X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lutówki 2017
Odpowiedz

Lutówki 2017

Oceń ten wątek:
  • Krystyna Ekspertka
    Postów: 168 106

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zakładam że na samym początku będę jadła delikatnie, a pomału będę wprowadzała nowe składniki - nie tak od razu wszystko na raz, no i podstawa to obserwowanie jak dziecko reaguje na dany produkt.

    Też słyszałam że nie ma żadnej diety dla karmiącej matki, ale ja wolę nie ryzykować - pod tym względem jestem staromodna.

  • bebag Autorytet
    Postów: 1055 753

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam wątpliwości czy dieta to kompletny mit. Znam bloga hafija i podoba mi się jak propaguje karmienie, ale moim zdaniem nie można z całą pewnością stwierdzić, że to co je matka nie ma żadnego przełożenia na mleko. W szkole rodzenia mówili nam, żeby w pierwszym miesiącu jednak trochę uważać, unikać smażonego, cytrusów itd, a później sobie pozwalać, ale też z umiarem... ja się chyba będę tego trzymała przynajmniej przez 3 miesiące ;) Daleki mi do masochizmu i odstawienia wszystkiego co lubię, ale jednak będę ostrożna ;)

    age.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna to u Ciebie może się zacząć w kazdej chwili.
    Ja myślę że u mnie kwestia około tygodnia, mo alw.zobaczymy czy mnie intuicja nie myli ;)

    Czarnaa94 lubi tę wiadomość

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Nieukowa Autorytet
    Postów: 3877 6194

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia a jak tam u ciebie? Starsza gotowa na rodzeństwo? :)

    Dla mnie to jest mit z tymi dietami. Tzn. jeśli coś się pojawi u dziecka niepokojącego- to wtedy zrezygnować z tych najbardziej alergennych rzeczy i potem po niedługim czasie ostrożnie wprowadzać. Nie ma się co katować jeśli jest ok. 20% dzieci mocno ulewa, 50% ma wykwity skórne po prostu dlatego że jest w nowym środowisku. Dieta nic nie zmienia, chociaż można mieć takie wrażenie bo "po wprowadzeniu diety mija" a i tak by mijało nawet bez zmian w jadłospisie.. W każdym razie jeśli wolicie ostrożność to spoko, byle się nie głodzić samym indykiem na parze miesiącami :P
    No i nie dajcie sobie wmówić że wasze dziecko ma alergię na wasze mleko i od razu żeby przejść na mm bo to już bzdura totalna...

    Nie sądzę żeby się dało przygotować na karmienie piersią. Ja myślałam że wszystko wiem i pójdzie gładko, a mały mi się za płytko przysysał przez ponad miesiąc, nie chciał sam się przystawiać, darł się i wyrywał zamiast pić, a ja miałam pokarmu aż nadto i straszne problemy z zastojami. Udało się to zwalczyć ale KP było najbardziej negatywnym zaskoczeniem w moim macierzyństwie- wszyscy trąbią że to takie naturalne i że jak przyjdzie co do czego to uda się samo z siebie a to bujda...
    Zresztą w moim szpitalu, notabene nastawionym na kp, położne mnie olały twierdząc że taki urok dziecka że leniwie ssie i płytko i że mam nie panikować bo poranione sutki to ma każda, a dziecko przybiera na wadze. No i przez takie rady miałam gorączki pod 40 stopni, jeździłam na izbę, no przeboje miałam. Także jak czujecie że coś jest nie tak to męczcie te leniwe baby do oporu żeby wam pomogły...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2017, 22:23

    Krystyna, Papcia, Czarnaa94, Marsjanka2 lubią tę wiadomość

    0hf8y4n.png
    t2fbolv.png
  • gosia86 Autorytet
    Postów: 7757 4712

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa czy gotowa to trudno powiedzieć, niby wie że w.brzuchu jest braciszek,.ukocha go da.buziaka, wczoraj nawet chciala go karmić bułką, a z drugiej strony potrafi być bardzo zazdrosna o tatę i mnie odpychac np gdy chce.sie do.nich przytulić, więc tak naprawdę nie wiem co mnie czeka.

    Jesli chodzi o kp to też się boję czy wszystko będzie dobrze i pojdzie gładko tak jak z Polą, przy niej nie mialam absolutnie żadnych problemów, wszystko poszło gladko

    8p3os65gknud0twt.png
    iv09tgf6v8u0j0rv.png
  • Papcia Ekspertka
    Postów: 225 214

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vitoria wrote:
    Papcia ja juz sie nastawiam ze jednak bede na diecie podczas karmienia. Synek mial alergie na nabial a ja go uwielbiam wiec nie zalowalam sobie mleka, serkow, masla a z dzieckiem mielismy gehenne - kupki sluzowe, ulewania I wymioty do 2h po jedzeniu, wiec najpierw jadl a potem plakal I ulewal az do kolejnego karmienia I tak non stop, pediatra jeden z drugim twierdzili ze ma niedojrzaly uklad pokarmowy I to normalne. Znajomy mi poradzil zeby na 2tygodnie odstawic nabial I po kilku dniach mielismy inne dziecko. Nawet nie mial juz takich przerazliwie czerwonych I szorstkich polikow. Do poltora roku wogole nie podawalam nabialu a potem stopniowo zaczelismy wprowadzac. Dzis je juz chlebek z maselkiem, serek zolty I nie ma objawow alergii. Jasia od razu bede traktowac jako potencjalnego alergika tym bardziej ze sama jestem alergikiem.

    Masz rację, jeżeli występuje u dziecka tzw. skaza białkowa to należy odstawić produkty z białkiem mleka krowiego (mleko, sery, jogurty itp.), czasami też wołowinę, cielęcinę, ale to dotyczy nie więcej niż 10% dzieci i z wiekiem objawy się zmniejszają.

    W przypadku "zdrowych" dzieci, bez objawów alergii, matka karmiąca nie musi rezygnować np. z kapusty kiszonej czy bać się strączków ;) mleko produkowane jest z krwi, a do krwi nie przechodzi błonnik czy inne czynniki powodujące wzdęcia u dorosłego. Do krwi, a później mleka przechodzi alkohol, dlatego należy go unikać i małe cząsteczki alergenów (ale są badania dowodzące tego, że nie należy unikać ich w diecie matki karmiącej, bo właśnie kp jest czynnikiem ochronnym przeciw wystąpieniu alergii) :)

    Vitoria ma rację, że trzeba obserwować dziecko i wtedy ewentualnie reagować eliminując dane produkty :)

    Ja kp jadłam wszystko (może poza grzybami leśnymi), ku przerażeniu mojej teściowej :P synek jak to dziecko, miał czasem ulewania czy inne przygody, ale nigdy związane z jakimś konkretnym pokarmem :P gdzieś od 4 mż miał dość duży rumień na policzku, w żaden sposób nie związany z moją dietą, bo analizowałam wszystko po kolei, jak wyprowadziliśmy się z Krakowa - rumień zniknął bezpowrotnie ;)

    Nieukowa lubi tę wiadomość

    pc288d2.png

    ojxedf9h1wtfir6q.png
  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nieukowa u nas była masakra i w życiu nie dałabym się dziecku tak męczyć więdząc co mu szkodzi... bo męczył się i on i my, a co gorsze - bałam się o małego - 3 razy położony do łóżeczka po 2 godzinach od karmienia kiedy wydawało nam się że już jest dobrze, że już się uspokoił i przestało mu się ulewać, ulało mu się tak mocno że aż się zachłysnął. Drżałam za każdym razem jak kładłam go na pleckach, miał podwyższany materacyk od strony główki, ale nigdy człowiek nie był pewny czy już nie uleje albo nie zwymiotuje. Potrafił krzyczeć godzinami, miał problemy ze snem i swędziła go skóra. Po odstawieniu przeze mnie mleka odetchnęliśmy wszyscy... i teraz nie mam ochoty eksperymentować. Chcę być spokojna, będę próbowała wprowadzać nabiał, ale jak będzie małemu szkodził to na pewno nie będę beztrosko żłopać mleka bo pewnie nic mu nie jest, tylko mi się wydaje.

  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    BOże pracuje, nie chce mi się pracować. Dziś cały dzień w pośpiechu. O 10 znajoma na kawie, potem szybko na zakupy, potem szybko małemu jeść i położyć spać, potem szybko żeby się obudził i spakować go i gnać do babci na imprezkę z okazji dnia babci i dziadka. I tak nawet nie usiadłam spokojnie na chwilę. Od dziadków wróciliśmy o 20.30 i znów szybko małemu kolacja, inhalacje, mycie, czytanie i spać. A teraz trochę roboty. Drapie mnie w gardle.
    Jutro chcę się lenić i już.

  • chloet Autorytet
    Postów: 505 513

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, a ja mam pytanie w sprawie zarejestrowania dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego.
    Nie mam z chłopakiem ślubu, czy oznacza to, że oboje będziemy musieli stawić się w Urzędzie? Czy mogę mu napisać jakąś zgodę, upoważnienie. żeby po porodzie nie bujać się z dzieckiem po urzędach? :)

    Ma któraś z Was w tej kwestii rozeznanie?

    rqkqj11.png
  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 21 stycznia 2017, 23:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lepiej będzie dla ciebie jak pójdziecie razem z partnerem do USC przed narodzinami dziecka i on uzna dziecko jako swoje. Dostaniecie dokument na podstawie którego ojciec dziecka będzie mógł po porodzie załatwić wszystko sam. Ten dokument jest ważny też dlatego że gdyby nie daj boże wystąpiły jakieś komplikacje porodowe i byłabyś jakiś czas nieprzytomna czy coś to wtedy ojciec ma prawo do dziecka na podstawie tego dokumentu, może je odwiedzać, zabrać do domu, dowiadywać się o jego stan. W innym wypadku nie ma prawa do dziecka jeśli ty nie możesz sprawować nad nim opieki.
    Jeśli nie załatwicie tego przed porodem to po porodzie i tak musicie iść oboje.

    chloet lubi tę wiadomość

  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 02:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dupa zbita, cos mi dzien dziadkow nie posluzyl i drapanie gardla juz sie rozkrecilo. Po godzince snu gluty leca mi do gardla I zaczynam czuc sie chora... maz zrobil mi kanapke czosnkowa I zapijam ja goraca herbata z malinami, spocona jestem jak mysz. Tydzien przed porodem mi infekcji trzeba ehh, ale z tego co kojarze nie ja jedyna. Tak mysle, ze moze od synka sie zarazilam... niby maz glownie sciagal mu gluty z nosa, ale I mi sie czasem zdarzalo, szczegolnie ostatnio jak nie byly juz ropne.

  • Agatka_46 Autorytet
    Postów: 939 435

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 07:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej.kochane. niedlugo zaczniemy sie rozpakowywac hurtowo. Ja jezdze ciagle samochodem I bede jezdzic do konca. Przytylam 10kg w pierwszej.ciazy 19kg. Ale jestem z tych przy kosci :)

    Nieukowa lubi tę wiadomość

    MATKA 2:0 <3
    Ola 17.02.2011
    Martynka 02.02.2017
  • Helmi Autorytet
    Postów: 709 373

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jesli ktoras z Was nie ma slubu to uznanie ojcostwa mozecie zalatwic juz teraz przed narodzinami :)
    Wtedy po urodzeniu tatus moze sam jechac zarejestrowac malucha ;)

    chloet lubi tę wiadomość

    7v8r3e3k6t0s43kt.png
  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vitoria zdrówka życzę!

    Ja miałam masakryczną noc. Od 23 miałam skurcze co 10 minut ale niezbyt bolesne, myślałam że coś się będzie rozkręcać ale w końcu znudziło mi się liczenie i przed 1 zasnęłam. Skurcze się wyciszyły. Przed 5 mąż wstając do pracy oczywiście obudził córkę, a ja znowu zaczęłam mieć skurcze. Tym razem nieregularne ale dosyć bolesne. Mała jeszcze zasnęła a ja nie mogłam bo mnie wszystko boli. Nogi, biodra i spojenie najgorzej, musiałam ciągle się przekręcać z boku na bok a to też bardzo bolało i za każdym razem jak się przekręciłam miałam skurcz. Także jeśli to ten dzień to nie wiem jak go przeżyję bo sił mam zero.
    I coś czuję że ten poród będzie gorszy od pierwszego skoro skurcze nieregularne tak mnie bolą... Przy córce ból zaczęłam czuć dopiero gdzieś koło 6cm rozwarcia.

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
  • vitoria Autorytet
    Postów: 625 253

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj czarna... brzmi juz powaznie to co piszesz :-) trzymam kciuki, mimo zmeczenia na pewno dasz rade sie zmobilizowac, a gorzej wcale byc nie musi. Powodzenia! I zrob test wannowy :-)

    Ja zdycham, wirusowka jakas mnie dopadla. Do 5.30 nie bylam w stanie sie polozyc, zlopalam gorace herbatki malinowe I bez czarny, zrobilam syrop z cebuli. Spalam dzis 2h na siedzaco bo wciaz cieknie mi do gardla. Mialam dzis sie relaksowac to bede sie bujac z infekcja I modlic zeby synek ode mnie nie zalapal...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2017, 09:12

  • evs Przyjaciółka
    Postów: 97 95

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnaaa trzymamy kciuki:D

  • MamaZtrójmiasta Autorytet
    Postów: 263 212

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnaa trzmamy kciuki jesli to już to!

    Widzę że chorobska po kolei wszystkie nas dopadają, u mnie dzieci chorują juz drugi tydzień, teraz.męża gardło boli ja jakos sie trzymam, ale codziennie pije imbir z miodem, biorę wit c, wapno i co kilka dni czosnek.

    km5svcqgq5dggbpx.png
    córeczka 2010 córeczka 2012
  • Papcia Ekspertka
    Postów: 225 214

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarnaa, trzymam kciuki! Daj koniecznie znać czy się rozkręca...

    pc288d2.png

    ojxedf9h1wtfir6q.png
  • MamaZtrójmiasta Autorytet
    Postów: 263 212

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 10:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Córki karmilam piersią bardzo długo i od początku, jadłam normalnie, miałam to szczęście że dzieci ładnie jadly moje mleko bez żadnych dolegliwości brzuszkowych. Starsza ulewala, ale miała stwierdzony refluks dziecięcy, ulewanir nie było w zaden sposob zzwiązane z moja dietą czy bardziej brakiem diety;)

    km5svcqgq5dggbpx.png
    córeczka 2010 córeczka 2012
  • Czarnaa94 Autorytet
    Postów: 1829 1230

    Wysłany: 22 stycznia 2017, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na razie jak wstałam to wszystko ucichło. Jak coś się zmieni to dam znać ;)

    Nieukowa lubi tę wiadomość

    thgfyx8dkbbmw2ir.png
    l22nzbmh47rkhklk.png
    Synuś Olek (*) 5.05.2014 (15tc)
    Aniołki 27.08.2014 (5tc) | 10,2014 (7tc)
‹‹ 490 491 492 493 494 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ