Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda86_0309 wrote:Wreszcie mam i ja! 3 miesiące czekania, ale warto. Jeżeli któraś jeszcze się nie zarejestrowała, to zachęcam. Na razie dostaliśmy taką niespodziankę:
http://mama-to-ja.bloog.pl/id,358738449,title,Pierwsza-niespodzianka-z-firmy-HIPP,index.htmllivia30, Nieukowa, paulka86, karolina1488, zbikowa, Goździk89, vitoria lubią tę wiadomość
-
Ja nawet w szpitalu nie wypełniałam tych ankiet dla smoczka, kilku pieluch i multum ulotek. Pierdziele taki interes, masz rację Vriola - moje i dane dziecka są zdecydowanie więcej warte ale powiem Ci, że byłam w mniejszości bo wszyscy to brali jakby nie wiadomo jakie skarby tam były
Nieukowa, chloet, karolina1488, zbikowa lubią tę wiadomość
-
Witam dziewczyny
Przeglądam sobie od rana Belly i tak patrzę na kalendarz a tu równo 20 dni do terminu porodu. Nie mogę w to uwierzyć, że lada dzień będzie nas już troje. Póki co nie odczuwam jakiegoś niepokoju przed porodem. Bardziej mnie martwią badania albo złe samopoczucie. Wczoraj chyba trochę mnie przewiało i dzisiaj prócz kataru pojawiła się jeszcze opryszczka
Słyszałam że w ciąży nie jest bezpieczna ale muszę poczytać na necie.
Życzę wszystkim miłej niedzieli -
Fiolk@ jeśli to nie pierwsza Twoja opryszczka w życiu to nie jest niebezpieczna. Sama w tej ciąży miałam - smaruj Zoviraxem (lub trzyj spirytusem) i nie denerwuj się Ja brałam jeszcze Heviran ale to juz na receptę. Jak wyskakuje mi poza ciążą to smaruję tylko i nie biorę żadnych leków.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 09:47
karolina1488, Fiolk@ lubią tę wiadomość
-
Hehe wreszcie ktoras to napisała, że te linki do bloga są irytujące
Ja ostatnio ze szpitala wzięłam pudełko, ale kartki z danymi nie wypełniłam jakoś położne zapomniały się o to upomnieć. Chodziłam na różne warsztaty bo miałam czas w tamtej ciazy ale mało co było tam wartego uwagi. Marketing i tylko marketing... niektóre próbki się przydały ale żadnego produktu z tych reklam nie kupowałam później dla dziecka ;P tak samo z tymi pudełkami.
Ja się wczoraj serio przestraszyłam bo po kaszlnieciu tak popuscilam jakby mi wody odeszły. Na szczęście fałszywy alarm ale taka adrenalina mi poszła ze szok. Zaraz idziemy z małym na Orkiestre. Kto wie, ilu dzieciakom na forum juz pomógł sprzęt z serduszkiem?
Swoja droga szczęśliwy miesiac i nic tylko się cieszyć ze jeszcze się żadna nie rozpakowala! To znaczy, że wszystkie dzieciaczki są bezpieczne do konca 34tc
Ps. U mnie też gbs dodatni. Czeka mnie znowu wenflon od początku porodu, echWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 09:58
Papcia lubi tę wiadomość
-
Fiolk@ też słyszałam, że tylko pierwsza opryszczka w życiu jest niebezpieczna. Podam Ci link do wpisu mamyginekolog, może Cię zainteresuje.
http://mamaginekolog.pl/opryszczka-w-ciazy/
My też idziemy za chwilkę na WOŚP. Moja bratowa pracuje na intensywnej neonatologii z III stopniem referencyjności i nieraz opowiada, że co któryś sprzęt z ich oddziału ma serduszko i jak wielu maluchom mogli dzięki niemu pomóc. Dlatego ja nigdy nie zrozumiem fali hejtu skierowanej w kierunku fundacji.
Miłej niedzieli u nas tak piękna pogoda, że szkoda siedzieć w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 13:27
Fiolk@, Nieukowa lubią tę wiadomość
-
livia30 wrote:Fiolk@ jeśli to nie pierwsza Twoja opryszczka w życiu to nie jest niebezpieczna. Sama w tej ciąży miałam - smaruj Zoviraxem (lub trzyj spirytusem) i nie denerwuj się Ja brałam jeszcze Heviran ale to juz na receptę. Jak wyskakuje mi poza ciążą to smaruję tylko i nie biorę żadnych leków.
Dokładnie ja też miałam opryszczkę w lipcu, dostałam chyba od nagrzania słońcem na Teneryfie i wypicia zimnego napoju (miałam już tak wcześniej) i się bardzo przestraszyłam bo byłam za granicą, 3 m-c ciąży a tu takie coś i dzwoniłam do gin ale powiedział, że jak miałam wcześniej już opryszczkę to nic nie grozi dziecku niczym nie smarowałam i zeszło w kilka dni
Też mnie irytowały te linki do bloga, dla mnie to reklama bloga a nie udzielanie się na forum ale nie chciałam się wychylać, dobrze, że w końcu ktoś się odważył
U nas też dziś pięknie. Ja całą noc nie spałam, zasnęłam koło 7 rano i spałam do 9:30 i tryskam energią jak zawsze po niewyspaniu, nie wiem skąd mi się to bierze. Zostało 18dni do porodu wg OM i całą noc nie spałam chyba przez to, że myślałam o porodzieWiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 11:30
Papcia, Fiolk@ lubią tę wiadomość
Nasze największe Szczęście
-
Zbikowa - czekałam, aż w końcu ktoś to napisze brawo Ty!
Wczoraj cały dzień sobie odpoczywałam, a M sprzątał, składał kołyskę, zajmował się synkiem... chyba go sumienie ruszyło po tej imprezie, jak strzeliłam focha
Dzisiaj w nocy co chwilę się budziłam, miałam chyba ze 3 mocne skurcze i kilka takich napinań tylko... miałam też schizę, że wody mi odchodzą, bo tak jakoś wilgotno mi się zrobiło na dole w nocy, ale na szczęście fałszywy alarm, brzuch mi się już widocznie obniżył, spotkanie z Kalinką coraz bliżej mam nadzieję, że dotrwam do wtorkowej wizyty
-
Cześć dziewczyny ja też miałam wielkie plany na dziś, najpierw wyjazd na Magurkę z przyjaciółmi na narty biegowe (ja tylko tym razem do oglądania) potem iść na koncert WOŚP, no i kicha wczoraj mnie rozłożył suchy/bolący kaszel, i miałam bóle w dole brzucha z prawej strony że pół dnia się ruszać nie mogłam.
U mnie jeszcze 35tc wiec dalej 8 miesiąc, ale powoli Was gonię
Milej niedzieli dla wszystkich -
Dziewczyny Was też tak wszystko boli. To moja trzecia ciąza i najgorsza. Chciałabym już urodzić bo chodzić mi trudno, chociaż dziś zamierzam męża wyciągać na spacer bo ma teraz kilka dni wolnego i może coś się ruszy.
Moja córka też nie rozumie że dzici jest brzuszku, co prawda poglaszcze, pocaluje brzuszkiem nic więcej. Boję się też rozstania z nią jak pójdę do szpitala choć wiem że mąż świetnie się zajmie dziećmi.
A czy któraś z Was bierze znieczulenie zzo przy porodzie czy tylko ja o tym ciągle myślę.Krystyna lubi tę wiadomość
-
Ja też się podpisuję pod tym, że te linki do bloga są irytujące, ale myślę że o tak będziemy jeszcze dostawać od Magdy te reklamy- nie sądzę żeby ona czytała nasze wpisy.
Co do sączenia się wód płodowych to ja też kilkakrotnie miałam takie obawy przez wodniste upławy, no ale nie było ich wiele, lekarz mnie ie sprawdził i powiedział że to właśnie upławy. Jednak najlepszą teorią jaka usłyszałam na ten temat były słowa położnej 'jak cieknie i płynie do kostki to na pewno są to wody bo upławy zawsze zatrzymują się na udzie'. pewnie chodziło jej po prostu o ilość ale tak enigmatycznie to opisała jakby upławy miały swoje niepisane zasady wyciekania.
My też od wczoraj w dziewiątym miesiącu. Niestety zaczęłam strasznie puchnąć na nogach, rękach i twarzy, a na dodatek bolą mnie nadgarstki. Chyba trochę się przeforsowałam przy remoncie, więc dziś odpoczywam. Miłego dnia, dziewczyny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2017, 12:18
Brunetka, Papcia lubią tę wiadomość
-
Ja też rozważam zzo, zobaczymy jak się będzie akcja rozwijała, ale nie mam nic przeciwko
U mnie też jeszcze 8 miesiąc, ale wyczuwam już napięcie, że niedługo któraś napisze, że maleństwo jest już na świecie
Aguśka89, a jak u Ciebie?
Ja dziś lezakuje, wczoraj byłam na ślubie i rodzinnej kolacji, było miło, bo po pierwsze miałam okazję żeby się ogarnąć i wyjść, a po drugie czułam się wyśmienicie niestety dziś czuję ciagniecie w pachwinach, ale i tak później wybiorę się na spacer poszukać puszki WOŚP i rozchodzic trochę ten ból
Mąż kolejny dzień maluje łóżeczko, więc ja jestem uwięziona w sypialni, żeby nie wdychac farby (jest eko, w sumie nie śmierdzi, ale wolę uważać), a on działa mamy straszny bałagan, bo przestrzeni w mieszkaniu jest mało więc musi malować na raty, ale przy dobrych wiatrach jutro skończy i będę mogła mogła koncu posprzątać! Czy marzenie o sprzatnieciu mieszkania to już syndrom wicia gniazda? -
A ja sobie na siedzaco prasuje resztę ubranek i nie wiem ubrac te łóżeczko czy jeszcze poczekac jak myslicie?
Pisalam wam o skurczu mocnym w srode a w czwartek wieczorem chyba odszedl mi czop a przynajmniej jego część nie da sie go pomylic z czyms innym tak mi sie przynajmniej wydaje. Co dzien juz pobolewa mnie brzuch tak miesiaczkowo wtedy mam wrazenie ze zaraz sie to rozchula ale przechodzi mam takie cos ze dwa razy dziennie. We wtorek ściąganie mi gin ten pessar i zobaczymy czy cos sie ruszy a chcialabym bardzo bo po calym dniu nogi mam banie. Maz smaruje i masuje wieczorem te moje parówki przez noc schodzi a od rana znowu puchna i tak w kolko no ale co.zrobic trzeba przetrwac. Ciekawa jestem czy ta moja mala pdrosla ale to dopiero w srode ide na dokladna biometrie chociaz po tym jak chce przez pepek wychodzic czuje ze wcale taka mini nie jest. Póki co juz nie chodze po sklepach bo wszedzie kaszla a moge sobie pozwolic ze mąż zrobi zakupy takze lux.Nieukowa, zbikowa lubią tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny za wszystkie odpowiedzi na temat opryszczki. Trochę na necie poczytałam i już stres bo co strona to inna opinia, ale nie będę panikować. Od nastoletnich lat mam problem z opryszczką wiosna/jesień. Wystarczy żeby mnie gdzieś przewiało i po "gęsiej skórce" do dwóch dni mam niespodziankę na ustach
Także to nie pierwszy raz, a tak tego pilnowałam całą ciążę i bach przed 38 tygodniem takie dziadostwo