Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Nieukowa wrote:Ja chodzę dziś na strasznym fochu. Maz pojechal do roboty bo mu szkoda było brać nż a ja sama z chorym dzieckiem. Ma od 2.dni gorączkę pod 40 stopni i ciągle płacze żeby go nosić. Macie mam non stop jak kamień od wczoraj no ale trzeba dzieckiem się zająć to nie mam wyboru.
Bebag ja nie udziwnień, kosze mojzeszowe itp starczaja na krótko. Ja dziecko kładę albo na rozłożone kanapie i zabezpieczam brzegi, albo na podłodze na macie/rozku. Noworodki nie są ruchliwe a potem najlepiej kupić lozeczko turystyczne żeby spełniało role kojca u nas się genialnie sprawdziło.
Co do zabawek, polecam wszystkim pałąk z Ikei LEKA: http://m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/70108177/
Najlepsza zabawka ever, mój mały bawił się ją od 5 tyg życia do 9mc znajomi mają podobne odczucia ze jest rewelacyjna.
Ja dzis mam bardziej lajtowy dzien przez to ktg, maz wrocil z pracy juz o 10.30 na 11.30 bylismy na ktg I zeszlo do 13 prawie. Jak wrocilismy do domu to juz zostalo tylko dac malemu zupki, posadzic przy inhalacjach, poczytac ksiazeczke I polozyc na drzemke. Czuje sie jakbym od rana miala troche relaksu maz wrocil do pracy ale maly spi, relax... -
Marsjanka2 wrote:aha ) Ja wlasnie raz rodziłam w Madurowiczu i teraz też biorę pod uwagę ten szpital ze względu na te komplikacje... W medeorze raczej nie mialabym szans się dostać..
-
W Matce Polce rodziłam córkę, mimo że wiedzieli że jest duża bo 4460 a ja wąska w biodrach to kazali rodzic naturalnie. Doszłam do pełnego rozwarcia, dobrze że dali mi znieczulenie to nie wycierpialam się. Dopiero jak córce zaczęło spadać tętno to podjęli decyzję o cc.
-
Marsjanka2 wrote:ja jezdzilam po domu wozkiem ale mieszkam w domku jednorodzinnym wiec mamy sporo miejsca
mialam tez pozyczoną kołyskę która stała w salonie... ale jednak nie używałam jej zbyt często...
ja tak samo u góry w domu mam łózeczko w sypialni a na dole będzie wózek, obie córy tak usypiałam i bardzo chwalę sobie ta metode, śmieje się że mogę sobie spacerki urzadzać w domu bo mam salon, kuchnie i korytarz otwarty, więc bedzie swobodna ruchu:)
cały parter mam w płytkach, więc śmiało mogę wózkiem wjechać nawet po spacerze do salonu jak by dziecie spało:)
wózek jest świetnym "usypiaczem"Marsjanka2, bebag lubią tę wiadomość
córeczka 2010 córeczka 2012 -
Fryzia33 wrote:Marsjanka2 też właśnie chcę rodzic w Madurowiczu tylko ja mam do pokonania 70 km ale mam nadzieję że zdążę
ojejku! podziwiam odwagę hehe ) jezeli bede miala planowane cc ciut wcześniej moooze sie spotkamy na oddziale :pFryzia33 lubi tę wiadomość
-
Fryzia33 wrote:W Matce Polce rodziłam córkę, mimo że wiedzieli że jest duża bo 4460 a ja wąska w biodrach to kazali rodzic naturalnie. Doszłam do pełnego rozwarcia, dobrze że dali mi znieczulenie to nie wycierpialam się. Dopiero jak córce zaczęło spadać tętno to podjęli decyzję o cc.
Bardzo współczuję... ! Kolezanka w ciazy blizniaczej tez lezala w matce polce juz przed terminem porodu i tak dlugo odkladali termin cięcia az jednemu maluszkowi tez wlasnie tetno zaczelo ginac i wtedy cc na wariackich papierach... -
Fryzia33 wrote:W Matce Polce rodziłam córkę, mimo że wiedzieli że jest duża bo 4460 a ja wąska w biodrach to kazali rodzic naturalnie. Doszłam do pełnego rozwarcia, dobrze że dali mi znieczulenie to nie wycierpialam się. Dopiero jak córce zaczęło spadać tętno to podjęli decyzję o cc.
a tez jestes z Lodzi?? bedziesz teraz rodzila w ktoryms z łódzkich szpitali? -
Marsjanka2 wrote:a tez jestes z Lodzi?? bedziesz teraz rodzila w ktoryms z łódzkich szpitali?
-
vitoria wrote:Nieukowa a ten pałąk z ikei to jest coś a'la karuzelka nad łóżeczko czy żeby to na podłodze postawić?
To jest nieruchome z wiszący zabawkami i z boków ma kółeczka do kręcenia- także nie karuzela. Można włożyć do łóżeczka albo postawić na podłodze. -
Dziewczyny, ja od 15-tej mam skurcze niezbyt bolesne co 10-40 minut (najczęściej ok. 20 min.), w pierwszej ciąży jak mi się zaczęły to od razu były boleśniejsze, co 10 min jak w zegarku, a później coraz krótsze przerwy... i tak się zastanawiam czy mam się bać zrobię test wannowy to się okaże ;)jakby coś trzymajcie kciuki, ale mam nadzieję, że to jeszcze nie dzisiaj
Fiolk@, AleAleksandra, Nieukowa, Fryzia33, zbikowa, karolina1488, Marsjanka2, bebag, Czarnaa94, Mila123 lubią tę wiadomość
-
Jak się weźmie kąpiel w wannie i skurcze się nie "wyciszą" to można się spodziewać, że poród się zaczyna, a jeśli się wyciszą to były tylko straszaki tak nam na SR mówili i z synem się sprawdziło, skurcze się nie wyciszyły, a ja następnego dnia urodziłam
Krystyna lubi tę wiadomość
-
Nieukowa wrote:To jest nieruchome z wiszący zabawkami i z boków ma kółeczka do kręcenia- także nie karuzela. Można włożyć do łóżeczka albo postawić na podłodze.
Dzięki za wyjaśnienie -
Papcia, kciuki trzymam mocno. Daj znać jak się się sytuacja rozwinie.
U mnie faktycznie nie mógł być to czop, tak jak mówiłyście. Już nie puchnę tak bardzo i generalnie wszystko spoko, skurcze pojedyncze i to te Braxtona-Hicksa zdaje się, gdyż nie są bolesne, tylko brzuch się napina. Także są duże szanse, że Franio wytrzyma do terminu.zbikowa, Papcia lubią tę wiadomość
-
ooo papcia daj znać jak tam po teście wannowym
Ja jestem z siebie mega hiper dumna, wczoraj przyszedł tym cholernym kurierem pojemnik pod łóżeczko, byłam taka skonana że nawet nie rozpakowałam paczki aż do dzisiejszego poranka, a teraz na wieczór wzięłam się i poukładałam tam rzeczy które będą nam potrzebne później, dzięki czemu odgruzowałam trochę łóżeczko pojemnik wygląda przyjemnie, zajmuje prawie całą powierzchnię pod łóżeczkiem.
Jeszcze jedna robota mi wisi, muszę spakować 2 kartony ubrań starszaka, ofoliować, podpisać i nakazać zniesienie do piwnicy, bo te rozbebeszone kartony też zajmują strefę Jasia. Nie mogę uwierzyć, ale synek przez miesiąc urósł nam blisko 5cm