Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny miewam czasem takie.jak by mega kolki po.lewej stronie brzucha ze chodzic.Nie moge. Po kilkunatsu monarch przechodzi. Wczesniej.myslalam ze od wysilku ale dzisiaj podczas spoczynku zaatakowalo... maila ktoras z was tak kieds...MATKA 2:0
Ola 17.02.2011
Martynka 02.02.2017 -
Agatka idź do internisty albo gina. Moja znajoma w ciązy ma teraz straszliwe kolki nerkowej i to tak wygląda... to może być to albo ucisk na jakiś inny "kabel"...
Co do tych lewatyw to dobrze jeśli w szpitalu pozwalają decydować kobiecie. Niestety nie zawsze tak jest... jedna z nas woli ja mieć a inna nie...
W kazdym razie ja bym się nie przejmowała czynnosciami fizjologicxnymi przy porodzie. I tak po SN jest tyle syfu ze brak lewatywy absolutnie niczego nie zmienia krew, śluz, mocz, błony płodowe, czasami smolka i kto wie co jeszcze ładują na podłodze pod rodząca i jest tym umazane tez całe dziecko po wyciagnieciu %)
Kurcze MatkaPrezesa (jesli kojarzycie bloga) wylądowała w szpitalu i jest ryzyko ze urodzi kolejnego wcześniaka... ta to ma pecha
Ech zdycham, setce znajomych zachciało się ze mną spotkać między świętami a nowym rokiem. Zaraz po Bozum Narodzeniu Ciąg dalszy żarcia słodyczy i picia kawy z bita smietana ;P i jak tu nie przytyć za dużo...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2016, 20:40
Papcia lubi tę wiadomość
-
Livia u mnie przy 1 porodzie o dziwo plan porodu sporzadżali i nawet w miarę możliwości się go trzymali. Ale musiałam się nieźle postarać żeby mi krocza nie naciEli. W każdym dokumencie który podpisywałam dodawałam zapis ze nie zgadzam się na epizjotomie, dałam lekarzowi oświadczenie ze jestem świadoma swojej decyzji i jeszcze położnej i lekarzowi przed parcie musiałam to samo tłumaczyć ze jeśli nie będą respektować mojej woli to wyciągnę konsekwencje. I mimo deceleracje na końcówce urodziłam bez naciecia i praktycznie bez szwanku... ale trzeba mieć żelazne nerwy żeby upomnieć się o swoje czasami...
Ja starszaka woze w foteliku RWF dalej i zamierzam do 4rż wozic. Drugiemu tez fotelik następny kupie tyłem do kierunku jazdy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2016, 20:50
-
Dziewczyny tak się zastanawiam jak to jest jak juz jesteśmy przyjęte na oddział i jesteśmy ubrane w pizamce. Wyobrażam to sobie tak, że moga się sączyć wody płodowe itd i wtedy mamy na sobie majteczki z podkładem poporodowym czy musimy być z gołym tyłkiem w samej koszuli (czego sobie nie wyobrazam)? Takie mnie naszly przemyśleniaNasze największe Szczęście
-
karolina1488 wrote:Dziewczyny tak się zastanawiam jak to jest jak juz jesteśmy przyjęte na oddział i jesteśmy ubrane w pizamce. Wyobrażam to sobie tak, że moga się sączyć wody płodowe itd i wtedy mamy na sobie majteczki z podkładem poporodowym czy musimy być z gołym tyłkiem w samej koszuli (czego sobie nie wyobrazam)? Takie mnie naszly przemyślenia
O popatrz o tym nie pomyślałam -
Nieukowa co szpital to obyczaje. Mi tam w sumie na tym planie srednio zalezalo a i tak cc bylo. Masz racje, ze trzeba sie upominac.
Karolina na porodowce jestes w koszuli i bez majtek. Podklad miedzy nogami mozesz miec.Nieukowa lubi tę wiadomość
-
Hej mamusie!
Ja dziś po wizycie. . Moja szyjka ma aż 0,5 cm.. jest ujście na jeden palec i ogólnie szyjka rozluzniona. .mam brać jeszcze magnez i nospe przez tydzień no i jeszcze się oszczędzać a po tym tygodniu wszystko odstawić i czekać. . Teraz gin mówił że mogę urodzić jutro,albo za dwa tygodnie, albo trzy. .jeśli tylko macica dostanie mocniejszych skurczy to jak to powiedział, ,pójdzie raz dwa".. i mam się cieszyć że donosilam do 36 tygodnia bo najgorszy moment na poród już minął oczywiście dobrze by było jak by mały wytrzymał do terminu:D
Ogolnie to uciska mi na coś przy prawej pachwinie na samym dole tak,że kuleje jak chodzę..w łóżku też się ciężko przekręcić na bok..ale gin mówił, że to już przejdzie dopiero po porodzie bo mały teraz ciśnie się główka i uciska te wszystkie nerwy, więzadła itd..Nieukowa, Fiolk@ lubią tę wiadomość
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
Ja nie miałam lewatywy i podczas porodu wcale nie myślałam o tym. Nic mi nie poleciało a nawet jeśli to wydaje mi się że byłoby mi wtedy wszystko jedno.
Karolina mi się wody sączyły i było tak że łaziłam w samej koszuli i z tym podkładem. Średnio wygodne to no ale cóż...
My również wozimy córę w RWFie, dla mnie to jedyna słuszna opcja. -
karolina1488 wrote:Dziewczyny tak się zastanawiam jak to jest jak juz jesteśmy przyjęte na oddział i jesteśmy ubrane w pizamce. Wyobrażam to sobie tak, że moga się sączyć wody płodowe itd i wtedy mamy na sobie majteczki z podkładem poporodowym czy musimy być z gołym tyłkiem w samej koszuli (czego sobie nie wyobrazam)? Takie mnie naszly przemyślenia
Haha, to zabawne ale ja... nie pamiętam dokładnie jak to było Na pewno nie drobiłam jak gejsza przez cały poród bez gaci i skakałam sobie na piłce okrakiem więc wydaje mi się że normalnie miałam gatki a pod nimi podkład urologiczny (wody mi leciały jak wodospad). Nikt z personelu nie miał obiekcji, gacie ściągałam przez pierwsze godziny tylko na badanie ginekologiczne ktore było rzadko (tak mi się wydaje). Dopiero jak się serio rozbujały skurcze to zdjęłam gatki...
Dopiero na połóżniczym nas opierdzielali i gonili że mamy świecić gołą doopa i nawet gaci siatkowych mieć nie wolno
Jejku Sandrula ty już na wylocie prawie w takim razie!
36tc, trzymam kciuki żebyś donosiła do końca 38tcWiadomość wyedytowana przez autora: 28 grudnia 2016, 22:18
-
karolina1488 wrote:Dziewczyny tak się zastanawiam jak to jest jak juz jesteśmy przyjęte na oddział i jesteśmy ubrane w pizamce. Wyobrażam to sobie tak, że moga się sączyć wody płodowe itd i wtedy mamy na sobie majteczki z podkładem poporodowym czy musimy być z gołym tyłkiem w samej koszuli (czego sobie nie wyobrazam)? Takie mnie naszly przemyślenia
Jak sobie przypominam, to właśnie w samej koszuli byłam... Miałam ten komfort, że wody mi dopiero odeszły (chlusnęły na całego ) przy skurczach partych, ale nie wyobrażam sobie, jakby to było, gdybym musiała ten podkład pod nogami cały czas trzymać... Tylko na piłce miałam rozłożony większy podkład, ale nie było na nim śladów żadnych, a przynajmniej nie pamiętam na pewno nie zostawiałam za sobą śladów na podłodze ;P
Po porodzie od razu położna dała mi do założenia majtki z podkładem, więc na poporodowej sali nie było świecenia tyłkiem
Sandrula - w takim razie pozostaje trzymać kciuki! Dzidziuś jest już u Ciebie na takim etapie, że świetnie sobie poradzi, nawet gdybyś miała urodzić dzisiaj... Ale wiadomo, lepiej żeby do tego 38. tygodnia spokojnie poczekał w brzuszku -
Ja na porodowce miałam majtki i w nich taką podpaske bella i normalnie sobie chodziłam, po porodzie założyłam te siatkowe majtki i podkład, ale jakos mnie irytowały i następnego dnia zamieniłam juz te siateczkowe na bawełniane. W sumie nikt nic nie mówił. Prawdę mówiąc nie krwawilam też jakos dużo po porodzie i mogłabym sobie spokojnie spać bez tych podkładów którymi się wyklada łóżko. Tylko że u mnie ostatecznie było cc.
-
dziewczyny a jak to hest z partnerami na porodowce. w sensie ile oni zobacza , jak rozmawiam ze swoim to wyczuwam jego niepokoj , spodziewa sie flakow i krwi a ja nie wiem nawet czego sie spodziewac ,licze tylko ze jak bedzie sie trzymal mojej glowy to za wiele nie zobaczy tym bardziej ze polozna na szkole rodzenia nas ostzegala - jesli facet nie chce to nie ma go co zmuszac i tego sie trzymalam. w koncu decyzja zostala podjeta idziemy razem chociaz zadne znas nie wie co to bedzie.Aleksandra
-
AleksandraOla ale jesteś z mniejszego miasta że nie masz możliwości wyboru szpitala, czy akurat ten w którym chcesz rodzić olewa plan porodu?
Ile widzi facet... zależy od szpitala. Mój mógł patrzeć siedząc przy mojej głowie- nie widział tego co się w kroczu dzieje chociaż pewnie jakby był nadgorliwy to by sie mógł popatrzeć. Ale jak nie chciał to widział tylko oświetlony mój brzuch i nogi, a tak to raczej był zajęty podawaniem mi azotu i wody do picia... Kiedy mały się urodził to mi krocze zakryto, a na wszelkie zabiegi typu rodzenie łożyska on został wyproszony...
Chyba w sazpitalu musisz zapytać jak to u nich konkretnie jest... -
U mnie też tak wszyscy mówili, nawet nie przygotowałąm sobie takiego planu w domu, a okazało się że na samej porodówce położna ze mną taki plan wypełniła i informowała mnie, jeżeli coś musieli zrobić inaczej (!) także byłąm mile zaskoczona... powiem tak, nie ma się co nastawiać że będą to respektować, ale może się tak zdarzyć więc IMO warto sobie coś takiego przygotować, choćby po to, żeby poznać własne nadzieje i oczekiwania i mieć jakieś własne zdanie ...
-
Sandrula to juz chyba wiemy kto przetrze szlaki;) i rozpocznie rozpakowywanie naszych brzuszków. A wiesz jak duze jest teraz twoje dzieciątko? Co by nie było, na tym etapie napewno sobie poradzi. Ale nie zdziwilabym sie gdybys dotrwala do terminu czy nawet przenosiła ciążę znam wiele takich przypadków gdzie szyjki prawie nie było rozwarcie było a dziecko sobie siedziało w brzuszku i ani myślało o wyjściu:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 grudnia 2016, 08:03
córeczka 2010 córeczka 2012