Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
magda_lena86 wrote:Z tym kp to jest jakaś straszna nagonka i kobieta zamiast cieszyć się dzieckiem, macierzyństwem to przeżywa piekło. Ja uważam, że można karmić kp i mm i żaden sposób nie czyni z nikogo lepszej czy gorszej matki.
Im więcej czytam o problemach z kp, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że poród to chyba jednak pikuś w porównaniu z tym, co potem dzieje się z kobietą. Połóg + ewentualne problemy z karmieniem + zmęczenie + nowa sytuacja w domu to chyba jednak mieszanka wybuchowa. A urodzić przecież JAKOŚ urodzimy.
Goździk89 lubi tę wiadomość
-
Im bliżej porodu tym więcej stresów, ale ja sobie tłumaczę, że nie znam osoby, która zrobilaby coś nie tak przy swoim dziecku wiec i ja jakoś dam radę
Ja dziś byłam na wizycie - wszystko gra, zwiastunów porodu brak mam nadzieję ze mloda nie bedzie siedziała do terminu, tylko urodzi się trochę wcześniej - może być za tydzień-półtorachloet, Papcia lubią tę wiadomość
-
Elukcha myślę że mąż powinien popracować nad pożegnaniami. Choćby miał 15min spędzac tłumacząc gdzie i po co idzie... no i reszta domowników tez zapewnić dziecku jak największy komfort po rozstania ale nie robić z nich tragedii. To minie z czasem...
No dziewcxyny przed wami jeszcze sporo oczekiwania- nie zazdroszczę bo wątek juz prawie bez ciężarnych mnie frustruje dalsze oczekiwanie, jestem wkurzona ze nic się u mnie nie dzieje ale siła wyższa postanowiłam czekać maksymalnie ile się da bez indukcji- do 15 go. Mam tylko nadzieje ze nie urodze w walentynki. Nienawidzę tego kiczowatego święta -
chloet wrote:Im więcej czytam o problemach z kp, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że poród to chyba jednak pikuś w porównaniu z tym, co potem dzieje się z kobietą. Połóg + ewentualne problemy z karmieniem + zmęczenie + nowa sytuacja w domu to chyba jednak mieszanka wybuchowa. A urodzić przecież JAKOŚ urodzimy.
Dokladnie tak tez uwazam. Porody sa rozne, ale koncza sie nagroda, dzidziusiem. Tyle ze mozesz miec cc, sn, szyte krocze, krwiaka, wrazliwe brodawki, dlatego bardzo potrzebne jest wsparcie meza, poloznych i tony cierpliwosci.
Nieukowa, ja tez juz przebieralam nogami, bo probowalam kilku rzeczy sama i umowilam sie do gina.
Wizyta na 18 szyjka dluga, zero rozwarcia. Zrobila mi masaz, kazala uzyc męża. Tak tez zrobilam, po godzinie skurcze. Po 23 bolesne skurcze, to se jeszcze poszlam do wanny z ciepla woda. O 1:00 ip, 5 cm rozwarcia i gladko.
Nie wiem czy to cudowny gin i jego masaz, bo męża używałam juz wczesniej, ale na mnie chyba podzialalo. I o 4:07 placz dziecka.Aguu, Lilu, Papcia lubią tę wiadomość
-
Ja dziś też umówiłam się na wizytę, żeby sprawdził mi podwozie, co tam się dzieje. Był bardzo zdziwiony że jeszcze jestem w dwupaku no bo przecież miałam urodzić dwa tygodnie temu. Mam nadzieję że coś zadziała i do weekendu urodze. A mam pytanie czy kaszlac może rozwierac się szyjka jeśli były z nią problemy? Ogólnie czuje małego bardzo nisko, jak się rusza to mam wrażenie że mi zaraz dołem wypadnie.
Gratuluję kolejnym rozpakowanym
-
Fryzia bez szans. U rodziłabym chyba z miesiąc temu jakby kaszel miał coś zdziałać. Kaszle spazmatycznie, Lilka siedzi bardzo nisko a nie dzieje się NIC. Jutro mam wizytę, jak dziś się nic nie ruszy to albo jutro dostane juz skierowanie do szpitala albo jeszcze umowie 1 wizytę kolo 15-18go...
Tak dziś liczyłam ze gdybym owu miała później niż myślałam to dziś mógłby być moj termin. Ludze się ze w nocy coś się może ruszy- czuje się dzis fatalnie. Jeszcze starszak nie dał pospać bo walnął kupę o 3 w nocy i potem spać nie chcial...Fryzia33 lubi tę wiadomość
-
U mnie tez sie nic nie dzieje a zostal jeszcze tydzien do terminu, nasze dzieciaczki chyba czekaja na wiosne.
Wszyscy mnie wkurzaja i strasza, maz co chwile sie dopytuje czy mala sie rusza czy nie za malo, tesc mi naopowiadal jak komus sie dziecko w brzuchu pepowina udusilo. I jak tu spokojnie czekac na porod -
Mnie wkurzają tym że codziennie dzwonią albo piszą czy już, czy coś się dzieje. Strasznie mnie to denerwuje.
Mam taką nadzieję że pojadę dziś na wizytę i lekarz powie mi że mam z 6 cm rozwarcia i pójdzie szybkoNieukowa, magda_lena86, Mila123 lubią tę wiadomość
-
Ja też mam już powoli dość telefonów. Każdy dzwoni i pyta czy już. Mój ojciec wczoraj dzwoni i mówi:
"a ty jeszcze nie w szpitalu??? to ile ty rodzić będziesz??"
Teściowa to ma wręcz do mnie pretensje, bo na narty chce jechać ( ja jej przecież nie bronie). Mąż wczoraj wrócił z pracy i pyta czy mam skurcze ........ po czym stwierdził, że mogłabym coś zrobić z tym bo on już jest zmęczony ( a ja wogóle nie jestem.... ciągłym bólem krzyża i dna macicy...). No i chyba czara goryczy się przelała , poszłam posiedzieć w samotności i popłakać. -
nick nieaktualnyWitajcie:)
Po indukcji porodu wczoraj 7.02 o 16.55 przyszedl na świat Piotruś waga 3310 59 cm poród szybki Ale ciezki . Napiszę więcej jak będę już w domku Pozdrawiamy!! A mamusiom w dwupaku życzę szybkich porodów dacie radę!! ! A mamusiom które powstały maleństwa Gratuluję!: )Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2017, 10:09
maferka, magda_lena86, Krystyna, Nieukowa, bebag, Lilu, Papcia, Aguu, Fiolk@, Mila123, zbikowa, karolina1488, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny mam pytanie, mam problem z starą w takim sensie, że ona wycieka w niedużych ilościach i zastyga na koniuszkach brodawek i mimo, że codziennie przemywam ciepła wodą z mydłem bądź samą wodą, ale to i tak tam jest. Lekarz obejrzał powiedział, żeby przebywać co już i tak codziennie robię i żeby tego nie skubać. Czy to nie będzie przeszkadzać w karmieniu?Nasze małe cudeńko - Oliwia czekamy na Ciebie nasz mały wieeelki skabie!
-
Witajcie dziewczyny
Ja dzis pierwszy raz zostalam na godzinke sama z brzdylami. Oby jakos poszlo
Kazdego dnia czuje sie lepiej I juz druga noc spalam w lozku. Nogi mam jeszcze bardzo opuchniete az do kolan, szczegolnie prawa.
Starszak jest cudny, zero zazdrosci, chetnie pomaga, glaszcze jasia, pokazuje mu obrazki w ksiazeczce I przezywa ze jasio ma malutkie raczki I oczki
Trzymam kciuki za dzisiejsze porodyPapcia, Marsjanka2, Nieukowa, Lilu, Mila123 lubią tę wiadomość
-
Mama Mia wrote:Dziewczyny mam pytanie, mam problem z starą w takim sensie, że ona wycieka w niedużych ilościach i zastyga na koniuszkach brodawek i mimo, że codziennie przemywam ciepła wodą z mydłem bądź samą wodą, ale to i tak tam jest. Lekarz obejrzał powiedział, żeby przebywać co już i tak codziennie robię i żeby tego nie skubać. Czy to nie będzie przeszkadzać w karmieniu?
Mama Mia lubi tę wiadomość
-
I ja już po wszystkim . Dzisiaj na świat przez cc urodził się Cyprian, waga 4620 g, 58 cm i 10 pkt. Dochodzę po woli do siebie.
Krystyna, Aguu, chloet, Nieukowa, Lilu, magda_lena86, bebag, vitoria, maferka, Papcia, Fiolk@, Mila123, zbikowa, karolina1488, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość