpoczywam. Mała dość aktywna, brzuch trochę twardnieje więc nie ma co szaleć.
-
Ja też mam torbę od kilku dni naszykowana:) przy moim zagrożeniu porodem przedwczesnym wolę być zwarta i gotowa:D
My mieszkamy z tesciami wiec w tym roku teściowa szykuje wigilie. .ja planuje salatke zrobić tylko:) wolę się oszczędzać żeby na święta w szpitalu nie wylądować
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
Nieukowa ja się generalnie w dużej mierze zgadzam odnośnie tego, że lekarze to najchętniej by nas pasami przypięli, bonw razie czego nie bedzie do nich pretensji Ja w pierwszej ciąży od 24 tyg ciągle lezalam, z założonym pessarem ( jestem po amputacji szyjki 6 lat temu), ciągle słuchałam o zagrozeniu przedwczesnym porodem, nakrecalam sie tym bardzo, przez co non stop bolał mnie brzuch i mialam skurcze. Czułam sie źle psychicznie, bo niewiele z domu wychodziłam. W tej ciąży nie mam wyjścia, bo mam malego, bardzo aktywnego szkraba w domu, więc chodzę, noszę, wszystko robię normalnie, nie mam pessara, brzuch mnie boli sporadycznie, skurcz mam raz na kilka dni. Nie mam czasu nad tym myśleć. Oby dotrwac jeszcze trochę i będzie luuz ta ciąża mija mi szybciej i pogodniej i wcale nie jestem taka niedołężna jaka sie czułam w pierwszej ciąży
Co do termometrow, u nas nie sprawdzil sie douszny, teraz kupilam microlife nc150, względnie się sprawdza ale świeci dziecku w oczy za mocno. U nas niestety pod pachą nie da się zmierzyc, moje dziecko jest zbyt żywiołowe na takie numery.Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Ja wczoraj i dziś spędziłam bardzo intensywnie. Przede wszystkim zakupy. Po tylu godzinach chodzenia juz ledwo się ruszam.Dzis jak mnie spotkała koleżanka to powiedziala, że brzuch mam tak nisko, że daje mi jeszcze 2tyg i urodze. Tyle, ze ja mam brzuch bardzo nisko od samego początku wiec widocznie taki mój urok. Z reszta moja siostra w dwóch ciazach miała brzuch tak samo nisko jak ja a obie przenosiła.
Jutro wizyta u ginekologa, nie mogę się doczekać ciekawa jestem ile mała waży, czy nadal taka duza i czy gin juz będzie w stanie określić czy będzie sn czy CC. No i oczywiście mam nadzieje, ze z malutką wszystko w porządku tak jak do tej pory Jutro już 34+0 i nie mogę uwierzyć, że już tak niewiele czasu zostaloWiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2016, 22:25
Nasze największe Szczęście
-
Dopiero skonczylismy.... calutki dzien na nogach od 6 do polnocy, ostatnie pierniczki siedza w piekarniku a ja chyba zaraz skonam. Tyle udalo nam sie dzis zrobic I pogotowac I popiec I prezenty popakowac ale jak dla mnie to zbyt wiele tym bardziej ze synek budzi sie co 15minut przez ten dziadoski katar I nie wiadomo jak to do rana bedzie...
-
Ja właśnie wstaje- przede mną dziś pieczenie 2 chlebkow na zakwasie, rosol, barszczyk, ciasto. Reszta na szczęście już jest tesciowie i szwagier będą u nas goscic tylko 2 dni ale zawsze to robota przynajmniej starszakiem się zajmą i będzie trochę odskocznia od codzienności
bebag, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość
-
Co do termometrów, my mamy bezdotykowy Diagnostic NC300, kosztował koło 80 zł i jestem z niego bardzo zadowolona. Ma powtarzalne pomiary (zawsze mierzy się na czole temp. i termometr musi być w tym samym pomieszczeniu, w którym wykonuje się pomiar przez przynajmniej kilka minut, jeśli nie to trochę odchyla wyniki, ale jak się o tym pamięta - jest zresztą w instrukcji też - to jest ok). Marek bez problemu daje sobie zmierzyć nim temp. No i kiedyś porównywałam wynik na sobie, mierzyłam rtęciowym pod pachą i tym bezdotykowym na czole i praktycznie co do małej kreski się zgadzało.
Mamy też drugi bezdotykowy, Rossmax, taki z sową, z tego co sprawdzałam to jest nawet trochę droższy, dostaliśmy go jako prezent, ale w ogóle się nie sprawdził, potrafi pod rząd kilka razy pokazywać zupełnie inną temperaturę i bardzo zaniża w porównaniu do tego wyżej ;/ -
Ja dzis ogarniam i jak mąż wróci z pracy zaczynamy świętować obiadu nie robię , bo poscimy, więc zjemy kanapki z rybą i juz
Wczoraj odwiedziła mnie koleżanka z córką, która urodziła się 3.03 tego roku, więc moja Mała za rok będzie taka jak ona teraz, tyle emocji mi to przysporzylo ze spac nie mogłam, a jak już p rzysnelam to śniło mi sie że urodziłamWiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2016, 08:59
-
Kochane Lutowe Mamusie pragne zlozyc Wam zyczenia (bo później nie dam rady) z okazji Swiat Bozego Narodzenia zycze Wam zdrowym radosnych spokojnych bezstresowych leniuchowych spotkan przy choince, rodzinnego szczescia, spokojnych malo bolesnych porodow w przyszlym roku i zdrowych pieknych Dzidziusiow:****
karolina1488, maferka, paulka86, Fryzia33, Czarnaa94, Mila123, AleAleksandra lubią tę wiadomość
-
u mnie sprząta pani, na wigilię jedziemy do teściów ( piekę tylko ciasta - dziś po pracy) za to w pierwsze święto mamy multum gości na obiedzie więc jutro szykuję sobie wszystko co mogę na pierwsze święto, prezenty popakowane i przyszedł nam wózek, wczoraj do nocy składaliśmy ze te wszystkie elementy - cudowny czołg
-
Miałam dzis wizytę. Wszystko w jak najlepszym porządku. Szyjka twarda, długa i zamknięta. Na poród przedwczesny nic się nie zapowiada także taki mój urok, że brzuch tak niziutko. Mała prawdopodobnie będzie duża, dziś 34+0 i waży już 2600 ciągu równych 4 tygodni przybrała 950 gram. Podobno ma długie nóżki - wypadają na 36+0 czyli dwa tygodnie do przodu. Termin wg usg się przesunął na 26 stycznia. Teraz wizyty co +/- dwa tygodnie, kolejna 10stycznia - wtedy gin zadecyduje czy cc czy sn. Mój lekarz nie jest nastawiony na cc ale w moim przypadku jeśli córcia będzie ważyć więcej niż 3600 to doradzał będzie cc. Oglądaliśmy Emilkę, taki cudowny prezent na Święta Ma piękne, duże, pełne usteczka po tatusiu
AguŚka89, chloet, paulka86, Fiolk@, Fryzia33, Papcia, Mila123, AleAleksandra lubią tę wiadomość
Nasze największe Szczęście
-
Uhh ale mnie kręgosłup boli, tak niby nic nie robiłam, no ale się nazbierało trochę, polezalam teraz pół godziny i miałam ogarnąć śledzie. Tylko wstać nie mogę, tzn wstałam ale jak stawiam prawa nogę to mi taki ból promieniuje do kręgosłupa, że położyłam sie spowrotem. Sledzie nie uciekną, najwyżej ich nie zrobię i tyle.
A teraz poslalam chłopa po herbatę i kanapeczki ma mi podać do łóżka, niechże poczuje w końcu że ja w ciąży jestem