Lutówki 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Livia a można tak odwlekać szczepienia? moja kończy 6tyg w piątek i chętnie bym na męże poczekała ale on dopiero prze świętami będzie ;/
Mila ja strupków nie mam od dawna żadnych, blizna wygoiła się po 7 dniach, wtedy miałam ściągane szwy i tak mi ta babeczka mówiła. Brzuch mam jeszcze duży i to mnie przeraża. Mam taki balonik na dole, od pępka do miejsca nad blizną to nie jest tłuszcz tylko twardy brzuch okropnie to wygląda, jakbym dalej w ciąży była we wtorek idę do gina, mam nadzieję, że tam jest wszystko ok bo to już będzie 6tyg od cc a brzuch się nie wchłania. Też mam dziwne uczucie jak dotknę skóry na brzuchu, takie mrowienie, odrętwienie ale bardziej w miejscach koło bliznyNasze największe Szczęście
-
U mnie też został brzuszek, ale ja to jem za czworo teraz masakra muszę się ogarnąć, bo w spodnie nie wchodzę ;/
Moja blizna już w miarę ok, brzuch czasami zaboli jak gwałtowanie wstaję z pozycji leżącej. Też muszę iść do gina, bo nie wiem czy mogę już jakieś ćwiczenia robić...
-
Karolina nie doprowadza mnie sila przeciez Tomka szczepienia tez przesuwalam troche i nawet pielegniarka mi mowila, ze nic sie ne stanie wiec tego sie trzymam a i nic sie mojemu synowi nie stalo Moja znajoma za to zaczela szczepic jak jej syn mial dopiero 5 miesiecy bo wczesniej to przeziebiony to cos tam.
Moj maz wraca dopiero na poczatku maja wiec moze nie bede tyle odwlekac. Zobaczymy jak wyjdzie
Co do brzucha po cc to tez mam spory dalej, faldka wisi ale nie cwiczylam nic jeszcze. Postanowilam sobie, ze po miesiacu zaczne wiec to jutro, koniec laby Blizna troszke jest tkliwa ale bez tragedii. Poza tym jest ladna i plaska (naklejam juz plastry sikikonowe i widze poprawe w wygladzie).
Do ginekologa wlasnie na kontrole musze sie zapisac i na zalozenie spiralki. Wczoraj tak mnie jajnik bolal, ze ledwo chodzilam. Ewidentnie owulacja, mega bolesna, bo dzis juz po bolu wspomnienie. Zawsze szybko po porodzie wracaly u mnie cykle do normy ale nie karmie piersia. Czyli za jakies 2 tyg miesiaczka. A bylo tak pieknie w ciazy bez niejWiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2017, 20:37
-
My mamy zaczac szczepienia w przyszlym tygodniu i choc mamy refumdacje na te platne ze wzgedu na wczesniactwo to i tak idziemy podstawowym programem zastanawismy sie tylko nad pneumokokami...
Jesli chodzi o brzuch po cc to ja rownoez dalej mam balonik:/ czekam az zejdzie choc i tak nie jest zle. Dretwienie czuje od polowy od pepka do blizny i tak bedzie z pol roku:/
Mila ja mialam zwykle szwy sciagane i bardzo szybko sie zagoila rana.
Zastanawiam sie kiedy mozna zaczac cwiczyc po cc ktoras pytala lekarza?? Ja sie juz bardzo dobrze czuje ,rana czasem zaboli przy wstawaniu. Stradznie boje sie tej przepukliny dlatego sie wstrzymuje z cwiczeniami choc juz marze o nich, chce czuc ze w koncu cos robie z tym tluszczem i celulitem:/ -
Dziewcxyny dopajanie mm to prosta droga do zepsucia laktacji. Nie robi się tego i juz. Dziecko ma wisieć na cycku nawet całą dobę i po kilku dniach piersi będą działały jął trzeba
To ze są miękkie to normalne- tylko w zasięgu nawału są jak balony, potem wracają do normy.
A picie dużyc ilosci wody nie daje nic na laktacje- jeśli chce ci się pić to pij, a jak nie chce to picie na sile wcale nie pomoże bo nerki to wszystko wydała.
Polecam blog Hafija, tam kobitka obala wszystkie bzdury o laktacji...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2017, 23:02
Czarnaa94, Asiek84, bebag, Nitka_lutowa lubią tę wiadomość
-
W mojej przychodni jak się szczepi refundowanymi to pneumokoki po czterech tygodniach. Można w tym samym dniu jeśli się bierze skojarzoną.
My szczepimy tymi refundowanymi, właśnie w piątek idziemy na pierwsze szczepienie. Tylko nie wiem jeszcze co z pneumokokami, zastanawiam się czy nie wziąć płatnych.
Od przekładania szczepień nic się nie stanie, u nas córka była na pierwszym szczepieniu normalnie, a potem była przerwa dość długa bo chodziliśmy po neurologach, kardiologach i takie tam.
Ja dziś byłam na kontroli po porodzie i też mam już owulację, a karmię piersią...
Livia30 a miałaś już wcześniej spiralę? Ja się nad nią zastanawiam, nawet gadałam z ginem o tym. Trochę mnie przestraszył tym że jest ryzyko ciąży pozamacicznej. Sama już nie wiem, żaden sposób antykoncepcji nie wydaje mi się dobry. -
Mój mały wisi na piersi średnio co 1,5-2 godziny. Także piersi są cały czas miękkie, wyglądają jakby były puściutkie, ale widzę że mały coś tam łyka. Nie dokarmiam mm bo pierś ma starczyć i tyle, poza tym wydaje mi się że często on nie jest głodny tylko tak szuka bo szuka, żeby sobie pociumkać, przy mamie poleżeć a najlepiej zasnąć
bebag lubi tę wiadomość
-
Mój synek przez wiszenie na cycku przybrał za dużo co niby jest niemozliwe karmiąc piersia. .do tego cały czas miał wzdety brzuszek,prezyl się. .pediatra kazała przypilnowac by między karmieniami była ta 2-2,5-3 godzinna przerwa żeby brzuszek odpoczal i widzę małą poprawę
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
Ja wszystko doskonale rozumiem, że nie dokarmiać mm, nie dopajać wodą / herbatą, nie podawać smoczka, tylko jak najwięcej przystawiać do piersi, ale u mnie młoda pięknie pije jak ma ochotę, moja księżniczka nie weźmie do buzi umulanego sutka i za każdym razem muszę go wycierać , no i tu zaczynają się schody bo jak przychodzi popołudnie to podobnie jak u Karoliny młoda się szarpie, męczy i drze w niebogłosy i mimo iż mleko jest to muszę podać jej butle albo mm albo odciągnięte jak coś mam.
Mnie to troszkę demobilizuje i jak dalej będę widziała że moje dziecko się męczy i ani jej ani mi kp nie sprawia przyjemności to przejdziemy na mm... -
Krystyna u nas to samo.. jak zaczyna jeść to jest pięknie a po chwili krzyk, prezenie i muszę brać go na ręce i uspokajac. . Albo dawać mm..
U nas też problem z usypianiem przy cycu jest. .już wypróbowałam smyranie po brodzie, po zuchwie, policzkach, wszędzie i nic na niego nie działa. .tzn.działa,possie 3 razy i znowu. .a potem nie dojada, za godzinę znowu głodny a mamy mieć te przerwy między karmieniami conajmniej 2 godziny. .
Też powoli zastanawiam się nad przejściem na mm..
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
U mnie Bruno tez wisi na piersi, ale ja uważam, ze to bardzo dobrze, bo kp działa na zasadzie podaży i popytu, im wiecej dziecko ssie, tym wiecej pokarmu się tworzy. Dopajanie mm powoduje ze dziecko wysysa mniej mleka a co za tym idzie w nastepnym cyklu tworzy sie go odpowiednio mniej i zaczyna się błędne koło, dla mnie dopajanie mm w takim przypadku to pierwszy krok do konca kp.
To, że dziecko przy piersi sie pręży, sinieje, denerwuje to całkiem normalna sprawa na tym etapie, to są tzw. Dyshezje niemowlęce, przejdą za jakiś czas, jak dziecko nauczy się wyprozniac, bo jeszcze na tym etapie nie do konca wie o co chodzi.
Przybranie za dużo na piersi nie jest możliwe, juz od dosc dawna nie karmi sie dzieci na godziny tylko na żądanie. Bruno w miesiąc na cycku przybral 1,5 kg i nasza pediatra raczej zadowolona z takiego obrotu spraw. Niektórzy pediatrzy maja kompletnie nieaktualna wiedze i niestety opowiadają takie rzeczy i przy okazji niszczą laktacje. Ja za czasów Huberta miałam żelazną zasade - nie radzilam się pediatry w kwestii kp, jak mialam watpliwosci to doradca laktacyjny.
Jesli chodzi o to, ze dziecko jest niespokojne po południu to u nas okolo 17 zaczyna sie "świńska godzina" i jest płacz w sumie o nic. To wynika ze zmeczenia calym dniem i nadmiarem bodźców.bebag, zbikowa, Lilu, Nieukowa, Vriola lubią tę wiadomość
-
Agaata wrote:U mnie Bruno tez wisi na piersi, ale ja uważam, ze to bardzo dobrze, bo kp działa na zasadzie podaży i popytu, im wiecej dziecko ssie, tym wiecej pokarmu się tworzy. Dopajanie mm powoduje ze dziecko wysysa mniej mleka a co za tym idzie w nastepnym cyklu tworzy sie go odpowiednio mniej i zaczyna się błędne koło, dla mnie dopajanie mm w takim przypadku to pierwszy krok do konca kp.
To, że dziecko przy piersi sie pręży, sinieje, denerwuje to całkiem normalna sprawa na tym etapie, to są tzw. Dyshezje niemowlęce, przejdą za jakiś czas, jak dziecko nauczy się wyprozniac, bo jeszcze na tym etapie nie do konca wie o co chodzi.
Przybranie za dużo na piersi nie jest możliwe, juz od dosc dawna nie karmi sie dzieci na godziny tylko na żądanie. Bruno w miesiąc na cycku przybral 1,5 kg i nasza pediatra raczej zadowolona z takiego obrotu spraw. Niektórzy pediatrzy maja kompletnie nieaktualna wiedze i niestety opowiadają takie rzeczy i przy okazji niszczą laktacje. Ja za czasów Huberta miałam żelazną zasade - nie radzilam się pediatry w kwestii kp, jak mialam watpliwosci to doradca laktacyjny.
Jesli chodzi o to, ze dziecko jest niespokojne po południu to u nas okolo 17 zaczyna sie "świńska godzina" i jest płacz w sumie o nic. To wynika ze zmeczenia calym dniem i nadmiarem bodźców.
Tylko ze u nas to przybranie na wadze wiązało się ze wzdetym brzuszkiem i problemami z tej strony. .teraz niby brzuszek normalny ale dzieciak głodny. .
Też przybralismy w miesiąc 1,5 kg. . Tylko tu wlasnie chodzi o to,ze mały niby jadł za często i brzuszek nie miał czasu odpocząć i stąd te wzdęcia były. .no ale w końcu karmilam na żądanie. . Teraz już sama nie wiem ci robić
02.02.2017 - Błażejek 3080 g i 54 cm do kochania
-
Ja będę szczepic refundowanymi oprócz pneumokoków, na nie pewnie zdecyduję się na płatne. Z tym, że zaszczepię oddzielnie, w późniejszym czasie. Zresztą i te refundowane odwlekę pewnie trochę, nawet kilka dni to dziecko już ma silniejszy organizm.
U mnie też piersi miękkie, był dzień, że myślałam, że pokarm się kończy, a mała cały dzień wisiała, i może to pomogło, bo mleka mam jednak sporo. Dodatkowo pije herbatkę ziołowa na laktacje, myślę, że pomaga.Córka 02.2017 ❤️
Córka 11.09.2019 ❤️ -
Sandrula, wg mnie wzdety brzuszek to naprawdę nic dziwnego u malutkiego dziecka, układ pokarmowy jest niedojrzaly i takie reakcje nie są niczym dziwnym. Oczywiście musisz robić jak Ci serce i rozum podpowiada, Ty widzisz dziecko i oceniasz sytuację, gdybym to była ja - zakonczyłabym karmienie na godziny i przeliczanie tego, zaczelabym karmić na żądanie, pozwoliłabym dziecku wisieć na piersi jak najwięcej, zeby wyprodukowala sie odpowednia ilosc pokarmu. I odstawiłabym mm. Pamiętaj też, ze nie każdy płacz dziecka oznacza głód, dzieci tylko tak póki co potrafią sie komunikować z otoczeniem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2017, 10:53
-
U nas to też nie jest tak idealnie, mały też czasem płacze bo brzuszek boli. Czasem przez dobę nie robi kupy to też trochę popłacze. Ale mi się wydaje że to tak w granicach normy, właśnie z powodu niedojrzałego układu pokarmowego.
A i ja podaje smoczek bo inaczej nie idzie go uspać. Albo przy piersi albo ze smoczkiem. Zdecydowanie ma większą potrzebę bliskości niż córka. Ją odkładałam do łóżeczka i sama sobie zasypiała, teraz nie ma tak dobrze -
Nitka u mnie to cuda na kiju, raz chudnę a raz tyje 2 kg i tak w kółko. Tylko że ja dużo jem i do słodyczy mnie ciągnie okropnie. Jak karmiłam córkę to dopiero jakoś pod koniec KP zaczęłam chudnąć,a karmiłam 9 miesięcy...
-
Czarna nie miałam nigdy spiralki, zdecydowałam się na nią teraz bo więcej dzieci już nie planuję a to na dłuższą metę chyba najlepsze. Tabletek nie chce mi się łykać wiecznie, gumka to wiadomo... Żaden sposób nie jest idealny ale spiralka jak dla mnie najsensowniejsza.
Nitka po poprzednim cc jak byłam na kontroli u gina 6 tyg po porodzie i pytałam o ćwiczenia to powiedziała, że spokojnie już można. Wiadomo, że nie od razu szaleństwa jakieśWiadomość wyedytowana przez autora: 15 marca 2017, 12:35
Czarnaa94 lubi tę wiadomość